julo Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 doszedl w koncu programator wiec moglem zweryfikowac mod aparatury - wszystko dziala! (az sam sie zdziwilem ze dobrze to ostatecznie polutowalem). testuje teraz soft rafita - troche trzeba sie przestawic na tak ogolna logike ustawien (miksery), ale w zamian mamy niesamowita elastycznosc konfiguracji modelu. mam pytanie (bo jakos nie moge tego znalesc w opisie) na czym polega ustawianie warunkow dla dzialania miksera? moze jakis przyklad np ustawienie D/R? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafit Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 testuje teraz soft rafitaWitam pierwszego testera! na czym polega ustawianie warunków dla działania miksera?1) upewnij się że masz ostatnią dostępną wersję (0.007)... tak to się teraz szybko zmienia 2) Właśnie sobie uświadomiłem, że domyślnie nigdzie nie jest pokazywany stan obecny aparatury , a edycja wyświetlacza jeszcze nie działa... buu... postaram się coś na to zaradzić dzisiaj wieczorem (jutro powinna być już wersja 0.008 ) 3) Warunek działania - to sprawdzenia stanu wewnętrznego aparatury. Stan definiowany jest przez 7 bitów (można je rozumieć jako wirtualne przełączniki). Dodatkowo można ustawić przełącznik "A" - czyli uruchamiaj zawsze. Teraz możesz ustawić, że mikser ma działać tylko i wyłącznie jeżeli odpowiednie :wewnętrzne przełączniki" (bity stanu) będą włączone. Czyli: warunek: A_______ -> mikser działa zawsze warunek: _____5_7 -> mikser zadziała tylko jeżeli włączony jest 5 lub 7 "bit stanu" warunek: ______6_ -> mikser zadziała tylko jeżeli włączony jest 6 bit stanu 4) bity stanu można przestawiać przy pomocy "maszyny stanowej" Praktycznie dowolna zmiana parametru może spowodować "włączenie" lub wyłączenie wybranego bitu staniu (lub ich dowolnej kombinacji) Dla przykładu. Po pierwszym uruchomniu pusty model ma zdefiniowane 3 następujące reguły 1. dla każdego stanu Jeżeli FMODE 1 > 0 -> ustaw 7 bit ; skasuj 5,6,7 bit 2. dla każdego stanu Jeżeli FMODE 2 > 0 -> ustaw 5 bit ; skasuj 5,6,7 bit 3. dla każdego stanu Jeżeli FMODE 3 > 0 -> ustaw 6 bit ; skasuj 5,6,7 bit Działa to tak: Jeżeli przełącznik 3 pozycyjny jest w pozycji górnej, (czyli FMODE 1 = 100, FMODE 2 = -100, FMODE 3 = -1) to uruchomi się się tylko 1 reguła przejścia. Spowoduje ona że stany 5, 6 i 7 zostaną ustawione na 0 (czyli wyłączone), a następnie włączony zostanie stan 7. Wszystkie 3 reguły łączenie działają jak przyciski starego radia. Włączony na raz jest tylko 1 ze stanów (5,6,7) w zależności od pozycji przełącznika FMODE. 5) Wracając do D/R, O ile dobrze rozumiem znaczenie klasyczne tego mixera, to ma on zmniejszyć zakres ruchomości serwa / kanału. (zwiększanie w/g mnie nie ma sensu, ponieważ możesz ustawić maksymalne pozycje osiągane przez serwo w konfiguracji serw, i wtedy w żadnym wypadku radio nie powinno wysłać sygnału z poza tego zakresu - gdyż może się to skończyć np wyrwaniem zaczepów ) Więc po kolei. Wprowadzimy ograniczenie dla kanału wejściowego "A" (prawy drążek poziomo). - Wejdź do menu modelu, mixer 1 i wybierz edycję 1 miksera, - zmień tym miksera na krzywą, - przesuń punkt "0" na pozycję -100,-50, a punkt "1" na 100,50 - zapamiętaj mikser Teraz masz ograniczenie wprowadzone na stałe (o 50%) Jeżeli chcesz aby dolna połowa zachowywała się inaczej niż górna, wstaw dodatkowy punkt "2" i przesuń go na pozycję 0,0. Wtedy możesz niezależnie przemieszczać obie połowy wykresu... i tak dalej. 