



-
Postów
163 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez grafvader
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Motoszybowiec Mutant na podstawie Elektro Juniora i Easy Fly
grafvader odpowiedział(a) na grafvader temat w Modele spalinowe
Dzięki za link ale niestety profil nie jest zachowany w miejscu łączenia się płatów. Trochę się pomęczyłem i odmalowałem dość dobrze mocowanie centralne dla płata. Teraz zabieram się za kadłub. Zobaczymy ile wszystko wyjdzie wtedy pomyślę czy warto robić podwozie. Zastanawiałem się czy nie zrobić podwozia chowanego oczywiście drukowanego na drukarce 3D Wyszło dość ciężko bo prawie 125g więc docelowo mocowanie będzie nieco odciążone poprzez ażurowanie go, zastanawiam się również czy nie zwęzić ścian mocowania ale jeszcze sprawdzę po próbnym wydruku czy będzie dobrze zachowywać sztywność. Jest jeszcze możliwość zmiany parametrów wydruku wtedy można zejść z wagą do 75g. Ponieważ nie mam pewności jak powinien być zamontowany płat, z jakim kątem natarcia żeby było dobrze więc planuje zrobić możliwość regulowania kąta natarcia płata. -
Motoszybowiec Mutant na podstawie Elektro Juniora i Easy Fly
grafvader odpowiedział(a) na grafvader temat w Modele spalinowe
Program w którym projektuje to "Spark Design Mechanical" dostępny w całości za darmo. https://www.rs-online.com/designspark/mechanical-download-and-installation Teraz mam trochę wolnego więc ruszam dalej z projektowaniem. Wózek do startu to dobry pomysł, chociaż przy tej wadze którą planuje start z ręki byłby najbardziej praktyczny ze względu na brak rozsądnego miejsca na lotnisko. Nie mniej jak już latam spalinówką to lubię się bawić międzylądowaniami (aaach ten dymek zostawiany przez silnik z wydechu kiedy dodaję gazu żeby poderwać model w górę) i o ile znajdę jeszcze miejsce skąd mogę wystartować i zabrać ze sobą podwozie to pozostawienie wózka na ziemi może być kłopotliwe. Najczęściej na pas startowy wykorzystuje boczną drogę wiejską z gładziutkim asfaltem, ale niestety czasem jednak ktoś tam jedzie więc nie chciałbym w razie czego pozostawić wózka na drodze. Co do wytrzymałości kół to wytrzymują spokojnie 5 kilogramów nacisku i wciąż się kręcą bez oznak chęci pękania - testowane za pomocą 5 litrowej butli z wodą. Wiadomo że lądowanie modelem o wadze kilograma to często dużo większy chwilowy nacisk niż 5 kg ale mam nadzieje lądować gładko i delikatnie. Wydrukuje sobie kilka kółek na wymianę gdyby jednak pękły Teraz zastanawiam się jak zrobić centralną część mocującą skrzydło do modelu. chodzi mi o odwzorowanie kształtu skrzydła i powiem że średnio mi to idzie. Zrobiłem zdjęcie profilu skrzydła wkleiłem szablon do programu i ręcznie go odrysowuje ale efekt końcowy nie jest dobry, nie podoba mi się. -
Motoszybowiec Mutant na podstawie Elektro Juniora i Easy Fly
grafvader odpowiedział(a) na grafvader temat w Modele spalinowe
Namalowałem testowe podwozie do modelu żeby sprawdzić wstępnie ile może ważyć i wyszło co następuje: waga 37g waga 3g Daje to mniej więcej 43g plus śruby mocujące 3mm - 5g co daje łącznie około 50g. Może okazać się że potrzebne będą jakieś drobne wzmocnienia i pianka na koła więc wydaje się że realnie wyjdzie około 60g. -
Motoszybowiec Mutant na podstawie Elektro Juniora i Easy Fly
grafvader odpowiedział(a) na grafvader temat w Modele spalinowe
