robloz Opublikowano Piątek o 05:39 Opublikowano Piątek o 05:39 Jak macie w swoich modelach to rozwiązane? Stosujecie zdalne wyłączanie zapłonu ,czy gaz na zero, a zapłon wył. ręcznie?
Amadi Opublikowano Piątek o 06:38 Opublikowano Piątek o 06:38 Ja mam jak większość osób zamontowanego switch killa. Wtedy na przełączniku mam wyłączanie zapłonu.
RMa Opublikowano Piątek o 14:36 Opublikowano Piątek o 14:36 Ciekawostka podpatrzona kiedyś na czeskim forum, już nie pamiętam dokładnie jakim bo było to z 2-3lata wstecz. Jeśli nie chcesz inwestować w kill switch`a, a masz luźne serwo, krańcówkę oraz zasilanie do modułu zapłonowego puścisz przez regiel to można rozwiązać to następująco: Wg mnie rozwiązanie przekombinowane (tyle samo zabawy byłoby z zaprojektowaniem i wykonaniem własnego układu), ale z opisu wynikało, że działa 😅
Elvis Opublikowano Piątek o 14:47 Opublikowano Piątek o 14:47 Jak nie chcesz elektronicznie killswitch-em co uważam za dobre i niedrogie rozwiązanie, to zawsze możesz przymknąć gaźnik i sam zgaśnie - kolega tak gasi pstryczkiem (ustawiony trym na przepustnicy). Raz tylko miałem problemy killswitch-em a w zasadzie to z przewodami przy złączkach i tych miejsc trzeba pilnować i jak się da to zabezpieczyć przed luźnym zwisaniem. A tak humorystycznie to kiedyś widziałem na żywo gaszenie szmatą rzuconą na śmigło 😀 - zadziałało.
kkdarch Opublikowano Piątek o 16:02 Opublikowano Piątek o 16:02 W przypadku awari serwa gazu latasz aż się skonczy paliwo😁 Tak miałem ale po siedmiu minutach krązenia zgasł z braku paliwa.
paweln7 Opublikowano Piątek o 16:57 Opublikowano Piątek o 16:57 51 minut temu, kkdarch napisał: W przypadku awari serwa gazu latasz aż się skonczy paliwo😁 Tak miałem ale po siedmiu minutach krązenia zgasł z braku paliwa. Szczęściarz padło serwo gazu i latałem jeszcze 34min aż wypalił paliwo od tego czasu tylko kil switch.
robloz Opublikowano Piątek o 17:12 Autor Opublikowano Piątek o 17:12 Dzięki za odpowiedzi. Będzie kill switch.
Rekomendowane odpowiedzi