Skocz do zawartości

Czerwony Baron (Fokker Dr. I) 1:6 z gazety DeAGOSTINI


skyski

Rekomendowane odpowiedzi

ale nie sądzisz chyba, że w pewnym momencie zostaniesz otoczony przez Fokkery z DA, każdy z nadajnikiem 35 MHz u nich zakupionym, i żeby było ciekawiej, z kwarcami o tej samej częstotliwości :rotfl:

No, jeśli chodzi o to, to nie jestem chory na paranoje :lol:

Chciałem naświetlić pewien problem, ale wyszło jak zawsze.... do :ass:

Kurde, dajmy se spokój z tymi przepychankami. Ja nie twierdze wcale że ten kto kupuje model z gazety a ściślej z wydawnictwa DA jest jakiś

jest to "mądry inaczej" napaleniec, który pierwszy raz do ręki weźmie papier ścierny.

Więc dla ścisłości, nic takiego nie zakładam i nie lubię jak się mi wkłada słowa których nie wypowiedziałem :ble:

A zamiast pisać i śledzić pierdoły to lepiej się zabrać za jakieś dłubanie i sklejanie bo temat znowu skupia się na czym innym niż jego autor założył (a przynajmniej tak się mi wydaje i znając życie, to zaraz ktoś się znajdzie, co będzie chciał mnie wyprowadzić z błędu, bo to takie polskie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 240
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

DarekRG

A zamiast pisać i śledzić pierdoły to lepiej się zabrać za jakieś dłubanie i sklejanie bo temat znowu skupia się na czym innym niż jego autor założył

Po pierwsze primo: I to jest sedno sprawy.

Po drugie primo :wink: : żadnych słów nikomu nigdzie nie wsadzam :devil:, a to się nazywa, jak oczywiście doskonale Wiesz, ironia.

 

madrian

... Nie wiem czy rozumiesz ten drobny aspekt. KAŻDY model, nawet w tej samej skali, w tej samej technologii, ale wykonany w inny sposób, z innych planów i z inną dokładnością - ma całkiem odmienne właściwości lotne. Ty po prostu wybrałeś cyfrowy model, który "wygląda" podobnie....

... Znasz masę finalną? Znasz realne osiągi? Rodzaj profilu skrzydeł? Stopień poprawności ich odwzorowania na całej długości? Znasz chociaż realną powierzchnię nośną? Jej obciążenie? Wiesz jak pracują stery? Jaki jest stopień ich wychylenia? Czy ich działanie jest wystarczające? Znasz maksymalne limity obciążenia konstrukcji? Jej słabe punkty?...

... Nie oczekuj, że od pierwszego razu poprowadzisz całkowicie niesprawdzony model, o którym nic nie wiesz. Program komputerowy ma cię oswoić z orientacją przestrzenną, wyrobić pewne nawyki - ale NIGDY nie zastąpi to nauki latania prawdziwym modelem. ...

... Ale jeżeli ktoś tak lubi i chce - proszę bardzo. Naprawdę nie ma o co szabel szczerbić. ...

Ad. 1. Madrian, Ty chyba na co dzień pracujesz z małymi dziećmi, którym trzeba wykładać łopatologicznie to co jest oczywiste. Popatrz proszę na liczbę widniejącą pod nazwą mego konta i wyobraź sobie, że w tym wieku jeszcze się nie dziecinnieje. Chociaż słyszałem opinię "od ludzi", że modelarze to takie duże dzieci, które marnują czas i pieniądze na tzw. duperele.

Ad. 2. Model, czy jak go tam zwać, został przez kogoś zaprojektowany, mam nadzieję, że przez kogoś tak doświadczonego jak Ty, więc odpada mi wykonanie tych czynności. Zgodzisz się ze mną? Gdybym projektował jakiś model od podstaw to wszystko co napisałeś w tym zdaniu jest całkowitą, bezwzględną i jedyną prawdą.

Ad. 3. Powtórzę się ale odpowiem. Oczywista, oczywistość i patrz punkt Ad. 1.

Ad. 4. No i wreszcie rozsądne stanowisko, które powinieneś prezentować od samego początku :jupi:

 

Aha. Jeszcze jedno, "racjonalna dyskusja" polega na tym, że prawda leży gdzieś pośrodku, a nie po jednej, "słusznej" oczywiście i nie podlegającej dyskusji, stronie.