6) załóżmy jednak że chcesz mieć możliwość włączanie i wyłączania D/R z jakiegoś przełącznika. Niech to będzie na razie FMODE ustawiony w stan "0", czyli nasz 7 bit. Wchodzisz więc ponownie w mikser 1, 1 mikser i zmieniasz warunek na: _______7 (zauważ brak A). I zapisujesz. Teraz ten mikser będzie działał tylko jeżeli stan 7 będzie aktywny. Potrzebny jest więc inny mikser który przekaże odczyt jeżeli stan 7 będzie wyłączony (najlepiej bez D/R). Więc znowu do menu Mixer 1, lecz tym razem wybierasz pusty mikser do edycji (jest na samym dole). Wybierasz typ "kopia" wejście InpA (tak wiem nie jest przetłumaczone, ale nie miałem pomysłu ), a wyjście Mix1 (tak samo jak w konfiguracji miksera 1) Warunek ustawiasz na _123456_ (znowu brak A). I zapisujesz misker. Teraz D/R będzie działać w zależności od ustawienia FMODE. 7) Jeżeli chcesz sterować włączaniem D/R innym przełącznikiem niezależnie od FMODE, To trzeba: - zmienić warunek w odpowiednich mikserach z _______7 i _123456_ na np. _1______ i __234567 - zdefiniować 2 nowe reguły przejścia w maszynie stanowej: dla włączania: 4. dla każdego stanu Jeżeli Swi3 > 0 -> ustaw 1 ; skasuj (nic) dla wyłączania : 5. dla każdego stanu Jeżeli Swi3 < 0 -> ustaw nic ; skasuj 1 8.) ... możesz też ustawić aktywację D/R w zależności np od gazu,... ale na razie skończę wywód. Mam nadzieję że to trochę rozjaśniło, a nie zaciemniło sytuacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Witam, jestem nowy na forum i akurat wcelowałem w ten temat. właśnie zdecydowałem się na zakup tej aparatury i rzecz jasna też się piszę na modyfikacje nadajnika. też zajmuje się elektroniką, więc nawet jestem w stanie wymienić sam procesor na mocniejszy, odpowiednik pin2pin. teraz kilka słów do ludzi uważających ze rozwiązanie rafita za gorsze niz futaba czy temu podobne. otóż różnica w "perfekcyjnosci" aparatur i generalnie sprzętu elektronicznego zależny od 3 czynników: 1.projektu - schematu elektrycznego i generalnie zastosowanie elementów elektronicznych w sposób montazu przewidziany W NOITACH KATALOGOWYCH producentów tychże. (wiadomo chinczyci wywalają co sie da...ale... futaby też składane są u żółtych...) 2.wykonania i użytych materiałów co wynika z punktu pierwszego (tu turnigy dała ciała w miejscu tej cieniutkiej tasiemki-to jak sie wysypie, albo te złącza to aparatura raczej na fajans) 3. oprogramowania na punkty 1 i 2 nie bardzo mamy tu wpływ. ewentualnie możemy zbudować schemat od zera i dać do płytkarni do zrobienia nowe płytki. wyjscie moim zdaniem najlepsze, ale nie o tym temat:) . (da się to zrobić,mam dostęp do jednej z najnowoczesniejszych linii produkcynych SMT/BGA, a na tym spokojnie można trzaskać telefony komorkowe najnowszej generacji, co z reszta akurat ma miejsce. lubiących sie porónywać z zachodem zapewniam ze polski zawodowy elektronik zaprojektuje lepsze rozwiazania techniczne niz niemiecki czy koreański.i to za pare przysłowiowych groszy.) [patenty remzibiego czy zbiga to jest dobry przyklad, kwestia patentu i kilkuset tysi w promocje]. reszta to kwestia marki. zabrzmi trywialnie, ale od nastu lat zajmuje sie marketingiem, a w tym fachu pracuje się na 1. kompleksach => 2. snobizmie =>3 niezrozumiałych sloganach brzmiących profesjonalnie...4. bardzo rzadko na faktycznym stanie/działaniu/jakosci produktów. 