radeon Opublikowano 12 Maja 2009 Opublikowano 12 Maja 2009 Podkoszulke nie ale majtki...tak .zartuje...Jak sie bawelna napije zywicy to ciezka jak kamien bedzie.
darek_op Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Opublikowano 13 Maja 2009 Prace przy modelu trochę stanęły z powodu braku czasu, ale w międyczasie kompletuję wyposażenie. Zamówiłem w http://modele.sklep.pl m.in serwa Tower Pro SG-91R, wpłaciłem kasę a dzisiaj zadzwonili że nie mają ich i mogą zaproponować SG-50 lub SG-51R. Z danych technicznych wynika,że moment serwa jest prawie dwukrotnie mniejszy. Czy się na nie zdecydować czy odpuścić i zamówić gdzie indziej. w tej samej cenie są jeszcze E-Sky EK2-0508 Digital 8g, ale z tego co czytałem cyfrowe pobieraja znacznie więcej prądu. Poradzcie co zrobić
krzylas Opublikowano 13 Maja 2009 Opublikowano 13 Maja 2009 Ja bym na Pana miejscu zamówił SG-91R w innym sklepie. SG50 i SG51R mogą okazać się za słabe, a serwa cyfrowe E-Sky z ich jakością ...
ertman_176 Opublikowano 13 Maja 2009 Opublikowano 13 Maja 2009 Weź e-sky a to że są cyfrowe to z deka kit jest ...
Rob Mc Fly Opublikowano 13 Maja 2009 Opublikowano 13 Maja 2009 Poradzcie co zrobić http://www.emodel.pl/esklep/tower-serwo-sg91r-mini-p-16.html - nie zaszkodzi zapytać czy na pewno są dostępne, chociaż ten sklep raczej na bieżąco uaktualnia ofertę na stronie.
darek_op Opublikowano 14 Maja 2009 Autor Opublikowano 14 Maja 2009 Weź e-sky a to że są cyfrowe to z deka kit jest ... To jak to z nimi jest. Faktycznie cena jak zwykłego serwa, więc coś musi w tym być
darek_op Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Opublikowano 17 Maja 2009 Ostatecznie zamieniłem na Tower Pro SG-90
darek_op Opublikowano 28 Maja 2009 Autor Opublikowano 28 Maja 2009 niestety prace trochę zostały wsztrzymane, a to za sprawą małej kontuzji. Zbieram w międzyczasie wyposażenie. Jestem na etapie pakietowania ogniw A123. I tu pojawia się problem. Pakiet tak połączony jak tu nie zmieści się w kadłubie, więc pozostaje spakietowanie ich jeden za drugim lub obok siebie. W pierwszym wypadku ,ale z wielkim z trudem, da się je jakoś wsunąć do kadłuba i będzie możłiwość przesuwania go w celu wyważenia modelu. Tak spakietowane ogniwa będą być może trudne do umieszczenia w innym mmodelu. Jeżeli je spakietuję obok siebie będe je mógł tylko nieznacznie przesuwać w kadłubie. I tu powstaje pytanie jak jest z wyważeniem tota, czy trzeba mu dociążać bardziej przód czy tył, przy standardowym wyposażeniu?
darek_op Opublikowano 26 Września 2009 Autor Opublikowano 26 Września 2009 Powoli po sporych kłopotach zdrowotnych spowodowanych uszkodzoną łękotką, zaczynam wracać do swojego hobby. Prace powoli ruszyły do przodu, a poniżej wynik pracy ostatnich kilku tygodni. Rozpoczełą się budowa skrzydła. Wklejone prawie wszystkie żeberka Wszystkie elementy konstrukcyjne skrzydła przyklejone do spodu płata Tutaj widok na całość. Pozostało tylko doszlifowanie wystających ponad żeberka elementów. Szczegóły kieszeni na łącznik skrzydeł. Mam nadzieję, że wykonany zgodnie z planami. A ty już zamknięte obydwa płaty z wyciętymi lotkami i doklejonymi końcówkami płatów.
darek_op Opublikowano 3 Października 2009 Autor Opublikowano 3 Października 2009 Ciekawe czy ktoś zauważy ja ka jest różnica pomiędzy moim tworem a oryginałem. Ja różnicę zauważyłem dopiero dzisiaj i nie mogłem się nadziwić jak to możliwe. :rotfl: Mam nadzieję, że nie pogorszy to własności lotnych. Tak wygląda prawie gotowy kadłub A teraz najważniejsze pytanie. Jak zagiąć drut przechodzący przez dzwignię steru by utworzyła się "zetka". Drut jest sztywny, a dzwignia w sumie dość delikatna i nie mam pomysłu jak go zagiąć nic nie niszcząc.
Rob Mc Fly Opublikowano 3 Października 2009 Opublikowano 3 Października 2009 Ciekawe czy ktoś zauważy ja ka jest różnica pomiędzy moim tworem a oryginałem. Jakiś chochlik wkleił Ci odwrotnie ster kierunku :wink: .
