Skocz do zawartości

Nasze "świry" czyli co nas kręci, poza modelami?


madrian

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

@Modelarstwo

@Fotografia

@Troche akwarystyka

@Wędkarstwo tylko spinning i ewentualnie feeder, tata z moim bratem trochę poważniej wędkarstwo karpiowe przy okazji podam link (film nagrany przez brata, z udziałem znanego "karpiarza") może ktoś się zainteresuje:

pełny film z 2 CD jest do kupienia jak by ktoś był zainteresowany to do mnie na PW lub poszukać w sklepach :) tym czasem wykonywane są zdjęcia do kolejnej części filmu:

 

To chyba wszystko, a i tak się nudze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michalgrabowski, nie mam. W szachy gram tylko w realu i to można by rzec "okazjonalnie" i jakimś orłem nie jestem, ale uwielbiam tę grę. Jak znasz jakiś darmowy program to możemy zagrać :wink:

 

A tak przy okazji: nie pisałby się ktoś na meczyka w FIFE 11 na PS3? Moj nick na PSN to Bartee400 :mrgreen: Wysyłać zaproszenia, jakby się nas uzbierało to można jakąś ligę modelarską zrobić xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nic - uwielbiam spędzać całe dnie na nicnierobieniu

- Modelarstwo

- Robotyka/automatyka - dopiero zaczynam, na koncie jeden gotowy robot(LF osiągający prawie 1m/s) i kilka w trakcie-automatyczne rolety na pilota, robot nanosumo(15x15x15mm), zaawansowany robot minisumo.

- Elektronika - hobbystycznie i zawodowo

- Dziewczyny oczywiście- ale jeszcze nie znalazłem takiej, która byłaby godna mnie.

- Granie w komputer- głównie gry wojenne i kąterstrajk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to głównie sporty.Kiedyś to sie całe dnie na dworze spędzało, piłka nożna i nic więcej wtedy :) Czasy sie zmieniły i większość przesiadła się na FIFE czy coś w te klimaty. Mi tam w większosci szkoda czasu na takie gry, wolę coś gdzie wymaga to jakiegoś wysiłku ze strony mózgu( czyli jakaś taktyka ). Generalnie to dostałem ok 2-3 lat temu zajawki na sztuke walki, a co nie być nękanym na ulicy. W mieście nie miałem za dużego wyboru, więc wybrałem Taekwondo.

 

-Sztuka ta jest w większości kopana ( w sumie to zależy od rodzaju, jest wyróżnianych kilka WTF/ITF itp. ), ale co by nie mówić to można się sporo nauczyć. Zależy od trenera i od ludzi, z którymi się trenuje. Może nie wykształcimy sobie jakiejś tam niesamowitej zdolności radzenia sobie w każdej sytuacji, ale napewno mamy większą sprawność fizyczną i co najważniejsze refleks. Żaden tam zwykły pijaczek nie będzie miał większych szans przy nas. Możemy też się bardziej oswoić ze swoim ciałem, być ciut bardziej pewni siebie( ale nie przesadzajmy, bo to nie jest dobre ). Jedyną słuszną metodą na ulicy tak czy siak są tzw. szybkie nogi, czyli jak 'podbija' ( taki slang żeby wczuć się w sytuacje ) do ofiary 2 gości to dialog wygląda tak:

-Dawaj portfel

-Nie no panowie, tam stoi policja( pokazuje za nich ), oni sie zapewne odwrócą a my uciekaaaamy. Żadne pałki teleskopowe, kastety i inne tego typu rzeczy nas nie uratują, a tylko pogorszą sytuacje, czemu? Bez żadnej sztuki walki, przegramy. Ci co z reguły chcą nas okraść to biją sie napewno częściej, czyli troche praktyki w tym mają.

 

Ale co by sie o tym nie rozpisywać to przejde do kolejnej rzeczy, którą jest Akrobatyka.

 

