Tomek Opublikowano 14 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2009 Dać mu bana , dać mu bana , dać mu bana . :devil: Jakąś tu propagande Lubzelu urządaza. :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 Tamzaraz Lubzelu A właśnie że prąd najlepszy :D (zaraz się tu rozpęta piekło i krawaty się posypią... :devil: ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wichercat Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 a skąd tam zaraz piekło wystarczy odciąć prąd :devil: Tomku podzieliłbyś się wrażeniami po pierwszych lotach jak konstrukcja czy wszystko się nadal trzyma "kupy" czy masz jakieś sugestie co do poprawek ewentualnych lub dolania kleju.... :roll: Jak wzmocniłeś domek pod silnik.... :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 Poza opisaną przeróbką podwozia niczego nie wzmacniałem. Co prawda podlałem tu i ówdzie Ca ,a kabinę pilota- cały przód sklejki posmarowałem żywicą z czymś tam białym. Z pierścieniem ze sklejki w masce też wysmarowałem tym biło niebieskim glutem (utwardzacz do żywicy mam niebieski ) bo się niesamowicie licho ta sklejka maski trzymała. No i folia - przyprasowywanie wszystkich narożników na nowo , bo oryginalnie to się ledwo trzymają. W sumie jakieś 2 godziny na obserwacje , żywicowanie i latanie żelazkiem po folii poświęciłem. Domek tylko podlałem średnim i rzadkim CA. Po ok 20 lotach nic się nie dzieje ,aż sam jestem zdziwiony. :shock: Co do własności lotnych modelu - nie mam żadnych zastrzeżeń , ale lich ze mnie pilot to i może dlatego nie mam na co narzekać. :faja: Co prawda w końcu opanowałem harriera do tego stopnia , że model leci tam gdzie ja chce , kiwa się tylko z rzadka i mijam barierę 2 m ,ale do eksperta od wypowiadania się w tych tematach , to mi jeszcze strasznie daleko. Zresztą czym więcej wiem tym więcej widzę , że niewiele wiem . :| A silnik mam w 0 w osi góra -dół i 3mm w prawo. Nie 3 stopnie tylko 3mm tyle mam na podkładce na lewych nóżkach -zeskosowana sklejka) i podobno według znawców pocelowałem dokładnie i kręcić ustawieniami kąta silnika nie muszę , co zresztą mnie niesamowicie cieszy , bo nie cierpię takich poprawek. :roll: P.S. Aby nie mieszać , proszę "elektrycznych" założyć osobny temat , jak będą robić elektryczne Yaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 Aby nie mieszać , proszę "elektrycznych" założyć osobny temat , jak będą robić elektryczne Yaki. Złośliwiec Idę sobie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek872 Opublikowano 15 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 Yak 54 z silnikiem elektrycznym nie no ;D ;D zostaw chłopu to co ma najcenniejsze :rotfl: chcesz go okaleczyć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awiator Opublikowano 16 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 Witam Tomek próbowałeś wiśeć na śmigle,a może rabbitlkr zaprezentuje możliwości Yaka(film) :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wichercat Opublikowano 16 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 Zastanawiam się nad pakietami do odbiornika: http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=183_486&products_id=6182 lub mniejsza masa http://www.nastik.pl/pakiet-sanyo-nimh-2700mah-piramida-p-2712.html co radzicie...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek872 Opublikowano 16 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 Jeżeli stać Cie na dobry pakiet to kup sobie lipola z regulatorem napięcia 6V około 2500mah.Taki pakiet na odbiorniku ma od groma zalet największa to możliwość doładowania nawet w 30min bez obciążania i narażania pakietu na zniszczenie. Wodorkowych czy kadmowych pakietów nie naładujesz tak szybko, a jeśli naładuejsz to na pewno taki pakiet nie posłuży Ci więcej jak sezon.Dobry akus 30C starcza na kilkanascie lotów . Nie musisz się martwić, że w powietrzu padnie Ci