5. strachu przed utratą pieniedzy 6=>chciwości. kazdy produkt powstaje najpierw w głowach speców od marketingu, zaczynając od funkcjonalnosci i działąnia, koncząc na kwestii CZASU JEGO ZYCIA, czyli okresie jego bezawaryjnej pracy (projektowane na samym początku, ruch w interesie musimy zapewnic) co do oprogramowania, to koledze rafit gratuluje wytrwalosci i pomysłu. oczywiście gorąco kibicuje i sam jak tylko pobawie sie oryginalnym nadajnikiemm, poswiece swoja apke do testow. pozdrawiam i trzymam kciuki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafit Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 dmz Racja, wszystko to prawda Promocja jest często istotniejsza od samego produktu. We współczesnym świecie nawet projekty GPL trzeba promować. Przy okazji wpisz "radioclone" w googla Wiem, że można zrobić by aparaturę praktycznie nie do zdarcia. Tylko nawet jakby sprzedać ją wszystkim, skończyłbym jak Singer... DMZ mam jeszcze jedno pytanie, ile kosztowałoby zrobienie płytek pod apkę tej klasy? (załóżmy atmegta128, slot na karty SD, 7 klawiszowe menu, podłączenia 8 kanałów ADC, wyświetlacz (graficzny), 16 przełączników)? Trzeba jeszcze doliczyć obudowę z drążkami, przełącznikami itd. Obawiam się, że wraz z montażem nie wyjdzie najtaniej... Może jednak warto się skusić i produkować coś pod własnym brandem :roll: Przy okazji dostępna jest wersja 0.008 do testów: http://sourceforge.net/projects/radioclone/files/ ... sporo poprawek, choć edycji ekranu dalej nie ma. Trzeba pamiętać, że wgranie nowej wersji kasuje wszelkie ustawienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 rafit, można zrobić aparaturę nie do zdarcia. na dzień dzisiejszy elektornicy mają dostęp do rzeczy o jakich się nie śniło nawet te 20 lat temu. są gotowe moduły fm, mikrofale. te można kupić futaby, JR'a czy czego tam, bo w babraninę W.CZ. nie ma się co bawić. czyli modul nadawczy i odbiornik można zgarnąć z rynku gotowy. co do płytki samej aparatury, czyli modułu INTERFEJSU UŻYTKOWNIKA, osławionego "komputera", to znając specyfikacje sygnału jaki ma zostać wepchnięty do modułu nadajnika i tego co odbiornik ma z tym zrobić (ilość kanałów) można działać cuda. zakładam że temat sygnałów masz ograny. kwestia odbiornika, poki co nie ma co sie zajmować. nie sądzę zeby w domowym zaciszu zaprojektowac cos porównywalnego wagowo do fabryki. pozatym W.CZ to nie moja bajka.no i są gotowe, sparowane zestawy.nie ma co strzelac z armaty do komara chyba. jeslu idzie o sam interfejs, to jego rola ogranicza sie do przetransformowania wychyleń przełączników i potencjometrów na wartości binarne, zapakowanie tego w sygnał poprzez różne 'filtry' w postaci mixerów, trymerów, etc i wpompowanie tego do fabrycznego modułu nadawczego. Wykonanie powyzszego w dzisiejszych czasach to sprawa softu i osprzętu do procesora (dzisiejsze proce mają takie mozliwosci jak danwe komputery) podsumowując, można zrobić płytkę interfejsu od nowa, na jakimś szybkim powiedzmy arm'ie, żeby malkontenci nie mieli na co narzekać. koszt tego wyszedłby kilkadziesiąt zł na sama płytkę (można zrobić płytki np 4 warstwowe zeby wszystko wlazło) + koszty elementów (najdroższe chyba same potencjometry i arm, xmega.reszta to garść standardowych części za parę złotych; gniazda, microswitche, ledy etc.) ten temat z resztą był przerabiany bodaj 2 razy - raz taka płytkę zrobił kolega Zbig zdaje się i to działało.i jeszcze gdzieś po drodze kilka lat temu, powstawało cos podobnego,konkurencyjnego do Zbigowego interfejsu,tylko z wyświetlaczem lcd i masą bajerów, ale autor chyba odpuscił temat. korzystając z jednego porządnego proca można wpuścić do modułu nadajnika spokojnie 8 kanalow. Wszystko kwestia modułu nadawczego i dopasowanego doń odbiornika. sam soft, to kwestia umiejętności po prostu i masy testów, co widzę że właśnie sie odbywa aha, jesli idzie o moje 3 grosze, to żeby malkontenci już nie mieli na go gadać, to do apki władowałbym jeszcze bootloader do łatwego upgrejdu i złącze usb, do podłączenia z kompem. karta sd obowiązkowo i system plików fat32. na koniec jest kwestia obudowy -> tutaj markowe sprzęty biją na głowę wszystkie inne 'podróby' z prostego powodu: wykonanie jednej formy wtryskowej to koszty rzędu 20-70 tyś zł. na taką obudowę potrzeba ich co najmniej kilku.czasem kilkunastu jak jest dużo dupereli. stąd futabki , graupnerki,etc mają tak świetny wygląd (ale i cenę), a tanie nadajniki są zawsze w tych samych 'budach', z rożnymi naklejkami; patrz turnigy, hobby king, imax etc. dla tych co nie wierzą że takie coś się może udać i pobić na gowe wszystkie dostępne na rynku markowe urządzenia: zapraszam do obejrzenia projektu akwariowego "skalar". Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafit Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 DMZ jak zwykle masz rację. Można, tylko właśnie o koszt chodzi. podsumowując, można zrobić płytkę interfejsu od nowa, na jakimś szybkim powiedzmy arm'ie, żeby malkontenci nie mieli na co narzekać. koszt tego wyszedłby kilkadziesiąt zł na sama płytkę (można zrobić płytki np 4 warstwowe zeby wszystko wlazło) + koszty elementów (najdroższe chyba same potencjometry i arm, xmega.reszta to garść standardowych części za parę złotych; gniazda, microswitche, ledy etc.) Mniej więcej to masz w tej Turnigy. Tyle że za tochę ponad 200 zł masz jeszcze wyświetlacz, obudowę i całą resztę. Tak na prawdę to elektronicznie te aparatury są bardzo proste! Tam po prostu praktycznie nic nie ma poza procesorem. Jak zrobisz extra płytkę - zapewne dużo lepiej, to i tak nic nie zyskasz od strony funkcjonalnej. Jeżeli dodasz porządne potencjometry, to koszt całości poszybuje w kosmos Widziałem gdzieś profesjonalne drążki wraz z całym osprzętem za 300 zł / sztuka. Choć przydała by się płytka z atmega8l + slot na karty SD + stabilizator na 3.3V, + połączenie po rs232 (TTL z tolerancją 5V). Może jakaś wycena? na koniec jest kwestia obudowy -> tutaj markowe sprzęty biją na głowę wszystkie inne 'podróby' z prostego powodu: wykonanie jednej formy wtryskowej to koszty rzędu 20-70 tyś zł. na taką obudowę potrzeba ich co najmniej kilku.czasem kilkunastu jak jest dużo dupereli. stąd futabki , graupnerki,etc mają tak świetny wygląd (ale i cenę), a tanie nadajniki są zawsze w tych samych 'budach', z rożnymi naklejkami; patrz turnigy, hobby king, imax etc. I tu dochodzimy do sedna. Dlatego jestem w stanie "ulepszyć" tanią aparaturę, ale zrobić własną już nie bardzo. dla tych co nie wierzą że takie coś się może udać i pobić na głowę wszystkie dostępne na rynku markowe urządzenia: zapraszam do obejrzenia projektu akwariowego "skalar".Znam ten projekt, rewelacyjna robota. Tu jednak trzeba wszystko wykonać od zera, a ja mam przynajmniej jakiś dobry punkt wyjścia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Mniej więcej to masz w tej Turnigy. Tyle że za tochę ponad 200 zł masz jeszcze wyświetlacz, obudowę i całą resztę. Tak na prawdę to elektronicznie te aparatury są bardzo proste! Tam po prostu praktycznie nic nie ma poza procesorem. Jak zrobisz extra płytkę - zapewne dużo lepiej, to i tak nic nie zyskasz od strony funkcjonalnej. Jeżeli dodasz porządne potencjometry, to koszt całości poszybuje w kosmos Widziałem gdzieś profesjonalne drążki wraz z całym osprzętem za 300 zł / sztuka. a ja myślę ze tu dopiero dochodzimy do sedna. aparatury jakie znamy osiągają juz powoli limity swoich możliwości, i rozwój się powoli zatrzymuje w pewnym momencie, co jest szansą dla taniochy z chin. no i szansą dla na prawdę dużych innowacji, jak ten standard chyba futaby robiony na wzór CAN'a z samochodów. Choć przydała by się płytka z atmega8l + slot na karty SD + stabilizator na 3.3V, + połączenie po rs232 (TTL z tolerancją 5V). Może jakaś wycena? a ja wiesz co myśle? ze trzeba zaprojektować "płytkę rozszerzającą", z drugim procesorem, podłączana