przytek Opublikowano 3 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2011 Witam, najpierw opiszę problem: Latając dużym elektrykiem na zawietrznej w ogóle nie słyszę silnika i pojawia się problem a raczej przyzwyczajenie od spaliniaków ze sterowaniem dźwignią gazu w nadajniku. Do tej pory wystarczyło ucho a teraz muszę kontrolować położenie dźwigni i obserwować prędkość modelu. Czy słyszał ktoś o jakimś urządzeniu imitującym dźwięk silnika? Wyobrażam sobie to jako jakiś moduł w nadajniku z głośniczkiem ewentualnie słuchawką do ucha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 Oczywiście możesz zastosować moduł dźwiękowy, ale on nie będzie informował o tym czy silnik w modelu się kręci, tylko będzie wydawał dźwięk w zależności od położenia dźwigni. Czyli zasadniczo chyba o to Ci chodzi, ale nie bardzo wiem jak to ma pomóc. Przecież już samo wychylenie dźwigni gazu jest informacją o tym jak silnik jest wysterowywany. A jak braknie prądu to i tak żaden dźwięk nie pomoże. Silnik nie będzie się kręcił, a moduł będzie warczał. Moduł dźwiękowy można kupić np. tu: http://www.modelsolutions.ca/catalog_sound_systems.htm Takie moduły montuje się w modelu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś miał w kieszeni drugi odbiornik z modułem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vowthyn Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 Dodatkowy moduł dźwiękowy jest zbędny, jeśli chodzi tylko o kontrolę obrotów silnika, a nie o imitację dźwięku silnika spalinowego. Wystarczy zwykły mikrofon umieszczony w modelu, drgania pochodzące od silnika, również elektrycznego przenoszą się na konstrukcję modelu wystarczająco, aby wychwycił je nawet najtańszy mikrofon za grosze. Problemem jest przesłanie tego dźwięku do pilota. Trzeba by zastosować rozwiązanie analogiczne do stosowanego w FVP zestawu nadajnik-odbiornik, tylko poszukać czegoś, co będzie przesyłać sam dźwięk bez obrazu. Może znajdzie się coś, co będzie tańsze i lżejsze od zestawu AV, a może nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 Sorry ale nie mogę się powstrzymać. Poproś kogoś by stanął obok Ciebie i robił wrrrrrrrrrrrrrrr,wrrrrrrrrrrrrrr. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 A na jakiej odległości lub wysokości latasz, że go nie słyszysz? Mój model z silnikiem rozwijaj max 467W latam na wysok 700 - 900m i słysze go doskonale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 Kup sobie SkyAssistance , bo co Ci po imitacji pracy silnika jak silnik kaputnie ? Imitacją to jak kolega wyzej napisał "wwwrryy....wwwrryy" naciszysz się i wystarczy ?? A model łup w dół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel4090 Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 Sorry ale nie mogę się powstrzymać. Poproś kogoś by stanął obok Ciebie i robił wrrrrrrrrrrrrrrr,wrrrrrrrrrrrrrr. Jano nawet hyde park-u nie jest tak wesoło, popłakałem się :lol2: A na jakiej odległości lub wysokości latasz, że go nie słyszysz? Mój model z silnikiem rozwijaj max 467W latam na wysok 700 - 900m i słysze go doskonale. Wybacz Fokker , ty ten model widzisz ? Nie mogłem się powstrzymać :lol2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 No cóż, elektryki są zdecydowanie cichsze od spalin. Jednak z 500m silnik powinno być słychać, zwłaszcza z dużym śmigłem. Może jest pewien sposób, dość prostacki, ale na pewno dostarczający sporo hałasu. Chorągiewka, ze sztywnego plastiku, blisko osi śmigła (mniejsza prędkość liniowa, mocniejsze śmigło i mniej ostre oraz mniejszy wpływ na aerodynamikę śmigła). Powinna być tak dobrana, by śmigło tylko muskało ją. Przy tych kilkunastu tysiącach obrotów będzie warczeć jak wściekły pekińczyk. :wink: Na pewno usłyszysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przytek Opublikowano 4 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 No poczucie humoru widzę Wam dopisuje ale na szczęście mi też hehe;) Te moduły są zbyt mocne- zdecydowanie. Nie latam koło nosa, wystarczy że w powietrzu jest drugi model i już nie słyszę silnika, czasem ktoś coś odpali na ziemi, reguluje i to samo. Trochę mocniejszy wiatr i modelu na zawietrznej też często nie słyszę. Spodziewam się że to brak przyzwyczajenia i przestanie z czasem mi to przeszkadzać ale póki co -szukam nadal, ewentualnie jak ktoś chętny i dyspozycyjny do robienia wrrrrr, wrrrrrrr to super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 No cóż... można i tak: http://www.amplivox.pl/aquaris.html Albo tak: http://alfatronik.com.pl/?pages=mikk001 :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 Fokker napisał/a: A na jakiej odległości lub wysokości latasz, że go nie słyszysz? Mój model z silnikiem rozwijaj max 467W latam na wysok 700 - 900m i słysze go doskonale. Wybacz Fokker , ty ten model widzisz ? Nie mogłem się powstrzymać Tak, widzę go. Przyznam jednak, że gdy zakręca lub wznosi sie to momentami znika zupełnie ale gdy jest w poziomie to pow. 53dm2 jest jeszcze sporo widoczna. Do 1000m dojdę ale bez asekuracji drugiej osoby trochę się już obawiam :roll: Wstawienie do modelu takiego "coś" załatwi sprawę; http-~~-//www.youtube.com/watch?v=eA5m0FNhXEw&list=FL2LL3o_B7-CHq0v8LTAKPuw&index=18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 