W naszym kraju turbiny odrzutowe to rzadkość ,ale ostatnio wzrasta liczba modelarzy interesujących się tego typu napędem. Zachecam więc wszystkich zainteresowanych do dyskusji na podany temat
Mój pierwszy silnik odrzutowy JPX ,który nabyłem (kosztem wielu wyrzeczeń) w 1999r zakończył swój żywot (foto) po kilkunastu startach w tym trzech lotach. Silnik był zasilany propanem ,tankowanym do pancernego zbiornika. ;D Obsługa tej turbiny była dość kłopotliwa ,start odbywał się za pomocą spężonego powietrza ,czyli butla do nurkowania na lotnisko :rotfl:
Chciałbym jeszcze dodać ,że prezentowana turbina to JPX T240P max ciąg ok 4kg przy masie silnika bez osprzetu 1850g !