Zważyłem wszystkie elementy modelu które już posiadam: skrzydła wraz z serwami i dźwigarem - 155g węglowa podłużnica kadłuba - 44g ster wysokości oraz kierunku - 51g kabina (Elektro Junior) - 31g silnik OS Max .15 - 185g serwo steru wysokości, kierunku oraz gazu 3 x 16g - 48g instalacja paliwowa 100ml - 33g regulator napięcia BEC - 29g Li-Po 500mah - 18g Odbiornik gr-16 Hott - 13g Sumarycznie 607g Chciałbym zmieścić się do 1000g Powierzchnia skrzydeł Elektro Juniora to 33,3dm2. Dobrze by było żebym nie przekroczył 30g na dm2. Czyli na kadłub i podwozie plus paliwo pozostaje mi około 300g. Zakładając ze paliwo będzie ważyć około 100g a podwozie około 60g to pozostaje mi 140g na kadłub. Wygląda na to że chyba zrezygnuje z podwozia. Będzie startował z ręki. Jest jeszcze jedna opcja a mianowicie zwiększę obciążenia skrzydeł do 35g/dm2 i wtedy będę miał w zapasie 160g. Zobaczymy jak wyjdzie na prawdę. -
Motoszybowiec Mutant na podstawie Elektro Juniora i Easy Fly
grafvader odpowiedział(a) na grafvader temat w Modele spalinowe
Jak mu zgaśnie silnik w powietrzu to będzie -
Motoszybowiec Mutant na podstawie Elektro Juniora i Easy Fly
grafvader opublikował(a) temat w Modele spalinowe
Witam ponownie wszystkich po długiej przerwie w mojej aktywności na forum. Link do repozytorium z plikami projektu: https://github.com/RC-Hobby/GliderMotoMutant Ostatnio podczas zwykłych lotów rekreacyjnych szybowcem Graupner Elektro Junior popełniłem dość klasyczny błąd Zapomniałem włożyć dźwigar w skrzydła. Wszystko sprawdziłem dwukrotnie przed lotem ale ponieważ dźwigar jest wewnątrz skrzydła i nie rzuca się w oczy to go przeoczyłem. Efekt dość oczywisty z wysokości kilkudziesięciu metrów spadłem centralnie pionowo w dół w ziemię. Efekt to zniszczony kadłub oraz stery wysokości i kierunku ale zupełnie nie ruszone skrzydła. Postanowiłem więc zbudować nowy model w oparciu o skrzydła od Elektro Juniora. W założeniach ma to być model z silnikiem spalinowym. Wszystkie brakujące elementy takie jak kadłub, łoże silnika, podwozie, koła itp. zostaną zaprojektowane i wydrukowane na drukarce 3d. Żeby ułatwić i przyspieszyć oblot kompletny ogon w promocyjnej cenie zakupiłem od modelu R-Planes - Easy Fly Aktualnie mam dostępne 3 silniki które mogą stanowić napęd takiego modelu: AP .09 (Praktycznie nie latany, 3h w powietrzu) Thunder Tiger .18GP (Dotarty i przelatał około 6h) OS Max .15LA (Latał bardzo dużo przepalił 25 litrów ale wciąż wzorowa kompresja) Chciałbym aby model był motoszybowcem ale lot zawsze silnikowy bez wyłączania napędu. Takie przyjemne bujanie się po niebie, czasem niskie powolne przeloty. Ponieważ to jest dopiero plan i zabieram się dzisiaj do pracy - malowania więc jak macie jakieś fajne pomysły to chętnie je uwzględnię w projekcie -
Wiem ze to juz po ptakach. Ale warto było wziąść pod uwagę bardzo dobry silniczek o rzeczywistej pojemności nieco mniejszej niż 2.5cm. Statyczny ciąg uzyskany przez mój egzemplarz wynosił 970g. Jest to bardzo mały silniczek jak na swoje osiągi. Całość razem z tłumikiem waży 150g. Silniczek to: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/SILNIKI-ZAROWE/Zarowe-2-taktowe-ASP/ASP-SILNIK-AP-15A.html Na 55ml masz gwarantowane ponad 10min spokojnego latania. Jak będziesz mocno gazować to czas lotu zmniejszy się do około 8min. Silniczek bardzo łatwo się reguluje, zapala z ręki i nie gaśnie w powietrzu no i ma fajny tłumik który pozwala go elegancko ukryć pod maską modelu a spaliny wyprowadzić pod model. Ale... Dekiel tlumika trzeba uszczelnić np żywicą inaczej będzie się pocił.
