K(ae)M Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 [] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Tak jak pisałem wcześniej i dzisiaj pisał Kamil. Oficjalnie proponuję ograniczyć pojemność i rodzaj akumulatora w WWII do maksimum 3s 1050mAh. W Krakowie przetestowaliśmy tą pojemność przynajmniej na 2 silnikach, TP black i Arrowind. Wystarczy dobrać odpowiedni silnik z odpowiednim śmigłem i nie ma problemu z 5 minutową ostrą walką. Przy obecnych silnikach i akumulatorach 1300mAh to za duża moc i komfort w walce. Jeżeli byłaby sensowna i szybka metoda pomiaru pojemności akumulatorów to na okres przejściowy 6msc chętnie zaproponowałbym wprowadzenie pojemności rzeczywistej akumulatora mierzonej przed zawodami z naklejaniem naklejek dopuszczających do zawodów. Jako uwaga. Nikt nie zabrania używania na treningach akumulatorów innej pojemności. Oczekujemy również propozycji zmian od starszych stażem kolegów. Na pewno uda się wprowadzić sensowne i tylko te potrzebne zmiany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yay Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Moja propozycja, jest taka, zeby nie kombinowac z ograniczeniami w mocach silnikow, ani zmieniac istenijacych limitow mAh w pakietach. Moze i ladniej by to wygladalo gdyby ESA WW1 lataly troche wolniej, ale juz teraz niewatpliwie jest to inna bajka jesli chodzi o pilotaz. Szkoda bawic sie w 2 rodzaje akumulatorow. Nie znam takiego przypadku, zeby modele latajace wyraznie szybciej (niepotrafiace wylatac 5 min) okazywaly jakas wyjatkowosc skutecznosc. Jesli ktos chce sprobowac, prosze bardzo... Zawsze jakies urozmaicenie... Jesli kazdy uzna, ze to najskuteczniejsze rozwiazanie to wymieniamy silniki i rozgrywamy rundy w 2,5min. W czym problem? W WW1 przed takim rozwiazaniem powinny powstrzymywac punkty za ladowanie i ciecie slupkow. Przepisy mozna zawsze zmienic jesli pojawia sie tendencje niebezpieczne, czy uznane przez wiekszosc za niepozadane. Narazie takowych nie widze. I jeszcze co do liczenia punktow eskard. Moja porozycja jest taka, zeby uwzgednic nie X najlepszych zawodnikow, ale X(10-12) najlepszych rund. W takim wypadku lepszy wystep, powiedzmy slabszego zawodnika, bedzie rowniez mial swoj wklad w ostateczny wynik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qbatus Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Również jestem zdania, że oprócz niewielkich modyfikacji (rozmieszczenie słupków i ich punktacja, kwestia startów i lądowania WWI) nie ma co grzebać w regulaminie. Jeśli ktoś chce latać szybko to i tak to zrobi choćbyśmy nie wiem jakie wpisy do regulaminu zrobili np. budując jakoś mało popularny model Me-262. I nie dziwię się, że nie wzbudził zainteresowania. Mirek takowego kiedyś popełnił i nie lata nim na zawodach (pomijając delikatne przekroczenie wagi, ale to kwestia do rozwiązania) właśnie z powodu zbyt dużej prędkości. Jeśli ktoś chce tracić model z oczu po 2 sek. lotu to proszę bardzo, byle by spełniał wszystkie wymogi aktualnego regulaminu. Wierzcie mi, że szybko się przekona, że nie tędy droga Natomiast kwestia klasyfikacji eskadr. Powiem szczerze, że to trudny temat. Jeśli będziemy brać np. 4 najlepszych to nie będą powstawać eskadry liczące więcej niż 4 członków, a to mocno uderzy w aspekt integracji pilotów, co przecież jest bardzo ważne w naszej zabawie. Zgadzam się z Rafałem, żeby brać kilka najlepszych rund w sezonie każdego zawodnika np 9 lub 12 co daje udział w co najmniej 3 lub 4 zawodach i nie klasyfikować tych, którzy nie mają wylatanej odpowiedniej ilości rund. No tak, ale co z finałami. Niektórzy są, niektórzy nie... Oj czeka nas długa dyskusja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Oficjalnie proponuję ograniczyć pojemność i rodzaj akumulatora w WWII do maksimum 3s 1050mAh Obawiam się że to strzał samobójczy dla tej kategorii . Srednio każdy z nas musiał by wywalić 250 pln w kosz ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebamor Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Oficjalnie