któraś z cel.Jedyna wada tego rozwiązania to cena dobry BEC do modelu tej klasy to wydatek około 230zł polecam max BEC firmy Jeti + oczywiscie pakiet wg własnego uznania możesz nawet wpakować 2S 5000mah i ładować co 5 wyjazdów ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wichercat Opublikowano 16 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 Założenie jakie mam to im mniej elektroniki tym lepiej. Dlatego wybrałem Nimh lub niCd. Co do ładowania to dwa pakiety po 1800 powinny starczyć swobodnie na jeden wyjazd na lotnisko a po powrocie do domu wstawi się na mały prąd i przez kilka godz. się naładuje....tak myślę znaczy tak mnie się wydaje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
choina Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Jak nie chcesz regulatorów to zastanów sie jeszcze nad pakietami z ogniw Fe. Mam takie u siebie i wszysko jest Ok. Pakiet 1100 starczy spokojnie na cztery, pięć lotów i mozna go doładować w ciągu dwudziestu minut. A jak to za mało to daj 2100 i bedziesz miał spory zapas. Jaką wydajnośc prądową powinien mieć regulator do zasilania pięciu serw cyfrowych ok 16kg każde? 5A ciągłego i 10A chwilowego starczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Założenie jakie mam to im mniej elektroniki tym lepiej. Dlatego wybrałem Nimh lub niCd. Co do ładowania to dwa pakiety po 1800 powinny starczyć swobodnie na jeden wyjazd na lotnisko a po powrocie do domu wstawi się na mały prąd i przez kilka godz. się naładuje....tak myślę znaczy tak mnie się wydaje nie do końca tak jest, bo NiCd trzeba wyładować najperw, a to wymaga trochę czasu, chyba że ktoś lata do napięcia 1,0V na celę ale to trochę niebezpieczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wichercat Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Niby Sławku tak jest ale w ciągu dnia jak wykonam z 5 lotów to potem mogę spokojnie w domu nastawić rozładowanie i ładowanie i na rano mam znowu pełne pakiety..... Do pakietów LiFe nie mam ładowarki bo moja tego nie obsługuje więc odpadają.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marczello Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Co do pakietów NICD to wiem, że nie w każdym cyklu trzeba je rozładować do końca, alby uniknąc efektu pamięci. A prądy ładowania jakie NICD wytrzymują to kilkukrotność C więc nie ma co się bać. NIMH są delikatne, ale NICD wiele osób uważa za idiotoodporne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian-str Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Witam. Ja polecam Sanyo Eneloop, gdy ich dłużej nie używasz nie tracą pojemności, i można je ładować w 2godz. http://www.allegro.pl/listing/search.php?string=eneloop&from_showcat=1&category=0 Pakiety które podałeś moją napięcie znamionowe 6V(5cel) przy pełnym naładowaniu będzie ok. 7.5V czy to napięcie nie jest za wysokie dla serw i odbiornika?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artemis3 Opublikowano 18 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2009 Większość serwa (nawet jakieś hextroniki 5g z chin) wytrzymuje napięcie naładowanego li-pola, więc nie powinno tu byc problemów. Poza tym to jest naprawdę napięcie chwilowe, które pod wpływem obciążenia dość szybko spadnie i się unormuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wichercat Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 No to w większości graty już mam. Wczoraj wieczorem polutowałem przedłużacze serw i dzisiaj kończę ich montaż. Zapowiada sie miła zabawa z wytrasowaniem na firewall'u położenia silnika bo producent nie pokusil sie o wytrawienie linii środka położenia silnika....jak ja tego nie lubię brrrr..... I tak: silnik RCGF 50B tłumik kanister aku 2xNICD 1800 serwa zapłon 1x NiMh 1500 śmigło fiala 22x8 na początek koła kavan 100 pompowane aparatura też nowa DSX9 2,4 serwa: lotki x2, wys x2: TP 956R kier HD 17kg gaz Hitec 422BB ssanie jakieś się obaczy Gdzie można dostać linkę kevlarową bo chciałem ją na gaz dać...