ertman_176 Opublikowano 21 Lutego 2010 Opublikowano 21 Lutego 2010 Ilu modelarzy tyle szkół, wygiętego drutu raczej nie zgubisz w przeciwieństwie do tego snapu - mam nadzieje ze jest on wklejony :?:
awot Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Opublikowano 21 Lutego 2010 Snap jest wklejony Taki głupi to ja znowu nie jestem Pozdrawiam i dziękują za czujność, nadzór i pomoc.
alyan Opublikowano 22 Lutego 2010 Opublikowano 22 Lutego 2010 ertman_176 ma rację. Te snapy bym wymienił. One bardziej do elektryka pasują - Twój model ma 180cm i 2kg wagi. Ładny Wicherek będzie :wink:
karlem Opublikowano 22 Lutego 2010 Opublikowano 22 Lutego 2010 ...jeśli tego jeszcze nie zrobiłeś, to bowdeny poprzyklejaj do konstrukcji, jak to już tutaj wspomniane było, inaczej część ruchu serwa pójdzie na wybranie luzu. Nie klej bowdenów bezpośrednio do listewek i raczej nie CA, bo robi się kruchy, a kawałek balsy z wypiłowanym rowkiem odpowiedniej głębokości; w tym wypadku 3 mm. Dźwignia steru wysokości zapięta w połowie; raczej staraj się na przyszłość tak poprowadzić bowden, żeby zapiąć na ostatnią dziurkę, masz wtedy większą możliwość regulacji wychyleń. Poza tym trochę za dużo kleju w łączeniach, ale nieźle. :wink: Trochę już za późno, ale miejsca, gdzie są zawiasy należałoby wypełnić kawałkami chociażby balsy i sfazować, żeby trochę rozłożyć siłę działającą w tym miejscu na dźwigar przylotkowy i koniecznie zawiasy zakołkować, choćby wykałaczką. Powodzenia
awot Opublikowano 22 Lutego 2010 Autor Opublikowano 22 Lutego 2010 Dziękuję za rady, postaram się do nich stosować. Snapy polecił mi sprzedawca w sklepie modelarskim, który wiedział do czego mają być użyte. . Bowdeny są umocowane tak jak radził Karlem. Teraz kolejna porcja zdjęć. Muszę przyznać, że budowa modelu tak wciąga, że często zapominam zrobić zdjęcia z kolejnych etapów. Zastanawiałem się gdzie wpakować odbiornik i w końcu umocowałem go na gumkach do poprzeczek przyklejonych do wręgi kadłuba. obok odbiornika widać wskaźnik napięcia, który będzie widoczny przez okna wstawione w późniejszym czasie. Okleiliśmy folią bok kadłuba Zbiornik paliwa leży na poprzeczkach wklejonych w kadłub A tu oklejanie dolnej części kadłuba po uprzednim oklejeniu drugiego boku. Na dzień dzisiejszy to wszystko. Pozdrawiam.
karlem Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 ...zbiornik też miękko, żeby paliwo się nie pieniło...
miaziol Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Witam bardzo ładny wicherek wyjdzie. Sam się przymierzam do zrobienia wicherka tzn jutro jade po listewki i arkusz sklejki, po zakupie pozostanie mi rozrysować plan z czym mam najwiekszy problem bo nie wiem jak wyprofilowac skrzydła aby wogole chcial latac z lotkami. Z tego co czytałem na innym forum dorobienie lotek do nieprzerobionym skrzydel skutkuje nielotnoscia wicherka.
ertman_176 Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Nie tyle co "nielotność" a model słabo reaguje na lotki. Cały urok tego modelu polega na tym że świetnie lata i to bez lotek :wink:
miaziol Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 czyli sugerujesz robić skrzydła według orginalnego planu bez lotek ?
alyan Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Nie tyle co "nielotność" a model słabo reaguje na lotki. Nie tyle słabo reaguje co występuje rewers lotek. Wiedza przeczytana.