Generalnie ciężko sprecyzować to co nasza 'paczka' robiła( czas przeszły ale o tym później ). Jest w tym troche trickingu, akrobatyki i wielu innych elementów. Ważne, że sprawia nam to radość . Wszystko sie zaczęło też 3-4 lata temu. Brat naoglądał się filmików z YT, z różnymi elementami wyczynów w powietrzu, i postanowił nauczyć się salta. Jako, że to starszy brat to ja razem z nim, a zaraz( dosłownie) dołączył i kolejny. Podstawową 'figurą' jest backflip ( tzw. salto w tył ). Ładnie ułożyliśmy materac od łóżka koce, poduszki i próbowaliśmy robić takie cuda z asekuracją w postaci drugiej osoby( a co by od razu na kark nie spaść). Moje początki no nie powiem, były trudne. Byłem młody, troche przestraszony :D Tak w końcu zebrała się większa paczka i skakaliśmy przez kilka lat, aż ludzie nie porozjeżdzali się na studia :( O takie same osoby już ciężko, więc z przyjemności kicha. A żeby nie być gołosłownym http://vimeo.com/15470677 . Jest to filmik z tych niewielu dni w których teraz uprawiamy nasz sport. Generalnie rzecz biorąc praktycznie nic nigdy się nikomu nie stało, bo skakaliśmy na materacach i skakaliśmy z głową. I to polecam też innym, nie zgrywajcie osoby, która zrobi wszystko bo nie wyjdzie Wam to na dobre.

 

Inną rzeczą jest programowanie w sumie to nie wiem na ile to hobby, a na ile to praca. Zaczęło się tak, że bracia to graficy 2d i 3d, więc też troche tego próbowałem, ale jakoś bakcyla nie złapałem. Ale jakoż iż każdy z Nas miał dostęp do komputera, to spróbowałem coś tworzyć pisząć to i owo. No i tak pisze teraz, ale raczej w większości na zlecenia a nie dla hobby, bo w końcu wszystko to dzięki czemu zarabiamy przestaje być dla nas przyjemnością, niestety. Tutaj to w sumie nie ma się co rozpisywac :)

 

Czy coś jeszcze? A no w sumie to tak, Rap. Tutaj się rozpoczeło od rozmowy z moderatorem portalu MythBusters.pl, w celu jakiejś współpracy( nie pamiętam, to było ponad 5 lat temu ). I tak z nim zacząłem rozmawiać, aż w końcu rozmowy stały się porządkiem dziennym. On zaczął tworzyć, to i ja pomyślałem ( "No kurde, czemu by nie spróbować?" ). Kilka 'kawałków' nagrałem, i czasami coś nagrywam, ale tak żeby codziennie coś tworzyć to nie, dawkuje sobie to hobby coby się nie znudziło 8)

 

W sumie to chyba tyle( nie licząc modelarstwa ). Tak na koniec to ważne jest aby sie nie poddawać, nigdy. Choćby nie wiem jak źle szło, dążcie wytrwale do celu. Wiecie ile czasu mi zajęło zanim poprawnie wykonałem salto? Prawie 1,5-2 lata i teraz jestem z tego dumny, bo się nie poddałem. Czasem trzeba sie przymusić, aby coś zrobić. Bez wytrwałości byśmy nadal biegali w lesie z kijami, a zamiast samolotów to puszczali dmuchawce na wiatr :D

 

Mam nadzieję, że zaspokoje tym Madriana ;D

 

Pozdrawiam,

Mateusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne, Matkas, abyś zaspokoił siebie. :wink:

Ja jestem tylko impulsem do naszego wzajemnego coming out-a. Jak widzę, parę osób już znalazło bratnie dusze. :) Okazuje się, że wielu z nas łączy coś więcej niż tylko pasja do modeli. :jupi:

 

 

ZZRadek - Na iwebie bywam teraz rzadko. Częściej wpadam na strzelecką.net - Jakoś atmosfera milsza. Zapraszam także. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też się wypowiem/pochwalę:

-oczywiście modelarstwo lotnicze rc (chyba da się zauważyć). Wcześniej było plastikowe, potem kartonowe, ale rzuciłem to na rzecz samolotów.

-drugie miejsce to motocykle. Uwielbiam szybkie, sportowe motory, tzw. ścigacze. Niestety dysponuję tylko na dzień dzisiejszy Quantumem GT5 (chociaż wiadomo- z mamą i tak trudno było o skuter), ale na przyszły rok po zarobieniu sobie na prawo jazdy kat. A planuję kupić Hondę CBR 125 lub coś podobnego, tak na dobry początek.

-jestem również akwarystą- znaczy hoduję rybki :D

-prócz tego dziewczyna, architektura, projektowanie, rysunek techniczny i technika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja napiszę co mnie kręci. Na równi z modelarstwem traktuje ASG(AirSoftGun), a w dalszej kolejności to muzyka (gra na gitarze, harmonijce ustnej i chcę zacząć uczyć się wokalu). Kocham zabytkowe motocykle, i ogólnie zabytki, zwłaszcza związane z tematyką militarną. Posiadam małą kolekcję. Kolejną rzeczą są góry, turystyka, ale nie w towarzystwie, bo lubię przebywać sam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.