



-
Postów
1 169 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez GiulioN
-
Nie uśmiecha mi się ściągać z Hong-Kongu czy z kądśtam. Jednak Turnigy mają "bardzo dobrą" (ironia) opinię. Może to potwierdzić Wojtek (f-150). Ja osobiście nie miałem inrunnera wysokoobrotowego tej firmy, ale outrunnery do halówek czy do modeli na dwór rozlatywały się, ciągle trzeba było naprawiać wiązki faz, silniki cały czas się grzały, zarówno bez śmigła jak i z nimi, a ciąg był mizerny. Być może to jest tak, że mi trafiają się felerne sztuki, bo jednemu koledze raz się trafił dobry silnik, a mi cały czas (3 razy) szmelce.
-
Silnik dokonał żywota, no ale trudno się spodziewać dużo po czymś wyłowionym z wody. Na razie Funjet poczeka w modelarni, aż będę miał kasę na sprzęt, tak do miesiąca powinienem się uporać z finansami. Co myślicie o tym http://www.nastik.pl/emax-b28368-p-4000.html silniku? Obroty ma duże, jest pod pakiet czterocelowy, niska cena, a jak jakość? Ma ktoś jakieś doświadczenie z tym silnikiem? Ewentualnie jakieś inne propozycje (oprócz Turnigy czy innego HK)?
-
Sądzę, iż to będzie coś w tym guście
-
Klej dobry, robota przepiękna, ja tak czysto nie umiem. Miejmy nadzieję, że dasz radę go skończyć.
-
Yak, a właściwie Jak-54 Techone
GiulioN odpowiedział(a) na GiulioN temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Witam, model jeszcze nie oblatany, ale na 99% będzie ulotniony w następną sobotę. Model RTF z akumulatorem Rhino 360mAh 7.4V wyszedł 138,7g. Zrezygnowaliśmy z "owiewek" kół i prętów podwozia. Z laminatowymi nakładkami na dźwignie sterów dołączonymi do modelu lotki mają wychylenia 53 stopni w dół i 56 do góry, SW "tylko" 75 stopni, mogłoby być więcej, gdyby Techone zrobiło wycięcia na ster o większym kącie rozwarcia . Trzeba będzie ustawić mniejsze D/R, aby nie zniszczyć elementów w tym miejscu. SK ma wychylenie 65 stopni, ale chyba dałoby radę więcej, tylko bałem się, iż taśma służąca za zawias się zerwie Kilka fotek: -
To co tam się u was w domu dzieje? Moja mama też nie za bardzo jest za tym, abym robił w domu, ale jakoś to toleruje, mimo, iż zawalam jej pół kuchni. Może się zapisz do jakiejś modelarni? W Krakowie macie na pewno co najmniej jedną
-
Ja podałem naciągaczkowi.pl fałszywe dane, na mailu wtedy żadnych danych nie miałem, więc chyba mnie ominie problem
-
Zabezpieczenie na pewno jest, nawet w takim tanim regulatorze. Co do akumulatora to tani, słabej jakości i faktycznie może nie dawać tych 30C, ale na razie ani nie napuchł, ani nie stracił pojemności, napięcie na każdej celi również jest okej. Tutaj jest identycznie tak jak mój wtorkowy start
-
Fakt, ma hak, więc chyba był strzelany z katapulty i wczoraj o tym właśnie myślałem, żeby też zacząć nim strzelać, a nie rzucać. Spróbuję jeszcze polatać na pakietach 3S od kolegów.
-
Okej, poeksperymentuję z tymi śmigłami, może to coś da. W niedzielę podejmę się kolejnych prób i dam znać jak wyszły. Muszę również pomyśleć nad większym regulatorem, gdyż ten, który mam, to "tylko" 80A. Prądy oczywiście przekraczam w przypadku tego silnika i akurat w tym przypadku martwię się tylko o ten nieszczęsny regulator, gdyż podczas pierwszego uruchomienia silnika, jak zmierzyłem prąd ze śmigłem 4.6x3 to przez 6-7 sekund wynosił 102A. Teraz maksymalny pobór wynosi niecałe 89A, po kilku sekundach automatycznie obniża się do 78A. Chyba działa jakieś zabezpieczenie w regulatorze przed przeciążeniem go. Napisałeś, że ten silnik jest za wolny do śmigła 4.75, a poprzedni właściciel właśnie na takim latał, nie wiem jak to z nim było, gdyż we Włoszech właściciel się nie znalazł, ale jeśli masz rację, to być może dlatego model wleciał do rzeki?
