Gość Jerzy Markiton Opublikowano 27 Grudnia 2009 Opublikowano 27 Grudnia 2009 Temat regulacji modelu szybowca termicznego wraca co jakiś czas, jak bumerang ! Na czeskiej stronie Martina Pilnego (obfitującej w różne mądrości) znalazłem swego czasu artykuł czołowego czeskiego zawodnika F3J dotyczący tego tematu. Wychodzę z założenia, że jak się uczyć to od najlepszych ! Dlatego, w przerwie między moczką i makówkami, postanowiłem przetłumaczyć w/w artykuł. Za ewentualne nieścisłości w tłumaczeniu - przepraszam, nie jestem tłumaczem ! Myślę, że warto skorzystać. Miłej lektury - Jurek Nastawy modelu szybowca do lotów termicznych. Aby model szybowca termicznego zachowywał się w powietrzu prawidłowo trzeba najpierw doregulować jego nastawy. Jak to zrobić ? Doradzi nam osoba najbardziej powołana – Michał Vagner, który nie tylko zwyciężał przez kilka sezonów w zawodach modeli F3J ale miał także swój udział w konstrukcji i produkcji wyczynowych modeli F3B/F3F ASCOT. Tyle Martin Pilny, dalej już wypowiedź Michała Wagnera: Swego czasu obiecywałem sobie rozszerzone opowiadanie o nastawach modeli szybowców F3X. Wziąwszy się za pisanie zdziwiło mnie ile tego jest, że w zasadzie musiałby powstać mały serial. Opiszę więc tylko doświadczenia, które sprawdziłem na własnej skórze w trakcie tych kilku sezonów wyczynowego latania. Jeśli ktoś ma inne doświadczenia lub robi to inaczej proszę o podzielenie się w komentarzu. Chętnie się czegoś nowego nauczę. WYCHYLENIA STERÓW Jak duże ? Tylko takie, które da się użyć w czasie lotu modelem. Nieporozumieniem są w modelu szybowca wychylenia godne akrobata 3D a potem z obawą używać drążków po 1 mm w pobliżu neutrum. W obu drążkach jednakowo, aby w czasie lotu wykorzystywać pełny zakres ruchu obu drążków. Bzdurą są „tępe’ lotki i super czuła wysokość. Żadnych podwójnych wychyleń i jeśli można to żadnych „expo”! Właściwie dobrane wychylenia to piękna, liniowa reakcja modelu w całym zakresie sterowania. Zupełnie niepotrzebny jest „tępy środek i czułe skraje”. O podwójnych wychyleniach nawet nie wspominam ! Trzeba doskonale poznać reakcję modelu na ruchy drążków. Jak będę cały czas przełączał: wielkie- małe wychylenia, to nigdy nie odczuję „sprzężenia zwrotnego” z modelu. Sprzężenie zwrotne powoduje, że wcześniej odczuwam potrzebę użycia właściwej sekwencji ruchów drążków pozwalających na to, że za chwilę model znajdzie się we właściwej pozycji na właściwym miejscu w powietrzu – np.: wejście w komin. Jeżeli tak się nie stanie, to na 100% wiem, że to na skutek tego, co dzieje się w powietrzu i mogę właściwie zareagować: jestem w kominie, na jego skraju, połowa okręgu jest w kominie, wypadam z komina, krążę zgodnie z ruchem powietrza w kominie.... Sprawdziło się niejednokrotnie, jak podczas płaskiego krążenia w „zerku” tak podczas ostrych zakrętów „na uchu” w wietrze 10m/s ! ŚRODEK CIĘŻKOŚCI – REGULACJA WZDŁUŻNA To jest podstawa dobrze wyregulowanego modelu. Do tych dwóch pojęć należy dodać jeszcze trzecie: SZYBKOŚĆ, dla której całą regulację się przeprowadza. Żargonowo, powszechnie znane: kulka w środku, kulka na szczycie, kulka w dołku. Nas interesuje: „kulka w dołku”. Pozostałe 2 możliwości to temat dla „szybkościowców”. Najlepszą metodą, jak sprawdzić Ś.C. jest DIVE-TEST: skierować model pod kątem ok. 45 st. do ziemi i obserwować jak szybko model z tego pikowania wychodzi. Wyrównanie powinno nastąpić po ok. 4 – 6 sek. W ten sposób uzyskujemy informację o właściwym kącie pomiędzy skrzydłem a statecznikiem. Teraz, delikatnym przesuwaniem Ś.C. regulujemy szybkość z jaką model ma latać. Na wykresie, z grubsza powinno to odpowiadać położeniu pomiędzy najmniejszym opadaniem a największą doskonałością. Decyzja w którą stronę, zależy czy model ma latać na większym wietrze (wtedy może być i dalej niż największa doskonałość), czy regulujemy model do ciszy (wtedy regulujemy na najmniejsze opadanie). Regulacja szybkości jest podstawą