proponuję ograniczyć pojemność i rodzaj akumulatora w WWII do maksimum 3s 1050mAh Obawiam się że to strzał samobójczy dla tej kategorii . Srednio każdy z nas musiał by wywalić 250 pln w kosz ... Tu się w pełni zgodzę, tak jak już ktoś napisał, żeby móc wprowadzić taką zmianę trzeba by ją zapowiedzieć co najmniej rok wcześniej aby sprzęt zdążył się zużyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 na forum acesowym pisaliśmy: zespół napędowy(silnik/reg/śmigło/pakiet/ powinien być tak skonfigurowany aby umożliwiał odbycie lotu na pełnym gwizdku przez cały czas walki, co do max pakietów to bez zmian. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 zespół napędowy(silnik/reg/śmigło/pakiet/ powinien być tak skonfigurowany aby umożliwiał odbycie lotu na pełnym gwizdku przez cały czas walkiTaki zapis to promowanie ludzi nie potrafiących operować mocą i latających bez oznak panowania nad modelem. Jeśli tak to proszę usunąć z regulaminu zapis o punktach za czas lotu , bo wszyscy maja latać 5 min ... Wydaje mi się że wystarczająco już wyregulowano wszelkie sprawy jest limit pojemności aku , są punkty za czas lotu. Lata na zbyt mocnym silniku spadnie i nie dostanie punktów za niewylatany czas . Nie promujmy latania pętli na ful gazie przez 5 min bo to głupota ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDYXYZZ Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Człowieku chyba zapomniałeś że można rozwalić model i nie dolatać tych 5 min. Troche więcej pokory dla regulaminu ESA taki był i taki będzie, jak Ci się nie podoba esa to wymyśl swoją dyscyplinę kombatu a napewno znajdziesz więcej takich jak Ty latających spawarkami i wszyscy będą szczęśliwi -koniec!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Oficjalnie proponuję ograniczyć pojemność i rodzaj akumulatora w WWII do maksimum 3s 1050mAh Obawiam się że to strzał samobójczy dla tej kategorii . Srednio każdy z nas musiał by wywalić 250 pln w kosz ... Tu się w pełni zgodzę, tak jak już ktoś napisał, żeby móc wprowadzić taką zmianę trzeba by ją zapowiedzieć co najmniej rok wcześniej aby sprzęt zdążył się zużyć. "Rok wcześniej" - tak, dokładnie ja to pisałem - proponujący zmianę pojemności pakietów. Ale to tylko propozycja na pomysł ograniczenia mocy silników. Propnujący nie zmieniają regulaminu a tylko proponują zmiany. Jak dla mnie to mogę latać na dowolnych pakietach i tak zawody wygrywają Ci którzy potrafią latać i walczyć a nie Ci którzy najpierw montują super rozwiązania a dopiero potem próbują swój zarąbisty sprzęt opanować w locie :ble: Arek - pełny gwizdek ok, ale gwizdek może być duży lub mały. Jak silnik pobiera 13A to do pełnego gwizdka wystarczy pakiet... PS. ANDYXYZZ - o jakie spawarki Ci chodzi? Proszę nie obrażaj kolegów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekO Opublikowano 8 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2011 Tak jak pisałem wcześniej i dzisiaj pisał Kamil. Oficjalnie proponuję ograniczyć pojemność i rodzaj akumulatora w WWII do maksimum 3s 1050mAh. Myślę, że to nie jest dobry pomysł. Zamienność akumulatorów między WW1 i WW2 jest wielką zaletą i komfortem - zmniejsza zdecydowanie koszty latania (...) Jeżeli byłaby sensowna i szybka metoda pomiaru pojemności akumulatorów to na okres przejściowy 6msc chętnie zaproponowałbym wprowadzenie pojemności rzeczywistej akumulatora mierzonej przed zawodami z naklejaniem naklejek dopuszczających do zawodów. nierealne - jedyna metoda pomiaru pojemności akumulatora, to jego rozładowanie, a to oznacza, ze "przed zawodami" każdy zawodnik ma wszystkie akumulatory rozładowane - kto to naładuje? Zgadzam się z Kamyczkiem_RC, ze konieczność udowodnienia, że model lata na pełnym gazie przez pełen czas promuje zawodników, którzy nie walczą "gazem". Wymuszanie na zawodnikach wylatywania pełnego czasu powinno być egzekwowane premią za czas lotu lub lądowaniem po sygnale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dobiecki Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 ESA jak sama