Skocz do zawartości

wykręcenie śrub z głowicy silnika


alyan

Rekomendowane odpowiedzi

Teoretycznie: siła działająca przez takiego torxa jest skupiona na b. malej powierzchni i prędzej "zdłutujesz" śrubkę niż rozwalisz karter. Inaczej obróbka skrawaniem jako taka w ogóle nie bylaby możliwa.

Ważne tylko aby do tej operacji był pewnie zamocowany możliwie dużą powierzchnią a nie na "uszach", choć te są dosyć wytrzymałe. Napisałem, że należy przyszlifować czoło Torxa "na ostro" i zrobi sobie gniazdo bez problemu, skoro "objechałeś" je kluczykiem

(czy wkrętakiem).

Edit. Rozmiar torxa musi być tak dobrany aby nacinał gniazdo swoimi wypustkami, a nie rdzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy metodzie na klej, tez warto podgrzać silnik pod warunkiem że żywica toleruje wysokie temperatury. Z ta co ja stosowałem nie ma problemu.

co do czasu schnięcia to mimo że w moim przypadku odczekałem prawie 2 doby bo po instrukcjowym czasie po sprawdzeniu na czuja stwierdziłem że spoina nie uzyskała jeszcze maksymalnej wytrzymałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta spoina ma max. 15MPa, to jest jak na klej sporo ale jeśli porówna się z granicą plastyczności stali na śruby 400-500 MPa to nie wróżę tej metodzie powodzenia.

Spawanie laserem to wygląda że może być bardzo dobre rozwiązanie, bez nadmiernego męczenia karteru silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy dziękuję.

Udało się.

 

Od kol. Henry otrzymałem opis jak to zrobić i tak zrobiłem.

 

Spróbuj ułożyć silnik na jakiejś stabilnej, najlepiej drewnianej podstawie, a najlepiej przy pomocy drugiej osoby weź stalowy bolec najlepiej dłuższy, przyłóż do łba śruby i stanowczym ruchem młotka uderzając w trzpień jak gdyby wbijając śrube wewnatrz gwintu.

 

Uderzałem poprzednio ale widać trzeba umieć to zrobić. Musiałem być po prostu bardziej "stanowczy" z tym młotkiem i bolec trochę pod kątem.

Wszystkim dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj ułożyć silnik na jakiejś stabilnej, najlepiej drewnianej podstawie, a najlepiej przy pomocy drugiej osoby weź stalowy bolec najlepiej dłuższy, przyłóż do łba śruby i stanowczym ruchem młotka uderzając w trzpień jak gdyby wbijając śrube wewnatrz gwintu.

Trochę nie rozumiem. Jak ta metoda działa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Śruby całkiem łatwo wykręciłem.

Poprzednio waląc młotkiem popełniałem błąd taki że silnik leżał na korku (dosyć grubym) co amortyzowało uderzenie.

Tak sądzę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja inną zasadę słyszałem: (ktoś mawiał, że rosyjska)

"jak nie działa to młotkiem, nie ważne co to jest":)

gratuluje udanej operacji, ja jutro będę próbował.

A tak dla pewności, młotkiem pod kątem ale nie tak jakby się chciało wykręcić śrubę ale jakby się ją chciało w bok wepchnąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak dla pewności, młotkiem pod kątem ale nie tak jakby się chciało wykręcić śrubę ale jakby się ją chciało w bok wepchnąć?

Myślę że oba warianty ciosu są dobre :wink:

Starałem się stosować pierwszy czyli tak jakbym chciał wykręcić śrubę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często mam w rekach takie motorki z ze śrubkami uszkodzonymi. Wynik uzywania badziewnych kluczy, a często i samych śrubek. A później jest " kumplu ratuj" :* Często na taki defekt pomaga kluczyk dobrej firmy. Używam kluczy firmy Wera. I powiem Wam,ze potrafią one czasem zdziałać cuda. Warunek: klucz powinien byc nowy. Mam taki komplecik specjalnie do tego celu. jak kluczyk nie pomoże to trzeba zrobić nacięcie ( jeżeli można) i wykręcać śrubokrętem. jeżeli się nie da, to trzeba rozwiercić łeb i po zdjęciu głowicy wykręcić to co pozostało. przeważnie sie udaje, bo nie ma już dużych naprężeń. jeżeli jest problem to trzeba popukac śrubkę często to pomaga. I jak widac tobie pomogło :jupi: . Ale jak i to nie pomoże to trzeba podgrzać karter w tym miejscu. jezeli śruba urwie się równo z karterem, to wtedy jest problem, ale także można to jeszcze uratować. Żadne kleje tu nie pomogą. Zapaćkasz tylko to wszystko klejem i utrudnisz sobie dalszą pracę.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.