bo w odniesieniu do niej prowadzi się całą dalszą regulację modelu. Możliwe, (dokładnie: na 110% wystąpi), że w trakcie dalszej regulacji dojdzie do zmiany położenia Ś.C. ale wtedy trzeba się wrócić do regulacji nastaw kąta natarcia celem przywrócenia początkowo ustalonej prędkości. W praktyce stosuję pojedyńcze podkładki z taśmy izolacyjnej pod natarcie lub spływ statecznika. Dlatego jestem zadowolony z aktualnej mody na dwuczęściowe skrzydła i statecznik V. Jeśli Ś.C. ma zbyt tylne położenie to wejścia w krążenia są niestabilne, w krążeniu model jest niestabilny kierunkowo, zbyt czuły na wysokość, źle rozpoznaje się małą prędkość, na prędkości przeciągnięcia nie ma często potrzeby dalszego pociągania wysokości... I odwrotnie, jeśli model ma zbyt przednie położenie Ś.C. to nieprzyjemnie się nim krąży na małych prędkościach, potrzebne są duże wychylenia wysokości, często dochodzi do zerwania strug opływającego powietrza, model źle sygnalizuje termikę. Obserwując obecne modele można zaryzykować uproszczone twierdzenie, że modele duże, cięższe, szybsze lepiej znoszą tylne położenie Ś.C., małe, lekkie – odwrotnie. RÓŻNICOWOŚĆ LOTEK, MIX LOTKI –KIERUNEK Te dwa pojęcia należy rozpatrywać łącznie a właściwa regulacja dotyczy tylko JEDNEJ USTALONEJ PRĘDKOŚCI lub w małym przedziale ich rozpiętości ! Chodzi o to, aby przy wychyleniu lotek kadłub został w osi lotu lub nos modelu delikatnie skierowany został do wnętrza krążenia. W szybko latających modelach (F3F, F3B konkurencja C – szybkość) często wystarczy w zupełności sama dobrze nastawiona różnicowość lotek. W modelach termicznych, latających wolniej i na większych kątach natarcia, gdy lotki są bardziej oddalone od osi kadłuba sama różnicowość często jest niewystarczająca. Nawet gdyby lotki wychylać tylko w górę, kadłub nie ma ochoty pozostawać w osi. Ponadto, przy każdym ruchu lotki spadek siły nośnej powodowałby przepadanie modelu. Z tego powodu różnicowość mam ustawioną z grubsza 2:1 (w górę: na dół) i pomagam sobie mix-em: lotki – kierunek. Kierunku w tym mix-ie musi być naprawdę SPORO. Jasne, dałoby się obejść bez mix-u, z kierunkiem w ręce ale przy lataniu na granicy widzialności byłoby to problematyczne. W krążeniu pozostawiam mix załączony, lotkami wprowadzam drobne korekty bez potrzeby uciekania się do kierunku. Wejście do pierwszego kręgu jest podstawą udanego „wykręcenia komina”. Podczas pierwszych 90 st. krążenia można poznać jak komin jest silny, jaki jest w nim kierunek krążenia powietrza, w której jego części znajduje się model. Jeśli model mi tylko przypadkowo „wpadnie do komina” na 1 okrążenie, to potem następne 2 okręgi go tylko gonię po niebie zamiast wycentrować komin. Do regulacji tego mix-u używam 2 grubsze, bawełniane nitki o długości jakieś 1,5m, przyklejone na spływie w odległości około 30cm od kadłuba. Widać je dobrze i na 50m. W ciszy, przy przelocie nad głową pomacham skrzydłami, przećwiczę wejście w krążenie, przejście z jednego krążenia w drugie i obserwuję jak bardzo kadłub przy tych ewolucjach wychodzi mi „z osi”, ważne aby przećwiczyć to też z pełnymi wychyleniami lotek. Jeśli wydaje się Wam, że można krążyć bez kierunku, spróbujcie przy tej okazji zrobić kilka kręgów z różnym nachyleniem skrzydeł w krążeniu... Najprawdopodobniej szybko zmienicie zdanie! To jest jakieś 80% prawidłowej regulacji. O pozostałych 20% opowiem innym razem. Michal Vagner - MV Model
zzradek Opublikowano 28 Grudnia 2009 Opublikowano 28 Grudnia 2009 Mam pytanie dotyczące oceny szybkości. Jak doświadczalnie sprawdzić, jaka szybkość dla modelu jest optymalna. Oczywiście można ją obliczyć dla zadanego profilu, ale nawet znając wartość w m/s, jak ocenić w powietrzu, czy ona jest właśnie taka? Intuicja mnie w tym przypadku zawodzi, bo szybszy model to też bardziej przewidywalna i precyzyjna odpowiedź na wychylenia sterów, więc szybciej to dla mnie bardziej komfortowo, ale przecież nie o to chodzi.
