Skocz do zawartości

Funtana Mini z depronu - relacja z budowy


Rekomendowane odpowiedzi

Skoro samo się naprawiło stawiam na kwarc. Lepiej je wymień.

jednak nie ma takiej potrzeby. Było to spowodowane tym, że co prawda wkładałem kwarc do nadajnika, ale był on luźno włożony (po prostu wstyd mi :oops: :oops: :oops: ), a gdy włożyłem ciasno, problemy zniknęły :mrgreen: .

Wkońcu wystartowałem :o :mrgreen: :mrgreen:

1 lot w życiu nie był taki zły (chyba dzięki symulatorom), nawet go nie rozbiłem :mrgreen: . Ważyłem model i wyszło, że gotowy do lotu waży: 500g :crazy: , chyba przez te wzmocnienia i pełno kleju, co włożyłem w niego. Ale nie będę już dłużej gadał (pisał właściwie :lol: ), tylko wrzucam pare fotek mojej FUNTANY MINI :) .

 

już po pierwszym lądowaniu (podwozie troche za słabe, będe musiał wzmocnienia dorobić chyba)

def606a97b6e1fdfm.jpg

 

a tu po drugim dniu: (trochę się kadłub połamał, ale to widać przy upadku na filmiku, do którego zaraz wrzuce link)

6e2cde3e60a3518fm.jpg 5b6d67c754659672m.jpg 17f2fe8ca9bc6da4m.jpg

 

a oto link do filmiku z drugiego dnia:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 329
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Piękny model ale dla mnie to odległa przyszłość bo w ogóle muszę opanować latanie tak niestabilnymi modelami. Dotychczas latałem tylko motoszybowcami i ostatnio próbuję w ramach nauki poskromić Tofika. Zapodaj plany na jakich robiłeś ewentualnie gdzie je zdobyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę opanować latanie tak niestabilnymi modelami

Wbrew pozorom model jest bardzo stabilny i przyjemny w pilotażu :) , ale nie nadaje się na kolejny model zaraz po motoszybowcu. Plany rysowałem sam będąc pod wrażeniem Mini Katany z PA sprzedawanej przez Nastika. Wydrukowałem sobie zdjęcie modelu, powiększyłem do odpowiedniego rozmiaru i przy pomocy zaawansowanych technik graficznych czyli ołówka i linijki narysowałem na arkuszu papieru A1 (stary plakat filmowy) plan, na podstawie którego powycinałem wszystkie części. Nie mam więc żadnej dokumentacji w wersji elektronicznej. :roll:, a model jest moją własną interpretacją oryginału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CezaryK, plany są na RCGroups w wątku, do którego link jest na samym początku.

Tzn. tu - http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=182433

Bezpośrednio plany są np. tutaj:

http://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=160237

http://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=171692

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiQ27: plany Funtany mam oczywiście i właśnie je obłaskawiam, bo jak już tu pisano są nieco niesforne :wink:

To jasne, że na pierwszy ogień pójdzie Funtana bo można w razie kreta szybko się pozbierać i następnego dnia ćwiczyć do upadłego. Katana w w wykonaniu kesto jest śliczna i z innej półki technologicznej ale mam nadzieję, że dotrwam w zamiarze zbudowania czegoś podobnego. Jeżeli nie kopii tej, to zasadzam się na depronową opisaną przez atku w tym dziale jako katana 800 z EPP. Jak mniemam obie miały jeden pierwowzór :)

kesto - pomimo szczytnego celu na przyszłość protestuję przeciw niszczeniu plakatów filmowych szczególnie tych z naszej młodości :wink:

Po zmianie stanu cywilnego, szlag trafił moje zbiory a dzisiaj, już nie robi się takich dzieł sztuki. Komercja zabiła plakat filmowy a jego miejsce zajęły maszkarony robione przez dyletantów :oops:

Jeżeli masz jakieś inne zdjęcia swojej Katany to ja bardzo proszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszłość protestuję przeciw niszczeniu plakatów filmowych szczególnie tych z naszej młodości
Tych nie niszczę :wink: . Rysuję tylko na maszkaronach robionych przez dyletantów. :) Model jest ponad dwuletni i pewne rozwiązania dzisiaj zrobiłbym inaczej, ale skoro chcesz trochę zdjęć to proszę bardzo - trochę wnętrza i smukły kadłub.

b6de5c19d5f03086med.jpg

2e7b79ae73a53a60med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odetchnąłem z ulgą ...odnośnie plakatów :wink:

Za fotki dzięki. Przydadzą się zapewne do własnych kombinacji w tej materii. W gruncie rzeczy po przejrzeniu zdjęć Mini Katany z PA i innych podobnych konstrukcji można przyjąć, że da się to zrobić po swojemu. Dla mnie ważnym jest, aby model dał się szybko naprawić, bo zanim dotrę do tego etapu to zapewne jeszcze wiele razy ubiję Funtanę :lol: którą powoli zaczynam wycinać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dodatkowe 20g. na przodzie przyda się. Swoją Katankę musiałem doważać przesunięciem do przodu akumulatorów - dość mocnym przesunięciem, więc ciężar silniczka nie powinien być aż tak istotnym parametrem przy wyborze napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i po dwóch dniach budowy moja wersja surowa w powietrzu.

Błędnie wykonałem skrzydło dałem kiepskie listewki i mam automatycznie "regulowany wznios" :rotfl: . Dzisiaj polatałem bardzo wolno, powiem Wam po cichu, że tak wolno jeszcze nigdy nie latałem. :lol: Normalnie muchy i komary chyba były szybsze. Ale postaram się podszkolić. Wersja surowa charakteryzuje się brakiem malowania ale na szczęście jakość filmu jest tak kiepska, że tego prawie nie widać. Filmik kręcony komóreczką więc jakość sami zobaczycie.....

Miłego oglądania:

 

Model wymaga dokładniejszego wytrymowania i SC też muszę dobrze ustawić mam wrażenie, że jest za bardzo na tył..... Ale ogólnie jestem zadowolony i liczę na dobrą zabawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto fotki mojej Funtany Mini póki jeszcze istnieje w jednym kawałku :mrgreen:

 

imgp3284e.jpg

 

Posklejałem ją z szarego łamliwego depronu ASPRO 5,5 mm i tego co miałem pod ręką a wzmocniłem od środka balsą. Jest to model, na którym chcę się uczyć podstaw akrobacji, dlatego zrezygnowałem z podwozia. Starty będą z ręki a lądowania na jak trafię :wink: na wysokiej trawie.

Lekko nie wyszło bo 530 g ale nadrobię tym silnikiem. Do tego regulator 25 A, serwa różne 4x9 g i bateria 3S Kokam 1250 mAh.

Do końca jeszcze parę szczegółów a potem.... zobaczymy. Zdradzę jedynie, że na zawiasy z powodzeniem używam przylepca lekarskiego 25 mm. Jest wytrzymały, nie odrywa się samodzielnie a poza tym przyjmuje farby akrylowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.