-
Jednak moim zdaniem takie zastosowanie nasionka klonu to błąd bo jego kształt jest dostosowany do loty wirowego a nie szybowcowego no chyba żeby dać mu napęd który wprawia go w taki ruch wirowy i faktycznie poleci tylko zasadnicze pytanie jak zamontować taki napęd i tym sterować EDIT A może jak juz bawimy się w podglądanie przyrody to zrobić szybowiec w kształcie ważki? Z moich obserwacji wynika że ważki bardzo fajnie szybują a w razie czego jest gdzie zamontować silnik. Zobaczcie to: http://www.modelairplanenews.com/blog/2013/03/30/incredible-rc-dragonfly/
-
Dobre pytanie, próbuje wyliczyć wydajność parową kotła. Ze wstępnych obliczeń wynika że potrzebuje około 12000 cm3 pary na minutę żeby w ogóle marzyć o jakimkolwiek locie a to niestety dla małego kotła bardzo dużo. Ewentualnie zastanawiam się nad rozwiązaniem pośrednim czyli parowy generator elektryczny który zasili zwykły silnik bezszczotkowy. W takim rozwiązaniu potrzeba znacznie mniej pary. Ciągle rozważam różne rozwiązania. Nie chce budować nic zanim teoretycznie nie wyliczę że ma to sens. Okazało się że nawet policzenie wydajności parowej kotła to nie taka prosta sprawa Następny problem którego chwilowo nie jestem w stanie rozwiązać to fakt że w locie woda może znaleźć się w dowolnej części kotła a to jest problem bo przy odpowiednio mocnym ogrzewaniu może spowodować osłabienie przegrzanych części kotła i jego eksplozję.Męcze temat dalej A co do opału to być może najsensowniej będzie zastosować palnik benzynowy albo karbidowy. Powinny mieć odpowiednią wydajność i temperaturę żeby produkować dużo pary w małym kotle. Żaden opał który jest sypki nie nada się ze względu na możliwość pracy kotła w dowolnym położeniu.
-
Zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa związanego z użytkowaniem kotła własnej konstrukcji. Jak juz dojdzie co do czego to będziemy razem ustalać sposób przetestowania go Przypuszczam niestety ze parametry ktore będę oczekiwał od kotła będą nieosiągalne w normalnej sprzedaży. Ale to dopiero sie zobaczy. Zanim dojedzie do budowy kotła zmierze się z samym silnikiem. Co do samych założeń to chciałbym żeby silnik był zasilany właśnie z kotła a nie ze zbiornika na sprężone powietrze. O szczegółach mysle ze będziemy dyskutować. Jak chociażby z jakiego materiału wykonać silnik. Ze względu na łatwość obróbki prototyp planuje zrobić z miedzi i mosiądzu. Co o tym sadzicie? Co do czasu lotu to założenia na razie jak najprostsze żeby chociaż oderwał kółka od matki ziemi PS Silnki parowe z założenia są nisko obrotowe a śmigłem jednak trzeba kręcić żwawo. Z pewnością będzie potrzebna duża ilość pary o dużym ciśnieniu. W najgorszym wypadku jak nie uda się zrobic latającego parowca to wyjdzie silnik do napędu jakiegoś nielota
-
Powiem tak, samolot parowy to by było coś, ale czuje że to może przerastać moje umiejętności i to znacznie. Dlatego pomyślałem o czymś co ma mniejsze wymagania więc o airboat. Obejrzałem plany i filmik na youtube które kolega wkleił. Obejrzałem i mnie zatkało. Krótko mówiąc chciałbym zrobić makietę takiej maszyny i to zdalnie sterowanej. Skoro taki samolot w pełnym wymiarze latał niemal 100 lat temu to dlaczego by nie spróbować dzisiaj zrobić modelu takiego samolotu. Wyzwanie duże ale jak starczy mi wytrwałości to może z Waszą pomocą się uda. Warsztacik mam uzbrojony kilka podstawowych narzędzi typu wiertarka stołowa, chinkska tokarka. Brak maszyn CNC Pewnie nie będzie łatwo ale kto wie Planuje zrobić najpierw prototyp silnika tak jak na zdjęciach w układzie V. Prototyp nie będzie latał co najwyżej napędzi coś w stylu pojazdu fantasy. Posłuży zdobyciu doświadczenia w budowaniu docelowej konstrukcji. Żeby podnieść jego sprawność uzbroję go w rozrząd klasyczny da mi to możliwość wykonania pracy przez tłok w każdym suwie. Będzie lepiej nawet niż w spalinowym dwusuwie. Taka V powinna w teorii odpowiadać dwusuwowemu