krankor Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 łowili łodzia podwodną edit: jeśli już gdzies o tym było, a nie zauważyłem to proszę usunąć edit2: doszukałem "- Sprawcy najpierw wiercili w lodzie przerębel i wpuszczali urządzenie do jeziora. Ta, poruszając się zaraz pod powierzchnią lodu, przemieszczała się w wyznaczonym kierunku, z podczepioną na końcu linką. Kiedy urządzenie pokonało kilkadziesiąt metrów pod lodem, było wyciągane na powierzchnię. Sprawcy, mając w ten sposób przeciągniętą linkę, przy jej pomocy wciągali pod lód sieć - wyjaśnił Piecuch. Policjanci znaleźli przy kłusownikach również odbiornik GPS, który miał następnego dnia doprowadzić ich do miejsca rozstawienia sieci, kilkadziesiąt złowionych nielegalnie ryb o łącznej wadze około 40 kilogramów oraz pięć 200-metrowych sieci." Swoja drogą to aż dziwne, że to się im udało, a z tym GPS-em to przefajnowali Link to comment Share on other sites More sharing options...
utopia Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 aaaaa po Twojej edycji wszystko jasne. A już myślałem że modelem ciągali przynętę .... Ale dlaczego dziwne że im się udało - tak od lat rybacy łowią pod lodem a często do przerzutu sieci wykorzystuje się naturalny prąd wody w zbiorniku i woda sama pociągnie sieć lub linkę pilota do przerębli Link to comment Share on other sites More sharing options...
krankor Posted December 22, 2010 Author Share Posted December 22, 2010 Miałem na mysli ten sposób na "trafienie w wyznaczonym kierunku" Chyba że odsłonili lód, że było widać ten pojazd i prowadził go pod nogami dosłownie. Taka aparaturka działa pod wodą? Zawsze sądziłem że woda tłumi kompletnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pppd Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Artykuł na stronie TVP typowo sensacyjny.. zaawansowana technologia, podrasowany silniczek, a i oczywiście nadajnik GPS Link to comment Share on other sites More sharing options...
RomanJ4 Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Chyba autor tego artykułu ma niewielkie pojęcie o technice i zdalnym sterowaniu. Jak byk stoi nadajnik od samochodziarzy, a pod lodem ten "ubot" przeciągał nie sieć, a linkę od przerębla do przerębla. Sieć to już ciągnęli pod lodem ręcznie. Kto trochę łowi to wie jaki opór stawia sieć, jeszcze z rybami. A tu taki silniczek! :jupi: A z tym GPS-em to już sami "wynalazcy" musieli naściemniać władzy :mrgreen: Ale sam pomysł trzeba przyznać niczego sobie :idea: Link to comment Share on other sites More sharing options...
krankor Posted December 22, 2010 Author Share Posted December 22, 2010 Silniczek przecież był podrasowany!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
RomanJ4 Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Prawda, armia inżynierów na świecie głowi się jak podnieść moc o kilka procent, a tu ..proszę! :ble: Może zdradzą patent? Link to comment Share on other sites More sharing options...
ahaweto Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Witam. Było o tym w dzisiejszym Teleexpress-ie. Kadłub z rury kanalizacyjnej, stery do tego pistoletowy nadajnik samochodowy. Wyglądało to jak prymitywna rakieta hamasu albo innego hesbollahu . Link to comment Share on other sites More sharing options...
madrian Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 A czemu ich złapali? Przecież okres ochronny na sandacza jest od 1 stycznia... :wink: Rybek już pod lodem nie wolno łowić? :faja: Podejrzewam że jak by ich po prostu złapali na "klasycznym" łowienu - to by była notka na dwa zdania "Policja złapał dwóch kłusowników łowiących ryby. Odzyskano 400kg ryb." A tak mają sensację na skalę powiatu... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.