Alianora Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Tomek Albiercik już tyle chyba kołował przed domem że najwyraźniej przestało już Go to bawić Nazywaj mnie modelarska lama, upartym oslem lub wymysl cos podobnego. Natomiast nie zycze sobie tego rodzaju okreslen. Moze niezbyt uwaznie przeczytalem manual. Nie przejmuj sie.Ja nawet jak przeczytalem,to nie wiedzialem o co chodzi. Gaz na centrującym się drążku - to akurat mnie nie dziwi wszak niejednokrotnie już była okazja podziwiać jak ambitny umysł potrafi komplikować nawet najprostsze sprawy nad którymi przeciętniak nawet się nie zastanawia. Peter: Tobie tez sie dostalo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Peter: Tobie tez sie dostalo... Mnie raczej nie. Mialem to szczescie ze zaczynajac trafilem na forum Alexa i na PWM Jeszcze tam chyba sa moje posty-najdluzszy watek,jak ulatnialem 4m ptaka,tak cos ok. 6 kg. http://www.old.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=28203&postdays=0&postorder=asc&start=0 Tam to dopiero dawalem zmiany-czyli do pieca Ale nie moge powiedziec,pomagali na kazdym z tych for.No i nie bylo wycieczek osobisto-personalnych,no moze tylko na PWM,pod koniec.-dlatego tam zajrze jak nabede troche doswiadczenia i wiedzy.A tutaj,jest tak bardziej swojsko-taki grajdolek cieply-mily. Moze gdyby zastosowac jeden z punktow regulaminu Alexa- tj.piszemy na temat merytoryczny-a nie osoby-byloby super.A ja naiwnie juz myslalem ze to oczywiste. Wszak taka wiedze wynosi sie z domu,nazywamy to jaskos z francuska ,po naszemu - ulozenie,gdzie niedopuszczalne jest przypinanie ,,latek'' bo ktos tam cos tam. Kazdy jest dobry w czyms,w innej dziedzinie,a ze bladzi ludzka rzecz. Pisz smialo,ale uwaznie czytaj,sluchaj starszych ,,stazem'' modelarskim, a polatasz. Ja tak zrobilem,latam (czasem cos rozbije) ale nie stwarzam sytuacji niebezpiecznych. I tu nie chodzi o ambicje-ja tez potrafie ,tylko o ocene innych-starsi wiedza,mlodzi jescze nie ,czym to grozi.I cos w tym musi byc, skoro sie to powiela. Chetnie zobacze filmik ,jak np.Motyl robi pierwszy oblot.A Ty na kabelku lub na ,,misia''. Innych nie pokazuj lepiej,szkoda pradu i modelu. No i trenuj symulator!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 W Multiplex Cockpit SX jest taki kluczyk i "śrubałki" tyle to wiem Tylko Mariusz stiwerdził że ten kluczyk nie będiz emu potrzebny i wyjął go :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Tomek Albiercik już tyle chyba kołował przed domem że najwyraźniej przestało już Go to bawić Nazywaj mnie modelarska lama, upartym oslem lub wymysl cos podobnego. Natomiast nie zycze sobie tego rodzaju okreslen. A wcześniej było..... Bo nie sądzę by nasz "Albert Einstein" zmienił podpis ot tak sobie :evil: marcin133: uwazasz, ze ja to Albert Einstein? Coz za komplement! Dziekuje! Oj ja głupi... najzwyczajniej w świecie nie nadążam a chciałem milej - tak zdrobniale :devil: attyla ja się nie znęcam - wręcz przeciwnie - ukłony wyrażam. Peter paplasz bzdury bo przecież lubisz to forum hehe - piszesz też że zajrzysz na inne fora w momencie kiedy zdobędziesz większe doświadczenie i wiedzę - dlaczego? Znaczy się iż tu łatwiej zdobyć wiedzę? Może też dlatego bo można tu "nowego normalnie nakierować" a nie tylko wyrażać swoje achy i ochy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Tylko Mariusz stiwerdził że ten kluczyk nie będiz emu potrzebny i wyjął go :/ Wyjal zeby nie zgubic. Jakos te "zaczepki" trzymajace kluczyk nie budza mojego zaufania. A widzac reakcje niektorych na moje pytania wolalem milczec bo zamiast odpowiedz, ze jednak wytrzymuja dowiedzialbym sie znow czegos o sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 A widzac reakcje niektorych na moje pytania wolalem milczec bo zamiast odpowiedz, ze jednak wytrzymuja dowiedzialbym sie znow czegos o sobie. Ty wolisz milczeć nie pytać - niektórzy wolą milczeć i nie odpowiadać - bo przypadkiem mogą też dowiedzieć coś o sobie... chyba obwiniasz nie tą część widowni... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Hmm, tu się wtrącę jako cieć lotniskowy. Uczestnik lotniska odpowiada za zaproszonego gościa..... Krzysiek spoko, wszystko miałem pod kontrolą, piątek wieczorem nikogo na lotnisku, ja oblatywałem. Fakt pierwsze słowo jakie wypowiedziałem biorąc aparaturę w ręce to : NIE LECE Z TAKĄ APARATURĄ. Mariusz stwierdził zę może jednak sam spróbuje został skutecznie odwrócony od tego. A co do nauki latania niestety ale metodą "na misia" ja się nie podejmuje tym modelem. Pozostaje nadzieja ze CAT się podejmie na kabelku ale to trzeba by się dogadać narazie za wcześnie na takie rzeczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Mariusz stwierdził zę może jednak sam spróbuje został skutecznie odwrócony od tego. Sam dobrze wiesz, ze bralem Cie pod wlos... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Przedstawiasz typowy przykład człowieka który pali się do modelarstwa i nic na ten temat nie wie. Z jednej strony to super ,bo masz zadatki na dobrego modelarza. Z drugiej , jeśli zrazisz do siebie wszystkich ludzi, to zakończysz jak Krzycho Rc . Po kilku sporych policzkach w twarz po trzech (prawie 4 latach) zabawy w modelarstwo wiem jak niewiele wiem i jak duzo muszę się jeszcze nauczyć . Tego nie da się przeskoczyć w 1 miesiąc , choć byś nie wiem jak się starał. Teraz wiem ,że największym przyjacielem modelarza jest cierpliwość i zdrowy rozsądek. Za to pomocnej osoby w postaci doświadczonego kolegi nic nie zastąpi. Więc się nie obrażaj tylko słuchaj, ucz się i pytaj . edit: Preter Tu jak u Alexa nigdy nie będzie. Fakt ,że brak rygoru stwarza możliwość do wystąpienia zjawisk jak wyżej ,ale demokracji trzeba się uczyć ,a totalitaryzm przerabialiśmy przez 50 lat i jakoś tylko bokiem nam to wyszło. (Choć są tacy co myślą inaczej i tęsknią do minionej epoki - tak zwani prominenci) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Przedstawiasz typowy przykład człowieka który pali się do modelarstwa i nic na ten temat nie wie. Ale szybko sie ucze... Z jednej strony to super ,bo masz zadatki na dobrego modelarza. Dziekuje. Z drugiej , jeśli zrazisz do siebie wszystkich ludzi, to zakończysz jak Krzycho Rc . Nie wiem kto to i jak skonczyl. Zginal trafiony wlasnym modelem? ;D Więc się nie obrażaj tylko słuchaj, ucz się i pytaj . Ja sie nie obrazam, gdy ktos mi mowi, ze robie cos zle przy okazji mowiac dlaczego. Za to alergicznie nie cierpie odpowiedzi w stylu: bo nie, bo nikt tak nie robi, bo nie widzialem czegos takiego. Tego typu odpowiedzi sugeruja, ze ktos wie ze cos dziala w jakis sposob dobrze ale nie wie dlaczego i nie wie ze mozna inaczej i tez bedzie dobrze. EDIT: nienawidze tez, gdy ktos mowi cos o kims nie znajac tej osoby. Taki uraz z dziecinstwa, gdy bylem rudzielcem i mialem kontakt ze slonzakami. Do tej pory jak slysze slunzoka mowiacego cos o rudych to mam ochote strzelic tak, zeby sie nie podniosl. Wtedy bylem niestety za maly. /EDIT BTW tez moglbys sie w koncu nauczyc, ze spacje wstawia sie za znakami interpunkcyjnymi a nie przed... Dlaczego? Juz Ci to pisalem kiedys... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Ale szybko sie ucze... Raczej nie ... Chyba wręcz przeciwnie. Wiesz co się robi z psami gryzącymi własnych właścicieli??? A co zrobić z człowiekiem który odgryza się innym , co chcą mu pomóc ??? "Ignoruj" jest zarąbistą funkcją. Minie już tu nie usłyszysz. Szkoda słów... i klawiatury :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 A co do nauki latania niestety ale metodą "na misia" ja się nie podejmuje tym modelem. Pozostaje nadzieja ze CAT się podejmie na kabelku ale to trzeba by się dogadać narazie za wcześnie na takie rzeczy Chyba nikt nie podejmie się uczenia kogoś latać na tego typu modelu :wink: "Oblecieć" model oczywiście można co by właściciel miał satysfakcję, że lata. Choć można zastosować metodę wstrząsową - oddać stery wytrymowanego i kazać zrobić zakręt oczywiście na odpowiedniej wysokości tak aby zasięg rażenia był w kontrolowanej strefie. Obawiam się, że to będzie chyba jedyna