rkrzysztof Opublikowano 17 Marca Opublikowano 17 Marca 23 godziny temu, Andrzej68IX napisał: Pawle, właśnie w Kraśniku ostatni gasi światło -"Chińczycy przejęli polską fabrykę, teraz zwalniają. To jeden z największych pracodawców w województwie" Bo przy zakupie fabryki nie chodzi o dalszą produkcję, kupuje się kolejny zmonopolizowany obszar dla rynku zbytu po wyeliminowaniu konkurencji.
Ares Opublikowano 11 Czerwca Autor Opublikowano 11 Czerwca Odgrzeję kotleta , wczoraj przepaliłem mojego Os maxa i pomimo luzu poprzecznego na łożysku przednim silnik pali na dotyk , dobrze się reguluje i nie ma z nim problemu. Jedyne co to na wolnych obrotach słychać jakby lekki szum od łożyska ale to może być wrażenie subiektywne. Przy kręceniu palcem jest normalnie nie czuć oporu ani "piasku w łożysku" wał kręci się zwyczajnie . Łożyska oczywiście wymienię , ale trzeba mieć te parę dni czasu na demontaż silnika z modelu i wymianę a tego mi brak. Pytanie (jeśli ktoś ma doświadczenie w tym temacie) gdyby łożysko podczas pracy się "wysypało" to może narobić dużych szkód w silniku czy poza zgaśnięciem i niemożnością dalszej pracy nic poważnego mu się nie stanie? Nie chciałbym uszkodzić dobrego silnika . Napiszcie jak wyglądają tego typu awarie jeżeli komuś się coś podobnego przydarzyło. Chciałbym zaryzykować i polatać jeszcze tak przynajmniej na urlopie a jesienią zrobię remont tylko pytanie czy warto?
witold_pi Opublikowano 11 Czerwca Opublikowano 11 Czerwca przednie nic nie zrobi w tym silniku, tylne jak najbardziej 1
Ares Opublikowano 12 Czerwca Autor Opublikowano 12 Czerwca 5 godzin temu, witold_pi napisał: przednie nic nie zrobi w tym silniku, tylne jak najbardziej Widać własnie że przednie ma luz.Tylne wiadomo trudno powiedzieć ale myślę ,że problem jest tylko z przednim.Lądowałem kiedys modelem na brzuchu bez podwozia i zbyt poźno próbowałem motor zgasić i zachaczyłem śmigłem o ziemię .Po tym zdarzeniu zauwazyłem luz. Jeśli twierdzisz ze w razie "w" przednie nie narobi bałaganu to spoko. A dlaczego tak twierdzisz że tylko tylne moze narobić problemu a z przodem nic się nie stanie?Możesz to rozwinać?
Grzesiek Opublikowano 12 Czerwca Opublikowano 12 Czerwca 9 godzin temu, witold_pi napisał: przednie nic nie zrobi w tym silniku, tylne jak najbardziej Mylisz sie ,przy takim luzie poprzecznym następna będzie panewka dolna korbowodu oraz czop wału.
Ares Opublikowano 12 Czerwca Autor Opublikowano 12 Czerwca 36 minut temu, Grzesiek napisał: Mylisz sie ,przy takim luzie poprzecznym następna będzie panewka dolna korbowodu oraz czop wału. Grzegorz czyli co lepiej w ogóle nie latać?
Paweł Prauss Opublikowano 12 Czerwca Opublikowano 12 Czerwca 19 godzin temu, Ares napisał: Odgrzeję kotleta , wczoraj przepaliłem mojego Os maxa i pomimo luzu poprzecznego na łożysku przednim silnik pali na dotyk , dobrze się reguluje i nie ma z nim problemu. Jedyne co to na wolnych obrotach słychać jakby lekki szum od łożyska ale to może być wrażenie subiektywne. Przy kręceniu palcem jest normalnie nie czuć oporu ani "piasku w łożysku" wał kręci się zwyczajnie . Łożyska oczywiście wymienię , ale trzeba mieć te parę dni czasu na demontaż silnika z modelu i wymianę a tego mi brak. Pytanie (jeśli ktoś ma doświadczenie w tym temacie) gdyby łożysko podczas pracy się "wysypało" to może narobić dużych szkód w silniku czy poza zgaśnięciem i niemożnością dalszej pracy nic poważnego mu się nie stanie? Nie chciałbym uszkodzić dobrego silnika . Napiszcie jak wyglądają tego typu awarie jeżeli komuś się coś podobnego przydarzyło. Chciałbym zaryzykować i polatać jeszcze tak przynajmniej na urlopie a jesienią zrobię remont tylko pytanie czy warto? Masz luz poosiowy czy poprzeczny?
Grzesiek Opublikowano 12 Czerwca Opublikowano 12 Czerwca Poprzeczny kolega pisał. 7 godzin temu, Ares napisał: Grzegorz czyli co lepiej w ogóle nie latać? Ja bym wymienił łożysko,bo to się zemsci na korbowodzie,wiem co mówię. 1
Ares Opublikowano 12 Czerwca Autor Opublikowano 12 Czerwca 5 godzin temu, Paweł Prauss napisał: Masz luz poosiowy czy poprzeczny? Pawle luz mam poprzeczny , poosiowym bym się nie przejmował .
