Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
15 godzin temu, mirolek napisał:

Gdy wokół fragmentu zabytkowego pasa lotniska Rakowice Czyżyny na budynkach jest kilkanaście nadajników i przekaźników 2,4GHz okazuje się, że stary dobry FM jest najbardziej niezawodnym systemem 😉

Model czasem straci sygnał ale za chwile łapie ponownie i zawsze bezpiecznie wraca .... gdy na 2,4GHz wiele razy już widziałem jak nie wrócił.

ms

 

Na naszym lotnisku od dawna nie ma juz "dlugich anten".  Ale to prawda, ze czasami niektorzy traca zasieg i czesto przez to modele.  Ale zdarza sie to rzadko, najczesciej obwiniaja tanie radia (Radiomaster?) lub odbiorniki (chyba Orange).  Czasami odbiorniki te wrywaja z modeli i wdeptuja w ziemie 🤪.  Ale ja sie nie znam na elektronice. 

Opublikowano

E  nie, bzdura. 

 

Nie ma czegoś takiego jak "chwilowa utrata zasięgu i bezpieczny powrót". 

Jeśli mamy przerwy w zasięgu, to model jest do uziemnienia i koniec dyskusji, bo coś jest ostro skopane. 

 

Powtórzę się po raz kolejny - jeśli ktoś gubi zasięg, to winne nie są anteny Wi-Fi, mosty radiowe, maszty GSM, czy kosmici. 

 

Zawsze winny jest użytkownik i skopana instalacja w modelu (najczęściej - problemy z zasilaniem). 

 

Obecne systemy są tak cholernie trudne do zakłócenia (wiem co mówię, próbowałem), że problem z zakłóceniami zwyczajnie nie istnieje. 

 

Zaś 35MHz z definicji jest podatne na zakłócenia, bo trzyma się jednej częstotliwości, a dodatkowo w modulacji PPM nawet nie ma weryfikacji poprawności klatek (no, prawie wiem, że Multiplex i MZK jakieś tam czary robili). 

Ale faktem jest, że w tych częstotliwościch mało się dzieje. 

 

A i jedna uwaga - systemy na 2,4GHz to też jest FM. 

FM oznacza jedynie sposób modulowania sygnału, nie ma znaczenia czy sygnał to cyfra, czy analog. 

Opublikowano

Podobnie jak Andrzej nie znam się na elektronice aby toczyć tu naukowe dyskusje i udowadniać co działa a co nie. Jako praktykujący latacz RC widzę tylko skutek tego czego nie widać.

Latając w centrum miasta na FM kanał 68 widzę reakcje modelu, który przelatując przez pewną strefę na pół gazu w poziomie ...  nagle dostaje maksymalne obroty silnika i wchodzi w beczkę by za kolejną sekundę wrócić do wcześniejszego poziomu obrotów silnika i zostać w tej dziwnej pozycji rozpoczętej beczki. Innym razem model nagle poderwie do pionu by za chwilę wrócił znów do poziomu i wrócił do poprawnego sterowania. W tej samej strefie inni modelarze korzystając z nadajnika 2,4 GHz stracili nad swoimi modelami kontrolę i pożegnali się ze swoimi modelami.

Może to czarna magia, działania obcych wywiadów lub jak wspomniałeś kosmici, choć mój mały rozumek przyjmuje bardziej racjonalne tłumaczenie, że są zakłócenia transmisji a skoro spadały modele nawet na Futabie to trudno mówić o mizernej jakości sprzętu nadawczego.

 

Problemy zasilania w modelu o jakich wspominasz jak najbardziej mogą powodować różne kłopoty i dziwne zachowania modelu ale czy mogą je mieć jednocześnie trzej zawodnicy startujący na zawodach ESA rozgrywanych na terenie Muzeum Lotnictwa i co najdziwniejsze z takim samym typem nadajnika? Było wtedy koło 30 osób ale tylko trzej zawodnicy z jednym typem radia tracili swoje modele 50 metrów po starcie ... przypadek?

 

Bardzo chciałbym wierzyć producentom, że ich nadajnik jest najlepszy na świecie ..  nic go nie zakłóca, nie zagłusza, działa zawsze i wszędzie 😂 tylko skoro można skutecznie eliminować sygnał komórkowy na danym obszarze, można dezorientować drony lub zakłócać systemy naprowadzania samolotów czy rakiet to jak mają sobie radzić w takim środowisku nasze male i proste w swojej elektronice nadajniki RC.

