Skocz do zawartości

Bristol Scout D


Callab

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mocno nie razi; da się przeżyć :wink:

Obawiam się jednak, że będzie uwalane olejem i skrzydło i kadłub; przy położeniu cylindrem w bok byłby tylko spód kadłuba...ale ten zbiornik/gaźnik.

Nie przejmuj się: najważniejsze, żeby dobrze latał (a wszystko na to wskazuje) i żebyś Ty był zadowolony :)

  • Odpowiedzi 135
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

z drugiej strony go nie widać

...... będziesz latał w kręgu w lewą stronę :lol2:

 

Tłumik jest niestety wielki ale ten ma wyjątkowo charakter "retro" i trzeba go zakceptować..... taka jest cecha modeli spalinowych którą rekompensuje możliwość posłuchania przyjemnego "warkotu" silnika :)

 

Czy rurę za tłumikiem możesz przedłużyć za skrzydło i sprowadzić w dół za pomocą metalowej czarnej rurki? Bardziej niż sam tłumik będzie drażnił plastikowy wężyk.

 

ms

Opublikowano

No i odwaliłeś lipę. :? Jak śledziłem ten wątek pomyślałem sobie - ma chłop zacięcie. Tyle pracy i dbania o szczegóły w tak małym modelu, zastrzały oprofilowane, mocowane na śrubki wielkości łebka zapałki, koła redukcyjne żeby wyglądał jak prawdziwy, a tu co :?: ? Komin fabryczny? Poszedłeś na taką łatwiznę, że aż zęby bolą. Wybacz, ale nie dołączę do rozentuzjazmowanego tłumu i wyrażę własną, daleką od optymizmu opinię. :ble: Tym "retro" tłumikiem zepsułeś modelik - szkoda. :roll:

Opublikowano

Na upartego można by go schować w kadłub o ile kolanko się zmieści pod owiewką...

ale to juz trochę chyba zbyt późno na zmiany .

Mi tam nie przeszkadza w końcu to półmakieta

Opublikowano

nie dołączę do rozentuzjazmowanego tłumu

KESTO - czy dwie wypowiedzi w akceptującym tonie poprzedzające Twój post uważasz za tłum?

 

Może masz konstruktywny pomysł jak ukryć tłumik w tak małym modelu, czy może preferujesz latanie bez tłumika?

 

ms

Opublikowano

No lipa, ale pisałem, że to rozwiązanie tymczasowe :-)

 

Idealnie by było zrobić tłumik, który zmieściłby się pod silnikiem, wewnątrz owiewki. I możemy przyjąć, że mam to w planie, ale w terminie późniejszym. A najlepiej, żeby ten tłumik miał jeszcze kształt silnika gwiazdowego, ale to już chyba za dużo wymagań.

Opublikowano

Swego czasu latając modelami akrobacyjnymi na uwięzi, stosowaliśmy zamiast dużych tłumików małe króćce, które wyglądały jakby ktoś obciął tłumik i zostawił samo mocowanie tłumika. Taki króciec był oczywiście wykonywany przez nas samodzielnie i miał zamiast jednego dużego otworu wylotowego, szereg mniejszych, przesłoniętych duralową blaszką. W ten króciec była wkręcona dysza do podawania ciśnienia do zbiornika paliwa. Taki tłumik był wystarczająco skuteczny jeśli chodzi o decybele i tak mały, że nie raził swoim wyglądem. Stosowałem takie tłumiki do dużych silników (Super Tigre 60) i to działało. Możesz spróbować takiego rozwiązania. Tutaj masz przykładowe rozwiązanie-zobacz zdjęcie nr 12 spacer.png

Opublikowano

Dzięki Krzyśku, koncepcja tłumika ciekawa więc myślę, że pomyślę :-)

 

A na razie zająłem się kołami. Jako że sprawiłem sobie nową zabawkę - ploter frezujący CNC - od razu zacząłem się nią bawić. Ustawiając różne parametry i wykonując próbnie różne elementy, wyciąłem też części do kół dla Bristola. To co widać na zdjęciu, taka jakby felga ze szprychami (średnica 52 mm), będzie sklejona z kilku warstw, żeby uzyskać szerokość 8 mm, a na to przyklejone będą nieażurowane kółka o większej średnicy (ok. 64 mm), które będą również trzymać oponę z boku. Tak więc te niby "szprychy" nie powinny przenosić tak dużych obciążeń, żeby pęknąć. Opony mają średnicę 76 mm.

 

To na razie przymiarka i próba wykrzesania z obrabiarki jakiegoś sensownego kształtu obrabianych elementów, ale już mogę powiedzieć, że wiem jak zrobić koła i nawet zacząłem je robić.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Opublikowano

No Wojtku,ładną zabawkę kupiłeś sobie do zrobienia kół.

Nie wszystkich stać na takie zabawki,więc ja koła do staroci robię dużo tańszymi narzędziami,przy użyciu piłki włośnicowej i wiertarki.

Kilka lat temu było to zamieszczone na forum ale zdjęcia znikły.

Dzisiaj wieczorem zamieszczę jak to robię,gdyż może się przydać innym modelarzą budującym starocie.

Co do twoich kół to na pewno wytrzymają,przy tak małym modelu,tylko zewnętrzne krążki nie ażurowane zrób ze sklejki lotniczej,a na zewnątrz przyklej jeszcze balsę lub sklejkę balsową,żeby można było zrobić wypukłość felgi.

Opublikowano

Chętnie zobaczę, Henryku, Twoją metodę produkcji kół. I oczywiście mam zamiar zrobić tak jak piszesz: zewnętrzne krążki nieażurowane a na to balsa.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Kolejny etap pracy nad kołami (świetny opis metody budowy kół do modeli historycznych zamieścił Henryk S. tutaj: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=354534#354534 ). Mam już wycięte (po raz kolejny ale już chyba ostateczny) sklejkowe elementy felgi - teraz mogę wycinać w dowolnej ilości i zajmuje mi to kilka sekund :-) . Wewnętrzne, ażurowane krążki to sklejka 4mm - będą sklejone po 2 sztuki. Zewnętrzne ze sklejki 2mm. Dodatkowo krążki dystansowe ze sklejki 4mm, też po dwa na każde koło. Na to jeszcze przyjdzie balsa profilująca. Prawdopodobnie jutro posklejam to do kupy i będę szlifował.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

 

 

drogo wyszły te kółeczka

eee tam. Po zrobieniu tysiąca kompletów kół, koszt się zwróci. Tylko gdzie ja zmieszczę tysiąc dwupłatowców? ;-)

Opublikowano

Kółka wyszły tak jak na zdjęciu poniżej. Będą oklejone folią-płótnem, taką jak cały model. A może powinny być pomalowane?

 

Dołączona grafika

Opublikowano

No kolego piękne kółka,ale na tych kółkach model nie poleci,zaraz się połamią i zniszczysz oponę,no i możesz uszkodzić model.

Gdzie masz szprychy?a jak napompujesz oponę?

Opublikowano

No tak. Szprych brak. A wentyl też się gdzieś zapodział. Obiecuję, że w następnym, większym modelu już będzie :-)

Opublikowano

Zasadniczo model jest gotowy do oklejania. Ostatnie fotki szkieletu po próbnym zmontowaniu. Z tymi kołami wygląda tak, że ... ach! :-)

 

Z elementów konstrukcyjnych zostały jeszcze do zrobienia zastrzały statecznika poziomego - zrobię je po przyklejeniu statecznika.

 

Z elementów dekoracyjnych: oprofilowanie płozy, owiewka, tablica przyrządów, i inne drobiazgi. A na końcu szalik dla pilota.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Opublikowano

Ma duży wznios więc powinien być stateczny w locie. Latałem już niejednym modelem, który nie miał lotek i nie było (nie jest) źle. Np. mój syn zbudował malutki model bez lotek i okazało się, że ma doskonałe własności lotne (zdjęcie tego modelu: http://galaxy.uci.agh.edu.pl/~bochniak/models/bartek/crash/img/Crash.jpg ). Będzie dobrze. Najważniejsze, żeby ładnie wyglądał :-)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.