Tomek Opublikowano 20 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 I tak pewnie Marku dziś zrobię .W sumie balsa jak nawet ustąpi to pewnie równomiernie i śladu po tym nie będzie widać. Adam Zniewagi ... A o co , nawet jeśli ja nie korzystam z Twojego rozwiązania to przydadzą się innym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 20 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Dzięki podpowiedzi Marka szybko wystrugałem nowe kopyto z balsy. Proces produkcji i efekt końcowy. Jutro planuję zabrać się za drugą kabinkę , potem jakieś wyposażenie i wtedy będę mógł na stałe wkleić dzisiejszą produkcję . Potem tylko ramki+malowanie ich na czarno i kabinki z głowy. W tym tępię to chyb ze 2 tygodnie mi to zajmie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ak Opublikowano 20 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2007 Kabinka pierwsza klasa Tylko jak "trzaśniesz" nią w ziemie to odbudowywania... (dobrze,że robisz na zapas) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 21 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2007 Tomek, w Łosiu w swoim avatarze też wymień kabinkę na nową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 22 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 Witam Tomek latamy z wnukiem samolotem Bronco 3 lata 2 silniki os 4cm3 zdjęcia z lotu będą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 22 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 Tomek pierwszą kabine zostawiam na kopycie, a następna wychodzi bez nierówności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 Heniu za 3 razem kopyto samo się wygładziło ,ale jak ponownie będę to robił to tak jak mówisz spróbuję. A dziś przyszedł czas na kabinkę strzelca oraz początek kabinki pilota. Ta biała wręga na przodzie będzie wycięta i stanowi stałą przednią część kabiny pilota ,to co jest za nią to zdejmowana cześć na wkładanie baterii i pozostały dostęp do kadłuba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Opublikowano 22 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 jestem pelen podziwu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 A ja mam Łosia już serdecznie dość , a i tak na dodatek strasznie się staram aby go w tą sobotę na Radawiec zwlec. Chociaż kamuflażu pewnie nie dam rady skończyć to kabinki pasowało aby miał całe Pytanie . Mam dwa 300gramowe pakiety wkładane na wcisk i zastanawiam się, czy robić im jakąś klapkę od góry . Czy podczas przyziemienia (nie kreta ,ale mocniejszego lądowania na kołach pakiety nie wyskoczą z łoża? No bo w powietrzu to i tak łosiem do góry kołami latać nie będę , to nie akrobata. Co wy na to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 23 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 Ja bym je na pewno zabezpieczył. Może Ci się zachce polatać na plecach ;-) Dobrze by było gdyby na plecach nie wypadały, a podczas mocnego -odpukać- przyziemienia wyskoczyły nic nie niszcząc. Można też gąbki napchać by zamortyzowała taką cegiełkę. Nie wiem jak tam u Ciebie luk pakietowy wygląda ;-) Tylko jak będziesz latał to koniecznie ładny filmik zrób! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 No i z wyjazdu nici. Po pierwsze pogoda ,a po drugie córka przyłożyła tyłkiem o schody i wylądowała w szpitalu z podejrzeniem złamania kręgosłupa. W tej chwili już po zdjęciach ale jeszcze przed tomografią lekarze podejrzewać tylko mocen stłuczenie kręgosłupa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 23 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 Tomku - lotnisko nie samolot - nie odleci, a nasze zaproszenie jest cały czas aktualne. Córka najważniejsza. Na pocieszenie dodam, że na jutro zapowiadają wiatr 10 m/s. Czyli raczej niezbyt do polatania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 Czyli pogoda jak co weekend. Piękny poniedziałek-piątek i padająca sobota/niedziela :evil: Córka nam napędziła faktycznie niezłego stracha. Ale teraz już po wizycie neurologa odetchnęliśmy. Wszystko o.k. a jak wyjdzie nawet kompensacyjne złamanie na tomografie to nie wpłynie ono na jej sprawność ruchową itd. Co najwyżej dostanie skorupkę jak tatuś po paralotni i będzie mały żółwik lub domaluje się czarne kropki i będzie biedroneczka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 23 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 Tomek, polatać zawsze zdążysz, ważne żeby córce się nic nie stało. Trzymam za Julkę kciuki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 Dzięki Hubert. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 23 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2007 Tomek, całe szczęście że córce się nic nie stało poważnego.Ja przez swoją ( 7 lat) osiwiałem w wieku 32 lat.Szycia i operacje, moja miała.Nikomu z rodziców nie życzę.Twojej córeczce życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.Pozdrawiam. EDIT: moja też Julia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romanov Opublikowano 24 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 Co nagle to po diable Pogoda do bani, a zdrowie najbliższych najważniejsze. Bedziesz mial wiecej czasu zeby modelik dopracować. Zrobic sobie rachunek sumienia czy wszystko co moglem zeby latał ok zrobilem ? itp. ps. Pozdrowienia da córeczki aby szybko do zdrowia wrociła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Konopka Opublikowano 24 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 Dopiero teraz trafiłem na ślad Twojego Łosia i może nie będe oryginalny ale jestem pod wrażeniem i gratuluję bardzo fajnego modelu :!: Będę wiernie kibicował dalszym próbom w locie bo dwa silniki to jest to, co Tygrysy lubią najbardziej 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 24 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 slawekmod, Tomek, moja też Julka, a co przeszła to przeszła 2 operacje dłoni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 24 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 No Twoja Julcia Motyl też nieźle swego czasu dała popalić. My teraz czekamy na badanie tomografem ,ale lekarze są dobrej myśli i nic poza "stłuczeniem" kręgosłupa nie podejrzewają. Ponieważ żona siedziała u Julki po południem to ja mogłem trochę pobuszować przy Łosiu i zakończyć szklenie. Teraz muszę dorobić zawiasy, magnesik, nanieść resztę imitacji blach i będzie to koniec kabinkowania Łosia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.