Motylasty Opublikowano 22 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2008 Uważam że powinien Pan najpierw dokleić dźwigar, a następnie okleić i wyszlifować statecznik. Kolego Pawle - ANTYDEBILU Nim coś napiszesz proponowałbym się nad tym trochę zastanowić, bo ktoś jeszcze weźmie za dobrą monetę Twoje rady i później ....... szlag go trafi, że stracił czas, o materiale nie wspominając. Zastanów się młody przyjacielu co się stanie jak do kawałka depronu o dużym wydłużeniu wzdłuż długiego boku przykleisz listwę balsową. W tym momencie jeszcze nic, ale co sie stanie jak taki składak okleisz papierem , całość namoczysz, wysmarujesz wikolem. W trakcie schnięcia nastąpi ........... Dla ułatwienia dodam że pisałem o tym procesie w DEBILACH.
TEQ Opublikowano 22 Stycznia 2008 Opublikowano 22 Stycznia 2008 Jeśli by Pan wiedział co to balsa, i jeśli by pan używał kiedykolwiek nitro cellonu to wiedział by Pan zapewne też co to jest deska montażowa. Widzę że muszę wyjaśnić. Jest to taka deska, do której przypinamy oklejone części aby się nie wichrowały (czyli nie krzywiły w czasie schnięcia). Przepraszam że nie pomyślałem że ktoś może nie wiedzieć, i nie zabezpiecza oklejonych części modelu przed wichrowaniem... dla mnie to po prostu oczywiste. Ale przyznam że to mój błąd :wink: Ja okleiłem stateczniki do modelu papierem, i oczywiście zabezpieczyłem przed wygięciem się ich. Model to Anula styro, stateczniki są dość fajne, ale ciężkie. Myślę że zmienię je na balsę krytą papierem japońskim.
Motylasty Opublikowano 22 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2008 Jeśli by Pan wiedział co to balsa, i jeśli by pan używał kiedykolwiek nitro cellonu to wiedział by Pan zapewne też co to jest deska montażowa. Widzę że muszę wyjaśnić. Jest to taka deska, do której przypinamy oklejone części aby się nie wichrowały (czyli nie krzywiły w czasie schnięcia). Przepraszam że nie pomyślałem że ktoś może nie wiedzieć, i nie zabezpiecza oklejonych części modelu przed wichrowaniem... dla mnie to po prostu oczywiste. No to zwracam honor młody człowieku, cóz trzeba Ci wiedzieć że ja zajmuję się modelarstwem dopiero od niedawna , jakoś tak od od przeszlo 30-tu lat,więc wielu rzeczy jeszcze muszę się nauczyć, jak widzisz. Nie wiem co to deska montażowa, co to balsa, co to nitrocellon. Sorry ja tylko się na depronie trochę znam To co dla Ciebie oczywiste, jak widzisz dla innych może być zupełnie nowe i nie zrozumiałe . Łączę wyrazu głębokiego szacunku.
jędrek Opublikowano 22 Stycznia 2008 Opublikowano 22 Stycznia 2008 Witam :rotfl: :rotfl: :rotfl: Tak trzymać Tomek.
Motylasty Opublikowano 22 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2008 No taka prawda Andrzeju, nie ma się z czego śmiać, sam produkujesz się od lat w Modelarzu, na forach, grupach dyskusyjnych i .............. No nic wreszcie ktoś mi uświadomił gdzie moje miejsce, papiery instruktorskie, legitymację aeroklubową, papiery sędziowskie, przyjdzie mi chyba spalić
meloow Opublikowano 22 Stycznia 2008 Opublikowano 22 Stycznia 2008 Tomku a było zakładać "DEBILI". Za cel obrałem że musze do nich należeć . Po co projektujesz modele w "depronie" a nie w balsie, a co najgorsze rozpisujesz się na temat tych twoich modeli które budujesz chyba na kolanie (bo nie weisz co to deska montażowa) nie wspomnę już o zamieszcaniu plananów twoich wypocin ! A tak serio kiedy będzie gotowy ala orlik !
Motylasty Opublikowano 22 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2008 Marcinie problemem moim jest to że mam w planach kupę modeli, a do tego notoryczny brak czasu. ToTo-8 już się powolutku składa, narazie nie mam czego pokazywać, bo znów się dowiem że coś ze mną i moją znajomością sztuki modelarskiej jest nie tak Mam zamiar w przeciągu najbliższych dwu tygodni oblatać ToTa-7 i wreszcie z kopyta ruszyć z budową ósemki. Prawda jest taka, że jeśli w tygodniu udaje mi się wygospodarować na modelarzenie ok 4-5 godzin to już jest sukces, a jak zauważyłeś nie należę do "młodych gniewnych", którym budowa modelu zajmuje dwa popołudnia.
