Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 381
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Wojtek,

    1. F3B to tylko  termiczne? Chyba żartujesz. Dla wprawki oblicz prędkość jaką osiąga model lecąc 4 bazy o długości 150m w czasie 11 sekund. Bo taki jest aktualnie rekord. w F3B. Możesz zrobić korekte, bo droga pokonywana w rzeczywistości jest większa.

    2. F3E nie jest jednoznaczne z F5J - różnice w rozgrywaniu konkurencji są olbrzymie (proponuje doczytać) I dlatego w Polsce chłopaki latają F3E. I właśnie dlatego  z premedytacją napisałem o F3E a nie F5J.

    3. Pisałem że to do modelu klasy F3B można założyć silnik (a nie z modelu F5J zrobić zboczówke) - czytamy ze zrozumieniem

    4. Nie wiem skąd założyłeś że pisałem o Euphorii.

    5. Ostatni akapit wynika z niezrozumienia tego co sie do Ciebie pisze...Najzabawniejsze że całą wiedze czerpiesz ze śmiesznych opisów ze strony modelarzy z Bielska. Pocieszne

  2. Wojtek! Co za bzdury wypisujesz? Nawet żal odpisywać na takie głupoty :( co zdanie to wtopa :(

    Wojtku, żebyś sie nie pogrążał - ja latam troche F3B i F3F. I jako takie mam pojęcie jak te modele latają. I co to za konkurencje. Z tego co piszesz, wnioskuje ze Ty nie masz wcale :(

     

    Kołpaki nie dyskwalifikują. Trzeba mieć tylko dobry kołpak ;) jedyny wymóg to minimalny promień noska (lub kołpaku w tym przypadku). Ale myśle ze w zawodach krajowych spokojnie można by było dopuścic każdego elektryka. Byle by silnika nie używał. I żyroskopu ;)

  3. osobny model w nadajniku jest bardzo dobrym rozwiązaniem nie tylko z tego powodu. Zawsze są nieznaczne przesunięcia w trymach, jak byś nie starał sie precyzyjnie zrobić kopii. Do tego model akro de facto moze wymagać troche innych ustawię niż model rekreacyjny. Chociażby wielkości wychyleń czy rocznicowości. Lub dodatkowe miksy. Tak przynajmniej nic sie nie pokiełbasi ;)

  4. Wojtku,

    Niestety, chcesz konkretów, a wykazałeś sie całkowitym brakiem wiedzy. Niestety dla Ciebie, model F3B doskonale lata w F3F i na odwrót. F3H nie latałem więc cięzko mi powiedzieć. Do tego chciałbym Ci nadmienić że taki model F3B potrafi doskonale latać w termice, wlokąc sie niemiłosiernie po niebie, nie za wiele ustępując modelom stricte termicznym. Dodatkowo taki model bez problemu osiąga prędkości rzędu 200km/h w czasie zawodów F3B czy F3F. A również jest szansa na bezpieczne osiągnięcie 300km/h latając DS. A w wykonaniu sztywniejszym i 400km/h jest do osiągnięcia.

    Zakładając właściwie dobrany napęd do modelu tej klasy można latać z powodzeniem w zawodach F3E (taka śmieszna polska kategoria), szczególnie gdy trochę wieje. Napęd można zneutralizować i można latać z powodzeniem F3F, niestety śmigło przeszkadza przy startach w F3B. Ale dla chcącego nic trudnego. Zmieniając pakiet i śmigło takim modelem można startować z powodzeniem w zawodach klasy F5D na poziomie mistrzostw polskich (co niejaki skarwi udowadniał). A również można sie pokusić o latanie bardzo szybkiego DSa. Więc prędkości od 25 do ponad 300km/h sa osiągalne dla takiego modelu. Z palcem w ....nosie. No ale zapewne dla Ciebie to zbyt mała uniwersalność.



    Moja uwaga dotyczyła jedynie tego że zwykle masz mega precyzyjne posty a widzę ostatnio, że pewne dość istotne fakty lekko naginasz ;) .

    a do czego pijesz? ;)

  5. Jurku jestem o tym przekonany - Monster Truck nie będzie miał osiagów Draxtera i odwrotnie.

    Model F3B nie będzie miał osiągów F3F czy F3H.

    Ciekawe, bardzo ciekawe :)

    Choć trochę nieprawdziwie.