-
Oblatany... prawie. Kilka rzutów jak Wojtek napisał ze śmigłem 4.75x4.75, z którym to ciąg obniżył się (o ponad połowę, nie chciał podciągnąć modelu pionowo do góry przy próbach), obroty i prąd również, nie wiadomo czemu, na tym "kwadratowym" śmigle silnik "ciągnie" podawane przez producenta 47A, a ze śmigłem 4.6x3 było 72A. Model kilka razy wrył się w śnieg, mimo, iż prędkość startu (nie samego wyrzutu) była stosunkowo duża, wyrzuty odbyły się z z rozbiegu. 2, może 3 razy model się wzniósł na około 5m bez użycia SW i zwalił na prawe skrzydło, a potem pod kątem 45 stopni uderzył w ziemię, robiąc dziurę na mniej-więcej 30cm w ziemi. Raz model wjechał całkowicie pod śnieg i wiedziałem gdzie jest tylko po wystających nad śnieg statecznikach pionowych. Całe szczęście, że kabinkę zrobiłem szczelną. :roll: Kolejny (dziesiąty) rzut był prawie udany, model wzniósł się lekko, a następnie, jakby harrierem opadł na drogę, wzdłuż której starałem się startować, gdyż tak miałem wiatr (bardzo lekki). Droga, po której biegałem przy wyrzutach modelu, była lekko zamarznięta, co się przyczyniło do złamania śmigła przy tym lądowaniu. Przy sobie miałem tylko 4.6x3, gdyż drugie 4.75x4.75 zostało w domu. Ciąg powrócił do normy, obroty również i zdecydowałem się na kolejny start. Silnik jak zawsze rozkręcony do maksimum, bieg wyrzut i... udało się :jupi: , model rozpędza się i leci 1,5m nad ziemią, jakieś 50m ode mnie, gdy leciał w miarę szybko, lekko podciągam ster wysokości (oczywiście DualRate ustawione już na małe wychylenia), lewe skrzydło zahacza o kilka gałązek, oczywiście prawie wszystkie gałązki na polu klapnęły na ziemię pod wpływem śniegu, a te akurat musiały być wyprostowane. Zwalenie się na lewe skrzydło i uderzenie w ziemię :cry: Kolejna próba odbędzie się w niedzielę, spróbuję jeszcze wyregulować skłon silnika, gdyż był na zero.
-
Tak z ciekawości kupiłem go i jak dla mnie jest okej, ma zaprogramowany fabrycznie hamulec, z działaniem silnika nie ma problemów, nie trzeba ustawiać timingu ani bawić się innymi opcjami.
-
Akurat trójpłat to była porażka, do której się przyznaję. Szybowczykiem jak to określiłeś, też nie latam, gdyż to jest model kolegi, a mi tylko "strzelono" z nim fotkę podczas przygotowań do lotu. Co do projektowania, to zaprojektowałem kadłub do skrzydeł Extry 260 TMPro 1,10m, gdyż kadłub uległ destrukcji. Wszystkie rozwiązania, które tam zastosuję (bo na razie kratownice dopiero się kleją) zostały dokładnie przemyślane i skonsultowane z kilkoma dużo bardziej doświadczonymi osobami, poza tym, kadłub robię wysoki, tak aby "żyletę" szło wykonać z łatwością, ster kierunku będzie tak zrobiony, aby uzyskać wychylenia 45 stopni. Gdy model skończę robić, przedstawię na forum, wesprę dokumentacją zdjęciową i być może filmem z oblotu i zobaczymy czy będzie dobrze latał
-
Akurat nie o powiększeni samego steru chodzi... przerób całe usterzenie, abyś mógł uzyskać wychylenia SK przynajmniej 45 stopni. Jak dla mnie to możesz od razu przerobić cały kadłub, aby bardziej przypominał Katanę EDIT: Przy okazji przerabiania mógłbyś ładniej okleić
-
Ja akurat nie umiem zrobić płaskiego korka bez SK, być może to ja jestem jakiś dziwny, ale wychylenia w twojej Katanie są stanowczo za małe
-
Wątpię, abyś na takim małym wychyleniu zrobił dobrze blender czy płaski korek
-
Doszło, postaram się jutro oblatać, tylko muszę znaleźć nową piastę, ktoś mi chyba starą ze skrzynki zakosił w modelarni
-
Jakie łopatki składane do tego silnika
GiulioN odpowiedział(a) na Krzycho temat w Silniki elektryczne
Przy śmigle składanym można bez obaw stosować śmigło o średnicy 1 cal większej. Ostatnio zmierzylem lopatki 6x6 Robbe i 10X6 Graupnera i wyszło mi, że każda łopatka jest o 1cm krótsza niż powinna, być może to dlatego, że mocowanie łopatek też ma swoją szerokość i jest przewidziane, aby z mocowaniem uzyskać identyczną średnicę, jednak mocowanie łopatek nie zwiększa poboru prądu, mocy i ciągu silnika, dlatego ja zawsze wstawiam o cal większe i nie ma żadnego problemu. -
