Madman 1150mm Relacja

[przemo]

Dzięki a co do ustawienia silnika może Maciek coś poradzi ? ja to zrobię chyba starą pra słowiańską metodą czyli tzw "na oko"

[przemo]

Oklejanie ... STOP ... dzisiaj zakończyłem oklejanie Madmana wszystkie stery wklejone brakuje dosłownie drobiazgów, czyli popychaczy (dość istotnych drobiazgów ), pilota w kabinie i owiewki. Na chwilę obecną waga RTF wskazuje 1066 g dzisiaj złożyłem zamówienie na naklejki co by jeszcze jakość wygląd zewnętrzny umilić. Oczywiście wzorowałem się na Madmanie Cyrax_ojz i nie ukrywam bo w zasadzie nie trudno zauważyć że co nie co od niego "zerznąłem" no bo przecież od czego są relację z budowy modelu

...

 

 

 

 

 

oblot jednak w przyszłym tygodniu, teraz jakoś się nie wyrobie ...

[TOMEK.CEKALA]

Ładny cieszy oko.

[cyrax_ojz]

aż takie podobne to nie są

 

maskę spokojnie można z butelki zrobić

 

u siebie mam silnik na 0

 

 

dość wdzięczny samolot

kiedy pierwszy z tego wątku miał się ku końcowi zabrałem się za budowę nowego :]

 

 

a później za reanimację jedynki

 

[przemo]

Ładny cieszy oko.

Dziękuje

 

Podobne to może nie ale chodziło mi o schemat oklejenia np SW i dodania elementów na spodzie skrzydła z foli w szachownice nad maską muszę pomyśleć ... dzięki za info odnośnie skłonu i wykłonu

[przemo]

Madman ma już drugiego pilota bo oczywiście pierwszym będę ja

Pilota wydrukowałem w drukarni na papierze do naklejek, druk laserowy. Na wszelki wypadek wydrukowałem sobie o jednego więcej ... koszt to 6 PLN. Pilot jest naklejony na sklejkę 2 mm, którą wcześniej wyszlifowałem a następnie pomalowałem lakierem bezbarwnym ... a tak się prezentuje w kabinie

 

 

Teraz muszę dopaść jakiś napój w kolorowej butelce co by jakoś kolorystycznie dopasować owiewkę do kadłuba i myślę nad ...

 

kolor chyba będzie w sam raz

 

 

EDIT ...

Madman skończony i przygotowany do pierwszego oblotu ... jak ja tego nie lubię ...

 

[omenik112]

No ładne cacko kolega kolega wystrugał, pozostało tylko życzyć udanego oblotu.

[przemo]

Dziękuje za miłe słowa ... no ja mam nadzieję że oblot będzie udany

[przemo]

No to nadszedł dzień oblotu Madmana ... serce w gardle i człowiek cały w stresie ... poniekąd lubię oblot modelu bo napawa dumą że człek grzebał, grzebał i wygrzebał coś co lata i słucha polecenia modelarza ale z drugiej strony nie lubię z racji zbyt dużych nie wiadomych ...

wracając do oblotu ... model spakowałem oraz parę drugich gaci na zmianę przydały się z racji że to mój pierwszy model konstrukcyjny wyposażony w lotki a w dodatku nie trenerek a nerwowy akrobat

Pogoda ... pochmurno ale bez wiatru co jest najważniejsze. Najpierw palce rozgrzałem na Szerszeniu, zrobiłem jakieś dwa, trzy kółka nad lotniskiem i zacząłem powoli składać Madmana do kupy ... dla łatwiejszego i wygodniejszego skręcania i montażu pakietu śmignąłem sobie z dwóch kawałków paneli, kawałka kantówki sosnowej oraz ocieplaczy na rury do wody stojak, który zdał egzamin na piątkę

 

 

chwila refleksji czy aby na pewno to ma tak być

 

tutaj zadowolony pilot Madmana przygotowany chyba na każdą ewentualność a ewentualności były dwie ... dla przypomnienia udany oblot lub kretobicie

 

