wiatrak

Nie wiem o co obciera, jak i czemu, bo niby skąd mam wiedzieć. Daj może zdjęcia, albo po prostu sam popatrz co obciera i pomyśl co zrobić, aby temu zapobiec. Jeśli śmigło jest tak jak na wcześniejszym zdjęciu, to znaczy, że jest w odwrotną stronę. Kołpaka na początku też nie musisz zakładać jak go się nie da dokręcić. Z resztą i tak będziesz mieć prop saver, co wyklucza kołpak. To trochę objaśnia sprawę. Zdjęcie na dole z prawej jest przykładem jak nie montować prop savera. Gdy ośka silnika przechodzi przez śmigło, prop saver nie spełnia swej roli.

Widać światło padające na łopatkę. Śmigło chyba jest tyłem naprzód. Powinno być "wypukłą" stroną do przodu tj. w kierunku lotu. Popieram przedmówców: Zdjąć podwozie i założyć prop-saver na śmigło. W takiej konfiguracji zwykłe śmigło GWS od mojej cessny mam do dziś, podczas gdy sam model to już wspomnienie.

Dzięki za uznanie przy tym modelu staram się jak najlepiej. Z tej budowy wiele się nauczyłem, i wiem jakich błędów w następnych modelach nie zrobię, a jakie rozwiązania będę stosował. Oklejanie folią dla mnie jest bardzo trudne. Wymaga wiele cierpliwości i uwagi, bo z daleka może być super, ale szczegółów już się nie da tak ładnie wykończyć. Pozostaje mi zrobić końcówki skrzydeł, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać, bo za dużo nauki przed Świętami. Za to zrobiłem już bagnety ze sklejki 3mm i "ponaklejkowałem" co nieco model. Szymek-98-PL Dzięki za naklejkę

5 Faradów to może troszkę za dużo jak do takiego maleństwa, ale 2 -3,5 było by w sam raz.. http://sancoelectron...2_5V_4_7F_.html http://sancoelectronics.en.alibaba.com/product/261254838-209555453/Super_capacitor_2_5V_2_0F_.html http://pl.wikipedia....uperkondensator

I to nie z winy tego, że był z węgla.

Jak chodzi o gwinty, to mp-jet mam i sobie chwalę. W tańszych chińskich jakie miałem (takie anodowane na kolorowo nie wiem jakiej firmy) korpus był zrobiony chyba z "plasteliny" i gwint zrywał się praktycznie od razu przy dokręcaniu.

Więc zobaczymy. kupię jak na razie 24 metry i zrobię test. Myślę, że pomimo wszystko lepsza taka linka stalowa niż nitka

Wiesław Schier "Miniaturowe lotnictwo" Część pierwsza.

Znowu cytując z książki: "Wytrzymałość jednej linki powinna być 10 razy większa niż ciężar modelu" Wyniki testu wędkarzy wychodzą więc jak dla mnie pomyślnie O linki się już więc nie martwię i zabieram się powoli do robienia modelu.

To jak na razie najcieńsze linki jakie udało mi się znaleźć A co do wagi Wicherka: Cytując "Miniaturowe Lotnictwo" : U 15 - 1,5ccm - Wymiary jak dla wersji 5 - waga max - 400g U 25 - 2,5ccm - Wymiary jak dla wersji 10 - waga max - 700g Z wagą oczywiście można dziś skutecznie walczyć dzięki użyciu balsy, więc model będzie lżejszy. Tak, silnik wiem do czego był o czym świadczy rozwidlony wydech, aby spaliny opływały skrzydło ( no i rozwalony karter ). Głównie chodziło mi o to czy te linki w ogóle nadają się do modelarskiego zastosowania, a tu tyle fachowej porady i chęci pomocy. Wielkie dzięki

Posiadam 3 wolne silniki i Parę planów, które przypadły mi do gustu. Są aż 3 opcje zrobienia prze ze mnie modelu: Z silnikiem Tajfun 2,5 - Wicherek U 25 dolnopłat waga: coś około 500g chyba Z silnikiem AP Wasp 1ccm - Airco dh 6 waga: ? Z silnikiem Cox 0.8 - Ringmaster waga: mało Te linki bez oplotu będą miały gdzieś 0,25 mm więc chyba do dwóch ostatnich z tego wywnioskowałem z książki.

Mam takie małe pytanie: czy takie linki nadadzą się do modelu na uwięzi? http://allegro.pl/ls...3084483614.html

Można również Wiatrakowiec. Np. "Twirl" z depronu.

Dziękuję za aprobatę Nie wiem gdzie bym mógł dostać karter do niego, a samego silnika szkoda, bo tyko po kilku "kombatowych" lotach. Zrobię więc mocowanie od tyłu.

Witam! Dostałem niedawno w prezencie taki oto silniczek: Dorobiłem do niego iglicę i dosztukowałem gaźnik i jest prawie jak nowy za wyjątkiem tego, że ma urwane konsolki mocujące Testowałem już go mocując do deseczki za pomocą kawałków blachy, które chwytały za resztki konsolek. Silnik odpala od pierwszego machnięcia śmigłem, pracuje równo, głośno i na bardzo wysokich obrotach Szkoda było by go nie wmontować w jakimś....Wicherku na uwięzi Pytanie tylko jak go zamocować. Myślałem o zamocowaniu go za pomocą nowego tylnego dekla z szerokim "pierścieniem" za który można by było go przykręcić do wręgi silnikowej (coś jak w elektrycznym dzwonku). Nie wiem czy to dobry pomysł i liczę na Wasze porady. Może da się jeszcze "dospawać" nowe konsolki w miejsce starych?

Dziwne... Powinieneś nas znaleźć po takich nickach jak podałeś. Myślałem że to oczywiste. O, wiem! Jest takie dziwne coś co trzeba dodać przed nickiem. Bodajże tak to ma wyglądać: KPM_nick Szymek musiał mi tłumaczyć pół godziny, że nick trzeba pozmieniać na taki Ja sam się nie znam za bardzo, więc za wiele pomóc nie mogę, ale to powinno chyba rozwiązać problem. Przepraszam za niewyjaśnienie. Sam nie wiedziałem

Zgadłeś To jest mocowanie na bagnet do różnych końcówek skrzydeł. Pomysł taki jak w "Delfinie" W. Schiera. A profil zmieniłem na Clark-y 12% Model ma lotki, więc z tego co czytałem to oryginalny profil mógłby stwarzać kłopoty.

Zobacz na regulamin forum. W zapisie o nickach wszystko wyjaśnione.

U mnie również. Pisze, że nie jestem uprawniony oglądać tejże witryny, a nie ukrywam, że chętnie bym pobrał nawet tak na przyszłość. (chociaż kto wie... Może jeszcze w tym roku?)

Ja też "lamię" i tym się nie przejmuj. Ważna jest dobra zabawa a nie "staty"

Zaraz zaspokoję waszą ciekawość kolejną porcją zdjęć A oto i one: A to zgadnijcie do czego

To był bardzo pracowity weekend. Najpierw zrobiłem żeberka: A potem przymocowałem do kadłuba:

Jeśli sądzić tylko po zdjęciach to tak. Nie wiadomo tylko co tak naprawdę siedzi w środku.

A jeśli chodzi o pierwszy w życiu silnik, to ja tam wbrew OS-om LA polecam maleńkiego coxa .049. Prosty, tani, mały. Coś czuję, że wchodzę na dość delikatny grunt...

No to sto lat i udanego oblotu!