na 'naleśnik' na ta płytkę proc co już jest. chodzi o zebranie sygnałów na portach tylko i ew na sztywno przelotkę rx,tx na proca w aparaturze. mając taką uniwersalna płytkę można już działać z SD, gniazdem do HT (lub HT przez bluetooth) wpinanego bezpośrednio w porty proca z pominięciem przełączników na aparaturze, i wiele wiele innych patentów, przycisków itd. no i gmerać przy tym by było łatwiej i bezpieczniej. zależnie od przyjętego sposobu połączenia, cena by wyszła jakaś zabawna, rzędu kilkunastu, raczej max 50pln a i to z dużym okładem. z tego co widzę po fotkach, jest to do zrobienia co najmniej na dwa sposoby. można by dać od razy złącze pod jtag. ponieważ rzeczona aparatura dopiero zamawia się u kolegi el_pablito a do mnie dotrze w bliżej nie określonej przyszłości, ciężko mi więcej powiedzieć na temat możliwych, bezinwazyjnych modyfikacji samej płytki. jak dotrze to na pewno ją rozkręcę i sie zastanowię co i jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek1707 Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 gdzieś po drodze kilka lat temu, powstawało cos podobnego,konkurencyjnego do Zbigowego interfejsu,tylko z wyświetlaczem lcd i masą bajerów, ale autor chyba odpuscił tematJeśli myślisz o moim koderze na mega128, to wcale nie miał być konkurencyjny do Zbigowego. Nazwałbym to raczej nieumasionym wyładowaniem mojej nieskrępowanej wyobraźni. I nie odpuściłem. Posiedziałem nad nim z przerwami kilka miesięcy, co zaowocowało działającym (na 4-warstwowej płytce) prototypem urządzenia. Rzeczywiście jest graficzny, kolorowy LCD i praktycznie nieograniczone możliwości konfiguracji. Jak już napisałem tu gdzieś wcześniej, używam tego, choć wciąż brakuje kilku pomniejszych funkcji, np. zgrywania pojedyńczych konfiguracji do PC. Pewnie dlatego, że wciąż nie przepełniłem pamięci 30 modeli..DMZ, jeśli masz ochotę, mogę Ci zmajstrować sztukę i zmierzysz się z tym. Jako elektronik poradzisz sobie bez problemu i będziesz na przyszłość wiedział, jak system przeznaczony dla modelarzy wygladać NIE powinien. (Prawie) nikogo z budujących swoje latadła ludzi nie interesuje (i słusznie), że mogą sobie dowolnie wstawiać bloczki opóźnień, mikserów, multiplekserów, sumatorów, ograniczników, wielomianów i czego tam jeszcze. Jeśli nie ma opcji EPA albo EXP wprost z menu, system jest po prostu trudny w użyciu. Dla mnie jest radochą, że wymyślę sobie jakieś działanie, narysuję schemat blokowy i przepływ sygnałów na kartce, potem go przeniosę do kodera i że działa jak chciałem (nawiasem mówiąc jeszcze nie wymyśliłem konfiguracji zdalnego sterowania, która byłaby niemożliwa do zrobienia w tym systemie). Tylko, że to jest moja normalna praca jako projektanta elektronika. Takie układy zjadam na śniadanie ale (na szczęście) nie wszyscy jedzą to samo.. I być może gdzieś tutaj jest pies pogrzebany (a niech to, ale daje..). Bo oprócz fajnego interfejsu sprzętowego (kolorki, grafika, guziczki i/lub pokrętła) który - jak sam zauważyłeś zrobić jest trywialnie, większość sił i czasu wcale nie pochłania kodowanie algorytmów tylko takie zaprojektowanie całości, by wszystkie ekrany były przejrzyste i czytelne a dostęp do poszczególnych funkcji był szybki i intuicyjny. Może istnieją maniacy, którzy chętnie pogrzebią w strukturze bloczków, poprzekładają między nimi połączenia (tak jest u mnie) żeby dodać nową funkcję ale jest ich.. mało. A im bogatsze i bardziej elastyczne ma być działanie urządzenia, tym sprawa wygody staje się ważniejsza. Rafit opisał właśnie zrobienie D/R. U mnie byłoby to wstawienie na drodze sygnału układu mnożącego (albo bloczka trzypunktowej "krzywej") i doprowadzenie do