Marcin K. Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Witam. Mam Maly problem ze smiglem. Drewniane, Zinger, 13x5, do spaliny. No i jest nawiercone, ale jest za duzy otwór. Jest ok 1mm luzu. Nie mam zadnej tulei stozkowej, oraz pomysłu jak to dobrze osadzić. Silnik Mvvs 8ccm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 No rzeczwiście masz problem rangi międzynarodowej.........wyrazy współczucia. Jak sobie poradzisz to napisz jak, na pewno przyda się to rzeszom operatorów modeli latających, bo dla modelarza taki problem to nie problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 19 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Paweł Praus, jak masz tak głupio pisac to sobie odpuść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Marcin K. Jak masz takie problemy to sobie odpuść modelarstwo....bo im dalej w las tym więcej drzew, a myślenie jak widać Cię boli... więc po co się męczyć!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosser Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Jeśli luz jest na tyle mały, że nie da rady założyć metalowej tulejki to może taśma teflonowa? Taka do uszczelniania gwintów, jest bardzo cienka i pod wpływem temperatury twardnieje, zrobi się niczym "tulejka" centrująca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 19 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Paweł Praus, jak bede prosił o idiotyczna rade to na pewno napisze do ciebie! Jak nie masz nic do powiedzenia to po co zajmujesz głos? Nabijasz posty? Jak 11-latek, dziecko neo. Dzieki, spróbuje z tasma. Przydał by sie dostep do tokarki, moze udalo by sie cos z mosiądzu zrobic... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Przydał by sie dostep do tokarki, moze udalo by sie cos z mosiądzu zrobic...Zajmujące, a dlaczego akurat z mosiądzu, może lepiej ze złota alibo i z wolframu?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 19 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Żal mi cie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Żal mi cie.Spojrzyj w lustro i powiedz sobie to prosto w twarz.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Sprobuj z koszulka termokurczliwą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 A co mam sobie ją na głowę założyć??? I co dalej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 19 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Szkoda mi nerwów na ciebie. Zbuduj sobie jakis model, moze to cie uspokoi. Dzieki Marcin, zobacze co sie da zrobic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Paweł, nie do Ciebie pisałem z tą koszulką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Ależ ja jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem, a i modeli już też trochę zbudowałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 19 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Marcin, trzyma mocno i bez luzów, na to nie wpadłem, dzieki! Pawel swoje uwagi zachowaj dla siebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMEK.CEKALA Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 A co mam sobie ją na głowę założyć??? I co dalej? Odp:I wybierz się na odpust do Czartori!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Dosyc banalny problem, i nie dziwię się, ze wywiazała sie z tego taka przepychanka słowna. A swoja drogą rozwiązanie z koszulką jest tak samo dupne (rozumiem Pawła), jak z taśmą do owijania (metaoda na onucę). Mozesz to zrobić np. tak. Wycinasz pasek zwykłego, cienkiego papieru o szerokości równej grubości śmigła. Pasek papieru smarujesz wikolem, oprócz ostatniego kawałka, by nie przykleił się do wału silnika i na tym wale nawijasz go by uzyskał grubość otworu w śmigle. Po wyschnięciu uzyskasz twarda, jak z drewna tulejkę, którą będziesz mógł wkleić na stałe do śmigła. Będziesz mógł zawsze zakładać i zdejmować to śmigło. Taśmy i termokurczki, w takim wypadku, to jeszcze gorsze rozwiązanie modelarskie, niż styropian i taśma klejąca. Brrr. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 20 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Nie mam dostępu do Modelarni, technik ucze sie z forum. Gdybym wiedzial jak to zrobic bym nie pytał. Jezeli dla co niektórych te pytanie jest bez sensu to istnieje taki przycisk jak "ignoruj". Bubu, dzieki. O taka odpowiedz mi chodzilo. Pomysl z koszulka tez ok ale wole cos na stale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 San fakt ze w tym temacie padly tylko dwie podpowiedzi w tym jedna uznana jako niezbyt trafna oznacza tylko tyle ze sprawa nie jest tak prosta. Oczywiscie czlowiek chocby taki jak ja moze sie domyslac jak to zrobic chodz jeszcze nigdy taki przypadek mnie nie dopadl a byc moze kiedys dopadnie. Z drugiej strony eksperymentowanie w temacie zeczy dawno odkrytych nie jest zbyt wydajne Domyslam sie jak to wykonac ale dolaczam sie dopytania Marcina i chcialbym poznac sprawdzone sposoby innych. Z tytulu iz jeden z uczestnikow tego tematu, w zasadzie czlowiek i jego doswiadczenia ogolnie ciekawe a w tym temacie niewiedziec czemu zachowujacy sie jak dzieciak w piaskownicy ktory zezarl nie wiem czy na sniadanie czy obiad - wszystkie rozumy, chcialbym ze szczegolnoscia prosic tego Pana o podzielenie sie wlasnym doswiadczeniem. Jesli uzna iz niedorastam do piet i powinienem dac sobie spokuj z tym pieknym hobby... trudno, moze kto inny bedzie mial cos do powiedzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Ludzie trzymajcie mnie. W modelarni, którą mam okazję prowadzić problemy tej rangi rozwiązują samodzielnie zupełnie przeciętni jedenastolatkowie!!! Jak Wam z tego powodu nie wstyd!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.