Tomek Opublikowano 22 Stycznia 2008 Opublikowano 22 Stycznia 2008 A wydało się teraz... To już wszystko jasne , dlaczego dłubiesz tak piękne modele w tak niewdzięcznym materiale. Ty po prostu nie wiesz ,że jest coś innego !!! :rotfl: :devil: :rotfl:
Motylasty Opublikowano 22 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2008 A wydało się teraz...To już wszystko jasne , dlaczego dłubiesz tak piękne modele w tak niewdzięcznym materiale. Ty po prostu nie wiesz ,że jest coś innego !!! :rotfl: :devil: :rotfl: I najgorsze jest to że umrę w nieświadomości
jędrek Opublikowano 23 Stycznia 2008 Opublikowano 23 Stycznia 2008 I najgorsze jest to że umrę w nieświadomości Cześć Qrna nie wiesz ?, pytaj się . Młodzież Ci podpowie a i wujek Google czasami się przyda :devil: :rotfl:
-==PEGAZ==- Opublikowano 23 Stycznia 2008 Opublikowano 23 Stycznia 2008 A Wy wszyscy nie wiecie tego co ja. Bo Motylasty wszystkie modele robi z balsy. Ale przed zrobieniem, maluje balsę na zielono dla niepoznaki.
Tomek Opublikowano 23 Stycznia 2008 Opublikowano 23 Stycznia 2008 Ja tam nie wiem, czy nie poprzerzucać wszystkich postów Motylastego do działu "od czego zacząć" , facet na niczym się nie zna , laik kompletny :rotfl: :devil:
-==PEGAZ==- Opublikowano 23 Stycznia 2008 Opublikowano 23 Stycznia 2008 No bo nie miał dostępu do depronu (nawet nie wiedział co to takiego) i zrobił z tego (jak Adam Słodowy) co było pod ręką. Trochę balsy, farba olejna, pędzel i jazda.
Motylasty Opublikowano 23 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 23 Stycznia 2008 O w mordę , najbardziej strzeżoną od lat tajemnicę szlag trafił, rozszyfrowaliście mnie A wszystko to odkrył 15-sto latek.
Tomek Opublikowano 23 Stycznia 2008 Opublikowano 23 Stycznia 2008 Dobra my ty gadu gadu a robota leży ! Chcemy dalszych opisów z budowy Toto XXX !!!
-==PEGAZ==- Opublikowano 23 Stycznia 2008 Opublikowano 23 Stycznia 2008 Dobra my ty gadu gadu a robota leży !Chcemy dalszych opisów z budowy Toto XXX !!! Następna część, to będzie ToTo Hardcore :jupi:
Tomek Opublikowano 23 Stycznia 2008 Opublikowano 23 Stycznia 2008 Oj ... Pegaz Tobie sie to wszystko od razu z pędzelkiem i farbkami kojarzy
Motylasty Opublikowano 3 Lutego 2008 Autor Opublikowano 3 Lutego 2008 Kurde, ludzie w grypie, jak widzę całe modele robią a ja się piep.... nie wiadomo jak już długo. No cóż mam nadzieję, że to moja przedostatnia relacja z budowy tego modelu i najdalej za 8-10 dni nastąpi długo oczekiwany oblot. Jako, że ja też w "grypie" to coś w chorym widzie udało mi sie przy modelu porobić. Po pierwsze zamocowałem serwa w kadłubie, tym razem nie kombinowałem z "kostkami" tylko bowdeny do orczyków przykręciłem zakupionymi łącznikami. Tył kadłuba też został "obowdenowany" Na próbę zanabyłem kilka serw E-Sky i serwa te napędzać będą lotki. Serwa lotek mocowane są do sklejkowych klapek. Klapki wycięte ze sklejki 1 mm, a mocowania pod śruby z kawałeczków listewki sklejonej ze sobą. Obowdenowane lotki. Co zostało do zrobienia ?. - zamocować silnik i jego owiewkę - zrobić jakieś podwozie - wsadzić odbiornik i cała resztę "tałatajstwa" - oblatać
jędrek Opublikowano 3 Lutego 2008 Opublikowano 3 Lutego 2008 Co zostało do zrobienia ?. - zamocować silnik i jego owiewkę - zrobić jakieś podwozie - wsadzić odbiornik i cała resztę "tałatajstwa" - oblatać I zdać relację
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.