macowca

I co, Qpa, dzwoniłeś do wydawnictwa ? Jestem ciekawy, co z tego wynikło, czy zezwolili na udostępnianie skanów na forum ?

http://www.youtube.com/watch?v=PUKMUZ4tlJg&feature=share

Może zamiast Fubata zrób deltę ? Polecam, nauczyłem się nią latać, a jakieś akrobacje też można porobić

Tak sobie myślałem, ale stwierdziłem, co mi tam, napiszę Otóż przez zime chciałbym coś z sobą zrobić. Mam na myśli robić jakieś ćwiczenia na ręce i nogi, bo o brzuch się nie martwię ( żeglarstwo jednak robi swoje ) Problem w tym, że na żadną siłownię itp. nie mam możliwości chodzić, więc wolałbym jakiś trening w domu. Co gorsza, zanim wrócę do domu ze szkoły, to juz jest ciemno, a z racji tego że mieszkam na totalnym zadupiu, na którym nie ma nawet oświetlenia, po prostu niczego, więc przynajmniej przez najbliższy miesiąc trening na rowerze odpada. Ale żeby nie było, w lato jeżdzę normalnie, a 2 razy w tygodniu spod mojego domu do klubu - jest około 17 km drogi. Z odżywianiem się nie jest źle, prawie cały czas jem ogólnie zdrowe rzeczy ( z ogródka babci ), ale jestem stety a może niestety wegetarianinem... Tak więc może proszę o niemożliwe, ale czy polecasz może jakieś ćwiczenia w domu, obojętnie ile razy, raczej dam radę

Ja rozumiem, ale można poodkładać troszq pieniędzy i kupić cokolwiek, żeby sobie ułatwić pracę, no bo mimo wszystko chyba ciężko coś robić bez w miarę podstawowych narzędzi ( o ile wkrętarka należy do podstawowych ) Zawsze można też iść do sąsiada/ wujka, kogolwiek i ładnie poprosić, żeby pożyczył na parę minut.

A że się tak zapytam, to Ty nie masz wkrętarki albo wiertarki w domu, żeby wiertłem dziurkę wywiercić ? W takim razie polecam zakup za chociaż 100zł jakiejś wkrętarki, żebyś miał cokolwiek. Bo robić otwory nożyczkami, nożykiem, papierem ściernym i pilnikiem to tak ciężko trochę Uhu por powinien dać radę. Mi też raz wręga odleciała z silnikiem, więc wkleiłem 2 listewki po bokach od wewnątrz kadłuba, które końcami trzymały wręgę. Nie wiem czy dobrze, w każdym razie jakoś się trzymało

Może być od 80 do 220 a do bardzo drobnych prac papier o jeszcze większej liczbie

Na pewno kombinerki, jakieś śrubowkręty lutownica, pistolet na klej , skalpel, nożyczki, jakieś przyrządy do mierzenia np. linijka, ekierka, piła włosowa, brzeszczot, papier ścierny, wiertarka, jakieś ołówki czy długopisy do zaznaczania czegoś na piance/balsie. Wymieniłem to, co widziałem na moim stole, który służy mi jako miejsce do robienia modeli

Wydatki związane z żeglarstwem są dla mnie większym priorytetem niż FPV, ale nie ukrywam, że chciałbym je mieć. Jak wygram w totka, to sobię kupię Aktualna waga ślizgacza to około 600g, a około dlatego, że ważyłem bez kółek, do których dorabiam inne mocowanie. Mimo wszystko wydaje mi się że te 600g to dużo, chociaż wczoraj na trawie próbowałem pojeździć na pływakach i stwierdzam, że i tak jechał dosyć szybko. Wystające metalowe śruby zostały skrócone do odpowiedniej długości Z oświetleniem jeszcze nic nie myślałem, zastanowie się. Aparatura to Turnigy 9xr. Skąd pomysł ? Inspiracje czerpałem ze wszystkich tematów o ślizgaczach z tego działu. I dzisiaj zmierzę wyporność pływaków, chociaż nie liczę na zbyt wiele

Filmik postaram dać się jutro, jak pójdę z nim jeszcze raz na jazdę. Dzisiaj byłem i po przejechaniu 10 metrów zabrałem go do domu... Pękła sklejka do której jest przymocowane kółko. Ale zrobię to trochę inaczej, będzie trwalsze, a sam sposób opuszczania kółek się nie zmieści. Ze zwrotnością przynajmniej na kółkach nie jest źle ( stwierdzam po testach w domu ), a jak będzie zachowywał się na śniegu to szczerze nie mam pojęcia. W planach mam zrobienie z tyłu kierunku, który na pewno pomoże w jeździe na śniegu/lodzie. Z tą pływalnością nartek to nie jestem pewien, ale wątpie by jakąś miały. I uprzedzam, nie mam zamiaru jeździć obok przerębli 0,5km od domu mam do połowy opuszczone lotnisko, więc miejsca sporo. Wyposażenie pakiet Dualsky 11,1v 1300mah 20C regiel Budget 18A silnik Ray C2830/09 i śmigło bodajże 8x4