Namaluj od spodu po prostu pasy tym ciemnym granatem, wystarczy
-
Dalej czekam na śmigła :evil: Zrobiłem jedne zakupy, tydzień później zrobiłem drugie i firma wymyśliła sobie, że poczeka z wysyłką i wyśle wszystko jedną paczką. I czekam drugi tydzień na pierwszą paczkę. W piątek przyszło powiadomienie z poczty, że paczka do odbioru, ale jak poszedłem na pocztę, powiedzieli poniedziałek. Jak się okaże, że to jednak nie paczka z Nastika, to się zdenerwuję
-
Yak, a właściwie Jak-54 Techone
GiulioN odpowiedział(a) na GiulioN temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ten model jest faktycznie ładny, w nazwie jest F3P, i faktycznie taki jest, tzn. proporcje modelu, kadłub mocno poszerzony, więc powinien bardzo dobrze latać na żylecie -
Witam, kolejny kolega z modelarni wziął się za halówki, tym razem nie jest to robiony samodzielnie model, tylko kupiony w sklepie ABC-RC Jak-54 Techone w wersji frezowanej. Kolega nie miał czasu dzisiaj składać tego modelu, a chciałby, abym mu pokazał, jak się lata na hali, gdyż w modelarni tylko ja na razie mam takie doświadczenie przed końcem stycznia, aby w ferie móc samemu polatać lub ze mną, ale samodzielnie, więc poprosił mnie, abym mu go złożył, na co ja się oczywiście zgodziłem. Zacząłem od klejenia dolnej części kadłuba, a potem skrzydeł do części poziomej kadłuba. Następnie zabrałem się za wklejanie płaskownika w krawędź natarcia skrzydła, ale korzystając z relacji Ładziaka, nie ciąłem go na kilka części, tylko wkleiłem na całej długości krawędzi natarcia, jednak było parę centymetrów nadmiaru, które uciąłem i wykorzystałem na usztywnienie steru wysokości, wklejając go pionowo.Położyłem to, co sklejone na wadze: 38,5g, czyli nieźle. Ułożyłem model na stole, docisnąłem kombinerkami i innymi dziadostwami do blatu i zabrałem się za wklejenie reszty węgla, czyli podwozia, rozpórek kadłuba itp., gdy cały węgiel był wklejony, waga wskazała 41,5g. Skoro dół zrobiony, to wkleiłem dźwigienki (laminatowe) do sterów i lotek, a następnie SW i SK przylepiłem na taśmę do stateczników. Bogu dzięki, że krawędzie sterów stykające się ze statecznikami były sfazowane!! :jupi: Potem wkleiłem górę kadłuba i to podłużne, depronowe, ażurowane coś, a gdy to było przyklejone, wręgę silnika, którą i tak pewnie z kolegą wymienimy po paru lotach, gdyż nie wzbudza mojego zaufania (ni to sklejka, nie to plastik, jedynie firma wie cóż to jest). Model całkowicie sklejony (bez elektroniki) ważył 61,9g. Wyposażenie, które kolega zastosuje: -serwa 3x3,7g (spróbujemy odchudzić trochę z obudowy) -silnik Pulso X2203/28 -regiel 10A, ale chyba zaproponuję mu odchudzony o 2,1g Foxy R-12B -odbiornik Rex-5 (wiem, ciężki, ale lżejszeog kolega nie ma, a nie ma kasy na inny) -akumulatory 350mAh 7,4V kilku różnych firm (Rhino, Kokam, FlightPower, LiteStrom, Dualsky) Myślę, że się zmieścimy z łatwością poniżej 140g 8) Nie licząc linek, dźwigni na serwa i popychaczy wychodzi mi niespełna 135g. Chociaż raz deklarowana przez producenta masa będzie odpowiadać rzeczywistości Był opis, to teraz kilka fotek gotowego modelu (ze składania nie mam, ale Ładziak albo elektryki_rc ma ): Przepraszam za jakość zdjęć, ale mam tylko starą Nokię, poza tym ręce mi się strasznie trzęsły przy robieniu zdjęć To,co widać na zdjęciach, to efekt 4 godzin "ciężkiej" pracy. Za tydzień postaram się zdać raport z oblotu
-
Budowa super skrzydełka 1,20m!
GiulioN odpowiedział(a) na Karolek temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Serwa które podałeś są dobre, używałem ich w kilku modelach i nigdy się nic z nimi nie działo. Ja bym polecał rdzenie styropianowe. Według mnie mają lepszą wytrzymałość, a z masą to nie wiem jak jest -
Zauważyłeś może, że jest to: a) licytacja cena wywoławcza c) początek aukcji?