Skocz do zawartości

Lazil za mna pewien samolot-PZL p-37 "LOS"


Rekomendowane odpowiedzi

I tak pewnie Marku dziś zrobię .W sumie balsa jak nawet ustąpi to pewnie równomiernie i śladu po tym nie będzie widać.

 

Adam Zniewagi ... A o co , nawet jeśli ja nie korzystam z Twojego rozwiązania to przydadzą się innym. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 605
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Dzięki podpowiedzi Marka szybko wystrugałem nowe kopyto z balsy.

 

Proces produkcji i efekt końcowy.

kabinka4.JPG

 

 

Jutro planuję zabrać się za drugą kabinkę , potem jakieś wyposażenie i wtedy będę mógł na stałe wkleić dzisiejszą produkcję . Potem tylko ramki+malowanie ich na czarno i kabinki z głowy.

W tym tępię to chyb ze 2 tygodnie mi to zajmie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heniu za 3 razem kopyto samo się wygładziło ,ale jak ponownie będę to robił to tak jak mówisz spróbuję.

A dziś przyszedł czas na kabinkę strzelca oraz początek kabinki pilota.

Ta biała wręga na przodzie będzie wycięta i stanowi stałą przednią część kabiny pilota ,to co jest za nią to zdejmowana cześć na wkładanie baterii i pozostały dostęp do kadłuba

 

kabinka5.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam Łosia już serdecznie dość , a i tak na dodatek strasznie się staram aby go w tą sobotę na Radawiec zwlec. :D

Chociaż kamuflażu pewnie nie dam rady skończyć to kabinki pasowało aby miał całe :D

 

Pytanie .

Mam dwa 300gramowe pakiety wkładane na wcisk i zastanawiam się, czy robić im jakąś klapkę od góry . Czy podczas przyziemienia (nie kreta ,ale mocniejszego lądowania na kołach pakiety nie wyskoczą z łoża?

No bo w powietrzu to i tak łosiem do góry kołami latać nie będę , to nie akrobata. :D

Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym je na pewno zabezpieczył. Może Ci się zachce polatać na plecach ;-)

 

Dobrze by było gdyby na plecach nie wypadały, a podczas mocnego -odpukać- przyziemienia wyskoczyły nic nie niszcząc. Można też gąbki napchać by zamortyzowała taką cegiełkę. Nie wiem jak tam u Ciebie luk pakietowy wygląda ;-)

 

Tylko jak będziesz latał to koniecznie ładny filmik zrób! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i z wyjazdu nici.

Po pierwsze pogoda ,a po drugie córka przyłożyła tyłkiem o schody i wylądowała w szpitalu z podejrzeniem złamania kręgosłupa.

W tej chwili już po zdjęciach ale jeszcze przed tomografią lekarze podejrzewać tylko mocen stłuczenie kręgosłupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pogoda jak co weekend.

Piękny poniedziałek-piątek i padająca sobota/niedziela :evil:

 

Córka nam napędziła faktycznie niezłego stracha.

Ale teraz już po wizycie neurologa odetchnęliśmy.

Wszystko o.k. a jak wyjdzie nawet kompensacyjne złamanie na tomografie to nie wpłynie ono na jej sprawność ruchową itd.

Co najwyżej dostanie skorupkę jak tatuś po paralotni i będzie mały żółwik lub domaluje się czarne kropki i będzie biedroneczka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slawekmod

Tomek, całe szczęście że córce się nic nie stało poważnego.Ja przez swoją ( 7 lat) osiwiałem w wieku 32 lat.Szycia i operacje, moja miała.Nikomu z rodziców nie życzę.Twojej córeczce życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.Pozdrawiam.

 

EDIT: moja też Julia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nagle to po diable

 

Pogoda do bani, a zdrowie najbliższych najważniejsze.

Bedziesz mial wiecej czasu zeby modelik dopracować.

Zrobic sobie rachunek sumienia czy wszystko co moglem zeby latał ok zrobilem ?

itp.

 

ps. Pozdrowienia da córeczki aby szybko do zdrowia wrociła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Twoja Julcia Motyl też nieźle swego czasu dała popalić.

My teraz czekamy na badanie tomografem ,ale lekarze są dobrej myśli i nic poza "stłuczeniem" kręgosłupa nie podejrzewają.

 

Ponieważ żona siedziała u Julki po południem to ja mogłem trochę pobuszować przy Łosiu i zakończyć szklenie.

kabinka6.JPG

 

Teraz muszę dorobić zawiasy, magnesik, nanieść resztę imitacji blach i będzie to koniec kabinkowania Łosia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.