 

Dlaczego się włączyłem w ten wątek? Bo nie miałem w domu melisy i zeźliło mnie, że potraficie tylko pluć, obrzucać błotem i podawać swoje racje za nieomylne i niepodważalne opinie (żeby nie było nieporozumień od razu zaznaczam - nie wszyscy). Co do melisy, to jeszcze wczoraj pobiegłem do sklepu i zakupiłem stosowny jej zapas wraz z rozcieńczalnikiem barwy ciemnozłotej :ble: , tak, że w przyszłości postaram się nie prezentować swojego zdania, które w swej odmienności mogłoby głęboko poruszyć szacowne gremium :oops: .

Gdyby nie było ludzi, którzy myślą inaczej niż cała reszta, to bracia Wright nie zrobili by swojego Wright Flyer'a, a my zamiast sklejać modele statków powietrznych, robilibyśmy tylko i wyłącznie średniowieczne wiejskie chaty (szacun dla Vespy).

 

Pozdrawiam więc wszystkich modelarzy oraz osoby (jak ja), którzy się za takich bezpodstawnie podają, radząc wszystkim za sprawą madrian'a zakup melisy lub innego środka zmniejszającego ciśnienie i obniżające poziom testosteronu (z tym to madrian przesadziłeś; przecież każdy facet musi go mieć :lol: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 2. Model, czy jak go tam zwać, został przez kogoś zaprojektowany, mam nadzieję, że przez kogoś tak doświadczonego jak Ty, więc odpada mi wykonanie tych czynności. Zgodzisz się ze mną?

Sorki ale chyba jednak trzeba Tobie tłumaczyć jak małemu dziecku; Madrian już wyjasnił w jakim celu DA wydaje dodatki. Jeśli ogrodnik zaprajektuje model to też wykonasz go bez zastrzeżeń czy zrobił to dobrze?

Piotr - Eptia - mając możliwosc kupić na raty o niebo lepszy model i parokrotnie tańszy renowowanej firmy to kupisz oczywiście ten droższy bo pewnie lepszy :?: :!:

Czy naprawdę uważasz , że tego lepszego nie da sie kupić na raty? Mowa tu również o planach - za ułamkową cenę zestawu DA kupisz takowe i już możesz budować model nie dysponując sumą na jego kit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jedynie poproszę - podobnie jak w przypadku Spitfire'a z DA - o obiecanie, że zamieścicie relacje, najlepiej filmowe, z oblotu modelu, OK?

W przypadku Spitfire'a były to niestety tylko obiecanki-cacanki, a najwięksi krzykacze nagle zapadli się pod ziemię...

Proszę, takie znalazłem na ichniejszym forum:

http://www.youtube.com/watch?v=wCaCt6kqhX4

następny

ten sam

 

pewnie by jeszcze znalazł jakby dłużej poszukać. Oczywiście były i kraksy.

Proszę z góry o wybaczenie autorów zamieszczonych materiałów za brak zgody na ich publikację, ale sprawa była pilna i dotyczyła Waszego honoru jako sklejaczy produktów DA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ale chyba jednak trzeba Tobie tłumaczyć jak małemu dziecku; Madrian już wyjaśnił w jakim celu DA wydaje dodatki.

Z Twoich słów wynika, że kolega Madrian pracuje w DA i zna doskonale taktykę wydawnictwa, a przede wszystkim ogrodnika, który zaprojektował model. Trzeba było tak od razu mówić :!: . Madrian pozdrów, jeśli możesz, Pana Ogrodnika. Należy mu się szacunek za wprowadzenie jakiejś części społeczeństwa w błąd. Sprytny facet, chyba kiedyś był politykiem :devil: .

 

A tak ogólnie Fokker to uważasz, że homo sapiens, nie będący z wykształcenia inżynierem lotnictwa, nie potrafi zaprojektować i wykonać dobrze latającego modelu samolotu? (oczywiście od razu zaznaczam, że bez wiedzy zawartej chociażby w książkach modelarskich jest to utrudnione. Ale nie niemożliwe). Przypominam, że bracia Wright produkowali rowery, mogli być też ogrodnikami :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu tych filmików ze Spitem to powiem szczerze że ten ogrodnik produkuje dość solidne modele.Po takim krecie to z większości modelików nie było by czego zbierać a ten Spit wyglądał jak by mu się tylko kołpaczek błotkiem ubrudził ;D ;D ;D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę z góry o wybaczenie autorów zamieszczonych materiałów za brak zgody na ich publikację, ale sprawa była pilna i dotyczyła Waszego honoru jako sklejaczy produktów DA.

