



-
Postów
608 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Slawek_9000
-
Telemaster bardzo dobry wybór, dobrze lata i ładnie wygląda. Mam takiego małego z planów "Telemaster 400". Ale ten duży bardzo ładny, mordka będzie z laminatu czy rzeźba z drewna? Do jednego modelu zrobiłem mordkę z laminatu na traconym kopycie z depronu, to też ciekawa metoda. Co do oklejania, to właściwie dużo zależy od powierzchni, kratownice się słabo oklejają, ale pełna balsa lub z małymi okienkami całkiem dobrze. Taka ogólna uwaga: jak ktoś ma zamiar zacząć budować modele konstrukcyjne i szuka czegoś na pierwszy model, to Telemaster jest dużo lepszym wyborem niż Wicherek - lepiej lata, więcej może, ma współczesną konstrukcję mimo że to model z 70.
-
bardzo lekki model, tylko to podwozie wygląda na bardzo delikatne. Planujesz jakąś mordkę na silnik?
-
Tomek, czy też teeshq, bardzo dobry wybór modelu. Ładny , duży i wygląda jak model, nie jak zabawka na komunię. teraz taka przypowieść, dla kolegów od prop saverów, taśmy klejącej i skrzywionych wałów. Kiedyś oblatywałem model koledze mojej żony, który wymyślił sobie że będzie się bawił w modelarstwo. Zaczął od wicherka, ale w międzyczasie trochę kadłub okleił balsą, potem skrzydła (żeby były solidne) tak że wyszła z tego niezła cegła. Kolega nigdy nie latał, ćwiczył tylko na symulatorze. Ten jego model, latał strasznie. Tzn prosto, po wytrymowaniu poprawnie, ale prędkość miał zabójczą. Latał tylko na gazie ustawionym na 3/4, poniżej już opadał, lądowanie było walką o przeżycie. Poradziłem mu, żeby ten model odłożył (był dość dobrze wykonany, poza tym że bardzo ciężki) i kupił jakąś piankę do nauki latania. A on, tym modelem sam się nauczył latać. Jak troche poćwiczył na symulatorze, popatrzył na mnie w jakiej odległości i pozycji słońca do modelu się lata, wytłumaczyłem mu pojęcie bazy itp, to on sam zaczął sobie chodzić na pole i nauczył się tym ścigaczem latać, I nie rozbił go, a miał o tyle cięzko, że pakiety nie wystarczały mu na długi lot, bo cały czas trzymać trzeba było gaz prawie na maksimum, więc miał dużo startów i lądowań- wiadomo najtrudniejsze chwile. Tak że, można nauczyć się latać SAMEMU mając tylko pościgówkę , a co tym bardziej fabrycznym modelem, zaprojektowanym dla nowicjuszy, z dodatkowym układem stabilizacji.
-
Barszczu- zadaj sobie pytanie (i znajdź odpowiedź), czy wolisz latać, czy budować modele. Jeśli to pierwsze , to nie bierz się za budowę, bo zwyczajnie szkoda czasu. Zanim skompletujesz choćby najprostszy warsztat (deska, klocki, piła, noże, wiertara szpile etc. ) to wydasz tyle kasy, że kupiłbyś gotowy model z multiplexa czy graupnera. Jeśli chcesz coś podłubać mimo to, to poleciłbym jednak wizytę w Casto czy Obi, i zakup błękitnej pianki pod panele (sa dwie grubości- potrzebujesz obie) , nożyka, kleju do pianki , dobrej taśmy klejącej (potrzebujesz 2 rodzaje- zbrojona i cienka, najlepiej w 2 kolorach) i możesz startować. Polecam coś ze strony http://flitetest.com/ , np. Duster (ja taki zrobiłem dla syna, nie latający tylko jako atrapa, bez podwozia łatwa robota) , popatrz też na tej stronie masz filmiki, jak łatwo i szybko można budować modele z tzw.depronu, taśma zbrojona i pianka, żadnego listwowania itp. prosto, łatwo, szybko. Tam też masz opisane wyposażenie. A, oni kleją klejem na gorąco- ja nie stosowałem, ale możesz spróbować. Jakbyś chciał jakiś model konstrukcyjny czyli drewniany, to na początek polecam telemaster 400 - najpopularniejszy trenerek świata, dobry i ładny. Wicherka możesz sobie kiedyś zrobić w ramach retro , ale techniki tam stosowane nie przydadzą się na wiele, bo teraz się inaczej robi modele konstrukcyjne. No i wicherkiem nie poćwiczysz za dużo, bo on lata za pilota, a nie o to chodzi w RC. I generalnie, jak tylko będziesz miał już trenerka, to od razu szykuj jakąś akrobatkę F3A, tym dopiero się nauczysz co to jest latanie, i poznasz frajdę pilotażu. Tylko, tu już nie bardzo ma sens robić samemu, taniej wyjdzie jakiś ARF w miarę lekki.
