Skocz do zawartości

samodzielne wykonanie silnika.


psioter5

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Jak ja nie lubię mieć racji, muszę przyznać, że choć do tematu byłem sceptycznie nastawiony od samego jego początku, to jednak gdzieś tam w środku cały czas miałem cichą nadzieję na obejrzenie amatorsko wykonanego polskiego silniczka modelarskiego....

Niestety moje przeczucie okazało się być po raz kolejny trafione.

Kolega, który tak bardzo zarzekał się, że da radę jednak rady nie dał i chyba już dawno mu przeszło, ostatnio odwiedził to forum w połowie listopada ubiegego roku....no chyba, że planuje mile nas zaskoczyć....lecz znowu śmiem wątpić.

Nie omieszkam również wtrącić paru gorzkich słów moim oponentom z początkowych stron tegoż wątku - i jak tam Panowie??? - kto miał rację???

Autor i jego zwolennicy okazali się jedynie amatorami kwaśnych jabłek!!! Pisać głupoty każdy oczywiśce może, ale jak widać dobre chęci przy braku elementarnej wiedzy, umiejętności i doświadczenia nie wystarczą....Ponoć to piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami...

Kolejny projekt (nie pierwszy już i zapewne nie ostatni) spalił na panewce.

W tym miejscu wypada tylko poprosić o zamknięcie tematu i odłożenie go ad acta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 178
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ja bym wolał stworzenie działu np. Lotniskowce i inne projekty nie z tej ziemi, o co postuluję od dawien dawna. Dlaczego? Ciągle zbieram opierdziel za krytykowanie takich niestworzonych pomysłów - podobnie jak Paweł P. i kilku innych przytomnych kolegów. Oczywiście w końcu wychodzi na nasze, ale tego już nikt nie pamięta i racji nie raczy przyznać. A tak byłoby czarno na białym czy innym lekko szarym, bez żmudnego szukania w czeluściach forum. Rzeczone przypadki nie są sporadyczne i może w końcu przemówiłyby do tzw. obrońców uciśnionych :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle zbieram opierdziel za krytykowanie takich niestworzonych pomysłów - podobnie jak Paweł P. i kilku innych przytomnych kolegów. Oczywiście w końcu wychodzi na nasze, ale tego już nikt nie pamięta i racji nie raczy przyznać.

Ależ oczywiście, że ktoś pamięta. Mieliście Panowie rację!

 

Ja jednak nadal będę wspierać takie pomysły i nie czerpię satysfakcji z tego, że komuś się nie udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie Panowie ze mieliscie racje ...ale ja nadal bede wspieral takie pomysly i nie bede juz na samym poczatku zniechecal kolegow, z ktorych j e d n e m u w koncu moze sie uda.....dotrzymac slowa .

 

Nowy Dzial " Pomysly nie z tej ziemi" - to niezly pomysl ...tam mozna by narazie wstawiac wszystkie Tematy z cyklu -"zrobie polski silnik"...."zrobie jakikolwiek silnik" ..."zaraz oddam moje silniki do Muzeum " ..."zbuduje Lotniskowiec w Skali 1/2 " itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wolałbym wspierać już konkretne działania, bo wspieranie samych pomysłów ma efekt jak widać na "załączonym obrazku".

"Bohaterowi" tego tematu zabrakło (podejrzewam wszystkiego): materiałów, parku maszynowego, przedewszystkim wiedzy no i ten balon słabo był nadmuchany skoro tak szybko powietrze z niego zeszło.

Ku potomnym wyrywającym się z motyką na słońce dobra rada. Zanim coś "chlapniecie" na publicznym forum zastanówcie się dobrze i posłuchajcie rady starszych z większym doświadczeniem.

Jak takie zadanie (z jakim się chciał zmierzyć nasz "bohater") jest trudne bardzo ładnie zilustrował Roman zamieszczając odpowiednie linki.

Ja jednak mam cichą nadzieję, że skoro inni potrafią to w końcu znajdzie się odpowiednia osoba na właściwym miejscu i w przyszłości zobaczymy polski produkt tej branży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleko nie musicie szukać, W Toruniu powstała z rak znanego modelarza, jednego z najlepszych fachowców , seria silników do slizgów.

...no tak , nic kolega szczegolnego nie odkryl - w wielu miastach Polski powstalo z rak znanych modelarzy, jednych z najlepszych fachowcow , serie silnikow ,nie tylko do slizgow.

 

Prosimy o fakty ,daty ,nazwiska ,zdjecia -to bedzie ciekawsze od ...."wzmianek" - Janek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzentelmeni nie kopią leżącego :!: A kiboli na szczęscie nie widzę (jak się mylę to niech da znać).

Aby cała para nie poszła w gwizdek mam propozycję projektu grupowego wykonania polskiego silnika. Myślę , że dużym ułatwieniem byłoby skożystanie z gotowego zespołu tuleja - tłok np. firmy OS lub COX - łatwo dostępne i stosunkowo tanie. Reszta handmade? Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł mi się podoba. Ten pacjent , który się ogłaszał, że zrobi silnik został przez niektórych skutecznie wyśmiany i się po prostu zniechęcił..Może i coś tam robił ale bał sie pokazać bo byście z niego znowu szydzili... Szkoda, cos próbował i to popieram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... mam propozycję projektu grupowego wykonania polskiego silnika. Myślę , że dużym ułatwieniem byłoby skorzystanie z gotowego zespołu tuleja - tłok np. firmy OS lub COX -

...jak juz robic to wszystkie czesci ,nawet wal korbowy ktory np. w silniku ORKAN byl zrobiony chyba z 3 czesci -czyli prosta sprawa ...jedyny problem w ORKAN-ie to jest jego skomplikowany odlewany Karter -ktory wlasciwie dla uproszczenia mozna frezowac i zlozyc z kilku czesci (skomplikowane 2 uzebrowane wydechy) ... ale czy niewielka grupa zapalencow bedzie miala tak duze przebicie zeby przepchnac ten "temat" ?

