Skocz do zawartości

MX16s - duży problem


TomekBZ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Po doszczętnym rozwaleniu mojego Curtis Jenny w 5 sekundzie pierwszego lotu, wykorzystując do tego celu nowiutką MX16s (drugi egzemplarz, specjalnie zrobiony dla nowego nadajnika), odpocząłem sobie od lotniska i po roku zabrałem się do nowego modelu - małej Wilgi z AsModel. Tym razem, podczas pokojowych zabaw tym modelem, gdy dałem nadajnik swojej małej córce a sam wyniosłem się z modelem do drugiego pokoju (takie loty bez widoczności...) przypadkowo (a akumulatory były już naładowane i wszystko gotowe do oblotu na drugi dzień) wykryliśmy super problem. W skrócie: serwa dostają wariacji, która nasila się wraz z dystansem pomiędzy nadajnikiem a modelem a ujawnia się zdecydowanie silniej wówczas, gdy model nie jest trzymany w rękach. Gdy startowałem do pierwszego i ostatniego lotu Jenny zrobiłem mały teścik aparatury na lotnisku odchodząc trochę od nadajnika z modelem - ot, tak bez przekonania bo nie wierzyłem, że coś może być nie tak z nowym, pudełkowym i markowym sprzętem. A jednak ... . Zmieniałem odbiorniki (mam 4 Jeti i R16SCAN). Z Jeti zawsze tak samo źle. Zmiana kwarców w odbiornikach nic nie daje. Zmiana regulatora nic nie daje. Zmiana serw również nie pomaga. Wyeliminowałem zatem chyba wszystkie możliwe zakłócenia, które mogłyby powstać poza nadajnikiem. Z R16SCAN jest jakby lepiej ale nie mam jeszcze testu balkon-trawnik i dalej (akurat padało). Wróciłem do starego nadajnika SANWY i jest OK z każdym odbiornikiem. W MX16s poprawiłem partacki lut przy antenie ale nic to nie pomogło. Czy możliwe jest zatem, że akurat MX16s i Jeti nie dogadują się z jakichś tam powodów technicznych (nie wiem - tolerancje się "rozjeżdżają") ?. Czy po prostu problem leży w module W.CZ. i po temacie ?.

Wszystkich kolegów planujących zakup tego nadajnika zachęcam do przeprowadzenia testów od razu w sklepie. Coś nam JR/GRAUPNER z tym MX16s spartaczył.

 

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Przeczytałem wszystko co na Forum dotyczy kłopotów z MX16s, także Twoje przygody z tym nadajnikiem. Po mojej kraksie uznałem, że sam coś sknociłem (np. włączyłem przez przypadek rewersy na lotkach lub coś w tym rodzaju). A szkoda, bo są w mojej MX jeszcze inne "niejasności". Np. przy zmianie fazy lotu, podczas której serwa mają łagodnie zmienić swoje położenie, czasem odbywa się to "podręcznikowo" a czasem 2 z nich (lewa lotka i ster wysokości) gwałtownie przeskakują do drugiej fazy. Nie ma w tym żadnej regularności. Przyczyna na 100% leży w MX, gdyż ten "skok" widać na obrazie stanu serw na wyświetlaczu. Kurcze, a miałem kupować Multiplexa SX tylko zrobili promocję na MX, prezentów pod choinkę mi się zachciało i skusiłem się ... . A ponad 2 lata temu to nie było 600 pln tylko prawie 1000. Spróbuję od jednego z forumowiczów odkupić sam moduł do MX16s i wymienić go. Więcej nic z tym już zrobić się chyba nie da.

 

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. przy zmianie fazy lotu, podczas której serwa mają łagodnie zmienić swoje położenie, czasem odbywa się to "podręcznikowo" a czasem 2 z nich (lewa lotka i ster wysokości) gwałtownie przeskakują do drugiej fazy. Nie ma w tym żadnej regularności.

A nie trymujesz poszczególnych kanałów osobno w poszczególnych fazach ??

 

Jeżeli w fazie "thermic" masz np. wysokość trymowaną na -5% a w fazie "landing" na + 3% to zmiana faz powoduje gwałtowne skoki tejże wysokości ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Tak, kanały w fazach są trymowane osobno. Podczas zmiany fazy jednak, serwa powinny zmienić położenie w sposób "łagodny". Jest to zresztą wyraźnie zaznaczone w mojej instrukcji. No i tak się to odbywa z tym, że po 3, 4 przełączeniach łagodnych następuje kilka przełączeń ze skokami 2 serw. Wyszło mi to przy próbach zabawy z klapolotkami i z wprowadzeniem fazy lądowania do "programu lotu" - klapolotki w dół a ster wysokości w górę.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam.

