Motylasty Opublikowano 18 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Jeszcze pytanie: skrzydło będzie na gumie mocowane? Będzie na gumę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 26 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2007 Dalsza część budowy. Osłonę silnika dokładnie przeszlifowywujemy, szpachlujemy i wiercimy otwór pod wał silnika. BUDOWA SKRZYDEŁ Budowę płatów zaczynamy tradycyjnie od wycięcia ze sklejki wzorów żeberek. Wycinamy z depronu odpowiednią ilość żeberek i zbijamy w blok. Do mocowania bloku używam dwóch szprych rowerowych zabezpieczając ich końce fragmentami obciętymi z kostki elektrycznej, pozwala to dokładnie zbić i usztywnić blok. Szlifowanie zgrubne wykonuję przy pomocy tarnika zanabytego w PRAKTIKERZE. Posługując sie tarnikiem należy ostrożnie bez zbyt dużego docisku powolnymi i płynnymi ruchami ścinać nadmiar depronu. Następnie blok obrabiam klockiem z naklejonymi z obu stron papierami ściernymi o gradacjach 80 i 150. Część żeberek dodatkowo ma wyciete otwory pod dzwigary sosnowe i nawiercone otwory do przeprowadzenia przedłużaczy serw. Przygotowywujemy materiał na pokrycie, płat pokryty jest depronem 3mm, na arkuszu wyrysowywuje linie dzwigarów i linie żeberek. Krawędź spływu zeszlifowywuję w klin na całej długości i szerokości 2 cm. Przyklejamy dzwigary z depronu 6 mm i dzwigar dolny sosnowy. Aby pracę te wykonać dokładnie używam aluminiowego ceownika przymocowanego ściskami. Przycinamy po kolei żeberka i wklejamy je w stosowne miejsca. Wycinamy w pierwszych czterech żeberkach od strony kadłuba dodatakowe szczeliny i w to miejsce wklejamy dodatkowy pas depronu w odległości 3 mm od dzwigarów sosnowych. W ten sposób powstaje szczelina w płacie, w którą następnie będzie wklejony sklejkowy łącznik płatów. Na samym końcu po wklejeniu żeberek od góry wklejamy górny dzwigar sosnowy. Po wyschnięciu płata dokładnie przeszlifowywujemy całość, dokładnie obrabiamy tylny dzwigar depronowy. Wycinamy w płacie gniazda do zamocowania serw. Od strony wnętrza płata wklejamy w te gniazda listewki wycięte z 3 mm balsy. Listwy te posłużą do zamocowania ( przykręcenia ) klapek z serwami. Płat praktycznie jest gotowy do zamknięcia. Przed tym jednak musimy jeszcze od strony zewnętrznej nakleić na wysokości noska płata pas szerokiej taśmy klejącej, która zabezpieczy depron przed złamaniem w trakcie obginania go na żeberkach. Wkładamy przedłużacze serw. W szczelinę łacznika wciskamy pasek depronu obustronnie oklejony taśmą klejącą. Zabezpieczy nas to przed "wpłynięciem" w tę szczelinę naddatku kleju w trakcie zamykania płata. Możemy przystąpić do zamknięcia płata. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacyn Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 Bardzo mi sie podoba pomysł tego trenerka jak zarówno jego wykonanie ! Czy możesz mi podać link z którego wziąłeś plany modelarskie tego ToTo-7 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 plany wzięły się z głowy jeśli byś chciał wiedzieć Motylasty jest autorem modeli od ToTo 1 do ToTo 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 30 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2007 Motylasty jest autorem modeli od ToTo 1 do ToTo 7 Zgadza się, z tym że ToTo-3 i ToTo-6 leżą sobie w powijakach. Plan ToTo-7 będzie udostępniony dopiero po oblocie i sprawdzeniu modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arek Pniewski Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Witam obserwuje ten temat od poczatku i nie moge sie doczekac "Chrztu bojowego" konstrukcja zapowiada sie naprawde obiecujaco i nie moge doczekac sie kiedy bede mogl skorzystac z dobrodziejstwa twojej wytrwalosci :mrgreen: mnie interesowalaby wersja skrzydel z lotkami....moze bys opublikowal w dwuch wersjach ???? przydalby sie jakis model przy sobie miec w samochodzie zeby moc sobie jak bedzie dobra pogoda podczas powrotu z pracy polatac na szybko.... przy duzych spalinowych modelach jest to nie mozliwe ... zycze pozytywnych wynikow z oblatywan modelu i czekam z niecierpliwoscia na dalsza relacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 2 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Cześć Arku. Do chrztu bojowego jeszcze trochę czasu upłynie. Skrzydła mam już pozaklejane. Oczywistym jest iż wersja którą buduję na łamach forum będzie z lotkami. Ja bez lotek nie potrafię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 6 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 No coś się trochę porobiło przy modelu. Skrzydła zamkniete, połówki sklejone ze sobą, całośc przeszlifowana. Na dzisiaj planuje wylaminować środek płata, celem zabezpieczenia go przed wpływem wrogich sił gniotnych powodowanych przez gumę ( mocowanie płata do kadłuba ). Muszę jeszcze wyciąć lotki, etap następny to krycie papierem kadłuba i płatów. Pozostało też przemyśleć konstrukcje podwozia. Chciałbym je zrobic maksymalnie lekkie i na dodatek szybko odejmowane. Konstrukcja najkpewniej będzie popełniona ze szprych rowerowych, mógłbym zastsować węgiel lub inne kosmiczne tworzywa, ale zakładałem że model ma byc maxymalnie tani w budowie. Model będzie latał ( mam nadzieję ) w różnych warunkach , czasami z ręki, a czasami z jakiegos pasa przygodnego. Całość wreszcie zaczyna przypominac "samolot". Fotki jakies niebawem zapodam. A musze tez całość dokładnie zważyc przed oklejaniem, by mieć dokładne pojęcie w temacie przysrostu masy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Szykuje sie ladny trenerek. Na twoim miejscu po oblocie, zrobilbym pare zestawow TOTO 7 i sprobowal sprzedac za przyjemna dla kieszeni cene. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cobra Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Masz dość komercyjne podejście do tematu. Zależy wszystko, jak kto do tego podchodzi... Nie sądzę, żeby celem Motylastego było zarabianie na produkcji zestawów :devil: Ale może to tylko ja tak to widzę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wieczu Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 To byla tylko taka sugestia, bo niema dobrych trenerkow z ofertach sklepow ani na allegro. A modelik naprawde bardzo dobrze sie prezentuje. I tyle Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cobra Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 6 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 No to się muszę nad tak intratną propozycją mocno zastanowić, skoro na rynku jest nisza w temacie trenerów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Witam Motylasty to do roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 11 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2007 Dalsze z Totem boje. Po zamknięciu połówek płata całość dokładnie została wyszlifowana papierem o gradacji 150. Połączenie płatów zostało zrealizowane poprzez wklejenie łącznika wyciętego ze sklejki 3 mm. Łącznik został wklejony wpierw w jedną połówkę przy pomocy żywicy 5 minutowej, później dopiero przy pomocy tej samej żywicy została doklejona druga połowa. Bacząc na szybki czas wiązania żywicy musimy zwrócić uwagę na to, by połówki nam sie nie rozjechały. Przewody serw wypuszczamy dołem. Wycięcie lotek. Przy pomocy "piły spalinowej" delikatnie zgodnie z planami odcinamy lotki. Miejsce odcięcia w skrzydle dokładnie szlifujemy i wklejamy wzmocnienia z balsy 3mm. Odcięte lotki musimy mocno przeszlifować biorąc pod uwagę fakt, iż na skrzydle nam przybyło 3 mm, a wzmocnienie samej lotki też nam trochę "placu" zabierze. Tak powinna wyglądać dokładnie spasowana lotka z płatem. Dorobiłem "klapę silnika", klapa została zrobiona z balsy 3 i 2 mm klejonej na krzyż celem usztywnienia. Przymocowałem silnik do łoża zrobionego z kawałka płytki laminatowej. Tył kadłuba otrzymał usterzenie. Jak widać same stateczniki juz wcześniej zostały pokryte papierem i wyszlifowane. Po wstępnym złożeniu ukazało mi się coś takiego. W obecnej postaci całość waży 340 g. Mam nadzieję że z pokryciem i malowanie zamknę się w 480-500 g. Dojdzie jeszcze cała elektronika, napęd, podwozie. Zaczynam się obawiać czy "dzownek" da radę takiego bydlaka pociągnąć, wszak ma on jeszcze w powietrze unieść aparat fotograficzny, a to kolejne 130 g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 11 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2007 Moze wystapic problem z powodu ,,mietkiego'' smigla.Przeciazone wydaje dziwne odglosy :-( Ale jak sie zalozy sztywne-twarde (czarne-Graupnera) to bedzie ok.Na dzwonku latal z kamera 230g Easy Star. Zapasu mocy nie bylo duzo przez opory czolowe i calosc dosc pancerna,ale zwawo gonil do gory. Bedzie dobrze :lol2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 11 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2007 To "miętkie" smigiełko Piotrze to tak narazie, żeby fotka fajna była . Ale nie omieszkam na nim sprawdzić kilku i "mietkich" i twardych. A jak dzwonek nie da rady, cóż zapodamy jakis mocniejszy silniczek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 11 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2007 Jeśli chodzi o depron to Tomku osiągnąłeś mistrzostwo świata ,zero zacieku,nadmiaru kleju ,jakiś dziwnych załamań- tylko pogratulować tak wprawionej ręki - podziwiam 8) "balsiarz" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 12 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2007 HEHE dzięki Tomku za słowa podziwu, tymbardziej cenne dla mnie że padły z Twoich "rąk", cały czas mam przed oczyma Twego Łosia. Powiedzmy że to taka moja mała "misja", pokazać głównie młodszym że z depronu też można. Nazywam to szacunkiem dla materii, a nabyłem owegoż chyba w czasach deficytu balsowego, gdzie każdy skrawek materiału był na wagę złota. Nic mnie tak nie denerwuje jak widok niechlujnie zrobionego modelu, obojętnie z czego i dopisek na samym dole " to efekt mojej całodziennej pracy". Ja niestety nie potrafię wystrugać modelu w jeden dzień, nad czym zresztą czasami ubolewam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arek Pniewski Opublikowano 27 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2007 Witam po Swietach jestem pelen podziwu dla twojej tworczej pasji.....to sie nie da w krotkich slowach opisac jestes po prostu szarlatanem..... jeszcze TOTO 7 nie ostygl, a juz pierwsze rysunki TOTO 8.....Motylasty zwolnij tempa he he he nie moge sie doczekac oblotow i publikacji planow Toto 7 , mam nadzieje ze to w krotkim czasie nastapi, bo mnie paluchy juz swiezbia..... :mrgreen: pozdrawiam i zycze w nadchodzacym 2008 jeszcze wielu tak orginalnych pomyslow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.