



-
Postów
2 520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Ostatnia wygrana ahaweto w dniu 31 Sierpnia
Użytkownicy przyznają ahaweto punkty reputacji!
Reputacja
572 ExcellentO ahaweto
- Urodziny 24.12.1959
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Jastrowie
-
Zainteresowania
modelarstwo
-
Imię
Adam
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Piotr raczej renesans 🙂 Kostek w Sośnie chyba to przeczuwa. Właściwie to już możemy się przygotowywać i wybrać się do Sośna i zobaczyć jak to teraz wygląda. Ja się wybieram ale bez modelu żeby popatrzeć od czego zaczynałem przygodę z napędem spalinowym.
-
Model jest nowy kompletny. W zestawie elementy do konwersji na napęd elektryczny. Cena wraz z przesyłką 1200 pln.
-
Przykre. R.I.P.
-
Zamknięcie tych wiader pokrywami jest mocne i szczelne i takie musi być. Jednak w separatorze jest to przeszkodą. Chodzi mi o rozłączanie wiader aby opróżnić dolne wiadro z zebranych np. trocin. Próbując rozłączyć tak mocne połączenie bardzo łatwo można uszkdzić połącenie klejone dolnej pokrywy z z górnym wiadrem. Poradziłem sobie w ten sposób że w zamknięcie dolnej pokrywy wkleiłem samoprzylepną gąbkę którą używa się do uszczelniania okien drewnianych. W ten sposó górne wiadro jest tylko nakładane na dolne wiadro. Siła ssania łączy oba wiadra bardzo szczelnie a po wyłączeniu odkurzacza górne wiadro można bez wysiłku podnieść do góry odstawić i opróżnić dolne wiadro. Jest to jedyna moja modernizacja tego dobrego i sprawdzonego projektu. Widziałem też w internecie projekt zaworu bezpieczeństwa. To też jest przydatne. Po założeniu za małej dyszy szczelinowe aby np. wyczyścić stół lub maszynę siła ssąca potrafi dolne wiadro "wessać do środka" i to się u mnie zdarzyło . Teraz tego unikam ale taki zawór warto i muszę go wykonać.
-
Dwa lata temu korzystając z podpowiedzi internrtu zbudowałem taki separator. Wykorzystałem dwa wiadra rownież zakupione w internecie oraz parę kształtek kanalizacyjnych. Spisuje się znakomicie, nie ma problemu z szybko zapychającym się filtrem i zapełnianiem worka. Tak na oko to separator wyłapuje ok. 90 procent trocin i wiórek.
-
Cudowna dwudniowa, niemalże bezwietrzna pogoda na koniec wakacji wynagrodziła nam tegoroczne zimne i deszczowe lato 🥰 Dawno nie mieliśmy taki dobrych warunków do latania. Szybownicy z "głową w chmurach", dla nich najbliższe otoczenie przestało istnieć. Liczyły się tylko metry i noszenia 🙂 Dopiero po lądowaniu wracali do rzeczywistości. 😀
-
Dzisiaj do południa lało jak z cebra i już wydawalo się że z ostatnich lotów na zakończenie wakacji będą nici, a tu po południu pogoda się wyklarowała i koledzy stwierdzili że... latamy ! Na szybko zorganizowali spotkanie - dwudniowe bo na jutro prognozy też są optymistyczne. Fotki z dzisiejszego spotkania, z filmikami z aparatu tele mam problem z wstawieniem. Lotnia nie dociągnęła do lotniska. Zapraszamy na jutro kto żyw.
-
Heniu to było 50 lat temu. Nie masz pojęcia jak ja się cieszę że jeszcze mam dobrą,no ta, no jak jej tam, no wiesz ta co nie raz zawodzi.
-
W latach 70 bardzo często kupowałem Skrzydlatą Polskę. Pamiętam zdjęcie dwóch samolotów lecących jeden w locie odwróconym nad drugim lecącym normalnie. Podpis pod zdjęciem był taki "Bracia Kasperek w akrobacji lustrzanej" Niestety nie jestem pewien czy nie mylę nazwisk, czy rzeczywiście było dwóch braci Kasperek. W filmie jest wymieniany tylko Staszek Kasperek. Może ktoś z kolegów to wyjaśni.
