Skocz do zawartości

samodzielne wykonanie silnika.


psioter5

Rekomendowane odpowiedzi

Eski jestes-nie powiem jaki..... Mam wyksztalcenie technik mechanik, zdalem technika z wynikiem bardzo dobrym, praktyka zawodowa 6 warsztaty szkolne 6,materialoznastwo5,nie chwalac sie co roku wygrywalem olimpiady techniczne wiec o co ci czloieku chodzi. nudzi ci sie zamiast napisac cos przytecznego to piszesz takie za przeproszeniem pierdoly.zbieraj kase na piwo, albo ne ten twoj wymarzony silnik rakietowy.

 

 

To lepiej tak nie pisz co ukończyłeś i na jakim stopniu , bo po tym co piszesz wyżej w postach o wybraniu się na zakupy na złomowisko robisz z siebie pośmiewisko.

 

 

Skoro jesteś tak wybitnie wyszkolony to powinieneś wiedzieć , że każdy projekt po przemyśleniu przenosi się na kartkę papieru.

 

 

Znam wielu takich wyszkolonych jak Ty. Swoimi wypowiedziami pokazujesz jaki marne masz rozeznanie w tym co piszesz i co masz zamiar zrobić.

A takich projektów jak Ty masz zamiar zrobić i takich wielkich budowniczych jak Ty widziałem Oj wielu wielu co z tego ? Jak na razie nie za reprezentowałeś nawet dobrego rysunku technicznego .

 

O mój portfel się nie martw !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 178
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

bezsesowne posty sie ignoruje

 

Człowieku ja Ci nie pisze tego żeby Cie upokorzyć obrazić. Tylko piszesz pierdoły a ja chce Ci to tak powiedzieć bo robisz z siebie w pewien sposób pośmiewisko. Takich osób którzy kończą takie szkoły jak Ty jest kilka tysięcy rocznie!! I co z tego skoro większość z nich nie ma zielonego pojęcia o niczym !!

 

Chcesz zrobić silnik nie znając wymiarów , nie znając wielkości nie mając kompletnie nic oprócz frezarki w garażu i pomysłu na wysłanie brata na złomowisko ?

 

Zastanów się dokładnie co chcesz zrobić bo jak na razie to widać, że piszesz ale tak naprawdę sam nie wiesz co chciał byś osiągnąć.

 

Kolega meloow z tego co pamiętam myślisz że dlaczego zapytał o Twoje doświadczenie ?

Właśnie po to aby sprawdzić jakie masz pojęcie o tym co chcesz zrobić. Uwierz mi na świecie ludzie w swoich głowach mają nie tylko takie pomysły jak Ty na zrobienie silnika spalinowego , ale sam pomysł to nie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

psioter5, nie dziw się sceptycznym reakcjom kolegów. Na forum wiele jest rozpoczętych relacji z realizacji ciekawych projektów, które nigdy nie doczekały się zakończenia (np.: silnik pulsacyjny, model cały z metalu, itp.). Naprawdę chcielibyśmy zobaczyć zbudowany przez Ciebie silnik! Jesteśmy tylko już trochę rozczarowani i mamy duży dystans do tego typu inicjatyw.

 

Pokaż, że mimo wszystko dasz radę! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i irytują niektórych takie tematy które możliwe że nigdy nie zostaną ukończone, ale może lepiej sie wtedy nie odzywać, tylko ominąć skoro i tak "wiadomo" że przedsięwzięcie nie ma sensu... Wydaje mi sie że kolega chce zrobić cos co po prostu będzie działać, bawić sie pracą przy silniku... I nie zawsze trzeba mieć niesamowicie obszerna wiedze na jakiś temat żeby stworzyć coś ciekawego... Mam nadziej ze dotrwasz do końca i silnik będzie działał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KRUUP - właśnie moim zdaniem chodzi o to aby takie osoby zrozumiały , że sam pomysł to nie wszystko. Dlatego chciałem aby kolega moją wypowiedz zrozumiał nie jako obrazę czy drwinę z niego mimo wszystko bardzo interesujące pomysłu. Jednak trzeba mierzyć siły na zamiary.

 

Osobiście tak jak pisałem zrobił bym rysunek techniczny na papierze milimetrowym. Rozeznał bym się w cenach materiałów jakie będą mi potrzebne. rozrysował bym każdą część z osobna. I wtedy gdy miał bym gotowe rysunki oraz wiedział bym jakie materiały mi są potrzebne zaczynał bym powoli wykrawać pierwsze elementy silnika.

 

 

 

 

I gdybym miał to wszystko przedstawił bym tutaj na forum mógł bym pytać o jakieś ewentualne moje obawy co do poszczególnych podzespołów.

 

 

Ale koszty będą tego na prawdę duże i czasem po przeliczeniu wychodzi lepiej darować sobie nawet najambitniejsze plany. Tym bardziej ,że z tego co widzę kolega ma 19lat i raczej jeszcze nie pracuję.