drugiego wejścia odpowiedniej "stałej" pobranej z dowolnego przełącznika lub potencjometru. Opis tego nie byłby dłuższy niż tego tutaj - i to mnie martwi.. A aparaturom jeszcze daleko, moim zdaniem, do osiągnięcia szczytów możliwości. Wciąż przed nami są np. duże, widoczne w pełnym słońcu wyświetlacze graficzne z ekranami dotykowymi, komendy głosowe albo prawdziwe wykorzystanie wbudowanej telemetrii (autopiloty, automatyczne powroty do bazy, logowanie parametrów całego lotu, FPV itd). Wiem, że początki już są ale to wciąż albo bardzo górna półka albo działania niezależnych producentów. W każdym razie jeszcze dużo może się zdarzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cobra Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 (Prawie) nikogo z budujących swoje latadła ludzi nie interesuje (i słusznie), że mogą sobie dowolnie wstawiać bloczki opóźnień, mikserów, multiplekserów, sumatorów, ograniczników, wielomianów i czego tam jeszcze. Jeśli nie ma opcji EPA albo EXP wprost z menu, system jest po prostu trudny w użyciu.Marku, no właśnie moim zdaniem trafiłeś w sedno. Moje początkowe podniecenie nowym softem, zostało radykalnie ostudzone po przeczytaniu tekstów tego rodzaju: "....Wchodzisz więc ponownie w mikser 1, 1 mikser i zmieniasz warunek na: _______7 (zauważ brak A). I zapisujesz. Teraz ten mikser będzie działał tylko jeżeli stan 7 będzie aktywny. Potrzebny jest więc inny mikser który przekaże odczyt jeżeli stan 7 będzie wyłączony (najlepiej bez D/R). Więc znowu do menu Mixer 1, lecz tym razem wybierasz pusty mikser do edycji (jest na samym dole). Wybierasz typ "kopia" wejście InpA (tak wiem nie jest przetłumaczone, ale nie miałem pomysłu ), a wyjście Mix1 (tak samo jak w konfiguracji miksera 1) Warunek ustawiasz na _123456_ (znowu brak A). I zapisujesz misker. Teraz D/R będzie działać w zależności od ustawienia FMODE. ......" To chyba jednak nie droga dla mnie :? . Ja bym chciał mieć proste, przejrzyste menu z łatwo dostępnymi funkcjami. Chciałbym skoncentrować się na lataniu, łatwym skonfigurowaniu modelu, a nie na bitach i warunkach, które muszę gdzieś ustawić. Specjalnie podkreślam moją ignorancję programistyczną, ale chyba statystyczna większość modelarzy właśnie taka jest. Proszę mnie nie zrozumieć źle, nie umniejszam w żadnym razie dokonań Rafita. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek_K Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Marek1707 - cay to co piszesz oznacza ze stworzyles cos w rodzaju interpretera i jezyka do napedzania kodera w sposob relatywnie prosty? Cos w rodzaju tego: http://sites.google.com/site/rcclradio/? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek1707 Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Leszek: interpreter - tak, języka - w pewnym sensie, relatywnie prosty - zależy z czym porównujesz Dzięki Twoim linkom widziałem niedawno stronę RCCL ale mój pomysł był zupełnie inny. "Językiem" mojego kodera jest schemat blokowy, który budujesz z pewnych bloczków pobieranych z biblioteki. Zaczynasz od "białej kartki" a kończysz na działającym systemie przetwarzania sygnałów. Po drodze możesz dowolnie korzystać z kilkudziesięciu sygnałów wejściowych (drążki, przełączniki, potencjometry itd) oraz dowolne sygnały przyczepiać do dowolnych kanałów nadajnika. Ale szkoda zaśmiecać ciekawy wątek Rafita. Całość przydługiej historii tego projektu jest tutaj. Tam też są odwołania do dokumentacji, schematów, instrukcji itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafit Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 To chyba jednak nie droga dla mnie :? . Ja bym chciał mieć proste, przejrzyste menu z