nazwa wskazuje jest prostym/łatwym kombaceniem, które ma być dostępne dla każdego, szczególnie dla adeptów tej formy modelarstwa i dlatego ja jestem za tym aby regulamin był jak najprostszy. Formalne ograniczenia pakietów nie wiele dadzą, bo postęp technologiczny w tym temacie jest dość duży, z 1000 też można wydusić 20 A i latać szybko ale krótko. Z drugiej strony " wyścig zbrojeń " jest czymś naturalnym i chyba nie da się temu przeciwdziałać, dlatego moim zdaniem należy pozwolić montować silniki jakie się chce, pakiety do 1300, natomiast ściśle przestrzegać wagi i tu może zaostrzyć limit do dawnych 380 g. wystarczająco mało aby nie latać lokomotywą z reaktorem atomowym i wystarczająco dużo aby zmieścić się w limicie wagi ze zwykłym wyposażeniem i modelem o bogatej przeszłości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZagraJ Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 Witam Zgadzam się z Panem Tomkiem zostać przy alkualnych przepisach przez ten rok naprawde było fajnie z wami powalczyc nie zmniejszac pojemności ani wagi modelu Jedyne co można dodać do WWII to cele naziemne to bedzie fajniejsze niz zmniejszanie akumulatorów dać 50 pkt. za słupek i już . Jeszcze jedna sprawa TASIEMKI we wrocku walczyliśmy na pomarańczowych i czasami nie było ich widać Jasne kolory wypadaja z gry tylko ciemne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 uff.. robi sie gorąco.. - jak zwsze kiedy mowa o regulaminie... dyskusja powinna być szeroka -ale same zmiany minimalne - zwłaszcza jesli mamy aspiracje promować ESA nie tylko w Polsce. dla rozluźnienia atmosfery- przypomnjcie sobie że ESA to doskonała zabawa! nie spinajcie się tak i nie złośćcie w dyskusji. może pomoże wam w tym krótka impresyjka na temat ostatnich zawodów: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 może pomoże wam w tym krótka impresyjka na temat ostatnich zawodów: a czy ty kiedyś sypiasz :?: :shock: :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skidan Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 Niezła ta impresyjka. Przy okazji zwróciłem uwagę na atak na cele naziemne samolotów z WWII. Czyżbyś Marku prowadził lobbing w tej sprawie? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 chacha witaj o tym nie pomyślałem -ale prawda: latanie w kółko żeby wylatać czas bo nikt nie ma juz tasiemki - to może cele naziemne były by dobrym pomysłem tylko cięte ze styopianu na tyle grubego żeby nie łamał go wiatr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebamor Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 tylko cięte ze styopianu na tyle grubego żeby nie łamał go wiatrSądzę, że 3 cm to maks grubość bo inaczej samolot po uderzeniu zupełnie traci stateczność :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tochy Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 Ja bym wprowadził taką zmianę w Waszej zabawie... Zmuszenie zawodnika do bezpiecznego i fajnego agresywnego latania? Kto ma uciętą całą tasiemkę lub 95% ląduje... przecież jest zestrzelony... Rozwiąże problem z: przymusowym wylataniem czasu, rozbijaniem własnych maszyn przez przypadek, cięcie tasiemek przez model bez tasiemki... Sposób na zmuszenie pilotów do bliskiego latania a nie za horyzontem? Prosty bo wystarczy ustanowić strefę lądowania (jak w spalinach WW2) gdzie model który podczas walki tam wyląduje... może dalej latać. Reszta poza linią strefy lądowania już niestety nie ;D Przy okazji koledzy na treningach mogą ćwiczyć lądowanie na punkt ;D Zastanawiam się dlaczego tego obszaru w którym zawodnik podczas walki może wylądować, podjąć model i wystartować ze stanowiska kontynuując walkę nie ma w regulaminie??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 9 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2011 A ja wycofuję moje poprzednie posty. Temat wątku to zmiany w regulaminie WWI a ja pisałem o WWII :jupi: W WWI nie latałem to się wypowiadał nie będę. Lepiej przeczytać temat wątku późno niż wcale... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi