Skocz do zawartości

idfx

Modelarz
  • Postów

    5 367
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez idfx

  1. no to może kolega powie, jak w inny sposób wyeliminować idiotów, przez których każda społeczność (modelarska, krótkofalarska, wędkarska i wiele innych) prędzej czy później bywa napiętnowana..
  2. No już nie mówię o lotniskach, ale zdecydowanie nie przy samych ruchliwych drogach, między osiedlowymi blokami itd. Nie chodzi o to, że jesteśmy czy nie jesteśmy rozumni (bo są w naszym gronie jak widać i dzieci, od których nie można wymagać niewiadomo jakiego myślenia) ale tu zawsze coś może nawalić, kabelek od serwa, pakiet itd. itd. i o ile model sam w sobie nie narobi wiele, o tyle skutki mogą być lawinowe, jak wspomniałem - model spadający na maskę samochodu, panika kierowcy, przeciwny pas = czołówka, no i co dalej .. straciliśmy model i taka nasza odpowiedzialność. Tam zginęła 4 osobowa rodzina w aucie, ale to przecież wina kierowcy, który wjechał na ich pas. Więc dalej się trzymam tego, że w pewnych miejscach nie powinno się latać, a sądzac po filmikach na YT przepisy jasno powinny to ująć.
  3. khmm... to takie troszkę palikotowskie już nie ma się co rozwodzić ile osob zapiło się na śmierć i katowało swoje rodziny, bo ten co zapalił trawkę siedzi spokojnie i ogląda film.. ale drugiej strony już nie widać, że powiesił się po paru latach bo.. palił i mu zryło beret. Przepisy muszą być, byle sensowne, 150 m zdecydowanie za mało, ale nie może być też tak, że latamy gdzie i jak chcemy. Miałem przykład zobaczyć zaraz przed wjazdem do Warszawy, gdzie gość przy samej ulicy na łące robi wygibasy modelem 3D. Zawsze może coś pójść nie tak, model spadnie na ulicy, spanikowany kierowca zjedzie na przeciwny pas i co dalej, łatwo sobie wyobrazić. Inny latał na osiedlu wieżowców - chwalił się jak to wylatuje z balkonu na 10tym piętrze, robi cuda i potrafi wylądować wlatując w drzwi balkonowe małym modelem. Niewiele ma to związku z wysokością, ale za takich się najpierw powinni brać, albo chociaż ustalić jakieś przepisy, żeby nie było płaczu - "to nie moja wina, że akurat kierowca tam jechał"..
  4. jakiś dziwny paradoks... Dzięki internetowi, dużo łatwiej znaleźć sobie konkretne hobby i je kształtować latami.. Tak więc zabrałem się za "poszukiwanie skarbów". Szybko okazało się, że nie mogę przekopać nawet własnej działki, a już broń Boże znaleźć jakąś monetę. Szybko w lubelskim pojawiły się nawet wielkie spoty przy drogach - "Spostrzegłeś kogoś z wykrywaczem metali, skontaktuj się z policją".. a 7 lat w pierdlu to nie mało. Znalazło się rozwiązanie - kontakt z Konserwatorem Zabytków, solidna zapłata i już mamy papierek. Zrezygnowałem, przeniosłem hobby do UK, gdzie wystarczy pozwolenie od farmera a za każdą monetkę, opłata od muzeum do podziału 50/50 z farmerem. Idąc dalej.. strzelectwo.. od dłuższego czasu mnie i to interesuje, ale tu nie jest lepiej, poczekać tylko aż kolejny debil, postrzeli kogoś na przystanku z wiatrówki i pozamiatane. No i doszł do modelarstwa... według mnie skończy się to tylko na ściąganiu kasiory, Ci co szybowali czy latali FPV dalej będą to robić i nie będę się dziwił, jeśli będzie można wystąpić o jakieś pozowlenie, np. do 300 metrów... za "administracyjną" opłatą. Reasumując, za co by się w Polsce nie zabrać, już rząd zaciera ręce jak tu na tym zarobić.
  5. Dzięki za wyjaśnienie. Szkoda, jeśli "wpadnę", już nie o dopłatę chodzi a o czas..
  6. Paczka już w EU. Przetrackowałem, zmartwiła mnie przedostatnia pozycja: 2013/1/18 0901 SCS-EU HUB WAITING DUTIES & TAXES PAYMENT TO BE SETTLED FROM CONSIGNEE Czy to znaczy, że mi nie odpuszczą i muszę zapłacić, czy jeszcze nie o ten podatek chodzi ? Jeśli jednak o ten, czy paczka będzie zatrzymana dopóki nie uiszczę opłaty ? Jeśli ktoś ma więcej doświadczenia z zakupami z HK, prosiłbym o porady.
  7. Mnożysz C przez pojemność pakietu i to Ci mówi jaki prąd max. możesz pobrać. Pakiet jak chcesz dokupić to taki, aby się zmieścił. Miałem spore kłopoty by dokupić do swojej Cessny pakiet, bo mimo tej samej pojemności były sporo dłuższe, a już nie było co ciąć w kadłubie by pakiet wszedł, chyba że wiązany na taśmy Co do rozwalenia śmigła o klawiaturę... hmmmm... dlatego najpierw włączaj aparaturę, upewnij się że gaz jest na min. i dopiero podłącz pakiet w modelu. Inaczej, następnym razem możesz się pociąć, stracić palca albo co gorsza wzrok. Jak wyłączasz, odwrotnie, najpierw odepnij pakiet w modelu. Jak nadajnik nadaje to model ma z góry ustalone pozycje sterów i gaz. Jeśli nie ma sygnału z nadajnika (np. brak zasięgu lub padnięte baterie) serwa mogą się zachować dosyć losowo, stery będą się ustawiać jak będą chciały i gaz również. To znaczy, że śmigło może się zacząć obracać w najmniej oczekiwanym momencie, np. gdy zbliżasz twarz by wydmuchać z silnika ziemię po ostatnim krecie Wtedy masz sznity na twarzy do końca życia i to nie żarty. To wszystko zależy od zastosowanego odbiornika i regulatora, ale są regulatory dosyć wredne (sam taki zakupiłem), które po odcięciu sygnału od nadajnika, niezależnie od wszystkiego rozpędzają silnik do 70% gazu.
  8. idfx

    Hobbyking w Holandii? gdzie?

    tylko g... mają w tych magazynach. Mam nadzieję, że z czasem asortyment się poszerzy i nie będzie wciąż odsyłać do "global warehouse"
  9. to model był w końcu latany i poustawiany ? bo teraz już nie wiem, po co instrukcja składania reversy powinny być ok, ale to zawsze należy sprawdzić przed startem, szczególnie przy aparaturze, gdzie reversy są na przełącznikach, które łatwo omyłkowo przestawić.
  10. no ja, jak wystartowałem, to od razu próbowałem lądować, kręciłem nieświadomie kółka i cwiczyłem lądowanie, coraz bliżej punktu, gdzie chcę. Tam gdzie na 100% chcę do dziś mi się nie udaje ale przez to nauczyłem się skręcania.
  11. Na początek zaplanuj Sobie z 6 minut i kombinuj jak tu wylądować. Ja na początku "wylatałem" pakiet 1500 mAh w 7 minut, jak już widziałem, że nie ma mocy to lądowałem. Potem udało się 9 minut. Obecnie 10 do 12 na tym samym pakiecie, a jak jest lekki (!) wiaterek to i do 13-14 minut udaje mi się polatać. Kwestia operowania gazem bo tak samo trudno się tego nauczyć jak samego sterowania modelem.