-
Ja również dziękuję wszystkim przybyłym. W sobotę pogoda dimetralnie się zmieniła. Upału nie było i to był plus za to dął silny i porywisty wiatr i to był minus. Większość czasu spędziliśmy na rozmowach. Tylko "twardziele" zdecydowali się na loty, niestety nie wszystkim zrobiłem zdjęcia 😳 Zechciałem i ja dołączyć do tego grona 😥 Niestety mój "Monaro" po wyjściu z zakrętu nagle tuż przed lotniskiem, mimo zaciągniętego drążka steru wysokości na ,aksymalnej prędkości (wysokość ok. 5-6 m) poszedł ostro w dół i zakończył żywot w pięknie wyrosłej gryce. Przyczyny takiego zachowania nie ustalono, są tylko domysły. "W tłumie słychać było okrzyki zachwytu oraz jęk zawodu ale przważały głosy przerażenia, ludzie o słabych nerwach zakrywali rękami oczy, kilka pań zemdlało, starsze matrony zaczęły się modlić reszta rozpierzchła się w połochu" Tak mniej więcej kilkadziesiąt lat temu ówczesne gazety relacjonowałyby katastrofę jak by na to nie patrzeć - lotniczą. Dzisiaj niestety okrzyki zachytu i przerażenia brzmią zupełnie inaczej 🙂 Tak wyglądają resztki "Monaro". W sobotę pod wieczór ze względu na prognozę pogody która nie zapowiadała większej zmiany na niedzielę... w dobrych nastrojach rozjechaliśmy się. Silnik wbił się, na szczęście w miękką ziemię na ok. 15 cm i wyglądał tak. Dzisiaj "skoro świt" umyłem go i jako że jest niedziela i nie wypada zakłócać sąsiadom tego dnia hałasem. Pojechałem na lotnisko uruchomić go. Prognoza sprawdziła się choć wiatr troszkę zelżał. Niezawodny OS zapalił od razu i nie widać po nim żadnych oznak tak ciężkiego przeżycia 😀
-
W minionych dekadach rosjanie zbudowali takie "monstrum". Ten rodzaj statku powietrznego nazwano Ekranoplan, próby odbywały się na Morzach Kaspijskim i Czarnym. Projekt zarzucono.
-
Pogoda wspaniale dopisała można spokojnie powiedzieć że aż nadto. Brak wiatru i temperatura 34 stopnie C potrafi zmęczyć każdego. Dlatego spalinami i elektrykami polataliśmy zaraz po przyjeździe i późnym popołudniem. Za to szybowce miały używanie, noszenia były. Nawet polewanie wodą na ten upał nie pomagało. Na tej samej działce za drzewami kwaterują pszczoły w swojej pasiece. Jak tylko wyczuły że mamy wodę natychmiast opanowały kanistry z wodą (trochę przeciekały) do tego stopnia że nie było możliwości korzystania z wody. Na początku zwabiliśmy je do miseczki z wodą a potem miseczkę pomału wynieśliśmy daleko od obozu i problem został rozwiązany. Na zdjęciu słabo widać tę chmarę latającą i czekającą na swoją kolejkę aby się napić wody. Kanistry z wodą i butelki musieliśmy schować. Jutro sobota czy pogoda będzie taka sama nie wiadomo. O godzinie 20tej zerwał się ciepły porywisty wiatr a wiatraki obróciły się o 180 stopni z południowo-wschodniego na północno-zachodni. Czy wróży to zmianę pogody ? Zobaczymy 🙂
-
🙂 Cześć Darek. Tak samo, zostaje jeszcze niedziela ale to zależy od pogody.
-
Jako "zawodnik" uczestniczyłem w kilkunastu konkursach modelarskich (jeszcze przed RC) nawet z sukcesami. Oglądałem modele wystawaiane do konursu NAVIGA min. modele p. Łukasza. Szczęka opada, piękne modele, oczywiście są to modele waloryzowane. czyli wycinanka to tylko podstawa a cała reszta to żmudna a nawet "benedyktyńska" praca modelarza. Sam wystawiałem modele w klasie "standard" czyli tak jak projektant narysował i zaprojektował dodatki które uplastyczniają model. Nasi modelarze kartonowi mają na swoim koncie wiele tytułów mistrzowskich. Nasze polskie wydawnictwa modeli kartonowych również należą do światowej czołówki. https://sklep.gpm.pl/modele-kartonowe https://www.answer.pl/pl/ https://modelik.pl/ https://orlik.pl/ I jeszcze kilka innych.