silnikowi z czterema cylindrami. No i do tego nie wiem czy nie najtrudniejsza rzecz czyli kocioł który zasili w parę takie smoka na ciśnienie. Po pierwsze duża wydajność tworzenia pary pod dużym ciśnieniem zapewne rzędu 20Atm. Najbardziej niepokoji mnie ten kocioł bo to on jest w dużej mierze kluczem do suckesu. Ale skoro 100 lat temu udało się to zbudować... Na razie zbieram informacje o budowie modelarskich silników parowych i kotłach: http://www.floridaame.org/GalleryPages/galleryEx.htm http://www.mt.com.pl/archiwum/83-Nw-02-Maszyny_parowe_1.pdf http://www.mlodytechnik.pl/archiwum/83-Nw-04-Maszyna_parowa_2.pdf http://www.mt.com.pl/archiwum/83-Nw-05-Maszyny_parowe_3.pdf http://www.mt.com.pl/archiwum/83-Nw-06-Maszyny_parowe_4.pdf http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic626199-1050.html
-
Święta, nowy rok i odrobinę czasu. Odrazu uprzedzam stwierdzenia ze to silnik na sprężone powietrze i wiem o tym http://www.modelenginenews.org/pachasa/index.html No wiec zastanawiam się czy taki silnik z kotłem parowym uciagnalby jakiś futurystyczny pojazd w stylu airboat. Chodzi mi po glowie od pewnego czasu zbudowanie silnika parowego i napędzane nim jakiegoś ciekawego pojazdu rodem z fantasy. Co o tym myślicie? Oczywiście pojazd musi być zdalnie sterowany i żeby dodać pikanterii całości fajnie jakby się udało aby silnik parowy kręcił śmigłem lotniczym. Zwariowane ale koncepcja strasznie mi się podoba.
-
Czy ten silnik na pewno jest prawidłowo zainstalowany? Wygląda jakbyś przkręcił go rotorem do wręgi.
-
Chciałbym tak :-) nie wiem czy mam racje ale wydaje mi się że maja zdecydowanie lepszą infrastrukturę dla modelarzy. Tam jest gdzie latać. Ja mam ciągle problem zeby znaleźć jakąs miejscówkę do latania spalinówkami.
-
Wszyscy wycinają sobie szybko i łatwo profile styropianowe więc im pozazdrościłem. Kupiłem w Castoramie trochę kabli, deskę sosnową odrobinę farby, bezpiecznik 10A, transformator toroidalny 150W 12V i ściemniacz. Wszystko dzisiaj poskładałem i wygląda na to że działa. Przynajmniej na żarówce halogenowej widać że działa. Trochę strachu było bo miernik pokazuje totalne bzdury. Bez względu w jakim położeniu jest pokrętło ściemniacza miernik pokazuje od 11v do 12v, ale żarówka działa ok tzn ściemnia się i rozjaśnia zgodnie z oczekiwaniami. I teraz drobne pytanie do bardziej doświadczonych w obsłudze takich maszyn. Jakiej grubości dobrać drut żeby wycinać 60cm profile w styropianie i styrodurze? A tak to wygląda: Ściemniacz i gniazdko jeszcze nie przykręcone, zapomniałem kupić odpowiednie śruby
-
Jak był bum na Michasie to zamówiłem u Mirka jeden egzemplarz i tak poleżał troszkę w garażu aż go złożyłem. Niestety nie mam fotek z budowania. Ale model wyposażyłem w silnik Thunder Tiger .28 GP. Z powyższym silnikiem model wyważa się idealnie, Nie ma potrzeby stosowania żadnego balastu. Akumulator to LiPo 2s 850 mAh, zbiornik paliwa 220ml co wystarcza na ponad 30 minut lotu. Lot na powyższym silniku jest na 15% przepustnicy max do 50% (powyżej to już ostra jazda). Ponieważ silnik można przykręcić do modelu bez dedykowanego łoża więc ładnie się wpasowuje. Wagę całości podam jutro jak zważę. Nie mniej model lata wręcz majestatycznie. Czasem mam wrażenie że model stoi w miejscu szczególnie po lataniu funjet'em. Rewelacyjnie słucha się sterów. Po zgaszeniu silnika bardzo dobrze szybuje co niesamowicie ułatwia awaryjne lądowanie.Moja modernizacja modelu to dodanie tylnego kółka zamiast płozy co ułatwia start z drogi asfaltowej oraz zamiana wręgi firewall na grubszą 6mm ze sklejki. Niskie obroty silnika potrzebne do poderwania modelu w powietrze też fajnie wpływają na efekt dźwiękowy pracy silnika - prawie jak 4-takt . Zacząłem się zastanawiać czy dałbym radę pociągnąć Michasiem jakiś mały szybowiec w górę Ten modelik to kawał dobrze zaprojektowanej maszyny, widać wkład i duże doświadczenie projektanta.