Wybaczam :mrgreen: - jestem autorem pierwszych dwóch filmów. Jaki był nakład Spita, a ile ich poleciało lub lata? Pytanie retoryczne :mrgreen:

Benio - drwiną próbujesz zatuszować albo całkowitą ignorancję albo braku umiejetności czytania ze zrozumieniem i wyciągania logicznych wniosków. Skoro tak to przedstawię to jeszcze raz tak byś mógł to zrozumieć - oczywiście przedstawię w bardzo prosty sposób:

więc - jesli jesteś w stanie - to proszę odpowiedz czy na dźwigar dasz listewkę/ki w jednym kawałku czy sklejonych z kilku odcinków :?: Z odpowiedzią nie musisz się spieszyć. Myslę , że dyskusja z Tobą to całkowita strata czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę z góry o wybaczenie autorów zamieszczonych materiałów za brak zgody na ich publikację, ale sprawa była pilna i dotyczyła Waszego honoru jako sklejaczy produktów DA.

Wybaczam :mrgreen: - jestem autorem pierwszych dwóch filmów.

No i wydało się.

:>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker, czy na pierwszym filmie lata budowniczy modelu?

 

sprawa była pilna i dotyczyła Waszego honoru jako sklejaczy produktów DA.

Wielkie słowa, ale wystarczy mi, jak kiedyś pokażesz swój oblot.

 

Wiem, że parę Spitów poleciało, nawet z tego forum. Kilka filmów widziałem, w tym prezentowane powyżej i widać, że własności lotne nie są zachwycające.

Jak już Fokker napisał - przy takiej ilości sprzedanych egzemplarzy nie ma dziwne, że parę perełek się ostało, ale to kropla w morzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benio - drwiną próbujesz zatuszować albo całkowitą ignorancję albo braku umiejetności czytania ze zrozumieniem i wyciągania logicznych wniosków. Skoro tak to przedstawię to jeszcze raz tak byś mógł to zrozumieć - oczywiście przedstawię w bardzo prosty sposób:

więc - jesli jesteś w stanie - to proszę odpowiedz czy na dźwigar dasz listewkę/ki w jednym kawałku czy sklejonych z kilku odcinków :?: Z odpowiedzią nie musisz się spieszyć. Myslę , że dyskusja z Tobą to całkowita strata czasu.

Jeżeli strata czasu to po co dyskutujesz? I kto Ci powiedział, że DA daje główne elementy skrzydeł w kawałkach po 20 cm? Pisałem wcześniej, że uważam się za początkującego modelarza, co nie oznacza, że nie znam podstaw. Odpowiadając na Twoje pytanie udowadniał bym, że jestem jaki nie jestem więc nie mam zamiaru tego czynić. Obaj wiemy jaka jest prawidłowa odpowiedź.

Niestety, w tym miejscu muszę przyznać całkowitą rację koledze madrian'owi

Pomału odnoszę wrażenie, że zaraz zaczniecie się kłócić o samo kłócenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że bracia Wright produkowali rowery, mogli być też ogrodnikami :wink: .

I ich pierwszy samolot, była lotnią zbudowaną na technologii rowerowej, która nie potrafiła nawet dobrze skręcać. Największe sukcesy odnieśli dopiero na trzecim swoim prototypie, który był już całkiem odmienny i powstał w oparciu o eliminację błędów poprzednich konstrukcji. Poza tym, obaj byli inżynierami, a wtedy inżynier był specjalnością znacznie bardziej uniwersalną niż dziś.

 

A i tak, przez kilkanaście lat później, straszyły nas koła ze szprychami i ramowe konstrukcje nośne. To tyle o budowaniu samolotów przez rowerzystów.

 

A Pan Ogrodnik się obraził, bo nie jest Ogrodnikiem, tylko starszym technikiem przemysłu drzewnego ze specjalnością produkcji tarcicy. :P

 

Nie wiem, jak ty, ale ja ostatnio widziałem w Empiku całą stertę numerów tego Fokkera.