łatwo dostępnymi funkcjami. Chciałbym skoncentrować się na lataniu, łatwym skonfigurowaniu modelu, a nie na bitach i warunkach, które muszę gdzieś ustawić. Specjalnie podkreślam moją ignorancję programistyczną, ale chyba statystyczna większość modelarzy właśnie taka jest Wybacz że zapytam aż tak wprost. Dlaczego chciałbyś zmienić system w aparaturze? Pozwolę sobie również odpowiedzieć - nie masz żadnej potrzeby jego zmiany. Masz też zupełną rację. Większość modelarzy nie jest w stanie nawet wykorzystać możliwości które daje oryginalne oprogramowanie Turnigy. Odnośnie zarzutu o "bitach", to możesz myśleć o nich jak o "wirtualnych przełącznikach" Tak na serio, to myślałem aby docelowo nadać im nazwy (np. Fmode1, D/R, Landing, Thr cut,... czy co tam tylko chcesz) To "oswoiło by" użytkowników i ułatwiło zrozumienie konfiguracji. Jeżeli jednak chcesz mimo wszystko zmieniać oprogramowanie, to sugeruje zacznij od softu Thomasa & Josefa: http://code.google.com/p/th9x/ Dopiero jak zbudujesz lub będziesz planował coś, czego nie będziesz w stanie skonfigurować na swoim radiu - pomyśl o RadioClone. Takie podejście pomoże uniknąć wielu nieporozumień. PS. Spróbuj na oryginalnym sofcie uruchomić wszystkie 3 ograniczenia D/R jednym klawiszem, lub zdefiniować różne ograniczenia D/R np dla akrobacji i lądowania Ale skoro wolisz "skoncentrować się na lataniu", niż poświęcić 15 minut na naukę systemu i max 5 minut na zaprogramowanie modelu... :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cobra Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Dlaczego chciałbyś zmienić system w aparaturze? 1. z ciekawości 2. nie leży mi aktualne menu. Może dlatego, że teraz używam już drugiego nadajnika MPX i przyzwyczaiłem się do multiplexowskiej koncepcji Masz rację, że w zasadzie nie mam potrzeby zmiany menu. Tego nadajnika używam w zasadzie tylko do jakichś "podręcznych" modeli np. typu ESA, które zawsze mam w bagażniku. Brakuje mi jednak kilku funkcji, do których się po prostu przyzwyczaiłem. Można oczywiście bez tego żyć, ale do wygody się człowiek przyzwyczaja. Odnośnie zarzutu o "bitach", to możesz myśleć o nich jak o "wirtualnych przełącznikach" Nie zastanowiłem się nad tym. Może właśnie to mnie trochę zraziło. Ale skoro wolisz "skoncentrować się na lataniu", niż poświęcić 15 minut na naukę systemu i max 5 minut na zaprogramowanie modelu... Może trochę celowo przejaskrawiłem. Anyway, zapewne jeszcze nie raz zastanowię się nad Twoim softem. Rafit, widzę że jednak poczułeś się dotknięty tym, co napisałem - zupełnie nie taki był cel mojej wypowiedzi. Jeśli tak się stało to przepraszam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafit Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Rafit, widzę że jednak poczułeś się dotknięty tym, co napisałem - zupełnie nie taki był cel mojej wypowiedzi. Jeśli tak się stało to przepraszam. Nie ma problemu, nie czuję urazy Masz jednak rację. Dokumentacja to bardzo ważna rzecz. Słowa jakich się używa również. Po angielsku jest to trochę klarowniej napisane: http://sourceforge.net/apps/mediawiki/radioclone/index.php?title=Idea#What_is_a_Internal_State Jak mnie trochę najdzie na pisanie opowiadań postaram się to opisać bardziej obrazowo i przystępnie na początku tego wątku. Jeszcze pytanie przy okazji, zna ktoś może rozpiskę złącza modułu radiowego do Futaby? :roll: nie chodzi tylko o złącze programatora (to też), ale również o złącza na spodzie modułu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 rafit, to akurat jest dość łatwe do wygooglowania Futaba RF Module Pinout http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=387442 