    No i Respect nie ma 3 m  tylko 2,85 co dla niektórych ma znaczenie.15 cm to dla płci przeciwnej dość istotny wymiar... ;)

    a sprawdzałeś jaka rozpiętośc ma Twój Toxic? ;)

    Pomiędzy dobrymi (to podkreślam) modelami szybowców, różnica w rozpiętości pomiędzy 2.85 a 3.05, dla większości ludzi latających nad łączka będzie miała marginalne znaczenie. Dla odmiany, dla tych najlepszych....również :lol: :lol: :lol: :lol:

  6. Cześć,

    Ostatnio pisałem że chcę kupić Bixlera 3, ale problem z dostępnością części zamiennych (kadłub, skrzydła itd) dał mi trochę do myślenia. Uczę się latać, a ostatnio zaliczyłem pierwszego kreta modelem kolegi (Wicherkiem) - na szczęście obyło się cudem bez większych szkód - połamane śmigło, trochę podartej folii i rozwalone serwo.

    Nie chcę inwestować 500zł w model, który po pierwszej kraksie może się okazać bezużyteczny o ile nie zdecyduję się wydać całej kwoty na nowo. Czy jesteście w stanie polecić coś podobnego, najlepiej dostępnego w Polsce, gdzie nie ma problemu z zakupem części?

    Cokolwiek ze napędem pchającym. Można wtedy spokojnie walić krety  :D  Piankę szybko sie klei a jeszcze szybciej sie prostuje w ciepłej wodzie. Nie wiem co trzeba by zrobić, żeby połamać tak taki model, coby nie można było go naprawić :)

  7. Z założenia konstrukcji Popylacza model ze skrzydłami Standart i Akro powinien mieć GP w tym samym miejscu. Pozwala to na wymianę skrzydeł bez konieczności zmiany położenia pakietów. Więc zmieniamy skrzydło i w górę. Jednak jest pewien niuans - nowe skrzydła mogą mieć ciut inną geometrię wynikającą z dokładności mojego wykonania i innego profilu płata. 

     

    Dlatego założyłem w moim nadajniku kopię Popylacza pod nazwą Popylacz-Akro i te przypuszczalnie  niewielkie zmiany będę mógł sobie wytrymować  na tej kopi modelu, nie ruszając oryginalnych nastaw oblatanego już  modelu Popylacza. Po prostu  w radiu będzie drugi model Popylacz-Akro z agresywniejszymi nastawami do akrobacji.

     

    Z moich kombinacji wynika, że po założeniu lżejszych/cięższych skrzydeł do modelu (lub tych samych po poważniejszej naprawie), zmienia sie ŚĆ (czasami dość znacząco) i model wymaga albo zmiany położenia wyposażenia, dodania/ujęcia balastu lub przetrymowania.

    Wiec opcja z drugim programem jest jak najbardziej OK.

  8. Konrad, uwierz mi ze nie masz modelu zrobionego tak jak Respect. Bardzo lekko i super sztywno. Leszek odsącza żywice maksymalnie i czasami robią mu sie jakieś nieistotne pierdoły. W locie tego nawet nie zauważysz, a po pierwszym kiepskim lądowaniu będziesz miał znacznie więcej grubszych rys. Jesli masz 3m szybowiec w wadze 1800-1900g (W standardzie) gotowy do lotu i sztywny jak Respect to możesz sie pochwalić.

    • Lubię to 1
  9. Tobie sie nie chce czytać, ale nam sie ma chcieć pisać? To taki żarcik, prawda?

    Mimo wszystko proponuje zapoznać sie z instrukcją, a potem z działem mc-20 HoTT programming gdzie są opisane różne konfiguracje i przykłady. To radio to nie RTF i warto znać chociaz podstawy jego funkcjonowania. Tip: "Wing mixers", ale nie tylko..

    Telemetria jest "w zestawie" nie trzeba żadnego huba. Moduły łączy się przez kabel Y do gniazda T dowolnego odbiornika.

    To wszystko jest w instrukcji.

  10. Rozważałem/rozważam też modele:

     

    - Hurricane Electro V (chociaż nie lubię Vki)

     

    Fajnym modelem był Scary od Bacinskiego, ale na stronie jest napisane, że już go nie produkują :-(.