-
osłona silnika (mordka) oraz pytania o zasilanie
Slawek_9000 odpowiedział(a) na Slawek_9000 temat w Warsztat
Mariusz, mam tak: na lotki 4x Blue Bird BMS 705MG, sprawdziłem że producent podaje dane dla 6,0v (będzie po 1 serwie na każdą lotkę) na wysokość 2x GWS S03T 2BBMG producent podaje dane dla 6,0v (będą po 2 serwie dla połówki SW, ale w jednym będę musiał zmienić polaryzację potencjometru i silnika, bo chodzą symetrycznie po obu stronach kadłuba, ew. zastosuję jakiś odwracacz , albo zmiksuję w nadajniku jakiś kanał- ale tego bym chciał uniknąć bo jak się przypadkiem trąci przełącznik od tego kanału, będzie skucha) na kierunek Power HD 1501 MG - tu producent w ogóle podaje napięcie 7,2 w specyfikacji, ale z komentarzy tutaj http://www.servodatabase.com/servo/power-hd/hd-1501mg piszą że nie ma takiego momentu jak piiszą w spec, i że potrafi się spalić jeśli przeciążone- nie wiem czy wystarczy na SK, model będzie ważył ca 8 kilo, co prawda nie przewiduję 3D ustawień (bo za cięzki i za słaby silnik) ale jakąś zwykłą akrobację to chcę sobie ćwiczyć na gaz jakieś hitec albo futaba standardy w sumie, te Li-Fe by mi odpowiadały chyba najbardziej, rozumiem że wtedy nie muszę nic kombinować tylko zasilić odbiornik i serwa przez bypas, no tu jest tabela http://www.blue-bird-model.com/all%20servo%20of%20frequency.html i piszą że niby to na lotki jest do 6,5v i na NICD lub NIMH wprost co do osłony, to w linku który podałeś (znałem wcześniej, ale nie skojarzyłem) jest też osłonka metodą tracomego styro i fajnie wygląda, ale tez przemyślałem żeby ten depron zalaminować najpierw na zewnątrz, a potem od środka - będzie coś w rodzaju przekładki, lekkiej i sztywnej. Jedyny minus, że trzeba każdy otwór oblaminować lub lakierem zabezpieczyć -
koledzy, potrzebuję zrobić osłonę silnika do dużego modelu (50cm) , wymyśliłem tak: 1. zrobię osłonę z depronu (podkładu pod panele) 2. z zewnątrz zalaminuję 3. wyszpachluję , polakieruję 4. wypalę depron acetonem pkt.1 został zrobiony. Klasycznie nie chcę robić, tzn. brak mi wytrwałości na wykańczanie w standardzie kopyta, formy i potem laminowanie- to jest jeden model (ultimate 50 ze wspólnych projektów). ale, zastanawiam się, że ten depron to całkiem dobrze wygląda, i czy nie można by go było pokryć papierem na wikol, a zalaminować tkaniną od środka. Ale ponoć papier na wikol bardzo ściąga poszycie, i jest ryzyko że depronowa morka się bardzo powichruje. Czy pokrycie np. chusteczkami higienicznymi na wikol, ma jakiś sens? czy się mniej wichruje? a może pokryć chusteczkami na żywicę? czy ktoś robił osłonę silnika metodą traconego depronu, czy też oklejał takimi chusteczkami? czy nadaje się to dla benzynowego silnika ? czy szpachlowanie tkaniny szklanej konstrukcyjnej to jakaś ciężka robota? jakiej szpachlówki użyć? zywica + skrobia czy jakiejś akrylowej? I poza tym, mam pytanie o zasilanie do silnika i odbiornika. Gdy kompletowałem ten model, kupiłem aku sanio cdni 1800 - ale dziś mają ponad 6 lat (co prawda cały czas trzymane w lodówce)- czy uzyć ich, (choć wiem że już mało kto używa cdni), czy lepiej jakiś lipol? nie mogę użyć wprost aku 6,6 v bo mam serwa na 4,8 v i to aż 4 do lotek więc nie będę ich zmieniał. Jak w ogóle robi się zasilanie dla dużego modelu (w sumie będzie 8 serw) a jakie się robi dla układu zapłonowego. pozdrawiam
-
rozpiętość 1500m? spory model, jakiś duży silnik będzie potrzebny
-
Pierwszy dolnopłat, który wybrać?
Slawek_9000 odpowiedział(a) na chicken007 temat w Modele spalinowe
Kamyczku RC, modele z płasko wypukłym profilem, w locie normalnym latają dziwnie, tzn. ,mają mniejszą predkość przeciągnięcia niż na profilach dwuwypukłych, ale przeciągnięcie następuje nagle, jeśli to gónopłat to też lubi się zawieszać w zakręcie. Na plecach, model na płaskowypukłym profilu wymaga gigantycznej mocy, tzn. tylko na pełnym gwizdku jako tako poleci, taki lot wygląda też pokracznie z ogonem w dole. Jest bardzo wrażliwy na ster wysokości, a reakcje są wybitnie niesymetryczne. żaden z samolotów, produkowanych współcześnie, nie ma profilu płasko-wypukłego. Poza tym, sam zauważyłeś, że lot na plecach modelem z profilem płaskatym z dołu, wymaga większego doświadczenia , więc skoro kolega chce mieć model do rozwijania umiejętności, lepiej polecić mu taki, który te umiejętności pozwoli rozwijać.To nie widzę sensu, żeby miał mieć model co lata gorzej, skoro można mieć taki co lata lepiej, stabilniej i bardziej przewidywalnie. Model F3A (przykładowo) w locie poziomym jest trochę trudniejszy niż trenerek, ale w każdym innym stanie lotu- dużo łatwiejszy, i co najważniejsze- przewidywalny. ale to powoli robi się OT -
Pierwszy dolnopłat, który wybrać?
Slawek_9000 odpowiedział(a) na chicken007 temat w Modele spalinowe
nie lubię się powtarzać, ale moim zdaniem kupowanie/budowanie trenerka , to dla kogoś kto już potrafi latać jest zwykłym krokiem w tył. Jeśli zakładamy że w tym hobby chodzi o nabywanie nowych umiejętności, a nie trzymanie się już posiadanych. Widziałem na yt kilkulatka, który całkiem śmiało pilotował model śmigłowca z pełnym sterowaniem, a wy polecacie komuś kto 4 lata pilotuje modele TRENERKA z płasko wypukłym profilem, który nawet prawidłowo na plecach nie poleci? To za kolejne 5 lat akrobatkę, za kolejne 5 warbirda, a na makiety przyjdzie czas na emeryturze? -
Pierwszy dolnopłat, który wybrać?
Slawek_9000 odpowiedział(a) na chicken007 temat w Modele spalinowe
koledzy modelarze, jeśli chicken 4 lat lata canary, to można założyć że potrafi trzymać drążki, i poradzi sobie z normalnym modelem, a nie jakąś zabawką. Latanie trenerkami to zwyczajne marnowanie czasu, i zapału na to piękne hobby. Z moich doświadczeń- model f3a, nie jakiś zawodniczy ale powiedzmy w miarę prosto złożony i wyregulowany chińczyk, jest bardzo poprawny, lata łatwiej niż trener, jest łatwo widoczny na niebie, i ma prawidłowe reakcje. Żaden model na płasko wypukłym profilu nie ma prawidłowych reakcji, zawsze zakręty wyglądają jakieś drewniane. Co do aircombata, to faktycznie są szybkie modele, i dość trudno nimi wystartować. Ale już 2 sekundy po starcie, jeśli się tylko ominie trawę, dają niesamowitą dawkę frajdy, mają szybkie reakcje, wbrew pozorom są dość łatwe w pilotażu, poza tym że szybkie, mają spory zakres prędkości (duża- bardzo duża) a na bardzo dużej, ładnie gwiżdzą. Szczerze, to polecam jakąś akrobatkę, albo f3a, albo coś w rodzaju extry, czy innego cap/su, coś co pozwala trenować umiejętności.Trenerek, to jakby uczyć driftu wywrotką ze żwirem. -
Pierwszy dolnopłat, który wybrać?