Tak sobie pomyślałem, że zrobię ślizgacza (miałem go zrobić w zeszłym roku, ale zabrakło weny twórczej). No ale patrzę przez okno, a tu niezła jesień z tej zimy... Wiec pomyślałem, że może lepiej zrobić jakiegoś trójkołowca. I tak powstał ślizgaczo trójkołowiec Znalazłem jakieś resztki sklejki z skrzynek od owoców, ramę w kształcie T do ślizgacza zeszłorocznego( bo tylko tyle zrobiłem przy nim) i kółka LEGO Zrobienie go zajęło mi 3 dni i mam nadzieję, że nie rozpadnie się równie szybko. Na razie sobie daruję, ale jak spadnie snieg, to dorobię kabinkę dla elektroniki, aktualnie wszystko jest "na wierzchu". Bo jazdach testowych w domu stwierdzam, że będzie jeździł niczym bolid F1 Zdjecia takie sobie, bo robione w sztucznym oświetleniu telefonem, jak zrobię lepsze to zamienię.

Głównie chodziło mi o to, by stworzyć listę różnych wyposażeń, żeby każdy zaglądajac tutaj mógł wybrać coś do swojego modelu. I każdy wypisując tutaj swój zestaw mógłby też napisać zastosowanie. Ale mi to tam akurat jest obojętne, można wszystko zebrać do jednego tematu, albo patrzeć jak pojawia się milion pięćset sto dziewięćset tematów w stylu "Co na start" Można powiedzieć, że decyzja należy do Was

Tak sobię myślę, że co chwila pojawiają się w tym dziale pytania o wyposażenie do pierwszego modelu. A gdyby tak w jednym temacie wypisać, jakich zestawów używamy i oszczędzić wszystkim szukania ? Proponuję podać nazwę silnikia, regla i pakietu, linki do nich, oraz ciąg silnika, wagę całego zestawu i łączną cenę. A czy mój pomysł jest dobry, to już Wy ocenicie. To moze najpierw ja: silnik Emax GF2210/30 KV1200 - 170W: http://www.abc-rc.pl...lektryczne.html regulator ESC Budget 18A 2-3S - Regulator programowalny: http://www.abc-rc.pl...latory-esc.html pakiet Akumulator DUALSKY 11,1V 1300mAh 20C - XPower: http://www.abc-rc.pl...coptery-rc.html Ciąg silnika około 850g Waga całego zestawu około 172g Przewidywana cena 142,30 zł

A ja chciałbym życzyć wszystkim tyle startów, co lądowań, spokojnych świąt i szczęśliwego Nowego Roku

A ja mam to samo zdanie co mr.suchy. Więcej się nauczyłem z twoich relacji niż z jakiś poradników Poza tym Twoje modele wyglądają wprost świetnie Mam nadzieję, że kiedyś Ci dorównam w takich umiejętnościach budowania modeli.

Witam Stwierdziłem, że skoro skończył się sezon żeglarski i skończyliśmy pływać, a zaczęła się teoria itp. to może się na coś przydam. Otóż przy nauce teorii, czyli ogólnie mówiąc w naszym przypadku - jak mamy się zachowac w danej sytuacji na regatach przydałyby nam się jakieś modele w małej skali, żeby to złapać w rękę i mieć czym pokazywać. Jakby ktoś jeszcze nie wiedział to pływamy na Laserach (tak, przecież musiałem się pochwalić na naszym forum tą wiadomością kilka razy ) Tutaj zdjęcia Lasera, żebyście wiedzieli, o czym wgl mówię Długość 4,2m Szerokość 1,39m A tutaj trochę od dołu Założyłem sobie, że wykonam go w skali 1:15 czyli wychodzi, że długość wyjdzie mi około 28 cm, a szerokość ok 10 cm. Dolną część kadłuba i górną włącznie z kokpitem zrobię oddzielnie, przez co (chyba) ułatwię sobię pracę Tylko teraz mam nadzieję, że mi pomożecie, bo nigdy nie miałem doczynienia z taką robotą, no ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Stwierdziłem, że najpierw zrobię kopyto z klocka sosnowego. Potem wykonam formę, a na końcu oczekuję, że wyjdą mi z 2-3 modele Myślę, że prace ruszą, gdy zacznie się przerwa świąteczna. A tutaj jeszcze adres do filmiku, jak powstają lasery w fabryce http://www.youtube.com/watch?v=wNR4O5YxKUY

A nie możesz założyć wątku na forum rc-fpv.pl http://www.rc-fpv.pl...98ae7e5d5cf0724 ? Tam na pewno odpowiedzą ci szybciej niż na naszym forum, które zajmuje się bardziej samolotami rc niż kopterami.