No i jeszcze zdjęcie w razie czego rekonstrukcyjne a i pamiątka dla potomnych, że udało mi się kiedyś zbudować taki model

 

Wrażenia po oblocie ogromne ... Start ... model wystartował bez problemu trymer od lotek na "zero" żadnego przechyłu, byłem bardzo zdziwiony że nawet nie ruszyłem tego trymera czego nie mogę powiedzieć przy lotach moimi pankowcami ... za to musiał troszeczkę podciągnąć trymerem od SW bo model nurkował, czyli SC jest za bardzo na dziób więc skorzystam jednak z odważników ołowianych na taśmie dwustronnej i zacznę od 2,5 g i zobaczmy co będzie dalej.

Lot ... jak to chyba każdy mój pierwszy lot zdrowo nerwowy. Wychylenie SW miałem ustawione na 70 potem zmniejszyłem na 60 i nie wiem czy jeszcze nie zmniejszę na 50 bo model jest bardzo czuły na SW co sądzę normalne w funfly'ach Pętle robi praktycznie w miejscu coś podobnego do mojego F-22 Raptor gdzie jest zmienny wektor ciągu. Model może latać szybko a lata też bardzo ale to bardzo wolno taki 1 kg parkflyer.

Lądowanie ... no tu muszę się przyzwyczaić do modelu bo za każdym razem przelatywałem lądowisko w porównaniu do moich pianko lotów z profilami KFm wystarczyło odjąć gaz i model lądował, a dla wytracenia prędkości czasami zaciągałem SW co znacznie obniżało prędkość i model siadał a w Madmanie z używaniem SW trzeba delikatnie bo model momentalnie wywala w górę, przekonałem się o tym przy pierwszym lądowaniu gdzie swój żywot zakończyły gwinty na śrubach nylonowych co trzymają podwozie Poniżej zamieszczam film kręcony "kalkulatorem" za co bardzo przepraszam dla objaśnienia ta żółto czerwona plama na niebie to mój Madman

 

 

P.S. przy następnych lotach jak bardziej opanuje sztukę pilotażu Madmana wrzucę film w lepszej jakości zapraszam na film

http://vimeo.com/66082665

[TOMEK.CEKALA]

no to gratuluje udanego oblotu.

[Matrik123]

Gratuluje

 

Już niedługo moja kolej ;d

[noker]

Przemek, gratuluję ulotnienia, MadMan to wdzięczny samolocik.

[przemo]

Dziękuje koledzy dzisiaj pogoda się znacznie poprawiła i zobaczymy jak wiatr będzie słaby to dzisiaj kolejny dzień lotów Madmanem miałem zamiar kupić podwozie węglowe ale w zasadzie troszkę chyba zrezygnuje ... nie mam pojęcia czym się kierować może wy mi doradzicie ?

Najlepiej by mi pasowało takie podwozie ale nie wiem jak z wytrzymałością. Czy grubość 2 mm będzie ok do wagi modelu 1,1 kg. W sklepie powiedziano mi że mogą podrasować ciut delikatnie to podwozie i podkleić co nie co tkaniną szklaną dla zwiększenia wytrzymałości ...

 

 

EDIT ...temat podwozia węglowego nie ważny ... brak funduszy

 

Dzisiaj wylatałem Madmanem 4 pakiety każdy po jakieś 7 minut ... zaczynam już coraz lepiej czuć model. Lądowania już siadały dzisiaj bardzo ładne i nawet ani razu nie przeleciałem lądowiska Delikatnie doważyłem ogon (7,5 g) i model trzyma się prostej. Skłon i wykłon mam dosłownie delikatny po jeden małej miedzianej podkładce. Próbowałem zlikwidować skłon ale model zaczął zadzierać nosa więc powróciłem do pierwotnych ustawień. Miał być film z całego lotu ale nagrało się tylko połowa bo padła bateria więc jak uda się więcej dokręcić to dopiero wrzucę jakiś film w konkretnej rozdzielczości

[przemo]

Naklejki dotarły ... finalna wersja szaty graficznej

 

 

 

 

Dla zainteresowanych wrzucam plany Madmana w rozpiętości 1,1 m oczywiście pamiętając że twórcą Madmana jest Dariusz Mular

MADMAN_SCALE-1100_A0.pdf

 

 

P.S.

