RMa Opublikowano 28 Maja Opublikowano 28 Maja Przygotowując się do budowy skrzydeł dla ASW 15 w 1:3.5 przegrzebuję rubieże internetu w poszukiwaniu nowych (dla mnie) koncepcji, gdyż frezowanie czy drukowanie negatywów dla jednostkowej produkcji jest nieopłacalne. Przy okazji trafiłem na ciekawy artykuł od Pierra, który szczegółowo opisuje użycie rdzeni i negatywów styro w tym celu. Zatem uznałem, że jest warty udostępnienia: https://medium.com/rc-soaring-digest/a-homemade-5m-asw-28-9caf3595fdbf Wiadomo, nie jest to pełny laminat z przekładką. Jednak jako kompromis między precyzją odwzorowania profili a ceną wykonania jednostkowego to ta metodyka wydaje się być kusząca, pomimo że to Spin-off styro + abachi. 2
Andrzej Klos Opublikowano 28 Maja Opublikowano 28 Maja Nie zapomnij zastosowac odpowiednich profili... 1
japim Opublikowano 29 Maja Opublikowano 29 Maja Obejrzyj kilka filmów o laminowanych technikach modelarskich autorstwa Mirka (jest na naszym forum). https://youtube.com/@modelemirek?si=UAd42AgYnoWLUa22
RMa Opublikowano 29 Maja Autor Opublikowano 29 Maja 2 godziny temu, japim napisał: Obejrzyj kilka filmów o laminowanych technikach modelarskich autorstwa Mirka Dzięki za polecenie, subskrybuję jego kanał od dłuższego czasu i oglądam wszystkie nowe produkcje na bieżąco 🙂
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Czaro Opublikowano Wtorek o 15:11 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano Wtorek o 15:11 Vaccum bagging to bardzo fajna technologia budowania kompozytowych elementów w pojedynczych sztukach, opisywana tu i na innych modelarskich, polskojęzycznych forach przynajmniej 20 lat Trzeba tylko pamiętać o kilku kluczowych rzeczach: - Żeby wierzchnie warstwy kompozytu przenosiły prawidłowo obciążenia, muszą być dobrze podparte rdzeniem. Dlatego nie radzę używać miękkiego styropianu, lecz styroduru. A to oznacza, że w konstrukcjach z grubym profilem, masa rdzenia robi się na tyle znaczna, że technologia robi się nieopłacalna na rzecz klasycznej styro-balsa. - Stosując nawet dość grube tkaniny z wierzchu, powierzchnia takich skrzydeł i tak jest nieodporna na eksploatacyjne wgniotki. Styrodur nie jest tak twardym podparciem dla kompozytu, jak herexowa przekładka, lub balsa. To powoduje, że technologia nie nadaje się do ciężkich modeli z dużą prędkością lądowania. - To co powyżej, powoduje, że VB można polecić do lekkich szybowców i motoszybowców z cienkim profilem skrzydła, nie do makiet - Odwieczną wadą VB jest trudność z odwzorowaniem krawędzi natarcia, oraz obłych powierzchni końcówek skrzydła (powierzchnie nierozwijalne). Jest kilka "patentów", ale wszystkie mają jakieś wady. - Ciekawą alternatywą jest wariacja na temat, tj. zalaminowanie pod próżnią na mylarze formatek balsowych, na płasko, lub lepiej wstępnie ukształtowanych pomiędzy rdzeniami styro, a następnie oklejenie tak przygotowanymi arkuszami styropianowego rdzenia. Jak w klasycznej metodzie styro-balsa. Ta metoda najlepiej nadaje się do dużych skrzydeł z grubym profilem, jak w makietach 5
Rekomendowane odpowiedzi