Skocz do zawartości

na pohybel tego forum i moderatorów z bożej łaski


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądałem dziś książkę Andrzeja Rachwała i niestety on też napisał o docieraniu silników :shock: A to słynne lapowanie jest zapożyczone z angielskiego "dogładzanie -gładzenie"kiedyś o tym wspominali w Technikum

I to by było na tyle :D:D:D

"Pilniczenie" Krzysiu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

docierają się też młode małżeństwa czy szef z podwładnymi a z pracą silnika to nie ma nic wspólnego ...

Jak to nie ma???

Docierają się (młode małżeństwa, szef z podwładnymi) = z biegiem czasu DOPASOWUJĄ SIĘ DO SIEBIE.

 

A z czym to mamy do czynienia w nowych silnikach, jak nie właśnie z tym że niektóre ich części z biegiem czasu DOPASOWUJĄ SIĘ DO SIEBIE?

 

Właśnie o TO docieranie (się) chodzi.

 

A fakt że samo określenie nawiązuje do nazwy konkretnego procesu technologicznego, to podobnych przykładów w naszym języku będzie mnóstwo - o ile z "apkami" jako "nowomową" należy walczyć, o tyle "docieranie" w formie przez chyba większość rozumianej zakorzenione jest raczej bardzo mocno, od wielu pokoleń.

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję od lat w bardzo wąskiej specjalizacji gdzie wydawało by się że terminy fachowe to codzienność. Nieprawda, stosujemy skróty myślowe i slang bo jest nam łatwiej i na ten przykład na urządzenie firmy DSC mówimy "deska" i każdy wie o co chodzi.

Jeżeli to ten DSC od m.in. CID/SIA to pozdrawiam kolegę z branży :)

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję od lat w bardzo wąskiej specjalizacji gdzie wydawało by się że terminy fachowe to codzienność. Nieprawda, stosujemy skróty myślowe i slang bo jest nam łatwiej i na ten przykład na urządzenie firmy DSC mówimy "deska" i każdy wie o co chodzi.

Jeżeli to ten DSC od m.in. CID/SIA to pozdrawiam kolegę z branży :)

 

M.

Tak, to ten od CID/SIA lub Radionics 4/2 :D . Po 16 latach w tej branży już nawet mysleć mi się o tym nie chce :D Zawsze będę twierdził że dobre DSC zakończyło się na PC 3000 a 5010 i obecne klony to jeden wielki syf .

Również pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autentyczne, obejrzane w TV.

W czasie batalii o zarejestrowanie oscypka dziennikarz "Wiadomości" odwiedził "wytwórnię" tychże gdzieś w na Podhalu w postaci starego górala mieszającego ręką w kadzi z serem.

Na jego wywód, że Unia nie będzie dopuszczała do obrotu na jej terenie wyrobów nie mających unijnych certyfikatów baca przerwał mieszanie, długo popatrzał na redaktora jakby cudaka jakiego zobaczył i odrzekł, cytuję: "A.. jak nie chcu..., to niech nie źru" i... zakończył dyskusję.

.. jak raz pasuje do tematu sporu.. :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się nie zgadza z polską wiedzą techniczną.

 

Bo do Lapowania, wg naszych źródeł, używa się twardych dysków polerskich. Przy silnikach lapowania się nie stosuje, bo proces ten, choć daje równą i gładką powierzchnię, nie zapewnia dokładności kształtu. A w silnikach jest to ważne. I tu "docieranie" jest skuteczniejsze mimo wyższej chropowatości powierzchni.

 

A to co pokazujesz, to zwykłe "docieranie", za pomocą "docieraków". :wink:

Czyli to, o co się kłóciłeś. Tylko od drugiej strony.

 

Jak wspomniałeś - sprzęt należy do osoby mieszkającej w dalekim kraju. Zapewne więc osoba ta używa po prostu terminu, jaki słyszy na co dzień, a tym jest "europejski" "lapping" -co jak wytłumaczono wcześniej jest anglojęzyczną nazwą na nasze "docieranie". Takie "zapożyczenia" u osób mieszkających w obcych krajach jest powszechne.

 

Może w obcym języku jest to jedno słowo, ale nasz język jest bardziej precyzyjny, przynajmniej w formie oficjalnej. A potoczna swoja drogą.

