Skocz do zawartości

Zawody F3F 9-10 Maj 2009 Puchar Bałtyku - fotorelacja


malinn

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Czesc

Fajne fotki, fajne zawody.

Od jakiegos juz czasu F3F mi sie podoba, ale jak sie mieszka miedzy polami kukurydzy i ziemniakow, a do najblizszego zbocza ponad 200 km, to mozna tylko pomarzyc. Dlatego niesmialo zaczynam w F5B :). Tez fajnie ;D :o , tylko... :evil: jeszcze drozej :? .

 

Napisz jakimi modelami lata czolowka. Widzialem nawet jedna Supre, czy tylko mi sie zdawalo?

 

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jakimi modelami lata czolowka.

 

więc tak, przewijają się różne modele, wymienię kilka - Acacia II i III, New Sting, Viking, Trinity, Big Bird, Whirlwind, Aris, Nyx, RaceM, Ceres, Furio, Lumax itd itp :) wszystkie te są full composite

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to właśnie mi się nie podoba. Wygrywają Ci co mają kasę, ale teraz prawie to reguła w każdej kategorii.

 

Zawsze można jednak wystartować dla funu - jakimś drewniakiem i tak zrobię za rok ;-)

 

to będzie nas dwóch :jupi:

.. może ktoś jeszcze się znajdzie hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pitplane

Malin,

 

W zawodach F3F startują głównie modele dopasowane mniej lub bardziej do F3F. Wiec nie dziw sie ze trudno byłoby easygliderem czy jaskółką wygrać zawdody.

Ale nie jest prawdą że aby wygrać trzeba mieć kase. Wystarczą umiejętności w budowaniu :wink: modelu, konsekwencji i też mozna powalczyć o dobre miejsca (np . Leszek z VIPem)

 

 

A swoją drogą dziwiłem się , że nie wystartowałeś., tymbardziej ze byłeś 100m od zawodów :)

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to właśnie mi się nie podoba. Wygrywają Ci co mają kasę, ale teraz prawie to reguła w każdej kategorii.

 

To nie jest tak do końca... Modelarz, który ma aspiracje walczyć o wysokie lokaty na zawodach, potrafi sobie wiele odmówić, żeby kupić dobry model. Raz na cztery, pieć sezonów można zafundować sobie nowy model i nie jest to znowu takie ogromne obciążenie finansowe. I wcale nie musi to być "nówka", często można kupić laminata z drugiej ręki, który z serwami kosztuje połowę tego co nowy. Popatrz na zdjęcia z zawodów: Jurek pilotuje New Stinga, który lata już siódmy sezon, i to jak lata!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.