Slawek_9000 odpowiedział(a) na chicken007 temat w Modele spalinowe
moim zdaniem, i tu się będę powtarzał, najlepszy do latania jest model F3A średniej wielkości. Nim sie można podszkolić zarówno w precyzyjnym lataniu, jak i w figurach, a jeśli nie chce się szaleć po niebie, oferuje on bezpieczne i przewidywalne latanie. Jak dolnopłat, pomyślałbym o starego typu aircombacie 1/12 (starym tzn spalinowym, choć nie wiem czy ktoś jeszcze walczy inaczej niż ESA), to model łatwy do wyrzucenia, dający dużo frajdy. -
a podasz linka do tego wątka o modelu w wersji elektrycznej?
-
ja będę zainteresowany takim zestawem, jak go zrobisz. Jedynie zastanawiam się czy nie powinieneś też wykrzyżować tyłu kadłuba, to będzie bardziej odporny na skręcanie.
-
zazdroszczę tego, że masz gdzie latać dużymi modelami. Jak koledzy wspomnieli, zakup trenera to szkoda pieniędzy, czasu i wysiłku, prawdę mówiąc nie wiem czemu kategoria trenerów jest tak popularna, bo ich funkcje lepiej spełnia spokojny F3A, który ponadto jest bardziej prawidłowy w reakcjach.
-
ja bym zamknął keson z tyłu, jakąś balsą 2mm na sztorc słoje. W ogóle zastanawiałbym się czy czy modelu tej wielkości nie dać jednak dźwigarów z listwy, balsowej czy sosnowej, jakoś nie mam zaufania do tej balsosklejki na takiej rozpiętości.
-
Sbach 342 Profile 20cc - proszę o opinie
Slawek_9000 odpowiedział(a) na bart07 temat w Modele spalinowe
jesooo ale ten devastator to prymityw, to model dla jakiegoś ćpuna na odwyku. Znajdź coś co a) przypomina samolot jest klasycznej, modelarskiej konstrukcji- kadłub kratownicowy albo z deseczek, skrzydła żeberkowe z kesonem. Na tym nauczysz się modelarskich technik, i zasmakujesz prawdziwego budowania modeli. Jedyne co potrzebujesz, to deska montażowa, trochę porządnych szpilek , nóz i włośnica, no i papier ścierny. Tym można prawie wszystko zbudować. I coś z pełnym kadłubem, modele sylwetkowe są dla dzieci z podstawówek, bo ci z gimnazjum już budują pełne kadłuby. Nie bój się modeli z balsy, to bardzo przyjemna robota i łatwa o ile nie masz alergii. Popatrz z tej strony profili na MINI CAP, bardzo ładny model i znany, ew. jak się upierasz na trenera to telemaster. Piękne, klasyczne modele -
Sbach 342 Profile 20cc - proszę o opinie
Slawek_9000 odpowiedział(a) na bart07 temat w Modele spalinowe
jeśli szukasz opcji budżetowej, to jak najbardziej możesz zrobić samemu model z materiałów, tylko imho jakiś ze sprawdzonych planów, najlepiej tak dobrany żeby nie trzeba było przeskalowywać. Tysiące są planów w necie, fakt że większość na żarowe silniki, ale można przyjąć że 20ccm benzyna to jak 15ccm glow a na to już sporo jest planów. Generalnie pierwszy model dobrze jest zrobić ze sprawdzonej konstrukcji , a nie projektować go- przy budowie modelu (nawet prostego) jest tyle zagwozdek, wątpliwości i złych rozwiązań, że na pewno będziesz miał się nad czym zastanawiać. Ja bym polecał coś między trenerkiem a F3a, tzn. model potrafiący robić podstawową akrobację, gdyż samo latanie trenerkiem jest tak ciekawe jak jazda tramwajem. Tzn model dolno, lub średniopłat, na dwuwypukłym profilu (nawet symetrycznym) , podwozie dwukołowe, dość spore powierzchnie sterowe (nie jak w 3D ale takie jak dla F3A), no i lekki na ile to możliwe. Tym można latać dla frajdy, uczyć się prostych figur, lotu plecowego itp. -
Wicherek 50ME projekt a może i realizacja