     

    To kup Respecta Electro. Taniej niż Huricane a na pewno lepiej niz Scary. Ciężko powiedzieć jak w porównaniu z Huricanem. Ale myślę że nie nie będzie źle :) A na pewno jest lepiej zrobiony od tych obu modeli.

    Zakupił "laminat" 3,5m uniwersalny . Model atrakcyjnie wyglądający i nieźle latający - problem zrobił się właśnie z tego "nieźle" . Jak się okazało modelem można było poszaleć czyli wykonać w miarę dynamiczne zwroty i przelecieć ze świstem nad głową i to tyle - za duży by szybko wykonać jakieś figury , za ciężki aby rozsądnie nacieszyć się termiką oraz lot właściwie polegający na stosunkowo szybkim wytracaniu wysokości.

    Jak ktoś sobie kupuje Sworda lub inne takie cudo i np. zrobi tak ze dwa razy za cięzki napęd, to tak to się kończy ;)

  11. kolego chaosmaker - z twoich wypowiedzi wynika ze startowałeś w zawodach F5J, F3B/e i nie wiadomo w jakich jeszcze (choć nie były organizowane). I za to, że ich nie było a Ty tam latałeś, to Cie podziwiam. Formuła zawodów w Łasku jest mi znana od dawna, ale z F3B oprócz nazwy i jakiejś tam celności lądowania nie ma nic a nic wspólnego.

    Czy nie lepiej robić zawody lokalne (czyli takie o pietruszkę i uśmiech pilota) mniej więcej zgodnie z zasadami wyspecyfikowanymi w klasach zgodnych z FAI? Oczywiście ze względu na różnorodność modeli mozna je nieznacznie modyfikować (np można skrócić czas lotu w termice) lub inne mniej istotne założenia. Ma to znacznie większy sens, bo bawiąc sie lotem i rywalizując z kolegami, uczy sie tego jak to robią zawodnicy. A zarazem można podobne zawody robić w wielu miejscach. I zrobić z tego jakis tam cykl ala pucharowy. A jeśli jeden z drugim z takiego grona, zapragnie wystartować w poważniejszych zawodach, nie będzie miał za dużego problemu żeby zrozumieć co tam sie dzieje i nie będzie musiał główkować, a co teraz.

    A tak Wy latacie trójkąciki, kółeczka i ósemeczki szybowcami bez określenia żadnych reguł. I nie będzie wiadomo czy łaskowy kwadracik jest lepszy od kwadracika zrobionego np. we Wrocławiu. To takie fajne spotkanie koleżeńskie, ale raczej bez szans na rozwój i bez szans na uzyskanie jakiś tam korzyści na przyszłość. No moze oprócz informacji że sie zajęło np. 5 miejsce w zawodach F3B :) :) :)

  12. Ja nie widzę problemu Altisa. Kilku kupi a reszta może od nich pożyczać. Grupymozna zgrabnie ustawić. Z czasem inni tez kupią jak im będzie sie podobało. To ma być zabawa. Ale z grubsza z oficjalnymi (i rozsądnymi) regułami.

    A problem z chętnymi... wystarczy tylko chcieć.

    Jak sie nie chce latać to nic na to sienie poradzi. No taki wapniak...zamiast latać stara sie docinać.

    Pozdrowionka z górki ;) idę dalej śmigać ;)

  13. Jurku, może jednak lepiej spotykać sie i latać od razu zgodnie z regułami f5j (mogą oczywiście być stosowane reguły lokalne)? Szczególnie ze pojawia sie wiele fajnych modelików (nawet 2m z oznaczeniem F5j). Nie ma sie co bać nazw. Kilku chętnych i mamy fajne przedszkole. A ta klasa staje sie bardzo popularna na świecie. Niestety tylko jeden Polak chce w tym latać na poważnie (ale za to z sukcesami). Wiec nawiazując do tego wątku i kilku innych - Chłopaki , macie modele to nie bójcie sie ich użyć! To nie boli. Róbcie zawody i porównujcie sie ze sobą. Może być nawet puchar F5J PFMRC w formacie open. Przy okazji pikników. Z lekko zmodyfikowanymi zasadami f5j. Sadze ze w tej klasie może być wiele ukrytych talentów. Nie lepiej latać z sensem niż siedzieć i gadać o swoich podbojach modelarskich?

    F3E jest jakby ogólnie małorozwojowe.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.