http://helifreak.com/showthread.php?t=6360 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafit Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 rafit, to akurat jest dość łatwe do wygooglowania Futaba RF Module Pinout http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=387442 http://helifreak.com/showthread.php?t=6360 Te strony przeglądałem już wcześniej... lecz nie pasuje mi to do tego, co widzę na biurku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 Bo to co masz na zdjęciu to nie jest moduł Futaby. To jest Corona 2.4, podłączana pod złącze trenera. W dodatku to moduł do nadajników FASST, które mają zapewne cyfrowe złącze do modułu i dlatego sygnał PPM trzeba wziąć z gniazda trenera. Wszystkie niefirmowe moduły 2.4 korzystają z sygnału PPM, bo firmowe protokoły cyfrowe są opatentowane. Małe szanse, żeby ktoś podał pinout do modułu FASST. Oryginalne moduły Futaby i Hiteca (te PPM/PWM, na pasma 35/40/72), wpinane normalnie w nadajnik, mają taki pinout jak podali na RCGroups. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafit Opublikowano 6 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 MiQ27 to zaczynam już trochę rozumieć. Czyli wystarczy, że podłączę się pod złącze trenera. Dla pewności schemat Zasilanie 5V ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 Zasilanie raczej prosto z pakietu nadajnika. Jedno bezpośrednio, drugie za wyłącznikiem zasilania. W module powinien być regulator napięcia na linii zasilania. Miałem podobnie w MPX Pico i na symulatorze zasilałem nadajnik przez gniazdo trenera, zasilaczem sieciowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 6 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 marek1707, tak, chyba miałem na myśli Twój projekt. Nie chodziło mi ze jest on jakąś konkurencja dla Zbigowego, tylko raczej ze powstawal w podobnym momencie zdaje się. co do kończących się możliwości aparatur - ja to widzę tak ze sam standard transmisji wymusi te ograniczenia [czasy sygnałów/ilość kanałów], oraz ilosc faktycznie potrzebnych modelarzowi funkcji. sam wiesz z doświadczenia ze jak coś jest skomplikowane [Twoj projekt], to przestaje interesować potencjalnego nabywce. ja przykładowo na lataniu nie znam sie wcale. i jak widzę opisy niektórych aparatur, to szczerze powiem ze nie mam ochoty wydawac pieniedzy na cos czego potrzebował nie będę i szukam czegos prostego. moze z i lenistwa. stąd moja opnia o konczeniu sie mozliwosci. to co by mnie interesowalo jako początkujacego, laika, to wiecej kanałów a z tym bedzie coraz gorzej, chyba ze zmieni sie sposob kodowania sygnałów (czyli chyba rewolucja na rynku). patenty z dotykowym ekranem są moim zdaniem trochę bez sensu - poza konfiguracją, kiedy model jest w powietrzu, ja osobiście wolałbym nie musieć błądzić po menu szukając jakieś opcji. mniejsza z tym w kazdym razie. czas pokaze. natomiast nawiązując jeszcze do tego co piszesz - jak system nie powinien wygladac - po prostu go uprość lub wypuść dwie wersje. początkującego i pro. wgrywasz sobie soft z kompa i latasz. dla mnie byloby to najlepsze wyjscie. i wrócę jeszcze na chwile do idei obsługi fpv przez nadajnik (poruszanie sie po menu osd, etc). ja bym się tym zainteresował a nie czy aparatura ma pamięć na 1000 modeli czy 1010... na pewno warto pomyslec o skrotach klawiszowych do pewnych funkcji w menu w ramach oszczedzenia czasu. potencjometry zastąpiłbym enkoderami trwałość raczdej wieksza niz potencjometru. z resztą zapewne ktoers producent na to niedlugo wpadnie inkasując kolejne 2000pln za implementacje w nowym modelu. ku uciesze rozentuzjazmowanej gawiedzi (kupujących) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.