-
Na zwykłe czterosuwy nie lotnicze uważałbym bo często nie mogą pracować w dowolnej pozycji. Przykładowo 25cm silnik czterosuwowy który mam zamontowany a aeratorze nie może pracować inaczej niż w pozycji którą przewidział konstruktor urządzenia. Instrukcja straszy zatarciem silnika a na pewno zalaniem cylindra olejem z miski olejowej w przypadku wywrócenia urządzenia na bok i dłuższej pracy w tej pozycji.
- 98 odpowiedzi
-
- benzynowy
- jednocylindrowy
- (i 4 więcej)
-
Jako paliwo na docieranie do tego silniczka polecam paliwo z 10% zawartością metanu i co najmniej 18% oleju syntetycznego (bardzo dobrze sprawdza się Byron 10% do 4t). Całość wzbogacam olejem rycynowym do poziomu 25%-30% oleju. Na takim paliwie wykonuje wstępne dotarcie wypalając około 250ml. Następnie wypalam jeszcze 250ml zwykłego paliwa już nie wzbogaconego rycyną (aczkolwiek dobrze wzbogacić do 3% rycyny i na takim już latać). Te silniczki wymagają dobrego dotarcia i po takiej procedurze otrzymuje silniczek który pali z palca a w powietrzu nie ma tendencji do gaśnięcia z byle powodu. UWAGA !!! Zanim zaczniesz nim kręcić koniecznie odkręć tylny dekielek i wypłucz opiłki. Jest ich całkiem sporo. Są bardzo drobne co nie zmienia faktu że nie będą działać na plus silnikowi
-
Ups, pomyłka, nie wiem czemu napisałem gaźnik widocznie myślałem o czymś innym. Chodzi oczywiście o tłumik. Z tymi podkładkami to jest tak że cały tłumik jest po prostu wkręcany na gwint w korpus silnika. Całość jest tak policzona że dokręcając tłumik do korpusu wylot z tłumika ustawia się pionowo w dół. Więc żeby zmienić kąt wylotu tłumika np w bok trzeba podłożyć podkładkę odpowiedniej grubości. Co do uszczelnienia to wyraźnie piszę że jest to tłumik a nie silnik. Nie bardzo wyobrażam sobie innego sposobu uszczelnienia tłumika od silnika AP. Konstrukcja tłumika jest bardo prosta. Cała tylna ścianka tłumika jest osadzona na wcisk i jest zwyczajnie nie szczelna we wszystkich silnikach AP jakie posiadam (3 sztuki). Odpowiednia żywica pociągnięta po rancie tłumika skutecznie załatwia sprawę. Jak macie jakiś inny pomysł jak to zrobić chętnie posłucham. Nie mniej takie uszczelnienie wcale nie wygląda jakoś tragicznie. Dla mnie taka operacja uszczelnienia jest konieczna w tych silnikach inaczej cała komora silnika w modelu będzie zapaskudzona olejem. Jutro wrzucę fotkę to najlepiej pokarze co mam na myśli.