  12. Z chęcią się za to zabiorę, ale już mi się nazbierało, jeden model do dokńczenia w Wielkanoc w PL, drugi lada dzień do składania w UK, silnik od podkaszarki i warsztat w PL itd. no i jeszcze hamownia do silników modelarskich, którą wyprzedził Michaś Max. Sam już nie wiem, kiedy się tak nagromadziło, pewnie w lato zacznę dalej majstrować z silnikiem od "kosy"
  13. mnie tak na święta korciło, ale na zmianę - zmarźnięta ziemia, albo błoto. Obie opcje niekorzystne, przywalić w taką zmarzlinę to jak w beton, a nawet najlepszym się przytrafia. Lepiej poczekać aż łąki zarosną, jak komuś kukurydzę czy żyto skosisz, to lepiej się tłumaczyć niż nowy model kupować, albo kleić w nieskończoność.
  14. no to mam zajęcie na wieczór, jak założyłem nowy gaźnik, to stary zabrałem ze sobą do UK, by się zapytać mądrzejszych jak to ruszyć aparaturą. Właśnie wygrzebałem z szafki i biorę się za rozbieranie i analizę co da się z tym zrobić. Dzięki za rady, ale to nie mój wątek, poczekajmy co kolega postanowi i zdziała.
  15. przy starcie, drążek steru wysokości delikatnie i stopniowo do siebie, nie od razu na max bo przeciągniesz i model zrobi coś co na moim filmiku (przeslę Ci na priv bo niecenzuralny). Potem powoli leć coraz wyżej, bez obaw dopóki widzisz gdzie przód i tył, nadajnik też go widzi. Potem bardzo delikatnie skręcaj, ściągając jednocześnie drążek wysokości do siebie z wyczuciem, żeby się nie przechylił i w panice machania drążkami nie runął w ziemię
  16. hmmm... no to musisz aparaturą operować bardzo delikatnie, milimetry a nie w systemie 0/1 od min. do max. D/R ogranicza Ci wychylenie sterów, czyli nawet jak drążek skierujesz na max. wychylenie, ster wychyli się np. o połowę mniej, zależnie jak się to ustawi. Środek ciężkości... to taki punkt gdzie jak podeprzesz model to zawiśnie w poziomie, tak w skrócie mówiąc, nie będzie się przechylał na ogon ani dziób, ale ten punkt jest przypisany w każdnym modelu. Tu się lekko kombinuje, przechyla na dziób lub ogon, zależnie czy model ma być zrywniejszy czy mniej podatny na korkociąg itp. Tu moja wiedza wciąż się poszerza, więc zaraz na pewno ktoś sprostuje. Nie wiem jak w Twoim modelu, ale to będzie prawdopodobnie w granicach 25 - 33% od krawędzi natarcia skrzydła. Tam musisz oprzeć na czymś model (najlepiej na wyważarce) i tak kombinować by model nie opadał na ogon ani dziób (choć tu akurat wskazane przy nauce by bardzo minimalnie opadał na dziób ). Myślę, że Robert mnie zaraz poprawi i uzupełni bo ma tu dużo więcej do powiedzenia, ja wciąż się uczę.
  17. Robert, bądźmy dobrej myśli, gdyby nie mój błąd z "nie wyważeniem" to raczej pierwsze starty i lądowania były by cacy, potem zacząłem kombinować, dociążać bajerami i się zaczęły cyrki. Twoja porada była jak najbardziej właściwa, zdjąć z modelu wszelkie dziadostwo i cieszyć się tym co mam. Jak zacząłem czytać o zrywaniu strug, korkociągach, niewybaczalnej utracie prędkości itd. powoli zrozumiałem, że to nie wina lipola, aparatury czy "prądów wirowych" tylko mojej ułańskiej fantazji. Z czasem widzę, że to wymaga jednak więcej koncentracji, cierpliwości i pokory.. Sebastianie.... jeśli grasz na XBOXsie albo PS3 to jeszcze sporo Cię czeka by zmienić nawyki, bo to też mnie na początku zgubiło. Tu nie reflex się liczy by zabić zanim ktoś nas dopadnie, a raczej sterować powoli i wyprzedzić kolejne kroki :)
  18. khmmm... no i znów mnie zachęciłeś do podjęcia prac nad projektem Nie pamiętam już, ale wydaje mi się, że próbowałem tą sprężynę wyjąć i była d.. blada, bo ona "ustanawia" pozycję w gaźniku, by się odpowiednio zamykał i otwierał. Coś już majstrowałem, coś puściło i przeskoczyło i miałem potem sporo zabawy by silnik zaczął odpalać, dlatego wolałbym tego nie ruszać, tylko zastosować serwo o odpowiedniej sile, ale w tym już jestem cienki i nie wiem co dalej.