Slawek_9000 odpowiedział(a) na bart07 temat w Modele spalinowe
@bart07, tak z własnego doświadczenia: - kategoria trenerków jest tak sama z siebie bez sensu. Najlepiej ćwiczy się latanie akrobatką zbliżoną do F3A, bez dwóch zdań. Latanie dobrze wytrymowanym modelem F3A jest dużo łatwiejsze niż byle jakim trenerkiem, poza tym trenerek tak naprawdę niczego nie uczy poza startem i może lądowaniem. Mają sens takie modele do holowania szybowców, bombardowania pola sąsiadów itp. Ale nie do ćwiczenia latania. - górnopłaty do ćwiczenia akrobacji się bardzo marnie nadają, górnopłatem trudno zrobić prawidłowy czysty zakręt a co dopiero jakąś równą figurę. - profile płasko- wypukłe mają ostrą charakterystykę przeciągnięcia i bardzo słabo radzą sobie w locie plecowym. Wszystkie samoloty na świecie, od czasów międzywojennych, mają profile dwuwypukłe. - silnik benzyna nawet 26ccm to kawał motoru, którego śmigło może zrobić sporo krzywdy, i warto włożyć weń dobry osprzęt- czytaj drogie serwa, porządny odbiornik i naprawdę dobre zasilanie, najlepiej zdublowane. Tanie modele to są z silnikami żarowymi 6,5-8,5 , tam włożysz byle co i też będzie latało. Co do modelu się nie wypowiadam, bo ja nie lubię wicherków w wariacjach a zwłaszcza ich pochodnych, przez pamięć na wielkiego P. Schiera akceptuję tylko ortodoksyjne ich wersje. -
Górnopłat na bazie wicherka 110cm, fotorelacja, przelot
Slawek_9000 odpowiedział(a) na megamarcel temat w Modele spalinowe
no właśnie o to chodzi, że jeśli chcesz analizować wytrzymałość elementów modelu, to trzeba mieć wiedzę inżynierską taką, jak dla samolotu- powinno się sporządzić krzywą wyrwania, znaleźć wymiarujące obciążenia, dla nich zwymiarować przekroje z uwzględnieniem rozrzutu charakterystyk materiałów, itp itd. Moim zdaniem, zwykły amator nie wgłębiający się w książki akademickie nie ma szans zrobić tego poprawnie, dlatego lepiej się oprzeć na doświadczeniu (kopiować rozwiązania znanych modeli). Jeśli byś startował w konkursie na model mający udźwignąć jak najwięcej, to zgoda- bez obliczeń się nie obędzie. Ale poświęcać 100h na obliczenia modelu, który można zbudować w 30h- moim zdaniem, sensu to nie ma. To że nie rozumiesz, iż przy zmianie osi pasa pojawia się wtórne zginanie- to właśnie świadczy o tym, że nie powinieneś robić obliczeń, ale skupić się na prawidłowym konstruowaniu. Bez obrazy, chodzi o to że nie widzisz tak oczywistej rzeczy. A z tym dźwigarem, jest tak: poprowadź sobie oś (środek ciężkości sprowadzonego pasa) w miejscu gdzie jest nakładka centropłata, i poza nią. na rysunku będzie to cos takiego ------------|____________ . Jeśli byś teraz wykonał taki pas dźwigara z innego materiału, czyli z takim uskokiem, i obciążył go jakąś siłą, a obok ustawisz dźwigar prosty jak szczała i obciążył go identycznie- który się pierwszy zniszczy? W tym z uskokiem, pojawiają się dodatkowe momenty które zmniejszają jego nośność. Można je łatwo policzyć, jest to e*N gdzie e to mimośród czyli ten uskok osi. A teraz najlepsze- nie ma idealnie prostych dźwigarów, w każdym są jakieś niedoskonałości choćby i wykonawcze- i projektując obiekt, trzeba to policzyć i uwzględnić. ad C - sztywność na skręcanie można zwiększyć, np. robiąc rozpórki kratowe między dwoma dźwigarami. zastrzał też pomoże nawet pojedynczy, choć wiadomo podwójny niby lepszy. Niby, bo w warunkach montażu modelu jest z nim więcej roboty niż ze skrzydłem wolnonośnym, dlatego np. cessna 182 cmpro nie ma pracujących zastrzałów, a tylko atrapy. tak abstrahując, to nie wiem czemu te wicherki takie popularne. Jako oldskulowy model (najlepiej ze sklejki, z jakimś samozapłonem polskim) to rozumiem, ale wzorować się na modelu sprzed 50 lat z czasów gdy jedyne dostępne materiały modelarskie to była dykta i deski, mając do dyspozycji idealny materiał modelarski- balsę za nieduże pieniądze, i nie wykorzystywać jej zalet- tego naprawdę nie czaję. -
Górnopłat na bazie wicherka 110cm, fotorelacja, przelot
Slawek_9000 odpowiedział(a) na megamarcel temat w Modele spalinowe
Megamarcel, nie dokładnie o to chodzi. Ale, po kolei: 1. Ten wykres momentów co narysowałeś jest nieprawidłowy, po pierwsze rozkład siły nośnej wzdłuż skrzydła ma inny kształt (eliptyczny), w ogóle bym był daleki od liczenia czegokolwiek w modelach, bo to powinno się zrobić porządnie czyli tak jak dla samolotu, a to już spore obliczenia. A takie uproszczenia są za dalekie od rzeczywistości. Na wykresie momentów nie powinno być uskoków, ale o tym dalej. 2. w dźwigarze, masz 3 elementy- pas górny, dolny i środnik (ew. krzyżulec). Ten wykres co narysowałeś rozumiem że jest wykładnią zginania całego dźwigara, czyli jak sobie rozbijesz na naprężenia, będziesz miał jakieś pole naprężeń ściskanych na pasie górnym, rozciąganych na dolnym i trochę ścinania ze zginaniem na środniku. Można z pewnym przybliżeniem powiedzieć, że w pasie górnym panuje niemal osiowe ściskanie, a w dolnym- rozciąganie. I jest git, sosna ma sporą wy3małość o ile słoje idą w niej równo. Ale 2a. jeśli masz uskok między centropłatem a pasem, to nie ma tam osiowości- w przekroju po lewo od m-ca zmiany masz środek ciężkości przekroju ściskanego na wysokości - powiedzmy 20 mm od spodu, a w przekroju po prawo- powiedzmy 19mm czy może 18,5. Ta różnica to jest mimośród, i jeśli przemnożysz ją przez siłę osiową w pasie, pojawia się moment- a wraz z nim dodatkowe naprężenia, które zginają już tylko sam pas, a nie cały dźwigar. I jak widać, te pasy tego nie lubią. W ogóle nie ma co analizować wytzymałości, tylko a) budować dźwigary z idealnego drewna- zbieżystość słoi zmniejszy nam 3-4x wytrzymałość materiału patrzeć jak modele budują inni a zwłaszcza ARF czy tartaki dobrych firm c) skrzydło zawsze robić sztywne na skręcanie bo flatter najgorszy wróg serw, skrzydeł i samolotu a giętkie skrzydła bardzo utrudniają sterowanie- model jest gumowy, mało sterowny i żyje własnym życiem. -
Górnopłat na bazie wicherka 110cm, fotorelacja, przelot
Slawek_9000 odpowiedział(a) na megamarcel temat w Modele spalinowe
tak w ogóle, to skrzydła bez zastrzałów powinny mieć z zasady keson, własnie po to by usztywnić przekrój płata na skręcanie, keson też przenosi sporo zgniania odciążając dźwigar. Połączenie dźwigarów faktycznie średnio wykonane, ale tutaj zastosowałeś zbyt gwałtowną zmianę sztywności- centropłat był wylaminowany, a zaraz za nim zwykły goły dźwigar. Powinno być to wycieniowane, czy prętowo (jakieś dodatkowe dźwigary) czy też powłokowo (częściowe pokrycie balsą skrzydła płynnie przechodzące w keson. Ale doświadczenie cenne, warto to opracować i wstawić do działu "kraksy" Co do Wicherka, to wiadomo że na RC lata umiarkowanie prawidłowo, był to model