Andree Opublikowano 3 Października 2009 Opublikowano 3 Października 2009 ak zagiąć drut przechodzący przez dzwignię steru by utworzyła się "zetka". Drut jest sztywny,a dzwignia w sumie dość delikatna i nie mam pomysłu jak go zagiąć nic nie niszcząc. Nie zaginać, nałożyć kawałek otuliny bowdena i kropelkę CA 8)
darek_op Opublikowano 29 Października 2009 Autor Opublikowano 29 Października 2009 Dzsiaj stała się tragedia. Ale zacznijmy od początku czyli kilka dni wcześnie pomalowałem swoje "cudo" pierwszą warstwą lakieru. Ponieważ kadłub miał być dwukolorowy najpierw poszedł kolor biały za pomocą takiego lakieru: następnie po klku dniowym suszeniu, okleiłem fragmenty które miały pozostać białe taśmą malarską a następnie pomalowałem czerwonym lakierem nieosłonięte powierzchnie: Lakier faktycznie doskonale kryje, już pierwsza cienka warstwa całowicie pokryła powierzchnie, ale ................. :evil: To zastałem po kilku godzinach. Obraz nie odwzorowuje całkowitych efektów działania tego lakieru. Wszędzie gdzie stykał się z poprzednikiem czyli białą warstwą wygląda jak rybia łuska i to po długim opalaniu na słońcu :cry: Co mogło być przyczyną, przecież lakiery takie same i tego samego producenta. A co zrobić teraz z tymi resztkami nie mam żadnego pomysłu.
JarekF Opublikowano 29 Października 2009 Opublikowano 29 Października 2009 Sprawa pierwsza. Zdjęcia lakierów są bardzo niedokładne i w zasadzie nie wiadomo jakich lakierów użyłeś. Wiadomo, że firmy Dupli-Color. Ale to tylko firma, która napewno ma w swoim asortymencie mnóstwo różnych produktów. Gdybyś zamieścił fotki dokładniejsze może byłoby łatwiej Ci coś doradzić.
darek_op Opublikowano 29 Października 2009 Autor Opublikowano 29 Października 2009 Wstawiam wyrazniejsze zdjecia. Pomocy co z tym zrobic :shock: [/code]
JarekF Opublikowano 29 Października 2009 Opublikowano 29 Października 2009 Dzięki, ale bardziej by mnie druga strona puszki interesowała, gdzie są szczegóły dotyczące właśnie lakieru. A co z tym zrobić? Nie wymigasz się z tego. Musisz te warstwy usunąć mechanicznie. Drapanie, szlifowanie do powierzchni zwanej :"pupcia niemowlęcia".
madrian Opublikowano 29 Października 2009 Opublikowano 29 Października 2009 Wygląda na klasyczny konflikt osnów lakierów. Np. jeden nitro, drugi akryl itp. Już na pierwszy rzut oka widać, że użyłeś dwóch różnych linii produktów. Oczywiście, czyszczenie i szlifowanie. Ale potem, zakup wszystkie kolory i lakiery z tej samej linii i tej samej marki. Nie przejmuj sie. Teraz wiesz, że zawsze trzeba zrobić próbę na jakimś ścinku. Dopóki się nie zobaczy jak się coś "nie soli" to się nie pamięta o zasadach. :devil: Wielu z nas już coś takiego przeżyło :oops:
JarekF Opublikowano 29 Października 2009 Opublikowano 29 Października 2009 Wygląda na klasyczny konflikt osnów lakierów. Np. jeden nitro, drugi akryl itp.Już na pierwszy rzut oka widać, że użyłeś dwóch różnych linii produktów. Właśnie madrian to samo podejrzewałem, dlatego chciałem zobaczyć czym nasz kolega to spryskał. Ten czerwony lakier jest dla mnie podejrzany :?:
darek_op Opublikowano 29 Października 2009 Autor Opublikowano 29 Października 2009 Jutro się wezmę za skrobanie. Mam nadzieję, że warstwa pokryta taśmą malarską ocalała. Jeżeli toto się pożarło ze sobą to chyba powinno łatwo dać sie usunąć. Własna głupota nie zna granic, zasugerowałem się producentem, a nie zwróciłem uwagi na osnowę lakieru :crazy: Na opakowaniu białego lakieru jest taka informacja: "odporny na działanie warunków atmosferycznych lakier z żywic syntetycznych......" oraz na samym końcu informacja "nie pokrywać lakierami akrylowymi" natomiast na opakowaniu czerwonego lakieru jest taka: "wysokiej jakości, szybkoschnąca specjalna farba o super właściwościach......" Nie ma żadnej innej informacji o składzie farb i przeciwskazaniach do stosowania z innymi farbami. Dałem się nabrać na "SUPER WŁAŚCIWOŚCI" i teraz mam niezłą robotę przy jej usuwaniu Niestety żadnym papierem to nie schodzi. Po prostu to sie nie da szlifować, od razu papier ścierny nawet ten najgrubszy jest cały zaszlichcony i już. Wpadłem na pomysł zmycia tego rozpuszczalnikiem, miałem tylko ksylenowy i tym po pewnym czasie szorowania wszystko zaczyna schodzić, ale działa to bardzo powoli. Na zdjęciu widać efekt godzinnej pracy :shock: Na szczęście z tego co zaobserwowałem nie rozpuszcza farby podkładowej, ale nakład pracy szczególnie, kiedy trzeba będzie zmywać dużę powierzchnie pokryte tym "cudownym" lakierem jest niewyobrażalny. Właściwie to się zastanawiam czy nie zrobić nowego kadłuba :rotfl: a tego cuda się pozbyć.
darek_op Opublikowano 1 Listopada 2009 Autor Opublikowano 1 Listopada 2009 Niestety zmywanie rozpuszczalnikiem kończy sie tym, że miejscami zaczyna wyżerać depron. Podjęłem decyzję, że jednak zbuduję nowy kadłub w końcu i tak w tym roku już nie uda się polecieć. Jeżeli jest ktoś zainteresowany moim cudem to zapraszam chętnych po odbiór. Nie wygląda on co prawda zbyt estetycznie, ale jako że chciałem mieć pierwszy model baaaaaardzo ładny nie mogę sie pogodzić z jego wyglądem. Oddam go za darmo razem z bowdenami, orczykami do serw i skończona osłoną silnika. Jeżeli ma być przeznaczony na jakis szczytny cel, koszty transportu mogę wziąść na siebie. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.