4 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2011 Pasowałoby, żeby jeszcze jakimś dymem buchnął podczas rozruchu silnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek1707 Opublikowano 10 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2011 Leszek, może spróbuj z miniaturowym nadajnikiem FM? Takie cosie sprzedawane są pod różnymi nazwami: jako mikrofony bezprzewodowe, pchełki podsłuchowe itp. Znajdź jakiś w miarę porządnie wyglądający, może na 2-3 tranzystorach. To zwykle jest bardzo małe, lekkie, ma już mikrofon wbudowany na płytce lub na krótkim kabelku a do zasilania służy bateria zegarkowa lub 9V. Nadaje w paśmie UKF więc ustaw to tak, żeby działało gdzieś między stacjami komercyjnymi i możesz odebrać to czymkolwiek, nawet komórką z radiem FM. Płytkę wciśnij w wolne miejsce a mikrofon przyklej bokiem do kadłuba. Położenie w modelu chyba nie jest zbyt krytyczne. W końcu jak to w samolocie, wszędzie słychać głównie silnik W mieszkaniu zbyt dużego zasięgu raczej nie będzie ale z anteną na wysokości 100m powinno nieść daleko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przytek Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Podbijam temat. Chciałbym aby w NADAJNIKU drąg gazu emitował jakiś dzwięk proporconalny do wychylenia drążka gazu. Ten dzwiek nie musi być odgłosem merlina, wystarczy aby nie był irytujący i tyle. Zna ktoś takie rozwiązanie lub ktoś może pomóc? Powtórzę genezę problemu: Latam elektrykiem daleko od siebie i czesto nie słyszę silnika. Wychylenie drąga dostosowuję do tego co widzę. OK ale przy np autorotacjach nie mam już takiej możliwosci. Zawsze jest już "po" Mam nadajnik futaba8SG jeśli nikt nie zna takiego rozwiązania to chętnie odplatnie zlecę wykonanie takiego systemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Z tego co widzę problem masz z tym od długiego czasu. Trochę nie rozumiem natury problemu, nie czujesz w palcach pochylenia dźwigni gazu? Najprostszym układem to było by zrobienie prostego generatora dźwięku (fali prostokątnej) o częstotliwości sterowanej potencjometrem przepustnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przytek Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Z tego co widzę problem masz z tym od długiego czasu. Trochę nie rozumiem natury problemu, nie czujesz w palcach pochylenia dźwigni gazu? Najprostszym układem to było by zrobienie prostego generatora dźwięku (fali prostokątnej) o częstotliwości sterowanej potencjometrem przepustnicy. Lecąc np. pod wiatr muszę automatycznie lecieć z odpowiednio większym gazem aby zachować prędkość modelu w strefie (chodzi o F3A). Oczywiście, wyczuwam położenie dzwigni tylko że jest to niesłychanie ważne gdzie ona jest a tego nie wiem bo nie słyszę silnika. Ma to olbrzymi wpływ na wyknanie w takim momencie np 1,5 beczki autorotacyjnej lub dwóch w przeciwnych kierunkach natychmiast po sobie. Wiem, długo się z tym męczę, cały sezon przelatałem i w sumie przyzwyczaiłem się ale zimowe przemyslenia jednak skłaniaja mnie do chęci spróbowania z tym. Słysząc silnik potrafię bardzo dobrze ocenić jak przy tym dzwieku model zareaguje na wspomnianą beczkę. Nie słysząc mogę tylko oceniać gdzie jest drąg a tam mocy jest zbyt wiele. Wychylenia nawet gazu u mnie są niesłychanie ważne delikatne i zmienne. Robert kiepski jestem z elektroniki, ale Twój pomysł rozumiem i jest on w sumie najprostszy czyli najlepszy i tutaj pytanko:) : Czy ingerencja w potencjometr gazu (czyli tutaj włączenie go w jakiś dodatkowy obwód) z jakimś innym elektronicznym układem jest bezpieczna dla prawidłowego działania nadajnika ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Drugi odbiornik z akumulatorem , regulatorem i małym silniczkiem tuż obok pilota i sprawa załatwiona... Jak dobrze dobierzesz kV tego silniczka, to i dźwięk może być identyczny jak modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Drugi odbiornik z akumulatorem , regulatorem i małym silniczkiem tuż obok pilota i sprawa załatwiona... Fajnie - a jak masz DSM2/DSMX ( JR ) gdzie może być tylko jeden odbiornik to pomysł się sypie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przytek Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Drugi odbiornik z akumulatorem , regulatorem i małym silniczkiem tuż obok pilota i sprawa załatwiona... Jak dobrze dobierzesz kV tego silniczka, to i dźwięk może być identyczny jak modelu. ha.... o tym nie pomyslałem... drugi odbiornik ale zamiast regla i malego silniczka po prostu coś takiego : http://www.technobotsonline.com/diesel-engine-sound-simulator.html Mam Futabę 8 można ją zbindować z dwoma odbiornikami ? dokupiłbym coś najtańszego w HK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przytek Opublikowano 11 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2013 Drugi odbiornik z akumulatorem , regulatorem i małym silniczkiem tuż obok pilota i sprawa załatwiona... Jak dobrze dobierzesz kV tego silniczka, to i dźwięk może być identyczny jak modelu. Sorry za post pod postem ale Wapniak Twój pomysł z drugim odbiornikiem jest po prostu świetny- DZIĘKI Darku !!!!!! już zamówiłem odbiornik plus imitatot dzieku czterosuwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi