pauletto007

A ja latałem dziś między 9-10. Wylatałem 3 pakiety i zmarzłem A jutro też ktoś z Was będzie latał? Chętnie bym polatał w grupie - może ktoś by to uwiecznił na jakimś foto EDIT: A to już z lotów sobotnich: Byliśmy we dwóch z kolegą Grześkiem, następne polatanie jutro jeśli pogoda pozwoli.

Żeby nie zaczynać kolejnego tematu odn. Sd-6g - EDIT: Sanwę SD-6g mam i ja ! W porównaniu do T9x mechanika wydaje się dużo precyzyjniejsza, menu jest również takie b. poukładane wręcz japońskie :wink: , ale wiadomo, ze to też nie taka cena . Ale mam za sobą tylko 7-8 miesięcy modelarskiego doświadczenia i tylko Turnigy miałem w ręku. THR CUT w Sanwie jest typowe dla silników spalinowych, a kombinowałem co zrobić żeby po przestawieniu dowolnie zmiksowanej dźwigni ruch drążka gazu nie uruchamiał silnika. Główkowałem, główkowałem i rozwiązałem to tak, że na C-MIX zmiksowałem sobie drążek gazu z przełącznikiem GEAR i teraz gdy aktywuję C-MIX i włączę przełącznik GEAR na "on" to silnik nie uruchamia się wraz ruchem drążka gazu. Niestety nie działa to w pełnym zakresie, pomimo że mix ustawiłem na max możliwą wartość, tj. -150%. Wówczas silnik uruchamia się w maksimum wychylenia drążka gazu, wolałbym żeby w ogóle się nie uruchamiał. Powalczę z tym jeszcze może jutro. Jeśli komuś się udało rozwiązać podobny problem to proszę o podpowiedź.

Mam jeszcze awaryjne Energizer 2450mAh, półroczne ale to raczej do zastosowań domowych, chyba że będę zmuszony zmienić przeznaczenie. Najpierw powalczę z tymi starymi. Wrzuciłem już do ładowania na te 14-16h ostatecznie bez limitu pojemności i bez limitu czasu. Napiszę co i jak jutro.

Nie mogę w imax b6 całkiem wyłączyć dv/dt, (przynajmniej nie mogę tego odnaleźć) jedyne co mogę zrobić to ustawić default lub ew. wartość w przedziale 5-20mV.C/10 czyli dla nominalnych 3800mAh jakieś 0.38A (=0.4A), przy 0.4 A mocno się grzeją przy 0.3A mają normalną temperaturę. Spróbuję dla 0.3A zrobić ładowanie przez 16h, i ustawię dv/dt na default. Wyłączyłem licznik czasu, bo automatyka pozwala na max 720min ładowania przy włączonym liczniku. A zostawiłem za to licznik pojemności - zatrzyma się na 3800mAh czy jego też mam wyłączyć?

Więc tak, w mAh:I: -ładowanie: 345 -rozładowanie: 897 II: -ładowanie: 349 -rozładowanie: 938 III: -ładowanie: 289 -rozładowanie: 297 IV: -ładowanie: 325 -rozładowanie: 98 V: -ładowanie: 119 -rozładowanie: 274 VI: -ładowanie: 297 -rozładowanie: 462 Dziwnie to wszystko wygląda :?:

Tak, to te same. Robię kolejne cykle i tak jakby przywracała się ich pojemność bo w tej chwili weszło już 850mAh, a ładuje się dopiero 170min z prądem 0.3A, ale nie spodziewam się mega efektu jak w nowych aku. Przez noc też będę powtarzał te cykle naprzemienne ładowanie i rozładowywanie, zobaczę jutro co i jak. A temperatura jest spoko, taka jak była zanim je włożyłem do ładowania.Odcięcie mam ustawione na 3800mAh tyle co nominał. -dV/dt - domyślne (default) A limit czasu ustawiłem 700min a i tak wyłączą się pewnie wcześniej.

Odgrzewam temat.Zmieniłem nadajnik i potrzebuję 6szt. akumulatorków AA. Mam te same, o których była mowa. Zacząłem je cyklicznie ładować i rozładowywać. Robię to jednocześnie dla 4ch sztuk w koszyczku i napięcie dolne rozładowania ustawiłem na 4V (1V/ogniwo), wiem, że to za dużo, ale za późno się zorientowałem i zrobię te cykle jeszcze raz i ustawię dolne napięcie 2.4V (0.6/ogniwo). Prądy jakie ustawiłem: A. ładowanie 0.3A, przy 0.4 akumulatorki są gorące. B. rozładowanie 0.3A. Akumulatorki mają nominalnie 3800mAh, tymczasem po naładowaniu ładowarka (IMAX b6) pokazuje, że weszło tylko 249mAh. Czy to znaczy, że akumulatorki są już zupełnie do wyrzucenia?

Dzięki za propozycję, ale na razie i tak nie mam za bardzo czasu na latanie a zanim dozbieram na CAPa to ruski rok pewnie minie :? Ale i tak będę latał w AeroFly i ćwiczył latanie akrobatkami.

Może w przyszłym tygodniu jakoś udałoby się z Wami umówić na wspólne polatanie? Też latałem na zalewie tyle, że od strony wyspy. Na razie jestem bez elektroniki ale w przyszłym tygodniu to się zmieni

Elektryka już mam a akrobatkę chcę spalinową. Jak powiedział pewien kolega z pewnego sklepu modelarskiego - model musi pierdzieć :wink:

Aaa zgadza się, dzięki za wyjaśnienie. Zbieram kasiorę na model i wyposażenie

Oglądałem CAPa na żywo i jak dla mnie jest świetny a zacząłem sie zastanawiać czy zamiast żarowego może go napędzać benzyna 15-17cm3? (Szczególnie interesuje mnie SV- 17 bo jest info że zastępuje silniki 2-taktowe żarówe 10-13cm3). Model do lotu wg producenta na ważyć ok. 2.7kg tymczasem sam taki silnik ważyłby o ok. 400g więcej niż zakładane żarówe .46. Chodziłoby jedynie o mniejsze koszty latania. Co o tym myślicie?

A jak jest z kablem do kompa do tej aparatury, macie jakieś doświadczenia? Interesuje mnie taki, aby był obsługiwany przez Aerofly Pro deLuxe. Polecicie jakiś?

Statystycznie masz dużo mniejsze szanse niż poprzednio. Będziesz wymieniał do skutku. ... albo przed zakupem nowej poproś o sprawdzenie tej konfiguracji. A gdzie jeszcze w Polsce oprócz ABC-RC.pl mogę nabyć Turnigy? Dzwoniłem do rc-electrotown.pl ale nie mają na stanie.

Ja też zdecydowałem się na ponowny zakup Turnigy 9x. Ale chcę ją kupić ze sklepu w Polsce. Gdzie jeszcze mogę ją nabyć oprócz ABC-RC.pl i www.rc-electrotown.pl?

Ja bym kupił jeszcze raz T9X. Co do sklepu zachował się jak należy. No tak, ale jak znów trafię na wadliwy egzemplarz... nie chcę tego samego przechodzić, bo to zwyczajnie koszty... nie wiem pomyślę,myślałem już o Sanwie SD 6G (też 2.4GHz) a nawet o RDS8000 2.4GHz - ale to 2x tyle co T9x.BTW: dzięki za pomoc dla Was szczególnie dla a7498787 oraz D.A.R.A, bo trochę mnie zdopingowaliście do niechowania głowy w piasek :wink: Teraz trzeba "tylko" wybrać nową aparaturę .

Gdyby zależało im na reputacji, od razu załatwiliby sprawę jak należy. Dla mnie jest to sklep z określenia pani Basi Kwarc:"firma kogucik...spier%$# i uciek".Poskutkowało, ostrzejszy mail zadziałał. Dostałem maila z prośbą o odesłanie aparatury a dostanę zwrot kosztów zakupu + zwrot kosztów wysyłki.Chyba nie chcę już bawić się w kupowanie aparatur przez internet, bo to kłopotliwe w razie reklamacji jak ostatnio. W Lublinie nie dostanę T9x, ale pomyślę nad czymś rozsądnym, co mogę kupić na miejscu. Mam czas do namysłu, zanim nie otrzymam zwrotu pieniędzy od ABC-RC.

Dziś dostałem aparaturę z powrotem. W opakowaniu nie ma jakiegokolwiek oficjalnego pisma o tym co stwierdzono w sklepie abc-rc.pl. Napisałem maila z prośbą o pisemne odniesienie się do tego co stwierdzono odn. reklamacji mojej T9x. Jeśli nie otrzymam nowego sprzętu, ani nie dostanę z powrotem pieniędzy sprawę skieruję do Rzecznika Praw Konsumenta. Wszystko opisałem nieco ostrzejszym językiem. Mam nadzieję, że nie irytuje Was to, że wszystko opisuję na forum, jeśli tak to przepraszam, ale jeszcze nigdy dotąd nie spotkałem się z tak perfidną ignorancją jak teraz.

Dziwię Ci się trochę, ale twoja sprawa. Dla mnie po tym opisie ten sklep otrzymuje dużego minusa i właściwie każdy kto przeczyta ten temat zastanowi sie 2x. Ile kosztowało to radio 300-400zł ? Za taką sumę warto firmie stracić dobrą reputację ? Bo po co kupować cokolwiek w polskim sklepie abc-rc, jak gwarancja jest delikatnie mówiąc wątpliwa. W takim razie lepiej kupić chociażby w hk, przynajmniej taniej. Masz rację, przemyślałem wszystko. Jak tylko dotrze do mnie aparatura, sprawdzę czy jest jakaś pisemna informacja o tym, co stwierdził sklep. Dzwoniłem już do Federacji Konsumenckiej. Najpierw mam się skontaktować ze sklepem i żądać zwrotu pełnego kosztu zakupu aparatury. Konsument ma takie prawo, gdy sprzedawca odstąpi od wymiany sprzętu na nowy bądź od odmówi też naprawę usterki w ramach gwarancji. Jeśli sklep odrzuci moje żądania pójdę oficjalną drogą i zgłoszę sprawę u Rzecznika Praw Konsumenta.

Nieźle ściemniają. Żądaj wymiany na nowy, pozbawiony wad. Inaczej sprawę kieruj do Rzecznika Spraw Konsumentów.Swoją drogą to sklepik sobie pogrywa z klientami, bo mi też przysłali wadliwy silnik. Po wysłaniu maila - cisza. Nie chce mi się sprawy rozdmuchiwać, bo koszt tego silniczka to kilka złotych. Ale widać, że trzeba bardzo uważać na zakupy u nich. dziś dostałem mail z wiadomością ze moja aparatura została odesłana więc nie wiem czy na tym etapie cos mogę jeszcze zrobic mogłem ich trochę postraszyć właśnie rzecznikiem bo nie uwzględnili mojej prośby o wymiane na nowy sprzęt. Teraz chyba nie chce mi się w to bawić bo jak znam życie to przez dłuższy czas zostałbym bez aparatury. A swoją droga ciekaw jestem czy w moim temacie reklamacji zabierze głos Pan Mirek, właściciel sklepu bo wiadomo ze również działa na forum.

Tzn. ja u siebie do steru wysokości dałem 5% w dół przy max obrotach silnika i leci b. ładnie w poziomie. Przy 10% już miałem lot ukośny w dół więc wróciełm do 5%. A co do SK i lotek to tak wychylenia lotkami do zakrętu w lewo to i SK w lewo. Tutaj dałem po 35%. Latam górnopłatem elektrykiem 1200 rozpiętości. Po zmiksowaniu lotek i SK na prawdę zakręty wychodzą płynniejsze ale i bez tego wiadomo, że też można :wink: Właśnie przed momentem dzwoniłem do abc-rc i powiedziano mi, że to wada tego nadajnika i że szereg aparatur ma niedziałający ten przełącznik. Powiedziano też, że wymiana nadajnika na nowy też nie rozwiąże tego tematu. Także z tego co na gorąco wiem, dostanę to co miałem z niedziałającym dwupozycyjnym przełącznikiem. Dziś moja aparatura ma być do mnie z powrotem odesłana.

A ten jest jakiś nielot?

Czaję a o tym korkociągu tez czytałem. Może asp52 to dobre rozwiązanie bo tez nie chce wydawać majątku na silnik. A Capa world models mogę kupić w lublinie tylko to malowanie strasznie mi sie nie podoba ale tez nie widziałem go na żywo. Póki co dzieki bardzo za Wasza pomoc:-)

Jeżeli chcesz ten model zrobić możliwie tanio, to zainteresuj się ASP 52. To jest przyzwoity silnik o niezłych osiągach (mocniejszy od 46AX), a można go kupić dość tanio. Pamiętaj tylko o tym że w porównaniu z 46LA, ten ASP będzie wymagać dokładniejszej regulacji - za to odwdzięczy się mocą. Będzie w sam raz do tego CAP-a, mam takiego ASP w podobnej wielkości Revolverze i jestem zadowolony No chyba że zechcesz pójść w 4t, wtedy proponowałbym ASP .61FS (tutaj też przyzwoity stosunek możliwości do ceny, ale jest cięższy od porównywalnego mocą Saito). Pozdr., Michał odn. asp 52 to tez biorę pod uwagę ale troszkę zniechęcają mogę opinie o trudnej regulacj stąd bardziej bym sie skłaniałi do OS 46Fx a wracając do Capa to czy duża bedzie różnica w lataniu jeśli obciążenie powierzchni bede nick podobne jak teraz w trenerku? Teraz mam 63g/dm2 podobno cap w tych wymiarach na stosunków wojnę podejście i odejście.

Różnica cenowa wynika z narzutów dystrybucji, marki, pozycjonowania marketingowego, malowania itp. Poza tym zaryzykuję stwierdzenie że to jest jeden i ten sam model od różnych dostawców: http://www.thewingsmaker.com/products/airplanes/manuals/GA012.pdf http://www.theworldmodels.com/para/instruction/pdf/A198.pdf Rozumiem że do akro klasycznej, bez 3d? Jaki silnik chcesz tam wpakować? Pozdr. Michał Dzięki za odp. Myślę o klasycznej akrobacji, bo ta jest dla mnie b. naturalna i rzeczywista. Jakieś beczki i pętle już nawet mi wychodzą moim Kastorem ale powoli przymierzam się do jakiegoś akrobacika stąd pomysł na tego CAPa. Na razie pytam orientacyjnie z uwagi na moje obecne finanse ale w przypływie gotówki się zdecyduje na któryś. Docelowo to myślę, żeby wrzucić tak OS 46LA choć doradzono mi że lepiej będzie dać takiego w wersji FX, bo jest mocniejszy i na zwykłych kulkowych łożyskach, a nie na panewkach i podobno sporo przez to trwalszy. A OS 40FX?? za słaby byłby?