beaver79 Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Witam. Podejrzewam że to już było, ale dla totalnych zieleniaków proszę o kilka linijek tekstu od ludzi którzy wiedzą "w którą stronę płynie prąd". Mam model motoszybowca który goły waży ok 1,6 kg (robbe Ranger). Jestem w posiadaniu regultora Mag-8 30A - czy do polatania tym modelem na Li-Polach 3S wystarczy silnik z serii 35xx-xx o ciągu ok 1,4 kg?? spotkałem się (tu na forum) z różnymi opiniami na ten temat - jedni pisza że to musi grać, inni że do motoszybowca 1 kg wystarczy silnik z ciągiem 800g. Czy ktoś może mnie obronić przed dożywotnim zażywaniem środków psychotropowych w celu złagodzenia traumy?? Oczywiście rozumiem że te proporcje się różnią w zależności czym latamy (motoszybowiec, akrobat itp.) ale gdzie leży rozsądna granica??
Gość slawekmod Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Mój model Discus CS CM-Pro ważył około 1500g , napędzany był silnikiem Ray 3530-14 i śmigło CamProp chyba 11x6, wznosił się bez żadnych problemów po kącie 30-35st.Ciągu nie mierzyłem bo nie miałem czym ale był wystarczający.
jary14 Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Szczerze, to teraz jak już się na UH zamawia, to większość z nas bierze silniczki w takim stosunku: 2:1 --> ciąg do masa modelu. Sam już się do tego przyzwyczaiłem i nawet nie wiem ile tak naprawdę wystarczy ciągu z w stosunku do masy modelu...(żeby latał znośnie xD) :P
mammuth Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Szczerze, to teraz jak już się na UH zamawia, to większość z nas bierze silniczki w takim stosunku: 2:1 --> ciąg do masa modelu. Sam już się do tego przyzwyczaiłem i nawet nie wiem ile tak naprawdę wystarczy ciągu z w stosunku do masy modelu...(żeby latał znośnie xD) :P Jasne ... Ciag musi byc taki aby model balsowy rozciagal sie na pelnym gazie o 15 %, a piankowy o 48,6% To jest szybowiec do diabla ... Zbyt mocny silnik moze powodowac problemy vide EG - zadziera do gory ... I to ostro.
bubu2 Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Siła ciągu nie musi się równać ciężarowi modelu. Chyba, że chcemu latać w pionie. By model się wznosił, wystarczy, ze siła ciągu będzie większa od sił oporów stawianych przez całą konstrukcje modelu w locie. Opory te są tym większe (najprościej ujmując) im model jest mniej podobny do szybowca. A więc szybowce ze swoją dużą doskonałością (wiesz zapewne co to?) stawiają najmniejszy opór-w końcu mają latać bez silnika. Reasumując-prawie każdy silnik ze śmigłem spowoduje lot motoszybowca w górę. Im większa będzie siła ciągu, tym szybsze będzie mogło być wznoszenie. Model o którym mówisz w locie szybowym stawia dość duze opory (cienko lata jako szybowiec), a więć i trochę ciągu napęd powinien zapewniać. Ale nawet równy połowie ciężaru powinien wystarczyć. Modele motoszybowców powinno się tak konstruować, by latały dobrze jako szybowce, a silnik miał im zastąpić wszelkie sposoby wyniesienia w górę. Miałem ten model i po brutalnych przeróbkach zaczął latać szybowcowo. Tak więc silnik o ciągu poniżej 1 kG bedzie Ci go wynosił w górę. Z moich doświadczeń z tą konstrukcją-powinien on być maksymalnie odciążony-jest za cieżki z fabrycznym zestawem-silnik i bateria. A tak na marginesie-dla szybowca na holu nie potrzeba jakiegoś super holownika. Np. duży szybowiec do lotu na lekkim wznoszeniu potrzebuje, o ile dobrze pamietam siły ok. 10 kG. U nas przepisy zabraniają, ale są kraje, gdzie wyholowuje się dorosłe szybowce (tam można)(o cieżarze z pilotem w granicach 400 kG) przy pomocy motolotni. To samo z modelami. Mały trenerek, jeśli już ma szybowca nad glebą (nawet gabarytami mocno go przewyższającego), daje sobie doskonale radę. Tylko szybowiec nie powinien się majtać na końcu, co często widać na filmach modelarskich. pozdr.