  19. Będzie dobrze Też podjąłem taki krok (Cessna) i gdyby nie moja niewiedza, obyło by się całkowicie bez kretów. Nie wiedziałem jednak, że model trzeba... wyważyć Jako kompletny laik, pomyślałem że model RTF jest RTF Zrobiłem parę fikołków, połamałem sporo śmigieł, ale potem już wszystko szło jak trzeba jak się dowiedziałem gdzie jest środek ciężkości i ogon przestawał dotykać ziemi przy wyważaniu. Twój powinien być wyważony skoro już był latany, ale na wszelki wypadek zwróć na to uwagę. Nie wiem jaką masz aparaturę, ale warto ustawić D/R na około 40% na ster wysokości i kierunku, by na "dzień dobry" nie narozrabiać.
  20. tak, już w uproszczeniu podałem, bo serwo będę chciał umieścić blisko gaźnika z jakimś popychaczem jak mówisz. Problem, że ten "dzyndzel" przy gaźniku przesuwa się bardzo ciężko, może da się wymienić sprężynę, muszę rozebrać i zobaczyć.
  21. W ubiegłym roku reanimowałem silnik z podkaszarki CG260, wymieniłem gaźnik na nowy i wszystkie uszczelki. Obecnie jest też szarpanka, ale chcę dokupić i dopasować jakieś rozrusznik. Okazało się, że ludzie już zbudowali kilka "samochodów". Udało mi się nawet znaleźć forum, gdzie ktoś umieścił realcję z budowy. Obecnie sprzedaje aluminiowe ramy i zestaw części do budowy. Na YT sporo filmików jak to fajnie śmiga szkoda tylko, że nie mam czasu żeby się tego podjąć, choć marzy mi się od dawna. Póki co szukam odpowiedniego serwa, które pociągnie linkę gazu, a działa to piekielnie ciężko. tak na szybko: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic581499.html
  22. Czy zamawianie gotowego kitu "tartaka" to też lenistwo ? Przecież, sami możemy ciąć sklejkę i balsę milimetr po milimetrze, zamiast kleić elementy cięte laserem... nie przesadzajmy, nie każdy modelarz musi być mechanikiem, tokarzem itp. itd. Od tego jest to forum, żeby sobie pomagać wzajemnie.
  23. Dzięki, dobra rada na przyszłość Ciekawe kiedy dojdzie, w statusie mam już trzeci "ptaszek", że wydrukowane i spakowane. EDIT: Dlaczego niektóre pozycje z zamówienia są "konkretnie" niebiesko opisane a inne takim bladym jakby transparentnym niebieskim ? Wcześniej folie miałem bladym, teraz stroboskopy a folie już "konkretnym". Czy to oznacza brak towaru ? niby jest "in stock".
  24. hmmm... wróciłem do zamówienia, jestem ponownie w kroku trzecim i nic nie mogę odhaczyć. Jedyna opcja to SCS Express.. Teraz wynosi $43. Zmniejszyłem wagę, dzięki Bogu się zorientowałem że jakimś cudem w zamówieniu mi naliczyło 3 rolki czerwonej folii co wynosiło niecały kilogram. Poprawiłem, waga spadła i udało się zejśc do $43 za wysyłkę. Zamównienie zostało złożone. Dzięki za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.