metoda na to aby zmusić do zaczęcia od trenerka. Bo o zaczęciu od szybowca to należy chyba zapomnieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 O,jak tu sie smutno zrobilo :? :cry: . Chyba troche zmrozilo sie,wszak zima idzie. Choc paplam glupoty,chyba w tej piaskownicy na dluzej sie ostaniesz. Tolerancja lub ignorancja,ale bez latek.Jednak nie czytasz tego co pisza do Ciebie... Wpadne,nie za szybko,moze sie cos zmieni :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2007 A co do nauki latania niestety ale metodą "na misia" ja się nie podejmuje tym modelem. Pozostaje nadzieja ze CAT się podejmie na kabelku ale to trzeba by się dogadać narazie za wcześnie na takie rzeczy Chyba nikt nie podejmie się uczenia kogoś latać na tego typu modelu :wink: "Oblecieć" model oczywiście można co by właściciel miał satysfakcję, że lata. Choć można zastosować metodę wstrząsową - oddać stery wytrymowanego i kazać zrobić zakręt oczywiście na odpowiedniej wysokości tak aby zasięg rażenia był w kontrolowanej strefie. Obawiam się, że to będzie chyba jedyna metoda na to aby zmusić do zaczęcia od trenerka. Bo o zaczęciu od szybowca to należy chyba zapomnieć. Hehe. Podobna droge przeszedl moj kolega. Zrobil sobie Quarka (takie male cosik - juz pokazywalem na forum zdjecia z Marek). Myslal ze umie latac - bo przeciez w dziecinswie tak wiele sie nalatal na symulatorach (wtedy co prawda nie bylo FMSow itp). Ja oblatywalem model i nawet dla mnie wydawal sie za szybki i za bardzo z piekla rodem. Ja go wyregulowalem i wytrymowalem. Ktoregos nastepnego dnia kolega rozmazal go dokumentnie. Wtedy oddalem mu za drobna oplata kretoodpornego mustanga (w technologii ultimate combat), ktorym to po niezliczonej ilosci kraks nauczyl sie w koncu latac sam. Tutaj historia PRIMY kolegi Alehara, ktorej stanowie niewielka czesc: http://www.alehar.aplus.pl/moje_modele_prima_bodowa_i_lot.html (nota bene zdjecia robil sam Alex ) Kazdy z nas kiedys uczyl sie latac. Ja tez uczylem sie latac - sam. Kiedy koledzy na modelarni budowali uwieziowki ja robilem szybowca RC, potem sam zrobilem trenerka RC, itd itp. Wszystkie modele oblatywalem sam. Niektore rozbijaly sie, niektore mam do dzisiaj. Wszystkie modele robilem sam (z godzinami spedzonymi na warsztacie) i sam oblatywalem (z dusza na ramieniu). Zrodlem mojej wiedzy byla modelarnia oraz slawna grupa pl.rec.modelarstwo, wiele ksiazek i czasopism modelarskich. Ekonomicznie - najlepiej uczyc sie na cudzych bledach. Z punktu widzenia efektu dzialania - na wlasnych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Zaliczylem kilka koleczek i bylo fajnie. Model na pol gazu latal jak glupi. Tylko na lotkach mocno narowisty ale to do poprawienia. Ladowanie bylo troche za twarde i znow podwozie do wklejenia, ale jak na pierwszy raz to chyba dobrze... Na dowod, ze model sie nadaje do dalszych lotow jeszcze jedno zdjecie juz po wszystkim: Motyl: sorry, mozesz mi nakopac tak jak obiecywales ale musialem cos sam sobie udowodnic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Moje gratulacje, jak na pierwszy raz to więcej niż bardzo dobrze, można śmiało powiedzieć: doskonale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Moje najszczersze gratulacje i wyrazy podziwu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Moje gratulacje. Wygląda na to że dobrze wyszła Ci zmiana lotniska i .......... ps. Poznałem kilka nowych faktów i muszę napisać że Motyl jako oblatywacz jest OK i oby więcej takich którzy potrafią i chcą pomóc także w realu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Wygląda na to że dobrze wyszła Ci zmiana lotniska i oblatywacza Zmiana lotniska z trawiastego na asfaltowe. Motylowi jestem wdzieczny za wszystko, czego sie od niego nauczylem i za jego pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krykiet Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 nie wierze a jednak :roll: moje gratulacje i zycze aby zdarzaly sie tylko takie uszkodzenia jak teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.