Trzeba się powoli zastanowić nad maską silnika i coś podziałać w tym kierunku

[robertus]

Na planach wygląda jakby kąty zaklinowania skrzydła i statecznika poziomego były na zero. Tak są?

[przemo]

Dokładnie tak są, czyli wszystko na zero.

 

 

UP ...

 

No to pracę nad kopytem ruszyły.

 

Wykonane z trzech warstw balsy 15 mm. Pokryte trzema warstwami lakieru bezbarwnego akrylowego w spray potem wstępnie oszlifowane papierem wodnym 800 i pomalowane lakierem bezbarwnym z vidaronu (czas schnięcia jakieś 12 h, korzystam z tego co znajduje w domu). Jak się kopyto nie rozleci przy próbie tłocznia będzie cudownie, a jak się rozleci to zrobimy z sosny

[przemo]

W końcu udało się nakręcić film w lepszej jakości. Lot z mojej strony już bardziej odważny w stosunku do pierwszego coś tam w górze powykręcałem nie za wiele ale jak dla mnie to dużo. Lot Madmanem na plecach to bajka wystarczy tylko model obrócić i można puścić stery co do akrobacji to mnie jeszcze dużo nauki czeka

zapraszam na film

http://vimeo.com/66519028

 

P.S.

kopyto straciło życie przy próbie odciskania go w butelce więc trzeba strugać z sosny

[RAFALR30]

Widać, że już niejeden pakiet aku. modelem wylatany - lot spokojny, bez nerwów i coraz odważniej :-). Za tydzień zapewne lot na plecach 1m nad pasem i zawis. Świetna maszyna. A osłona silnika w jakim kolorze będzie?

[przemo]

Gdzie tam zawis i jeszcze 1 m nad pasem ... no nie Madmanem obchodzę się z nim jak z jajkiem choć wczoraj nie trafiłem w pas i zahaczyłem podwozie o wysoką trawę co się skończyło wywrotką na plecy, zerwanym gwincie na śrubach nylonowych co trzymają podwozie i jakimś cudem wyskoczył jedne zawias ze SW ale to na szczęście szkody znikome, naprawa na lotnisku w czasie przybliżonym do pit stopu Kubicy Maska nie mam pojęcia myślę nad kolorem czarnym ale do maski to muszę przysiąść i jeszcze może uda się kopyto uratować a bynajmniej będę się starał i spróbujemy jeszcze raz domowym sposobem a jak nie to wysyłam do hornet20 z naszego forum u niego też w sumie zamawiałem naklejki. Dzisiaj nawet odkurzyłem symulator żeby coś się podciągnąć. Urlop w pełni więc dzisiaj też liczę na ładną pogodę wieczorem więc może znowu coś polatam czysta radość z latania tym modelem

[przemo]

Latam latam i jeszcze raz latam ale coś gdzieś skopałem przy budowie tylko nie wiem co ... z początku byłem przekonany że model ma być nerwowy i taki tez jest a przez frajdę z latania pierwszym konstrukcyjnym akrobatem umknął mi malutki szczegół a mianowicie po wyłączeniu silnika model nie chce lecieć lotem ślizgowym tylko przepada na dziób i leci lotem nurkowym. Dodam że SC przesunąłem już gdzieś na wartość 14 - 15 cm a początkowo był ustawiony 11 cm od krawędzi natarcia ale nie czuć za bardzo dużej różnicy. A co ciekawe przy obecnym SC przy obróceniu go na plecy model wywala do góry. Próbowałem zmieniać kąt zaklinowania płata ale bez pozytywnych skutków, dawałem nawet podkładkę grubości 3 mm. Jakieś sugestie z waszej strony ? Profil jest symetryczny więc w razie czego obrócenie żeber przez pomyłkę przy klejeniu skrzydła nie powinno zrobić różnicy ... już sam nie wiem a może szukam dziury w całym ?