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Witam Tomek próbowałeś wiśeć na śmigle,a może rabbitlkr zaprezentuje możliwości Yaka(film) Ktoś kręcił film z lotu Rabbita. Jak znajdę to zamieszczę. Ja też dziś sobie konkretnie polatałem i to nawet tak że sam nie marzyłem o takim lataniu. Miałem nie jechać ,ale skoro zapraszają , to trzeba jechać. Na miejscu mała korekta , dodanie na wysokości i model się kompletnie odczarował . Miałem wcześniej kłopoty z wyjściem do zawisu z harriera , musiałem ostro dodać gazu , a tu nagle bajka, podciągnięcie i już jestem w pionie . W ogóle dziś latało mi się, jak w transie . Rzadko latam z rogalem na ustach , ale dziś wszystko wychodziło samo, jak zaczarowane , może to wina gęściejszego jesiennego powietrza. :jupi: Aż zal :ass: ściska że nikt nie miał kręcidełka lub aparatu. W każdym razie zawisy , zejścia w dół do trawy , harriery , rolling harriery , beczki po okręgu dużym i małym , wszystko ja za zaczarowana różdżką. Wszystko co trenowałem cały miesiąc i nic nie wychodziło - wszystko się samo zaczęło dziać na niebie. Powiem szczerze , model jest super ! :rotfl: (A może to Rabbit sterował za winkla ??? ) :rotfl: Co do montowania silnika ,to zmierzyłem rozstaw śrub na mocowaniu silnika , narysowałem to na domku , przechyliłem silnik o odpowiedni kąt (na oko) i centrując osią śmigła do kadłuba przycisnąłem stopki do domku. Ponieważ wcześniej je pomalowałem czarnym flamastrem to pięknie się odbiły na domku miejsca pod wiercenie otworów. Pasowało idealnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 27 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2009 Trochę już polatałem Yakiem. Wrażenia bardzo dobre. Pierwsze lądowanie harrierem za mną. :jupi: Poszło bez najmniejszych problemów , jedynie co to zamiast zacząć wzdłuż pasa , to zacząłem w poprzek i ledwo się zmieściłem. A dziś już na spokojnie miałem okazje kręcić beczki po okręgu i w końcu wykręciłem 2 ósemki. Powoli zaczyna to być płynna figura ,a nie szarpanie kota za ogon. :mrgreen: Jednak mam cały czas problem z okręgiem z 4 beczkami. Zamiast beczek wychodzi mi rolling harrier albo jakaś falująca karuzela. Chyba bez wizyty w Kraśniku tego nie przeskoczę. :faja: Dziś także pierwszy "pampers" za mną. Przy schodzeniu w zawisie na ułamek sekundy silnik się przydławił. Ogon z wysokości 2 metrów, momentalnie znalazł się poniżej 1 m . Na szczęście moc w porę wróciła i model wyrwałem w górę. Taki numer silnik wywinął mi już kiedyś, jak miałem już sporo rozładowany pakiet zapłonu ,ale wtedy było to wysoko, w normalnym locie. Jednak ostatnio sporo latałem i tylko doładowywałem ciągle Cadma, nie było czasu na pełny cykl. W końcu dziś zapodałem pełne rozładowanie , dużo z pakietu już nie wylazło. W każdym razie dziś 6 bardzo udanych lotów, wczoraj też kilka . Kolejna bańka p5l paliwa na ukończeniu. A model nadal nawet nie zarysowany . :jupi: Za radą Alka ,kolegi z Pionek , poprawię tylko kąt silnika w prawo na większy , w tej chwili jest ok 2 stopnie i do prostego lotu w górę lub w dół potrzeba nieznacznie trymować kierunek .Po poprawieniu kąta silnika powinno być o.k. Maciek podobno zostało tylko 2 tygodnie pogody , musisz się trochę pospieszyć za skłądaniem Yaka , bo nie zdążyszz oblotem w tym roku. :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wichercat Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Wiem wiem dlatego szyję na wszelki wypadek sweterk dla yaka aby nie zmarzł w niższej temperaturze :lol2: Na dniach podlaminuję domek i jak przyjdzie rura to postaram się sprężyć tak aby dwa yaki jeszcze się spotkały Wrażenia ze wspólnych lotów bezcenne - jeszcze tam wrócę oczywiście jak mnie nie wygonicie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.