Skocz do zawartości

Pitts M12 The Beast 30CC - Gold Wing


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie

Dzięki za ostrzeżenie i słowa otuchy, że się da......... Do lotniska mam niecałe 10km jadąc 40km/h zajmie mi to 15min.(model ustawiony poziomo....... znaczy się, ogon wyżej ;) .... ) W takim czasie nie złożę modelu na lotnisku, nie wspominając już o rozklekotanych połączeniach po kilkukrotnym skręcaniu i rozkręcaniu. Może ktoś ma jeszcze doświadczenia w przewożeniu złożonych modeli na dachu?

 

Pozdrawiam

 

Edit

Transport ewentualnie w tej orientacji........

 

45dg.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 100
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Moj Pitts dojechał szczęśliwie na lotnisko.

 

psws.jpg

 

 

........

Jak się zachowuje przy starcie i lądowaniu..........

 

Start w przeciwieństwie do mojego poprzedniego Pittsa Speziala bezproblemowy.Lądowania również nie sprawiały kłopotów. Ten ma lepsze proporcje .... jest dłuższy niż rozpiętość.Niewiele ale zawsze....W czasie trymowania wystarczyły trzy "kliki" na wysokości i po jednym na kierunku i lotkach.

Silnik wypalił dopiero niecały litr benzyny to moje loty były spokojne.... trochę na pleckach , trochę na brzuszku :) . Niestety nie było kamery.

Powrót również na dachu w całości. Bez dodatkowych ekspanderów. Jednak w czasie mijania się z ciężarówką bałem sie aby nie odleciał. Na szczęście skończyło się na strachu. Muszę popracować nad zabezpieczeniem skrzydeł. Po pierwszych lotach nie żałuję zakupu mimo, że po kilkugodzinnym pobycie na słońcu w kilku miejscach pomarszczyła się folia.

 

Pozdrawiam

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam

 Po dwóch latach pitts zawitał znowu na lotnisku piękna pogoda wszystko sprawdzone i  wyregulowane , start bezproblemowy lot spokojny pare wolnych beczek plecki wszystko na spokojnie po 10 minutach lądowanie sprawdzenie czy wszystko ok czy nic się nie poluzowało ,okazało się że zgubiłem pręcik od tylnego kółka co mi za bardzo nie przeszkadzało. Szybkie tankowanie i drugi lot, start z 3 metrów dosłownie lot spokojny parę szybszych przelotów co by się przyzwyczaić do maszyny i po około 3 minutach coś mi go ściąga lekko  w lewo to go trymerkiem raz i wszystko ok zachwilę robie beczkę i ku memu zdziwieniu pitts dalej kręci sam po puszczeniu drąga szybka kontra w drugą reaguje ale po puszczeniu dalej ostro kręci  aż mnie ciarki przeszły i jedna myśl trzeba szybko lądować ale nie na pasie bo w razie w.... nie będzie co zbierać posadziłem go w polu lądowanie zakończone kapotażem strat w modelu 0 i pierwsze oględziny lewa górna lotka wychylona na 30 stopni :) Spaliło się serwo   no i teraz mam dylemat czy wymienić wszystkie  7 serw jeszcze 6 sprawnych czy dokupić jedno jakby nie patrzeć to jest takie samo jakie spaliło się koledze Wojtekr hitek HS 5496 MH .No i się zastanawiam czy to zbieg okoliczności czy jednak coś jest nie tak z tymi serwami w końcu one jeszcze dobrze nie popracowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak mówisz. Dla świętego spokoju i przyjemnego latania lepiej wymienić wszystkie, zamiast myśleć czy w tym loćie spali się czy przetrwa.

Darek teraz będzie ogólnie nie pije do Ciebie. :)

Ludzie wkładają serwa Corona i inne tanie wynalazki do modeli i potem się dziwią że to lub tamto nie trybi. Do pianek tanich modeli za 100-200 zł jest to jak najbardziej zrozumiałe i nawet wskazane. Ale jak model kosztuje już powyżej 1K PLN to już trzeba zainwestować pewnie drugie tyle jak nie lepiej w wyposażenie. Szkoda po prostu kasy. 