projektowany do lotów swobodnych i do RC ma za małą skuteczność steru kierunku. Na przyszłość polecam wzorowanie się na modelach projektowanych od razu jako rc np. telemaster. Ja zrobiłem telemastera na jakąś śmieszną rozpiętość chyba mniej niż 900mm, i z napędem elektycznym , i w skrzydle był keson. A rozumiem skrzydło bez zastrzałów, bo faktycznie niewygodne to dla małej rozpiętości, i w sumie w skali tak małych modeli bezcelowe. A ten kadłub to w ogóle za sztywny na tak mały modelik, trzeba było tę masę zdjąć z kadłuba, wrzucić na częściowe pokrycie skrzydła (keson, noski) więcej by dało. A i jeśli kryjesz sklejką centropłat i to się nagle kończy, to dochodzi spore zginanie od mimośrodu między przekrojem gdzie masz listewkę dźwigra, a listewkę z przykryciem sklejką- to niby 0,5mm ale w tak małym dźwigarze daje spore naprężenia dodatkowe, sumując się z tymi od zgiania całego dźwigara. -
Jak złożyć COMBAT CORSAIR ARF GREAT PLANES
Slawek_9000 odpowiedział(a) na tomas-23 temat w Modele spalinowe
szczerze, to odradzam. Jeśli nie masz asfaltu to i tak nie wystartujesz tymi kółeczkami, lądowanie na trawie jest bezpieczniejsze dla modelu bez podwozia niż z nim, a z szybkiego (tak wg mnie 140 km/h poleci jak się rozpędzi) modelu zrobisz zwykły samolocik. Opór tych kółeczek, będzie jak 1/5 czy 1/4 oporu modelu. Widziałem Corsairy z podwoziem, ale to zazwyczaj były elektryki, a tego z GP , lekko wykonanego modelu zwyczajnie szkoda do takiego rekreacyjnego latania. A po pewnej wprawie model sam będziesz wypuszczał, technika nie jest taka trudna: 1. chwytasz model między kcuk a pięść za krawędź natarcia, i tak jakby wypychasz przed siebie- 3m model spada, potem nabiera prędkości i leci - jakby mój syn pwoiedział- aż do nieba. 2. nadajnik w tym czasie obsługujesz lewą ręką- jeśli masz mode 1 (jak ja) to dajesz gaz full, i musisz sobie zmiksować lewy drazek, żeby na nim były i lotki i wysokość - tym kontrolujesz model, a jak już chwycisz oburącz, odłączasz ten mikser i normalnie sterujesz prawym lotki, lewym wysokość. Jeśli masz mode 2, to w ogóle jest banalne , ew. może byłoby łatwiej wypuszczać model lewą ręką, a prawym drążkiem sterować. To może brzmi skomplikowanie, ale nie jest szczególnie trudne, zresztą spytaj kombaciarzy- oni tak wypuszczają modele. A sam Corsairek, jak wspomniałem, lata bardzo ładnie choć nawet jest za stabilny, jest szybki ale spokojny, łatwy do opanowania. Może poza lotem plecowym gdzie duży wznios będzie przeszkadzał. -
Jak złożyć COMBAT CORSAIR ARF GREAT PLANES
Slawek_9000 odpowiedział(a) na tomas-23 temat w Modele spalinowe
czesc mam taki model, trochę nim latałem. Co do uwag: 1. Latanie wcale nie jest ekstremalnie trudne, Corsair ma duży (nawet za duży, jak na kombata) wznios, i poprzecznie jest bardzo stabilny. Podłużnie zresztą też. Jasne że jest to szybki model, ale całkowicie do opanowania. Trudny jest natomiast start z ręki, i do startu przydałby się pomocnik. Jeśli model będziesz miał oblatany, a latałeś już jakąś akrobatką (typu F3A) to sobie śmiało poradzisz. Jeśli jeszcze nie latałeś w ogóle, to - moja sugestia- nie kupuj żadnych pianek, czy trenerków, ale spokojny mały model do akrobacji klasy F3A, i znajdź kogoś kto nauczy Cię latać- wystarczy ze 2h pod nadzorem (na kablu) i będziesz sam latał, trenerki to strata czasu i wysiłku. 