modelpiotrek Opublikowano 28 Grudnia 2009 Opublikowano 28 Grudnia 2009 Jurek świetna robota !!! tego mi brakuje i proszę o więcej !!!
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 28 Grudnia 2009 Opublikowano 28 Grudnia 2009 Doświadczalnie - to ja znam 2 metody: szybkościomierz, podłączony do Eagle tree czy innego ustrojstwa (Duplex). lub 2 kije wbite w łąkę dla uproszczenia w odległości 100m i stoper.... (i pomocników, najlepiej - 2). Umówmy się, że nie angażujemy policjantów z radarem. Ktoś zna inne ? Pozdrawiam - Jurek. P.S. Piotruś - makówki już się skończyły... będziesz musiał poczekać do następnych Świąt !
ertman_176 Opublikowano 29 Grudnia 2009 Opublikowano 29 Grudnia 2009 Moze ekspertem nie jestem, praktyk w tej dziedzinie ze mnie żaden tj. lata i za szybko nie spada jest dobrze, jak inaczej to trzeba coś poprawić ale artykuły takie są esencją istoty tego forum. Dodatkowo używasz terminologii jaką średnio zaawansowany modelarz bez wiekszych problemów pojmie i jest w stanie praktycznie zastosować. Jako że jestem troche asekuracyjny może zaznaczyłbym że regulacja opisana wyżej nie jest tożsama z pojęciem oblot modelu - do oblotu jak najbardziej używamy D\R w pozycji 100% z możliwością zmiany na umowne 65%. jest to raczej ogólna "zasada" oblotu nie tak ściśle związana z tym artykułem. Opis wczuwania się w model jest dosyć trudny do przedstawienia na papierze, nawet w praktyce ciężko to przekazać ale gdzie indziej jak w modelach termicznych można to lepiej ukazać :?: Poza tym czekamy na kolejne artykuły, może jakieś autorskie :wink:
instruktor Opublikowano 29 Grudnia 2009 Opublikowano 29 Grudnia 2009 Jurek, artykuł przedstawiłeś bardzo ciekawy ale czy mógłbyś przetłumaczyć to: między moczką i makówkami, Nie wiem jak innym ,ale mnie nieciekawie się to kojarzy
modelpiotrek Opublikowano 29 Grudnia 2009 Opublikowano 29 Grudnia 2009 Szczepan Jurek miał na mysli przerwę w delektowaniu się śląskimi potrawami wigilijnymi a do takich należą i moczka i makówki PS- Jurek nie ma problemu dla Ciebie jestem w stanie zrobic makówki kiedy chcesz a wierz mi że robia naprowdy dobre !
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 29 Grudnia 2009 Opublikowano 29 Grudnia 2009 Szczepanie - to nasze świąteczne specjały....Tu, w znaczeniu, że nie zajęło mi to dużo czasu. Faktycznie tak myślałem przystępując do tłumaczenia. Życie, jak zwykle zweryfikowało moje pomysły. A za skojarzenia, no cóż, nie biorę odpowiedzialności...... - Jurek Chyba my sie strzaśli na tym forum, Pyjter ?? Za dobry chyńci - dziynkuja
Gość RomanB Opublikowano 30 Grudnia 2009 Opublikowano 30 Grudnia 2009 Moją wątpliwość budzi stwierdzenie co do kierunku wirowania powietrza w kominie. A co na to św.pamięci Corolis(może nieprawidłowa pisownia ale wiemy o co chodzi).Reszta bardzo przystępnie napisana i wiele tego doświadczyłem na własnej skórze i całkowicie potwierdza sie to wszystko a co do położenia śc. całkowicie! Dzięki za tłumaczenie.