 

O dziwo jestem bardzo zadowolony z serw Turnigy 777, używam je od 2 sezonów i jeszcze nic się nie stało a modele miały sporo przygód po drodze. No ale w Twoim wypadku chyba nie będą pasować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pozwolicie że podepnę się do tematu Koledzy,co do serw to jestem tego zdania czy serwo kosztuje 80zł,150zł,350zł to nie ma różnicy.Nie ma tu gwarancji że droższe i markowe dłużej nam posłuży.Teraz i tak wszytsko jest robione u chińczyka.Ja używam TP Mg 946R 12kg w modelu benzynowym i co sezon wymieniam je na nowe bez względu czy są dobre czy są złe.Miałem kiedyś Futabę nie pamiętam modelu ,przed bls wyszło.Kosztowało mnie 250zł sztuka i po sezonie w domu leżakując samo z siebie padło jak sprawdzałem wszystko przed sezonem.Wiadomo serwo serwu nie jest równe,ale było by to dużym + jak by producent mniej więcej by podawał by resus serwa by za wczasu wymienić.Wiadomo nie jest to możliwe bo każde serwo w innym zakresie,oraz warunkach pracuje,każdy ma inny styl latania oraz zależy także w jakim modelu jest zamontowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Dzięki Panowie

Z Wami to "góry przenosić można". Na zdjęciach tego nie widać ale obrażenia wewnętrzne są dosyć poważne ....naruszona ciągłość podłużnic ,zdruzgotana pólka podwozia z okolicznym "mięsem".....no i to nieszczęsne śmigło :).  Ewentualną naprawę zostawię na długie zimowe wieczory. Pogoda sprzyja lataniu..... to do zobaczenia na łączce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Witam

Po zimie zrobiłem przegląd maszyny i  wiem w 100% czemu spaliło sie serwo na lotce.

Popełniłem błąd podczas montażu , lotki powyżej 2/3 wychyleń blokowały się tzn serwo dodatkowo wyginało popychacz ale miało na tyle siły aby się wychylać maksymalnie tylko pod jakim obciążeniem.

W modelu zamontowałem dźwignie i snapy kulowe z zestawu i tu pojawił się problem pod snapy trzeba podłożyć 2-3mm podkładek aby nie dochodziło do kontaktu popychacza z dźwignią serwa podczas maksymalnego wychylenia lotki a dzieje się tak gdyż popychacz podczas wychylania zmienia kont względem dźwigni serwa.

Wracając do pittsa odpaliłem go po zimie i zachciało mi się pokołować po podwórku i.....(czemu on nie ma hamulców :angry:) huśtawka wyrosła na drodze ,straty urwane śmigło i lekko wgniecone natarcie na górnym skrzydle to pierwsze to nic ale to drugie hmm..... :angry:

No i zaś trzeba pogrzebać przy maszynie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek co ty z tymi podkładkami kombinujesz. Zrób zdjęcie bo tego nie widzę a za bardzo nie chce mi się wierzyć żeby producent coś takiego wymyślił. :) Co do spalonego serwa to wydaje mi się że jest to najczęstsza przyczyna jeśli serwo w całym swoim zakresie nie ma przestrzeni. Już nie pamiętam w którym modelu bodaj w Minimoa miałem podobnie ale żeby nie spalić serwa to ograniczyłem softwarowy w nadajniku zakres jego pracy. Ale nie było to korzystne i przerobiłem całość.

 

PS.

Toś musiał bardziej niż trochę poszaleć :) skoro śmigło złamałeś i natarcie wgniecione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

Wrzucam parę fotek jak widać dochodziło do kontaktu dźwigni z snapem

 

post-2468-0-99259300-1462736037_thumb.jpgpost-2468-0-63221500-1462735997_thumb.jpgpost-2468-0-90384100-1462735967_thumb.jpgpost-2468-0-38870400-1462735932_thumb.jpg

Dodatkowo zawiasy od lotek nie są najlepiej wklejone kilka jest lekko krzywo  co skutkuje też dodatkowym oporem przy maksymalnym wychyleniu ,będę je wymieniał przy najbliższej okazji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.