Co prawda tego sportu nie było na filmiku, ale co mi tam, napiszę Ja wybrałem żeglarstwo. Pływam w sumie przez wszystkie weekendy. Sezon kończymy gdzieś na koniec listopada, a wznawiamy w kwietniu. A tak w wiosnę, lato, zimę to obojętnie czy pada deszcz, czy jest zimno, żeglujemy zawsze. Aktualnie trenuję na Laserze 4.7 - łódka do pływania regatowego, ale jak ktoś by od niej nie wymagał prędkości, to nadaje się na pływanie "turystyczne", niestety tylko na słabym wietrze Jeśli chodzi o kondycję, to w moi przypadku nie polepszyła się aż bardzo, ale coś to zawsze dało. Przynajmniej mięśnie rąk, nóg i brzucha się wyrabiają. I jest okazja do zwiedzenia jezior i innych akwenów wodnych. Niestety trzeba się pogodzić z tym, że dobrych warunków do żeglugi, klubów żeglarskich, żeby się tam wkręcić i mieć na czym pożeglować nie ma wszędzie, ale dla chcącego nic trudnego To by było ciekawe tak sobie polatać, ale znając moje szczęście skończył bym na bliskim spotkaniu z drzewem

3. Wątpie, żeby taki sklep internetowy chciał cię okraść. Nawet jeśli, to istnieje coś takiego jak Urząd ochrony Konkurencji i Konsumentów

Po prostu wydaje mi się trochę bez sensu dawać w ankiecie wybór pomiędzy mode 1 a mode 2, bo wiadomo, każdy poda ten mode w którym sam lata, więc po co ? Wg mnie to jest tylko kwestia gustu. Ale co ja tam mogę wiedzieć, skoro mam tylko 15 lat

A że tak zapytam, jaki jest sens dawać pytanie o mode 1 albo mode2 ? Wg głównie zależy to od tego, czy ktoś lewo/prawo ręczny, więc to już jego wybór. I przynajmniej ja uważam, że jeżeli ktoś zaznacza odpowiedź "inna" to niech chociaż napisze tutaj, co ma na myśli

Ja bym się z tym kłócił. Z jednej strony to prawda, że na mrozie zmniejsza się pojemność, ale przecież pakiet po tych 2 do 3 minut już się rozgrzeje i można latać dalej chociaż do tych 10 minut. Jeśli się mylę, to poprawcie

Kurcze, tak ciężko dokładnie to przeczytać ? No chyba, że z powyższego cytatu dalej nie potrafisz wyczytać nazwy tematu. Proszę.... http://pfmrc.eu/index.php?/topic/12047-delta-z-depronu-w-120minut/ I już widzę te komentarze, że po co ta złość, jak ktoś może nie rozumieć...

Z tą deltą odbiegłem od tematu, ale chodziło mi o to, że ci ją polecam zrobić, niekoniecznie teraz, ale nadaje się ona jako model do nauki latania. W beczce lecąc wykonujesz obrót o 360 względem osi podłużnej. W beczce akcentowanej robisz to samo, tylko: -Obracając do 90* zatrzymujesz go na chwilę -Robiąc dalszy obrót do 180* zatrzymujesz go na chwilę -Robiąc dalszy obrót do 270* zatrzymujesz go na chwilę Po czym wracasz do normalnego poziomu lotu i lecisz dalej... A latanie do góry nogami można nazwać lot odwrócony, bądź lot na plecach, chyba, że się mylę

Te figury które podałem, nadają się raczej tylko do samolotów akrobatycznych, czyli zdolnych wykonywać figury 3D. Wiadomo, nie zrobisz np. Harriera zwykłym Rwd 5 A to, co samoloty w miejscu sobie nad ziemią latają z dziobem podniesionym, nazywa się zawis. Figury, które podał Robert, możesz wykonać zwykłym samolotem. I jeszcze jedno. Nie wiem, czy ktoś ci o tym już mówił, ale polecam ci przejrzeć temat Delta z depronu w 120 minut. Ja na niej nauczyłem się latać, ponieważ jest chociażby kretoodporna