 

I tak powstała pomyłka. Bo skoro "fachowiec" tak mówił i to "znajomy fachowiec" to tak ma być i basta. A tymczasem wcale nie znaczy, że osoba która się na danym fachu zna "perfect" w praktyce - nie koniecznie musi być ekspertem w nazewnictwie. :wink:

 

Ja osobiście znam wielu cenionych specjalistów, od których się nie doczekasz "książkowego" nazewnictwa, co nie przeszkadza im być dobrymi fachowcami. Wolą oni prosty slang, często bardzo dziwny i nietypowy, albo nawet wręcz sprzeczny z oficjalną wersją. Bo chodzi tu o wygodę i to co słyszymy na co dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle sam siebie wprowadziłeś w błąd cytując tylko jedną definicję docierania.

Docieranie silników a obróbka wykańczająca za pomocą docieraków to dwie zupełnie inne sprawy.

Teraz piszesz że zrobiłeś to specjalnie. Ja w to nie wierzę.

Gdzie i czego uczysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł - ale się czepnąłeś. ;)

 

Z uporem maniaka powołujesz się na źródła OBCOJĘZYCZNE.

A w języku POLSKIM występuje rozróżnienie tych terminów. I są to dwa odmienne procesy.

 

Lapowanie - gładzenie

 

Docieranie - rodzaj szlifowania.

 

Jako nauczyciel chyba rozumiesz, że Polacy nie gęsi... :wink:

 

Jak to wygląda w obcych językach - insza sprawa. U nas to już zupełnie inna para kaloszy.

 

Podobieństwo leksykalne nie ma tu nic do rzeczy. I tyle. Wiele terminów i określeń ma podobne brzmienie. Nie zawsze podobne znaczenia.

Po prostu u nas ten termin znaczy coś ciut innego niż w języku na jaki się powołujesz.

A ty na siłę dosłownie tłumaczysz zwrot i usiłujesz nas przekonywać, że w naszym języku MUSI znaczyć dokładnie to samo.

Razumiem erę globalizacji, ale do wspólnego języka dla wszystkich ludzi jeszcze daleka droga. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotą lapowania jest wybijanie toczącymi się ziarnami roboczymi cząsteczek obrabianej powierzchni, natomiast w przypadku docierania ziarna się nie toczą i tu według mnie jest pies pogrzebany. Jeśli użyjemy twardego materiału (np. żeliwa) na część roboczą (bo chromowany cylinder oraz tłok wykonany ze stopu o zawartości 30% krzemu niezaprzeczalnie są elementami bardzo twardymi) to mamy do czynienia z lapowaniem...natomiast jeśli część roboczą wykonamy np. ze stopu aluminium, tekstolitu itp. to ziarna wbiją się w nią i mamy do czynienia z docieraniem w czystej formie...

 

Pawle, nie chce kopac lezacego ale dobra rada, zrob sobie przerwe z tym tematem (to nie jest zlosliwosc).

Jak bedziesz mial zamiar cos jeszcze w tym temacie napisac to prosze zastanow sie kilka razy, jak stwierdzisz ze napiszesz cos, to wez zabierz zone i pojdz z nia na zakupy lub spacer.

Od pewnego czasu w tym watku pograzasz sie coraz bardziej i jak masz zamiar pisac takie 'kwiatki' jak powyzej to lepiej skoncentrowac sie na czyms innym. Nie czepial bym sie tego gdybys sam nie poruszyl tego tematu i walczyl o rozumienie tematu.

Tak ma marginiesie

Jezeli chces byc taki dokladny i uzywac slow zgodnych z ich znaczeniem to powiem tylko na koniec ze to co widac na zdjeciach i w odnosniku to nie przyrzady do lapowania a narzedzia do docierania zwane docierakami.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście to jest bez sensu, zakupiłem właśnie 100 litrów paliwa 50% nitro i idę "docierać" moje silniki bo to co robiłem do tej pory jest daremne, w końcu 99,99 procent użytkowników silników spalinowych nie może się mylić....

Do docierania nie stosuj tyle nitro, no i koniecznie paliwo na rycynie!

 

 

 

 

 

 

BPNMSP :twisted:

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.