 

No i to już chyba kiszka z mojej MX-16s. Od jednego z forumowiczów odkupiłem nowiutki moduł HF i wymieniłem go w swoim nadajniku. Pełen nadziei, że TO BĘDZIE TO robię teścik pokojowy i ... powtórka - serwa wariują z odbiornikami JETI. Wkładam więc R16SCAN, jest niby dobrze ale czekam, czekam, czekam ... i po pewnym czasie serwa zaczynają pobrzękiwać i drgać. Jest i tak o niebo lepiej niż z JETI ale to sytuacja niedopuszczalna na dystansie 5 m. Ostatni test jutro na wolnym powietrzu (może jakieś odbicia itp. ale sam w to nie wierzę - ze starą SANWĄ wszystko jest OK, więc niby czemu z MX ...).

Wszyscy "napaleni" na MX-16s - JEŻELI TO MOŻLIWE, SPRAWDZAJCIE TEN SPRZĘT JESZCZE W SKLEPIE !!!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami winne są same serwa. Szczególnie te "budżetowe".

nie koniecznie. Problem jest prawdopodobnie ten sam co ja miałem. W sklepie testowaliśmy wszystkie serwa i odbiorniki jakie mieli i to nic nie dało. Nawet wymiana w serwisie modułu WCZ nic nie pomogła. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest wymiana całego nadajnika lub pożegnanie się z Graupnerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje ze sprawdzasz to nie mając nadajnika podłączonego do ladowania? I oczywiscie z rozłożona antena? Włókno węglowe to niezly ekran. Sprobuj z filtrami ferytorowymi na kablach od serw i regulatora. W moim Flash5 podczas testów w domu tez tak bylo. Jednak na dworze, podczas lotów bylo wszystko ok. Nawet latając na granicach widoczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawości - jakie to serwa?

Drganie serwomechanizmów niekoniecznie musi być spowodowane nadajnikiem i odbiornikiem. Czasami winne są same serwa. Szczególnie te "budżetowe".

TG9e wysokość i kierunek oraz HS-55 lotki. Przy odbiornikach JETI to nie drgania, to szaleństwo serw - omiatają całe "spektrum" swoich wychyleń.

 

Nadajnik zasilany ze swojego aku, antena rozłożona, pakieciki odbiorcze naładowane, model cały z balsy, antena odbiornika prawie cała na zewnątrz. Zmieniałem już regulatory i robiłem próby z wyposażeniem rozłożonym wprost na stole aby pooddalać wszystko od siebie na max. Efekt żaden.

 

Dzisiaj zrobiłem mały test "polowy" ale już tylko z R16SCAN. Aparatura w rękach a Wilga na balkonie. Na początku OK, ale po zwiększeniu dystansu do ok. 25 m pojawiają się znajome "pobrzękiwania" serw i ich lekkie poruszenia, ok. 30 m znowu lepiej. Coś tu pachnie jakimiś zakłócającymi odbiciami od ścian, od sąsiednich budynków itp.. Ale ... przy dotykaniu ręką anteny nadajnika jest gorzej, obracając nadajnik tak aby antena była poziomo jest gorzej :shock: . No i jakby znajoma z forum sprawa KRI100F i jego MX16s - przy dotykaniu uchwytu smyczy na nadajniku i w ogóle całego tego metalopodobnego panelu czołowego sytuacja się pogarsza. Wcześniej tego nie wyłapałem gdyż spacerowałem wokoło modelu a nadajnik stał sobie włączony w pokoju obok, dzisiaj odchodziłem od modelu z nadajnikiem w łapach a model obserwołała moja żona dając mi znaki czy jest dobrze czy nie. Tak jeszcze sobie myślę czy to zasilanie samego HF nie jest w jakiś tam sposób wadliwe (zbyt niskie napięcie itp.) Postaram się jeszcze to sprawdzić.

 

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbierz wszystkie info o objawach w jednego meila i zapytaj tutaj: http://www.ektron.waw.pl/ . Ja byłem zadowolony z obszernej odpowiedzi zawierającej również profilaktykę dotyczącą dalszego postępowania ze sprzętem RC.