Paweł Prauss Opublikowano 12 Czerwca Opublikowano 12 Czerwca Więc konieczna jest wymiana, inaczej zniszczysz sobie motorek. 1
Ares Opublikowano 12 Czerwca Autor Opublikowano 12 Czerwca 4 godziny temu, Paweł Prauss napisał: Więc konieczna jest wymiana, inaczej zniszczysz sobie motorek. Dzięki za konkretną poradę. Polatam sobie innymi modelami a w wolnej chwili wymienię łożyska . Nie ma sensu ryzykować . Paweł jeszcze jedno : czy masz jakiś patent na wyciąganie wału? Gdyby nie chciał wyjść , jak robisz to aby go nie uszkodzić bo wszelkiego rodzaju stukanie młotkiem nie wchodzi raczej w grę no chyba że może gumowym? Wiadomo , że można to zrobić "po polsku" czyli młotek i imadło ale nie bardzo preferuję takie metody bo można zniszczyć geometrię. Łożyska zrobię metodą gorąco/zimno , wtedy same wylecą a potem wpadną nowe ale ten wał nie daje mi spokoju. Jeśli oczywiście to nie tajemnica to napisz kilka zdań o tym w końcu masz w tych motorach spore doświadczenie.
Paweł Prauss Opublikowano Piątek o 15:11 Opublikowano Piątek o 15:11 Ja wybijam oporny wał kinetycznie za pomocą kawałka miedzi, jest miękka i go nie uszkodzi. 1
witold_pi Opublikowano Piątek o 15:20 Opublikowano Piątek o 15:20 Dla moich krytyków: proponuję czytać pytanie ze ZROZUMIENIEM a potem odpowiedź na nie
Paweł Prauss Opublikowano Piątek o 15:45 Opublikowano Piątek o 15:45 24 minuty temu, witold_pi napisał: Dla moich krytyków: proponuję czytać pytanie ze ZROZUMIENIEM a potem odpowiedź na nie o co kaman?
Grzesiek Opublikowano Piątek o 15:50 Opublikowano Piątek o 15:50 5 minut temu, Paweł Prauss napisał: o co kaman? Podpinam sie pod pytanie.
witold_pi Opublikowano Piątek o 17:05 Opublikowano Piątek o 17:05 "gdyby łożysko podczas pracy się "wysypało" to może narobić dużych szkód w silniku czy poza zgaśnięciem i niemożnością dalszej pracy nic poważnego mu się nie stanie?" - co ma rozpad na kulki przedniego łożyska do uszkodzenia panewki korbowodu przy sprawnym tylnym? Z drugiej strony ja bym poświęcił te 3 h roboty i 50pln na nowe łożyska a nie zastanawiał co się stanie.
Ares Opublikowano Piątek o 17:46 Autor Opublikowano Piątek o 17:46 37 minut temu, witold_pi napisał: Z drugiej strony ja bym poświęcił te 3 h roboty i 50pln na nowe łożyska a nie zastanawiał co się stani Witek , czytaj też ze zrozumieniem: nie mam obecnie czasu na demontaż z modelu silnika i wymianę łożysk. Zamówienie plus wysyłka to też kilka dni. Zrobię to w wolnej chwili a pytanie dotyczyło tego czy można tak jeszcze polatać a nie czy wymieniać bo to oczywiste i trzeba to zrobić. Może dla ciebie to jest 3h ja potrzebuję na to całe popołudnie .
Grzesiek Opublikowano Piątek o 19:40 Opublikowano Piątek o 19:40 2 godziny temu, witold_pi napisał: "gdyby łożysko podczas pracy się "wysypało" to może narobić dużych szkód w silniku czy poza zgaśnięciem i niemożnością dalszej pracy nic poważnego mu się nie stanie?" - co ma rozpad na kulki przedniego łożyska do uszkodzenia panewki korbowodu przy sprawnym tylnym? Z drugiej strony ja bym poświęcił te 3 h roboty i 50pln na nowe łożyska a nie zastanawiał co się stanie. Witek ,jak sie łożysko wysypie podczas pracy (mówimy tu o pogubieniu kulek ,to juz jest po korbowodzie na 100% )pasowanie czop-korba to ok 0,02-0,05mm na film olejowy.Narazie kolega odpalajac robi z tego pasowania owal przez luz na przednim łozysku.JAK SIE WYSYPIE CAŁKIEM TO BEDZIE JAJO + 0,5MM .Po czym ta panewka i czop wyzionie ducha.Witek jak praktykujesz takie rzeczy w silnikach to ok,ale nie doradzaj bo to jest zła droga dla kolegow mniej doświadczonych. 1
Ares Opublikowano Piątek o 20:52 Autor Opublikowano Piątek o 20:52 Godzinę temu, Grzesiek napisał: Witek ,jak sie łożysko wysypie podczas pracy (mówimy tu o pogubieniu kulek ,to juz jest po korbowodzie na 100% )pasowanie czop-korba to ok 0,02-0,05mm na film olejowy.Narazie kolega odpalajac robi z tego pasowania owal przez luz na przednim łozysku.JAK SIE WYSYPIE CAŁKIEM TO BEDZIE JAJO + 0,5MM .Po czym ta panewka i czop wyzionie ducha.Witek jak praktykujesz takie rzeczy w silnikach to ok,ale nie doradzaj bo to jest zła droga dla kolegow mniej doświadczonych. Grzegorz,wszystko jasne i zrozumiałe.Szkoda dobrego silnika ,trzeba kupić nowe łożyska i wymienić a narazie mam inne modele do latania tak więc spoko. Nie będę ryzykować.
Rekomendowane odpowiedzi