A moze jednak zaczac z silnikiem 2,5 ccm "Wicher" z ksiazki p.Schiera -jeszcze go nie widzialem w originale ...(i nie slyszalem zeby go ktos mial ...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

Podstawą osiągnięcia sukcesu są chęci i zapał do tego należy dodać pewną wiedzę z zakresu materiałoznastwa następnie należy dysponować conajmniej tokarką,wiertarką kolumnową narzędziami.Materiał leży na kazdej złomnicy za grosze.

Najlepiej od czegos zacząć dlatego dobrze jest kupic np.starą wytartą Jene wyrzucic tłok i przeciwtłok zrobic ręcznym docierakiem szlif cylindra wykorzystując pasty diamentowe o róznym ziarnie.Do cylindra dorobić tłok np. z brązu lub stopu PA6 i dopasować go do cylindra.Przy PA6 najlepiej poddac go procesowi anodyzacji wtedy jego twardość wzrosnie kilkakrotnie i pozwoli na kilka godzinną pracę silnika.Na górę cylindra podkładkę z otworem na swiece z podkładkami .Jak to sie opanuje to wykonanie kartera z bloku PA6 ,wału korbowego,korbowodu i reszty wcale nie jest takie trudne .Osiagi napewno nie bedą takie jak fabrycznych silników ,ale satysfakcja napewno.Przeczytałem ten temat i zauważyłem ,że wypowiadaja się tutaj osoby ,które mają problem ze zdobyciem a juz nie wspomne o dorobieniu np. iglicy z gaznika -żenada.Do wykonania silnika nie jest nieodzowna frezarka.Tłok mozna wykonac stalowy ale po co.Zachowujac tolerancje 2/4 setnych milimetra przy dopasowaniu tłoka do cylindra przy materiale PA6 jest wystarczające aby silnik pracował stosunkowo długo.Wał łożyskujac łozyskami tocznymi i uszczelniajac karter podkładka pertinaksową znacznie upraszcza konstrukcję , zasilanie przez membramę.W myśl powiedzenia "nie swięci garnki lepią"Nawet jak tłok będzie gorzej spasowanyto taki silnik zapala się rozrusznikiem i przy odpowiednio dobranej proporcji oleju bedzie pracował.Nieco trudniej jest wykonać samozapłon przynajmniej ja tak sądzę a chodzi o spasowanie przeciwtłoka.Jak wyjdzie za ciężki tłok to silnik bedzie miał słabe obroty to samo dotyczy korbowodu.Ciekawe efekt mozna uzyskac wyrzucajac korbowód zrobiony ze stopu aluminium i zastępując go np.z brązu silnik pracuje na bardzo niskich obrotach i bardzo stabilnie np. KMD max.obroty ma wtedy ok 3,5 tyś.a zastosowanie to juz kwestia wyobrażni nie zawsze są potrzebne 20 tyś .obrotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawą osiągnięcia sukcesu są chęci i zapał

Masz kolego całkowitą rację, sam nieraz zachęcam zapaleńców do realizacji ich marzeń, ale bez solidnego doświadczenia w obróbce i zaplecza (swojego bądź innych) można tylko niestety pomarzyć o szybkim efekcie. To tak jakby ktoś chciał nauczyć się latać od razu akrobatem typu Velox Rev, czy podobnym. Oczywiście próbować może, czemu nie, każde doświadczenie, nawet niepowodzenie, jest cenne i przybliża do celu. Tylko na ile starczy zapału (i zasobów kieszeni)? Nietrudno przewidzieć. Więc po kolei...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo ,że za zbudowanie silnika nie moze brac się gość który ma problem ze zdobyciem iglicy czy srubki do silnika tylko musi byc obyty z tokarką ,wiertarką ,pilnikiem ,obróbka metali i znajomoscią stopów metali i ich

obróbką ,hartowaniem,odpuszczaniem,współczynnikiem rozszerzalnosci itd,itd jak to wszystko zna to droga do własnej konstrukcji jaką jest silnik spalinowy jest prosta aczkolwiek trochę pracochłonna, ale całkiem realna.Cel uswięca srodki.Dla jednego celem jest zbudowanie modelu samolotu, który zwykle rozbija po pierwszym locie a dla drugiego moze byc satysfakcja z motorka ,który bedzie palił 0,5 l paliwa na 10 min pracy i krecił się z predkoscią zaledwie 6 tyś obr/min i trzeba to uszanować a nie wypisywać głupstw typu:bez sensu,nie warto,niemozliwe itd,itd.Skoro w garażach ludzie buduja samoloty w których latają to wykonanie silnika w porównaniu z tym jest jak wykonanie cepa.Osobiscie nie podziwiam tych co się chwalą ,że kupili np.model czy silnik wywalajac 2 tyś zł.Dla mnie gosciem jest taki który zrobił to sam od podstaw nawet jak dalekie to jest od ideału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.