-
Popieram, bardzo dobry silniczek o nieco mniejszej pojemności od typowej .15 raczej bliżej mu do .12. Koniecznie trzeba zalać żywicą na całym obwodzie tylny dekiel tłumika inaczej będzie puszczał olej. Silniczek zapala od puknięcia palcem w śmigło. Oczywiście sukcesem jest dobre dotarcie tych motorków inaczej lubią znienacka zgasnąć. Minusem i zarazem jak dla mnie dużym plusem jest nietypowy tłumik znajdujący się z tyłu silnika z wylotem skierowanym w dół (kierunek wylotu można regulować podkładając pod gaźnik dodatkowe podkładki). Taka konstrukcja utrudnia zastosowanie standardowych łoży pod silnik ale nie jest to problemem wystarczy łoże ze sklejki 3mm a fakt że wylot spalin jest skierowany w dół ułatwia montaż we własnych konstrukcjach modeli. Przykładowo silnik bardzo dobrze wpasowuje się w latające skrzydła lub delty (brak wystającego z boku tłumika szalenie ułatwia ładne zamontowanie silnika w modelu tego typu). Zmierzony ciąg statyczny silniczka to około 900 gram. Silniczek można również dostać w polskim sklepie: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/SILNIKI-ZAROWE/Zarowe-2-taktowe-ASP/ASP-SILNIK-AP-09A.html
-
Turnigy G46 Brushless Outrunner 670kv
grafvader odpowiedział(a) na grafvader temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
No więc skusiłem się i zakupiłem dwa takie silniki G32 i G46 http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__19025__Turnigy_G32_Brushless_Outrunner_600kv.html http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__14404__Turnigy_G46_Brushless_Outrunner_670kv_46_Glow_.html Zobaczymy jak wyglądają i jakie maja parametry na hamowni -
Wrzuciłem kamerkę Mobiusa na samolocik żeby przetestować jak fajnie nagrywa. I tutaj urodziło mi się pytanie: Jak połączyć obraz nagrany z kamerki z danymi z telemetrii tak aby było fajnie widać na filmiku jakie były parametry lotu. Często na youtubie widać obraz z kamerki i z boku na tle filmiku przykłądowo prędkościomierz i wysokościomierz. Podpowiecie jaki to zrobić? Nie chodzi o dokładną instrukcję wystarczy nazwa takiego softu, z resztą dam sobie radę . Nie interesują mnie płatne rozwiązania typu "DashWare". Przy okazji wyszło że model mimo że to typowy "akrobat" całkiem fajnie szybuje.
-
Turnigy G46 Brushless Outrunner 670kv
grafvader odpowiedział(a) na grafvader temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
No właśnie też naczytałem się o tych silnikach że są dobre. Żadnego EasyMatch jeszcze nie miałem, ale chciałem dostać info o nich od kogoś z forum bezpośrednio z pierwszej ręki Nie natknąłem się na info o lepszym wykonaniu G32. To lepsze wykonanie dotyczy rozumiem wyłącznie modelu G32? -
Turnigy G46 Brushless Outrunner 670kv
grafvader opublikował(a) temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Czy ktoś używał lub miał w ręce powyższy silnik lub chociaż jakiś inny silnik z tej serii Turnigy? Zastanawia mnie jakość i osiągi silnika. http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__14404__Turnigy_G46_Brushless_Outrunner_670kv_46_Glow_.html Przymierzam się do tego modelu w wersji oczywiście elektrycznej http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/SAMOLOT-ZDALNIE-STEROWANY/Samoloty-elektryczne-ARF/PM-PH048-AT6-Texan-46-55.html Ponieważ to mój pierwszy większy model elektryczny do tej pory tylko spalinki zastanawiam się czy wybór silnika jest trafny. Pod uwagę biorę jeszcze silnik z serii Turnigy SK3 (mam trzy takie silniki i są bardzo dobrej jakości): http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__18122__Turnigy_Aerodrive_SK3_4240_740kv_Brushless_Outrunner_Motor.html albo http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__18124__Turnigy_Aerodrive_SK3_5045_660kv_Brushless_Outrunner_Motor.html Wszelkiego rodzaju sugestie mile widziane. -
Czujnik to jest ten: http://www.modelemax...oducts_id=12860 Wydaje się że mierzy dobrze bo wykrywa fakt podniesienia modelu z ziemi na wysokość bioder i odłożenie go na ziemie. Ale coś więcej powiem jak wrzucę go do modelu FPV gdzie mam niezależny klasyczny barometr. Nie mniej na razie brakuje mi jeszcze monitorka i pakietów żeby ulotnić SkySurfera 2000mm. Co do widoczności dużo na prawdę zależy od warunków pogodowych. Ładnie świeciło słoneczko i pięknie opalizowało na skrzydłach, dlatego było go dobrze widać. Czasami jak jest słabe światło to na tej wysokości trudno śledzić Elektro Juniora 1900mm. Ale wracając do radia i czujnika to komunikacja z czujnikiem jest na tyle dobra że spokojnie można ciągnąć model w górę bez jego widoczności. Szczególnie przydaje się podawany na bieżąco sygnał z barometru o wznoszeniu i opadaniu. Bardzo ładnie i co najważniejsze dokładnie na wyświetlaczu radia pokazywane jest położenie modelu względem bazy i kierunek lotu. Ale żeby nie było ten wynik osiągnięty jest na czystym "wślepianiu" się w model .
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7