Moja MX 16s doskonale współpracuje z każdym odbiornikiem jeti - używam czterech różnych - czasami faktycznie przy jeti, wadliwe serwo potrafi zakłócać pracę pozostałych serw ale dzieje się to najczęściej przy ruchu drążka i po wymianie serwa wszystko wraca do normy. Pewna seria Tower Pro MG 90 dziwnie zachowywała się na osobnych kanałach, na przewodzie Y za to normalnie.O odbiornikach Graupner, Hitec czy nawet E-Sky nie wspomnę bo nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości. Jeśli więc zmieniałeś wszystkie komponenty po stronie odbiorczej to oczywistym jest, że coś się dzieje z nadajnikiem. Szczególnie potwierdza to fakt różnego działania miksu. Faktem jest, że u mnie w żelbetonowych ścianach bloku dzieją się różne rzeczy ale nie do tego stopnia. Proponuję jeszcze następujący test: osobne zasilanie (nie przez regulator) czyli pakiecik 4,8v i cztery serwa wpięte na pierwszych kanałach a następnie zmiana odbiornika i serw i jeśli nie zadziała prawo pana M to wszystko będzie jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega też miał nowiutką MX-16s i takie same problemy nawet z oryginalnymi odbiornikami.

Problem się skończył kiedy zakupił inną aparaturę. Nie pomagały pierścienie ferrytowe ani wymiana odbiorników .

Wychodzi na to ,że MX-16s jest do bani :ass:

Wybór należy do ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja MX-16s działa póki co już 4-ty sezon bez zarzutu. Kupiłem ją jeszcze w czasach gdy trzeba była za nią dać ponad tysiaka a nie jak teraz niecałe 700zł. Może tu tkwi odpowiedź. Czasem tak jest że na początku producent się stara a potem zleca komuś innemu produkcję żeby taniej było i kładzie lagę na jakość. A szkoda bo pierwsze MX-16s nie miały sobie równych w tej klasie nadajników.

Co do drżenia serw w mieszkaniu (blok) to wszystkie i na wszystkich odbiornikach mają lekkie trzepnięcia, ale na otwartej przestrzeni (w polu gdzie się lata) nie ma takowych objawów nawet po schowaniu anteny i odejściu na jakieś 20m. Używam odbiorników Jeti oraz Hitec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Zmierzyłem napięcie idące do modułu HF (te w wiązce razem z sygnałem PPM) - 10,55 V (świeżo naładowany pakiet nadajnika). Pomijając jakość mojego multimetru i jego dokładności pomiarowe - wygląda, że jest OK. Jeszcze raz obejrzałem wszystkie widoczne luty na płytkach - 3 na płytce za wyświetlaczem uznałem za nieco dziwne i poprawiłem je (w sumie, to fizyczny wygląd całej elektroniki jakoś specjalnie nie buduje... :? ). Czas na ostatnią próbę czyli lotnisko - daleko od blokowiska.

DarekRG: swoją kupowałem w grudniu 2008, trafiłem na promocję świąteczną ale i tak z przesyłką zapłaciłem blisko 1000,00 pln. Specjalnie dla niej zrobiłem drugiego, nowego Curtissa Jenny (pierwszy po 2 latach latania, łatania i naprawiania uznałem za "niegodny" nowego sprzętu i zdemontowałem z niego całe wyposażenie). A tu taka niespodzianka ... .

 

Wszystkim Kolegom dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, też mam MX16S od marca 2008, latam z odbiornikami: R16SCAN, Jeti REX7 i Coroną z przed 2 lat i nie miałem żadnych problemów nie licząc kilku nowych Coron przy których też serwa szalały. Problemy zaczynają się jak z kolegami pływamy jachtami. Jak siedzimy razem w kupie i łódki są do 5 m od nas to każdemu równo sieje (jakieś harmoniczne się nakładają). Jak odpłyniemy dalej tak z 10 m to nic się nie dzieje. Mamy takie nadajniki 3x mx16s, 1xMX12 i 1xMPX3030. Dzieje się tak mimo znacznych odstępów miedzy kanałami. Mam wrażenie, że Graupnery strasznie "zasyfiony" sygnał puszczają (oprócz właściwej częstotliwości kupa szumów). Ma to mniejsze znaczenie jak lata się samemu ale w kupie to zdaje się interferować. Trzeba by to jakimś skanerem częstotliwości sprawdzić bo to penie kwestia zestrojenia. Jeszcze u kolegów W MX16s i MX12 miało miejsce tajemnicze przepalenie się bezpiecznika (chociaż tu podejrzewam kabelki z pakietu przy samej wtyczce). Coś jest w tym, że w niektórych sklepach MX12 jest droższy od MX16s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.