madrian Opublikowano 22 Maja 2009 Opublikowano 22 Maja 2009 Bubu - Aerodynamikę musisz chyba trochę powtórzyć od podstaw... :wink:
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 22 Maja 2009 Opublikowano 22 Maja 2009 Wydaje mi się, że właśnie, w dużym oczywiście uproszczeniu, to zrobił ? Co Cię madrianie tak wzruszyło ? Pozdrawiam - Jurek
madrian Opublikowano 22 Maja 2009 Opublikowano 22 Maja 2009 By model się wznosił, wystarczy, ze siła ciągu będzie większa od sił oporó stawianych przez całą konstrukcje modelu w locie. To trochę za duże uproszczenie i drobne przekłamanie. Model będzie się wznosił, jeśli siła nośna będzie większa od ciężaru, a nie ciąg od oporów. Ciąg będzie większy od oporu to model będzie się TYLKO przesuwał w kierunku działania ciągu. Nie przy każdej prędkości postępowej model przecież lata. Prędkość poruszania się przez ośrodek musi być na tyle duża, by dane skrzydło wytworzyło siłę nośną większą od ciężaru. Regulując prędkość modelu zmienia się siłę nośną i można uzyskiwać zarówno jej nadmiar, jak i niedostatek, co powoduje zmianę wysokości lotu bez zmiany położenia modelu. Po prostu to cytowane zdanie jest deczko niefortunnie napisane. Bez urazy.
kojot Opublikowano 22 Maja 2009 Opublikowano 22 Maja 2009 A może koledzy humaniści jakieś liczby. Ktoś jeszcze pamięta o takim programiku jak MotoCalc. On potrafi dać wiele celnych odpowiedzi. I skąd ta mania ciągu? Wszyscy 3D latają? A może by tak od mocy wyjść? A moc to już da się zamienić i na prędkość strumienia zaśmigłowego i na ciąg. Co komu potrzebne.
beaver79 Opublikowano 22 Maja 2009 Autor Opublikowano 22 Maja 2009 Z moich doświadczeń z tą konstrukcją-powinien on być maksymalnie odciążony-jest za cieżki z fabrycznym zestawem-silnik i bateria. Dlatego nie bedę na wariata dokupywał oryginalnego Mabuchi 540 + regiel + ogniwa Can. Mam Li-Polki 3S 1500 mAh 20C, Mag-8 30 A i chciałem do tego jakiś sensowny silnik. Wiem że to nie akrobat, nie potrzebuję też wznoszenia 45 st. Chciałem coś, co napędzi i pomoże wyciągnąć trochę do góry Bubu2-jakikolwiek silnik to chyba przesada jako wystarczający napęd do wywołania wznoszenia w motoszybowcach, ale, jak pisałem wyżej, doszły mnie słuchy że 1,4 kg ciągu wystarczy - a tego sie spodziewałem i na to liczyłem. Wiem że są takie programiki jak MotoCalc, niestety nie tylko ja nie jestem w stanie opanować wszystkich użytków które moga sie przydać - cud że mam czas żebra z depronu powycinać Liczyłem że jest jakieś orientacyjne zestawienie pozwalające określić minimalną moc (lub ciąg) silnika w zależności od przeznaczenia modelu. Z drugiej strony wymagania dotyczące tych parametrów zależą i tak w efekcie końcowym od użytkownika i to co dla jednego jest dużym zapasem mocy, to dla drugiego lot cegłówką..