Nie wiem jak chiński ogrodnik, ale mnie zastanowiło, czemu ten sam element z balsy ma słoje w różnych kierunkach. Zależnie od egzemplarza. Oczywiście producent modeli by zwrócił na to uwagę, wszak to kwestia wytrzymałości.

 

Ale gdyby tak wydawcę interesowała wydajność z jednej sztuki materiału, to by upchnął wszystkie elementy tak, żeby wyciąć ich jak najwięcej. Przecież ustawienie ich we właściwą stronę to marnotrawstwo materiału i mniejszy zysk.

 

Benio - twoje wycieczki osobiste mnie nie ruszają. Ale jak p...owiadasz głupoty to już tak.

Kłócisz się już z kilkoma osobami. Wyciągasz zdania z kontekstu, wciskasz mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem. I po co?

 

Nie obronisz teorii, że ten omawiany produkt jest rarytasem rynkowym i zasługuje na swoją cenę. Nie lepiej odpuścić już te spory?

 

Zbuduj, oblataj, pokaż. Potem się wypowiadaj o wrażeniach. A jak już zbudujesz i polatasz lub zrobisz z nim coś innego - kup sobie porządny zestaw i w ramach doświadczenia, także go zbuduj i oblataj.

Potem dyskutuj o różnicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Już wystarczy. Macie 120% racji.

Ponieważ niemile widziane jest cytowanie, więc robił tego nie będę, ale odnieść się do pewnych spraw muszę.

Osobistych wycieczek do nikogo nie robiłem, była to tylko polemika. Jaka riposta taka kontra.

Przepraszam Pana Ogrodnika, że zostałem wprowadzony w błąd przez osobę, która podała mi niewłaściwe informacje :wink: .

Uwagę o słojach na materiale wezmę sobie do serca i dziękuję za zwrócenie uwagi.

Zdawało mi się, że dyskusja jeszcze nie jest kłótnią, lecz widocznie się myliłem :oops: .

Jak w końcu zbuduję i oblatam to coś, to obiecuję solennie, że pokażę, lecz od razu ostrzegam, że prędko to nie nastąpi. Przede mną jeszcze długa droga do modeli spalinowych, więc musicie uzbroić się w cierpliwość :cry: .

Jeżeli ktoś się poczuł urażony moimi słowami, to nadstawiam lewy policzek, lecz proszę wcześniej wypijcie melisę :faja: .

A na zakończenie: wspaniałe akrobacje czerwonym :> .

http://www.youtube.com/watch_popup?v=5hIc2ODfRxQ

 

Pozdrawiam i życzę tylu startów, co lądowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam, troszkę odświeżę temat. Czy któryś z szanownych kolegów ma informację o ulotnionym Fokkerze z Deagostini?

Pytam, bo sprawa Fokkera jest mi dosyć bliska, a to za sprawą, prawie ukończonego modelu przez mojego znajomego, ostatnio oczom moim okazał się oklejony, ale bez silnika model no i muszę powiedzieć, że ma to coś, co mnie na przykład kręci w modelarstwie, oglądałem dużo filmików szukając latającego fokkera DR I i okazało się że to są modele innych producentów.

Co mogę tak na szybko powiedzieć, z pewnością to, że wszystkie kapotowały, bądź to podczas startu, bądź to przy lądowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak mój D.VIII. Myślę, że to wina kąta mocowania statecznika poziomego i nie wyrównanie kąta mocowania skrzydła-skrzydeł (?). Dodatnie mocowanie statecznika gdy model toczy się działa jak ster wychylony w dół czyli musi kapotować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie patrząc na zdjęcia szczególnie DR I, górna linia kadłuba-jest wypukła do samego końca kadłuba, tworzy elipsę. Jeśli z tego co wiemy statecznik poziomy jest zamontowany na górze kadłuba, samoczynnie dostaje dodatniego kąta względem osi podłużnej samolotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W zeszłym roku widziałem oblot fokkera DrI z DA a raczej próbę oblotu ...lot trwał nie całą minute. Pilotował raczej doswiadczony modelarz. Z moich obserwacji model jest bardzo nerwowy w powietrzu ,podejscie do lądowania nie udane. Jak sam stwierdził model ciężki w piloażu. Też zbudowałem tego fokkera na podstawie skanów otrzymanych od tej osoby. Ja planuje oblot wiosną... jak bedzie zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.