Swift Opublikowano 31 Grudnia 2009 Opublikowano 31 Grudnia 2009 Kierunek zakrzywienia toru spowodowany efektem Coriolisa, zależy od położenia obiektu. Na półkuli północnej w prawo, na południowej w lewo. Tak więc sporu nie ma PP
Patryk Sokol Opublikowano 31 Grudnia 2009 Opublikowano 31 Grudnia 2009 Niestety, noszenie termiczne to taka mała cholera, że efekt Coliorisa wnosi do kierunku wirowania komina stosunkowo niewiele i stąd mamy kominy wirujące w lewo, w prawo i nie wirujące w ogóle
Gość RomanB Opublikowano 31 Grudnia 2009 Opublikowano 31 Grudnia 2009 Kierunek zakrzywienia toru spowodowany efektem Coriolisa, zależy od położenia obiektu. Na półkuli północnej w prawo, na południowej w lewo. Tak więc sporu nie ma PP No nie ma bo autor to człowiek światowy. Lata na północ i na południe od równika.No jednak powietrze wiruje w okolicach Krakowa w lewo jak sądzę . Ale co tam ! Byle było noszenie to skożystam chetnie.
malinn Opublikowano 1 Stycznia 2010 Opublikowano 1 Stycznia 2010 Niestety, noszenie termiczne to taka mała cholera, że efekt Coliorisa wnosi do kierunku wirowania komina stosunkowo niewiele i stąd mamy kominy wirujące w lewo, w prawo i nie wirujące w ogóle Dokładnie jak pisze Patryk. Zawsze mnie to dziwiło, że mieliśmy krążyć z Polsce w prawo i nie zawsze to się sprawdzało. Obserwacja ptaków pomogła mi wysunąć podobne wnioski jak napisał Patryk. Niektóre ptaszory kręcą w lewo inne w prawo nawet w tym samym kominie. Jak któryś wyczai w którą lepiej nosi to zaraz cała watacha upierzonych stworzeń zmienia kierunek krążenia na ten bardziej korzystny. Często obserwuje rybitwy u nas w mieście - bardzo uniwersalne ptaszory - kręcą termikę i latają na żaglu - na budynkach i sporo można się od nich nauczyć. Pięknie pokazują kominy i ich wędrówkę z wiatrem.
Czaro Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Żargonowo, powszechnie znane: kulka w środku, kulka na szczycie, kulka w dołku. Nas interesuje: „kulka na szczycie”.Czy autor na prawdę to miał na myśli? Interesuje nas równowaga chwiejna? Zawsze myślałem, że trwała :?
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Brawo Czaro - właśnie się zastanawiałem czy ktoś to czyta, bo wyświetleń całkiem, całkiem... Już poprawiłem. Więcej "paści" nie ma, przynajmniej ja nie zastawiałem. GRATULUJĘ !!! - Jurek
Czaro Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Dzięki :-) Akurat nad tym rozdziałem dość długo siedziałem i analizowałem, bo wydawał mi się napisany od dupy strony. Ale ostatecznie doszedłem do wniosku, że jest dokładnie tak samo jak ja sam robię, tylko opis jakiś zakręcony.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Przepraszam, ale chciałem możliwie wiernie oddać tłumaczenie. Starałem się unikać "jak ja to rozumiem", stąd i składnia trochę dziwna. Żonie też się nie podobało ale zrozumiała. Czyli jako tłumacz muszę jeszcze dużo popracować.... Pozdrawiam - Jurek
Czaro Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Nie koniecznie. Być może w oryginale ten "algorytm" też jest tak zawile przedstawiony.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Jest, dlatego tak to wyszło... - Jurek
Nsat Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 "Od zawsze" było dla mnie pewnikiem, że ster kierunku służy do zmiany kierunku lotu, a lotki do pochylania względem osi podłużnej. Czy obecnie panują inne trendy? A może coś źle zrozumiałem? Odnośnie optymalnej prędkości danego modelu przedstawię pomysł niefachowca (czyli mój). Rzucając model przy różnych ustawieniach CG i mierząc odległość możemy określić przy którym CG model najdalej zaleci. Będzie to optymalne ustawienie, oczywiście po "dive teście" EDIT: W opisie regulacji jest mowa o domiksowaiu SK do lotek, stąd wniosek, że autorzy używają lotek do skręcania.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.