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 22 Maja 2009 Opublikowano 22 Maja 2009 Nie znam tego modelu więc ciężko doradzać. Jeśli to powolny model istotniejszy jest ciąg statyczny, jeśli szybszy - ważniejsza jest prędkość strumienia zaśmigłowego. Parametrów i osiągów silników zamieszczonych na stronie najlepszego przyjaciela polskich modelarzy nie należy brać dosłownie. Jeśli zamieszczony tam silnik uzyskuje maks. ciąg to nie jest to ciąg na zalecanym śmigle i zasilaniu. I najczęściej jest to ciąg uzyskany krótkotrwale na hamowni lub....wyliczony ! Eksploatacja silnika w tych warunkach z reguły kończy się szybką destrukcją...Będziesz miał ciężko na już posiadanych komponentach uzyskać 14N ciągu. I to może być za mało dla 1,6 kg styropianu w postaci Twojego modelu....Gdyby to mnie tyczyło, na silniki do 100-120 nawet bym nie spoglądał, zupełnie przeciwnie do BUBU. Pozdrawiam - Jurek
Łukasz1 Opublikowano 22 Maja 2009 Opublikowano 22 Maja 2009 Odpowiem ci tak. Ponad 90% prawdziwych samolotów z napędem śmigłowym ma ciąg mniejszy, a nawet znacznie mniejszy niż wagę, a przecież latają. Tak jak pisał kolega bubu2 oprócz ciągu potrzebna do lotu jest prędkość postępowa samolotu, bo to ona odpowiada za siłe nośna skrzydła - dla niedowiarków to znane jest chyba pojęcie przeciągnięcia czyli utraty siły nośnej w wyniku zbyt małej prędkości samolotu, a silnik i smigło ma zapewnić predkość a nie ciąg, który jest co prawda niezbędny, aby poruszyc pewną mase, ale w ilości mniejszej niż waga samolotu, przeciez to nie śmigłowiec. Napewno lepszym rozwiązaniem jest mniejszy ciąg i większa prędkość strumienia zaśmigłowego niż na odwrót ( oczywiście w granicach rozsądku ) w szybowcu możesz sobie pozwolić na mniejszą rozpiętość użytecznych prędkości obrotowych silnika, bo wyciągasz szybowiec w górę na max predkości ( i tu potrzebujesz max ciąg i prędkość strumienia zaśmigłowego konieczną do wytworzenia siły nośnej ) i wyłączasz na szczycie, a nie latasz na silniku ( no chyba że :shock: )
beaver79 Opublikowano 24 Maja 2009 Autor Opublikowano 24 Maja 2009 Dzięki Panowie, trochę się w czaszce rozjaśnia. Oczywiście wiem że ciąg nie musi być równy masie modelu, ale wiecie... Czy jest jakiś sposób przeliczania wydajności silników szczotkowych i doboru ich 3f zamienników??? i jak to jest z wydajnością spalin (w UH często podają tylko info że dany silnik 3f jest zamiennikiem takiego a takiego silnika spalinowego).
Irek M Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 Chcesz zamieniać naped elektryczny na spalinowy czy odwrotnie? Dziś własnie zrobiłem test memu najnowszemu modelikowi. Co prawda to spalinowy ale posrednio również i o takie pytasz. Więc na śmigle 12x6 silnik OS 46 LA wykrecał 11800 obr co daje ponad 3,2kg ciągu statycznego przy masie modelu ...1,9kg. Ten mój test to chyba dobry przaykład na to, iż ciąg statyczny to nie wszystko co najwazniejsze o czym juz koledzy napisali. Z obu podanych przeze mnie wartości wynika, iż model będzie szedł pionowo z wielką łatwością ale...no własnie jest jakieś ale. Gdy uniosłem go pionowo - oczywiście gaz na maxa - model nie wyrywał mi sie gwałtownie w górę. Czułem jednak, że gdy go puszczę to nie spadnie na ogon. dodając do tego uzyskana szybkosc w locie w momencie przejścia do pionowego wznoszenia mam nadzieję, że tak też si3e stanie :jupi: Wcześniej silnik znakomicie dawał sobie radę w modelu o wadze 2,6kg.