Większy spokój moim zdaniem panuje teraz w paśmie starych nadajników z długa anteną i choć są znacznie bardziej podatne na utratę komunikacji niż 2,4GHz ... to chwilę później komunikacja wraca i model bez uszkodzeń wraca do właściciela.

 

ms

Opublikowano
W dniu 18.08.2025 o 20:11, mirolek napisał:

Moje próby raczej mizerne ....

ms

Ja nie będę komentował tego lotu. Masz tak duże doświadczenie, że niepotrzebne są komentarze i doradzanie co powinieneś zrobić. Ale wielkie dzięki za to, że pokazałeś film z oblotu modelu i nie jest ważne jaki ten lot był. Jest to dokument i żadne opisy czy nawet zdjęcia tego nie oddadzą. Filmy po wprowadzeniu korekt w modelu są interesujące ale nie mają takiego znaczenia jak z oblotu.

Pozdrawiam serdecznie Lech

Opublikowano

Wciąż - to nie to.

 

Przeszły mi przez ręce praktycznie wszystkie systemy RC współczesne (poza paroma egzotykami) i każdy obecny system jest sprawny i bezpieczny - nawet taka tanizna jak FlySky.

A żaden router tak Ci nie zakłóci RC, jak nadajnik FPV na 2,4GHz o mocy 1W na pokładzie (bo wtedy masz konkretną moc)

 

Te wszystkie spadania, to nie wina sprzętu (chyba, że został uszkodzony), tylko użytkownika.

 

Dla przykładu - tu masz mój film:

 

 

Jest zasięg - nie ma zasięgu - quad sobie spada jak kamień.

Co się okazało? Uszkodzone połączeni oplotu anteny ze złączką IPEX.

I to tak wrednie, że jak się nie pociągnęło za kabel anteny to zdawało się działać normalnie.

 

Masę modeli miałem na warsztacie (nie tylko swoich) które "łapały zakłócenia" i każdy, poza jednym, miał właśnie takie wynalazki.

A ten jeden? Skasowany odbiornik w czasie gleby.

 

A jeśli chodzi o odzyskiwanie kontroli po utracie zasięgu - testowałem 2,4Ghz od FRSky'a na zewnętrznym module.

Po wypięciu i wpięciu modułu z powrotem, to odbiornik odzyskiwał sygnał poniżej sekundy.

Jeśli po "utracie zasięgu" czas odzyskania kontroli nad mdoelem jest dłuższy, to na 100% wina leży po stronie zasilania, a nie problemów radiowych.

 

 

Opublikowano
15 minut temu, mirolek napisał:

Patryk - czy naprawdę wierzysz, że nadajniki telefonii komórkowej pracują z mocą jaką przechodzą odbiór eksploatacyjny?

ms

 

 

Nawet jeśli nie - to nie ma to żadnego znaczenia.

Pareset metrów od najdajnika to jego moc i tak będzie znikoma.

 

Tzn. Znacznie więsze natężenie pola uzyskasz mając telefon koło modelu, niż wieżę GSM 500m od siebie (bo natężenie pola spada z kwadratem odległości).

A wyobraź sobie, że latałem już z telefonem na pokładzie, używalkem go jako kamerki.

 

Swoja drogą - anegdotka.

Jakoś w zeszłym roku na Regułach wybudowano maszt PAŻP.

I zaczęło się narzekanie na zakłócenia jakie on robi.

A co się okazało - że maszt nawet nie miał założonych anten, to był sam słup :D 

 

A no i GSM ma pasma, które koło 2,4GHz nawet nie stały.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
Cytat

latałem już z telefonem na pokładzie, używalkem go jako kamerki.

Miałeś szczęście, że w tym czasie nie było na aparcie odbierane połączenie .

 

Ja trzymam telefon z dala od nadajnika a gdy była fantazja nagrywania telefonem z pokładu samolotu to "w trybie samolot" ... chyba nie takie były intencje twórców telefonów z tą funkcją, ale jakoś to się spasowało :)

ms

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.