2. Osłona silnika laminatowa- tragedia. Delikatna jak uczucia religijne niektórych obywateli, pęka przy byle kontakcie z podłożem. Zalecam podlaminować od środka zwłaszcza od dołu. 3. U mnie pracuje silnik OS 25 FX , i to bardzo dobry wybór w sensie regulacji i latania, natomiast tłumik od tego silnika trochę koliduje ze skrzydłem (choć to dedykowany model do tego silnika, ponoć starsze wersje OS miały mniejsze tłumiki). Mocy IMHO (piszę IMHO bo w kombacie nigdy nie latałem) jednak brakuje, i jeśli miałbyś okazję mieć jakiegoś MVVS to na pewno będzie lepiej jeździł, o ile oczywiście będziesz w stanie go wyregulować . OSy wiadomo regulacja banalna, natomiast trzeba je dobrze dotrzeć. 4. Serwa od dołu rzeczywiście średni pomysł, trawa w nie wchodzi, warto zrobić jakąś osłonkę z tektury czy plastiku, czy może z jakiejś odciętej rurki. 5. Widzę jesteś z Łodzi, jak chcesz możesz podjechać do mnie, obejrzeć ten model na żywo, choć prawdę mówiąc to bardzo dobrze zaprojektowany i wykonany model, po chińskich ARF to prawdziwa przyjemność. Może poza folią, która trochę odłazi. PS- masz już jakieś miejsce do latania? pzdr PS widzę że kupiłeś kabel Y, to nie ma sensu- lepiej włożyć serwa lotek na oddzielne kanały, wtedy można zrobić rożnicowo lotki, a i łatwiej model wytrymować (trymowanie lotek nie wymaga skracania popychaczy). -
Od czego zacząć przygodę z samolotami spalinowymi?
Slawek_9000 odpowiedział(a) na Warhawk temat w Modele spalinowe
rozrusznik jest wygodny, ale niszczy kołpaki, no i trochę nieporęczny jeśli zasilany ze skrzynki startowej. Najlepszy patent jaki widziałem to rozrusznik z akumulatorami cdni dużej pojemności w rączce urzadzenia. Jeśli to tego mamy akumulator świecy zintegrowany z klipsem żarzenia, i ręczną pompkę paliwa na baniaczku, to nie trzeba łazić po polu ze skrzynką startową, co nie zawsze jest wygodne. W wersji minimum, mogą być dwie skórzane rękawice, paliwo i ten żarnik- jedną rękawice podłożyć pod kolano by trawą spodni nie ubrudzić, drugą na rękę co uruchamia silnik. Dobre silniki palą praktycznie od kopa i rozrusznik nie jest jakimś niezbędnym akcesorium. -
cessna 182 cmpro rozpiętość 1600mm pytania
Slawek_9000 odpowiedział(a) na kwi@tek temat w Modele spalinowe
szkoda że nie zaglądałem na forum wcześniej ja mam taką cessnę i latałem z nią nawet na jakimś Kraśniku silnik to chyba OS46FX silnik bardzo dobrze dotarty, mocy miał dokładnie tyle co potrzeba a dźwięk- poezja. Jak kto lubi dwusuwy oczywiście sam model całkiem nieźle zrobiony jak na chińczyka, chyba jakieś doważanie było potrzebne z przodu ale nie jakieś wielkie zdaje się że doklejone ciężarki do kół i mocowane śrubą wystarczyły. Bardzo niepoważnie wygląda w modelu mocowanie popychaczy lotek, to co jest to prośba o kłopoty - zaciskanie imbusem na gwincie to jakies nieporozumienie w modelu spalinowym, ja to w lotkach wymieniłem ale w klapach zostawiłem i te klapy się czasem przestawiają. Z uwagi na warunki dałem wielkie koła 80mm wygląda groteskowo ale za to startuje z trawy. Przednia goleń podwozia nie jest za rewelacyjna, zdaje się że ją wymieniłem na taką ze świnskim ogonkiem Lata się bardzo przyjemnie, choć nudno (wiadomo sportowy samolocik) z klapami trzeba uwazac bo łatwo na nich przeciągnąć. U mnie latał na radiu spektrum DX7 bez żadnych problemow, odbiornik był z tych porządniejszych AR7000 albo 6000.