marcin133 Opublikowano 24 Maja 2009 Opublikowano 24 Maja 2009 Żaden samolot nie uzyskuje swojego maksymalnego wznoszenia w locie pionowym do góry. Twierdzenie że szybkość wznoszenia jest w głównej mierze zależne od ciągu statycznego jest kompletnie błędne chyba że ktoś ewidentnie z samolotu chce rakietę uczynić :rotfl:
zzradek Opublikowano 25 Maja 2009 Opublikowano 25 Maja 2009 Chodziło o coś takiego? http://forumrc.alexba.eu/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=10143
beaver79 Opublikowano 25 Maja 2009 Autor Opublikowano 25 Maja 2009 Między innymi o to. Chodziło o zastąpienie szczotki bezszczotką, ale dopatrzyłem sie że kilka sklepów zamiast wydajności gramowej podaje odpowiednik spalinki. Jednak posłucham starego modelarza, że do motoszybowca który pusty waży 1,6 wystarczy silniczek o ciągu 1,4. Najlepsze jest to że zmieści sie w regulatorze 30 A i nie będe mial dodatkowych (poza silnikiem) wydatków. Jeszcze raz dzięki wszystkim za zaangażowanie w temat - (Pomógł poszło)
stach34 Opublikowano 25 Maja 2009 Opublikowano 25 Maja 2009 No właśnie czy się mieści ? Ja mam silnik ray c3536/06 i regiel 30A . No i trzeba wymienić na 40A bo ten jest za słaby! TZN. wystarcza, daje tyle prądu ile silnik ciągnie ale to jest jego maximum , przegrzewa się , tak że aż parzy i odcina zasilanie system ochrony 110*C .
zzradek Opublikowano 25 Maja 2009 Opublikowano 25 Maja 2009 1.4 kg ciągu starczy aż nadto. Ale zwrócę uwagę jeszcze na jedno. Pisał już o tym Łukasz, ale nie wprost. Jako, że szybowiec wynosisz w górę zwykle na maksymalnej mocy (w przeciwieństwie do samolotów, które latają spokojnie na 1/3 - 1/2 gazu), potrzebujesz silnika o młym kv (850-1000 dla 3-celowego pakietu). Do takich silników stosuje się stosunkowo duże śmigła i dzięki temu maksymalizuje ciąg kosztem prędkości wiatru. A prędkość po pierwsze nie jest we wznoszącym się szybowcu aż tak duża, a po drugie - patrz wyżej - prawie zawsze używasz maksymalnej mocy. Dzięki takiemu podejściu można mieć wystarczający ciąg przy minimalnym prądzie, a więc lżejszy szybowiec i dłuższy lot.
marcin133 Opublikowano 25 Maja 2009 Opublikowano 25 Maja 2009 1.4 kg ciągu starczy aż nadto. Ale zwrócę uwagę jeszcze na jedno. Pisał już o tym Łukasz, ale nie wprost. Jako, że szybowiec wynosisz w górę zwykle na maksymalnej mocy (w przeciwieństwie do samolotów, które latają spokojnie na 1/3 - 1/2 gazu), potrzebujesz silnika o młym kv (850-1000 dla 3-celowego pakietu). Do takich silników stosuje się stosunkowo duże śmigła i dzięki temu maksymalizuje ciąg kosztem prędkości wiatru. A prędkość po pierwsze nie jest we wznoszącym się szybowcu aż tak duża, a po drugie - patrz wyżej - prawie zawsze używasz maksymalnej mocy. Dzięki takiemu podejściu można mieć wystarczający ciąg przy minimalnym prądzie, a więc lżejszy szybowiec i dłuższy lot. Bez problemu uzyskasz przy tym kv 1,3-1,4kg ciągu i całe 50-60km/h strumienia :lol2: Tą samą moc możesz zamienić na 0,7-0,8kg ciągu i około 110km/h strumień Ciekawe w której konfiguracji szybowiec będzie się wznosił szybciej......... Pytanie jeszcze jakie możliwości ma Twój szybowiec. Nic Ci nie da ciąg statyczny jeśli model nie będzie mógł się rozpędzić do odpowiedniej dla siebie prędkości.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.