Grifon Opublikowano 27 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2010 Witam wszystkich, jakieś dwa lata będzie, od kiedy jestem cichym obserwatorem tego forum, ostatnio skończyłem studia i w związku z tym mam wreszcie czas na budowę modeli. Podczas studiów popełniłem tylko takiego balsolota: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=1739&start=30 Obecnie pracuje w Szwajcarii 29 lipca wracam na trzy tygodnie do Polski, Jak przyjadę ponownie do Szwajcarii zacznę budować jedenastkę. Jak będę w kraju chce kupić większość materiałów oraz silnik, myślę o OS MAX 4 cm? tylko nie mogę zdecydować się na skale modelu, JAKA? Model nie może być zbyt duży i ciężki (brak lotniska) Dzisiaj byłem w sklepie modelarskim w Lozannie prawie wszystko trzy razy droższe niż w Polsce, szok dla modelarzy emigrantów. Ale trzeba przyznać, że towaru to tam mają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 27 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2010 Jak będę w kraju chce kupić większość materiałów oraz silnik, myślę o OS MAX 4 cm? tylko nie mogę zdecydować się na skale modelu, JAKA? Takie podejście do tematu jest delikatnie mówiąc nieporozumieniem ale chyba można to położyć na karb małego doświadczenia modelarskiego :idea: Czy dla Ciebie mały model to coś ok. 1m czy ok 2m :?: Skoro zdecydowałeś, że silniczek będzie miał 4cm to w grę wchodzi tylko raczej mały model spalinowy coś ok 120cm rozp. ale to błędny tok rozumowania. Najpierw wybierz skalę w jakiej ma być model, potem zacznij go budować. Na samym końcu znając parametry modelu; wielkości w cm, w dm, w g lub kg będziesz mógł dobrać właściwy silnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 27 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2010 Moje doświadczenie może nie jest imponujące,(zdobywane samemu) ale takie rzeczy to już przerabiałem. Źle się wyraziłem, jaka skala modelu pod silnik 4 cm? ewentualnie jaka rozpiętość? Silnik, serwa itp. musze mieć przed wyjazdem do Szwajcarii, spędzę tutaj prawie 4 miesiące wiec zakładam że skończę cały model do tego czasu. I dlatego potrzebuje silnika, jak i innych gratów, oraz musze znać skale np. do wytoczenia w domciu osłony silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Gdy wróciłem do domu poszukałem wszystkiego, co nazbierałem o jedenastce i mam tak: Artykuł wujka Schiera, modelarz, marzec 1994 r. Uploaded with ImageShack.us Niestety z tych planów raczej nie skorzystam, mało czytelne, zresztą wole te amerykańskie omawiane wcześniej z gotowym dziennikiem budowy napisanym przez naszego rodaka zdaje się że z USA Niestety mam problem zdaje się, że brakuje jeszcze drugiego arkusza z rozrysowanymi skrzydłami, tutaj mam prośbę do sympatycznych kolegów o ewentualne przesłanie mi owych planów. A co do skali to niby wszystko się samo wyjaśniło po przeczytaniu tego: By patryk224 at 2010-08-01 Będzie skala 1 : 10 rozpiętość prawie 110 cm średnica osłony silnika 13 cm, czyli akurat, plany z PM są właśnie w takiej skali tylko się zastanawiam jak to będzie latać, czy silnik wraz nie jest za mały (os max 25 LA 4 cm), czuje pewien niedosyt, co wy na to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 No to w tej skali zrobić makietę będzie Ci bardzo trudno. :shock: Raczej park flayera w kształcie PL-ki. Może chociaż tak 1,5m żeby miało to ręce i nogi? :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Dzisiaj miałem kilka godzin wolnego czasu i udało mi się zrobić kopyto osłony silnika. Klamka zapadła, bedzie jednak 1: 10 Zawsze budowałem krążowniki przy tym modelu postanowiłem odwrócić tendencję. Zaczeło się od tego. Następnie było toczenie. na tym się skonczyło. Tylko pytanie co teraz mam z tym zrobić? Z laminatem miałem mało do czynienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fischer8 Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Bardzo podobają mi się twoje narzędzia modelarskie , bez obrazy bardzo pomysłowo.Teraz pozostaje tylko to kopyto wyszpachlować, pomalować i niestety ale bez bawienia się żywicą i tkaniną szklaną się nie