Irek M Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Jeśli z lotkami to wystarczy zmniejszyc kąt wzniosu skrzydeł.
niezgoda Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Posiadam model WICHEREK 15 z oryginalnym profilem, lotki krawędziowe i model spisuje się doskonale. Ma tylko zmniejszony wznios do 3 stopni. Lotki są bardzo sterowne, więc praktycznie nie używam steru kierunku. Trzeba było tylko pobawić się z różnicowym ustawieniem lotek. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4092
awot Opublikowano 24 Lutego 2010 Autor Opublikowano 24 Lutego 2010 Przyszła pora na podwozie wersji samolotowej. Powyginałem druty według wymiarów i polutowałem. Wyszedł mi straszny glut. Na dodatek jedno koło wystaje do przodu bardziej niż drugie. Nie dawało mi to spokoju i postanowiłem zrobić drugą wersję, tym razem posługując się już swego rodzaju szablonem dzięki czemu podwozie będzie symetryczne. Przy okazji postanowiłem zastąpić wyginane uszy na końcach drutów oczkami z blachy mosiężnej. Niestety i tym razem nie byłem zadowolony z efektu końcowego. Za słaba lutownica nie pozwoliła mi na odpowiednie przegrzanie lutowanych elementów przez co luty wyglądają chropowato. Wciąż niezadowolony z efektu postanowiłem spróbować jeszcze raz. W końcu do trzech razy sztuka. Rozbebeszyłem pierwszą wersję podwozia i umocowałem ją w szablonie. Druty połączyłem cyjanoakrylem. Po czym owinąłem kilka razy mocną nicią i ponownie nasączyłem cyjanoakrylem. Końcówki osi wytoczył znajomy fachowiec. A tak wygląda podwozie z kołami. Wracając do kwestii lotek i ich skuteczności to nie jest to w moim WICHERKU mankamentem. Będą nim sterować ludzie niepełnosprawni więc im łatwiejszy pilotaż tym lepiej. Jeśli nie trzeba będzie używać lotek tylko operować sterem kierunku i wysokości a w przyszłości jeszcze silnikiem to nie jest wada tylko zaleta.
Konrad Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Jak dasz mu odpowiedni wznios i kąt zaklinowania skrzydła to model będzie latał sobie dosłownie sam,a pilot będzie mu tylko przeszkadzał drążkami
ertman_176 Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Czy masz na myśli "zrób jak na planie" :?: Jeżeli tak to się z tobą zgodzę :wink:
Konrad Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Wznios jak na planie,kąt zaklinowania 1,5* jak w klasycznym trenerku,w wolnolocie jest wiekszy :wink:
ertman_176 Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 Czy jest coś bardziej trenerkowato klasyczne niż Wicherek :?: Nic mu nie trzeba zmieniać, zbudować jak pokazano na planie i latać :wink:
Slawek_9000 Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 to podwozie wg planów zapewnia minimalną pracę goleni i cała amortyzacja jest w zasadzie tylko na zasadzie podatności kółek, co nie jest najlepszym IMHO rozwiązaniem. Zdecydowanie najlepsze na trawę są golenie z drutu 4-5mm pracujacego w strefie podkadłubowej jako drażki skrętne, takie podwozie jest praktycznie niezniszczalne i ma bardzo duży zapas bezpieczeństwa przy lądowaniu na nawet bardzo nierównym podłożu. No ale wygląda niekoszernie. Co do sterowności wiadoma sprawa, jeśli model ma latać sam przeciwdziałając próbom strącenia go z nieba lepiej zostawić oryginalnie wg planów, jeśli ma być posłuszny sterom trza by dać jakis profil NACA 23... , ale to wiadomo ludzie mają różne preferencje. Ja osobiście lubię trochę modele mało stateczne, nad którymi trzeba pracować w locie, ale dla młodych adeptów sterowania RC takie niekoniecznie muszą być dobre. W ogóle górnopłaty są niby fajne w pilotażu ale jak wiatr nie za duży.
kankrz Opublikowano 25 Lutego 2010 Opublikowano 25 Lutego 2010 A ja zastanawiam sie dlaczego ludzie uparcie buduja model z poprzedniej epoki. Jest wiele planow nowoczesnych/wspolczesnych trenerow doskonale latajacych. Wicherek to byla moze i dobra konstrukcja na czasy ciezkiej komuny, gdy nie bylo balsy , styro , depronu czy innych 'egzotycznych' materialow. Teraz gdy wszystko jest dostepne absolutnie nie widze sensu jego budowy. Wyjdzie ciezko i oby nie rozpadl sie na zapalki przy kraksie. Byloby szkoda... pozdrawiam - Krzysiek
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.