 

instruktor - nie wiem czy zmęczymy 2 skrzynki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli autor tego tematu od zera i własnoręcznie zbuduje pracujący, tłokowy, spalinowy silniczek modelarski (o spalaniu wewnętrznym) to ja stawiam skrzynkę Johnniego Walkera, a co mi tam...stawiam tylko jeden warunek, ma na to pół roku od teraz. Nie będziemy przecież czekali do końca świata.

 

p.s.

Bieżąca fotograficzna relacja z postępów będzie mile widziana i stanowi dowód w sprawie.

No to czas start.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jeszcze parę propozycji i szykuje się niezły piknik.

 

psioter5,

Wykonanie silnika jest możliwe; sam posiadałem 3,5ccm wykonane przez kolegę (jakieś 40 lat wstecz). Jak na tamte czasy kręciło się nawet nieźle.

Ale sensu większego to nie ma. Poza zdobyciem doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe... ja mam jeszcze takie tam różne rzeczy i części silników, jakie budował mój. ś.p. tata. Nawet jakieś mocowania do tokarki i kilka nieskończonych silników... ale że ja się w to nie będę bawił to cóż... Jasiu mnie przejdzie koło nosa. Wolę jednak elektryki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł Praus a moim zdaniem to wiesz tyle co ja :/ pytania konkretne były, lubisz mówić mi że jestem kiepski chwaląc się trójnikiem do nurkowania.

Żartujesz czy piszesz poważnie ? Jestem na forum bardzo krótko a zdążyłem się zorientować jaką "szkołę" prawdopodobnie reprezentuje Paweł Praus. Czy słyszałeś o Śp. A.Rachwale ? O Jego rekordach przy użyciu silników własnej produkcji ? Czy wiesz z jakiej kategorii modelem na zdjęciu jest Paweł ? Gwarantuję Ci że to zdjęcie świadczy o znajomości tematu na wyższym stopniu niż u nas - makietowych,kitowych i ARF owych lataczy. Co do pragnienia własnoręcznej budowy silnika to też przez to przechodziłem, ale ucząc sie w L.O.nie potrafiłem nawet wykonać nowych tłoków i sworzni do moich Rytmów. Po paru godzinach (dwóch !) pracy reszta była ok, ale tłoki korbowody i sworznie fatalne. W jednym silniku sworzeń mialem tak wyrobiony, że oprócz ruchu posuwistego tłok wykonywał zauważalne ruchy obrotowe w zakresie 20 stopni :rotfl: Ograniczyłem się do przeróbki Meteora na samozapłon (znalazłem pasujący przeciwtłok i musiałem tylko urżnać głowicę od Rytma) gdy urwał sie gwint od świecy.Potem zdobyłem "Zeissy" z "demobilu" a nawet dwie Jaskółki i nierealne pomysły wyszły mi z głowy. Te Jaskółki jedynkę (panewkową) i dwójkę (kulkową) opłakuję do dzisiaj :cry: bo zamieniłem je w kryzysowych latach 80 tych na metanol do Poliota z gaźnikiem RC.

Jeżeli wytrwasz w swoim dążeniu do budowy silnika, (czego szczerze życzę) to na początek radziłbym zapoznać się trochę z teorią i praktyką w użytkowaniu silników modelarskich, aby zdjęcie przerobionego Coxa powiedziało Ci z jakiego w jaki przekształcił sie ten silnik i na jakim paliwie teraz pracuje. Co do realizacji budowy silnika to prawdziwym rarytasem byłby nie "Wicher" mający rozwiązania jak wiele silników z tamtego okresu dostępnych czasami na Allegro, ale samozapłonowy silnik z ksiązki Dziulaka i Flacha albo benzynowy z ksiązki Niementowskiego. Pozdrawiam, Bolek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł Praus a moim zdaniem to wiesz tyle co ja :/ pytania konkretne były, lubisz mówić mi że jestem kiepski chwaląc się trójnikiem do nurkowania.

Zgadzam się w 100% z przedmówcą.

Na tym forum Paweł już nie raz okazał jakim jest znawcą w tym temacie. Potrafi spjrzeć na fotkę i celnie strzela markę, producenta i rodzaj prezentowanego silnika. Radzę aby dobrze posłuchać Jego rad.

A jeśli chodzi o samodzielną budowę miniaturowego silniczka to oczywiście oprócz chęci i jakiegoś wyposażenia warsztatowego nie posiadasz nic. A najważniejsze jest to, że nie posiadasz wiedzy :( . Twoje powyższe posty to udowadniają doskonale. Nie znasz tematu. Nawet dla zwykłego śmiertelnika, który nigdy nic nie upiekł upieczenie zwykłego chleba jest wręcz nie możliwe. I co z tego, że ma kilo mąki i działający piekarnik w domowej kuchence. To taka porównawcza dygresja :wink: .

Jednak jeżeli Ci się to uda to mamy już TRZY skrzynki piwa i karton Johny Walkera :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapowiada się fajnie, niech tylko mi ktoś powie jak tu się fotki wstawia. Nie przesadzajcie z tymi skrzynkami bo pamiętliwy jestem. od dziś zaczynam, myślę że pół roku wystarczy. jeśli nie składam wielki pokłon i przeprosiny wszystkim sceptykom tego tematu a w szczególności Paweł Praus (i to szczere)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.