obejdzie.Jest na forum dużo tematów.Metodą prób i błędów nauczysz się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 W tej skali zamiast bawic sie zywica to mozna smialo oslone silnika wytloczyc z hipsa, tym bardziej ze robienie formy negatywowej do modelu jednostkowego to nieporozumienie. Jesli juz to owszem ale tracona forma styrodurowa. Sorry ale mam wrazenie ze caly projekt mocno nieprzemyslany. Co zas planow tych "amerykanskich" to wiem ze to tylko model zblizony do p11. Slawomir jest juz na finiszu jesli chodzi o model w oparciu o te plany , wiec on powie Ci co i jak jest tam skopane. W kazdym razie pomomo wiekszych rozmiarow to makiety z tych planow nie zrobisz . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Ten temat jest w dziale półmakiety, na budowaniu pełnej makiety brakuje mi wiedzy. Założyłem sobie, że zbuduje model, lekki, dobrze latający, będę się starał, aby był na ile mi się uda najbardziej zbliżony do makiety. Jednak zrobię laminat osłony, powód chce się tego nauczyć zawsze to nowe doświadczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Jeżeli masz już kopyto,to najprościej zrobić taką osłonę silnika z blachy aluminiowej na wyoblarce,lub wyklepać samemu,ja tak robiłem do mojego RWD6. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Heniu , z blachy przy 1,1m rozpiętości? :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 ...ale :ass: i tak będzie ciężka, bo tyłu za lekko nie zrobi... Prawdopodobnie, nawet mimo blaszanej maski, i tak kawał ołowiu przywiąże do łoża. To nie jest samolot zbyt "modelarski" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Tomku z aluminium i to będzie za lekki przód,gdyby wyklepał z blach stalowej,to może by się obeszło bez ołowiu.P-11 która była na pikniku Żar,miała na wrędze przedniej blachę stalową grubości w granicach 5mm,i to jeszcze była doważana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Heniu wszystko się zgadza, bo duży model nie może być zrobiony z niczego. Ale ciężar balsianych kilku patyków w tak małym modelu zostanie bez problemu zrównoważony ciężarem silnika . Model niewiele mniejszy: http://www.4hobby.pl/product_info.php?info=p8316_PZL-p-11c.html Tak się składa, że akurat w tej rozpiętości ciężar lekkiej balsy i ciężkiego silnika są niemal proporcjonalne do oryginału gdzie był lekki płatowiec z uwieszonym bardzo ciężkim silnikiem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Hyyyyy zaczynam mieć wątpliwości do tego czy to nie za duże wyzwanie przy tej skali. Ponoć takie małe modele wychodzą za ciężko i jeśli latają to kiepsko. Na Internecie nie ma żadnych filmów z lotów takimi modelami, teraz już wiem dlaczego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2010 Poza tym w uwięzi ,a takimi planami Papy Schiera dysponujesz waga nie jest aż tak bardzo istotna jak przy RC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Oby ten P -11 nie skończył jak ten. Przyznam się że miałem nie budować P-11 z uwagi na tą krakse i mity o tym modelu, ale po wymianie kilku wiadomości z kolegą Sławomirem jednak bede to ciągną, najwyżej mnie wyśmiejecie jak nie poleci. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Tu nikt nikogo nie wyśmiewa, to nasz hobby i zabawa. A jak wyjdzie dobrze to tylko pogratulujemy. Rób i nie oglądaj się na innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 najwyżej mnie wyśmiejecie jak nie poleci. :roll: KAŻDY model poleci ( pytanie tylko JAK ) - ale MY się już postaramy żeby DOBRZE ... :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Dziekuje za dobre słowo, z lektury artykułu W. Schiera dowiedziałem się że to właśnie duże modele są problematyczne małe są OK. A wiadomo z mistrzem Schierem się niedyskutuje. Zainteresowanym mogę wysłać wspomniany artykuł. Bawiłem się w laminaty, jako rozdzielacza użyłem pasty do butów testowany element umyłem i pomalowałem. Rozdzielacza nie mogłem dostać, kolega polecał poste do podłóg, co wy na to? Kopyto jak widać wypolerowane, jeno błysk, czeka na laminat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.