Wojtekr Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Panowie Dzięki za ostrzeżenie i słowa otuchy, że się da......... Do lotniska mam niecałe 10km jadąc 40km/h zajmie mi to 15min.(model ustawiony poziomo....... znaczy się, ogon wyżej .... ) W takim czasie nie złożę modelu na lotnisku, nie wspominając już o rozklekotanych połączeniach po kilkukrotnym skręcaniu i rozkręcaniu. Może ktoś ma jeszcze doświadczenia w przewożeniu złożonych modeli na dachu? Pozdrawiam Edit Transport ewentualnie w tej orientacji........ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 31 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2013 Parę gum z expanderów też bym dołożył. Mocowanie tylko za koła trochę za mało przekonujące ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtekr Opublikowano 1 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2013 Dzięki Jurku Guma jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Tym bardziej kilka . Tak naprawdę boję się o te skrzydła . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtekr Opublikowano 8 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2013 Moj Pitts dojechał szczęśliwie na lotnisko. ........ Jak się zachowuje przy starcie i lądowaniu.......... Start w przeciwieństwie do mojego poprzedniego Pittsa Speziala bezproblemowy.Lądowania również nie sprawiały kłopotów. Ten ma lepsze proporcje .... jest dłuższy niż rozpiętość.Niewiele ale zawsze....W czasie trymowania wystarczyły trzy "kliki" na wysokości i po jednym na kierunku i lotkach. Silnik wypalił dopiero niecały litr benzyny to moje loty były spokojne.... trochę na pleckach , trochę na brzuszku . Niestety nie było kamery. Powrót również na dachu w całości. Bez dodatkowych ekspanderów. Jednak w czasie mijania się z ciężarówką bałem sie aby nie odleciał. Na szczęście skończyło się na strachu. Muszę popracować nad zabezpieczeniem skrzydeł. Po pierwszych lotach nie żałuję zakupu mimo, że po kilkugodzinnym pobycie na słońcu w kilku miejscach pomarszczyła się folia. Pozdrawiam Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARIUS1 Opublikowano 18 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 Witam Po dwóch latach pitts zawitał znowu na lotnisku piękna pogoda wszystko sprawdzone i wyregulowane , start bezproblemowy lot spokojny pare wolnych beczek plecki wszystko na spokojnie po 10 minutach lądowanie sprawdzenie czy wszystko ok czy nic się nie poluzowało ,okazało się że zgubiłem pręcik od tylnego kółka co mi za bardzo nie przeszkadzało. Szybkie tankowanie i drugi lot, start z 3 metrów dosłownie lot spokojny parę szybszych przelotów co by się przyzwyczaić do maszyny i po około 3 minutach coś mi go ściąga lekko w lewo to go trymerkiem raz i wszystko ok zachwilę robie beczkę i ku memu zdziwieniu pitts dalej kręci sam po puszczeniu drąga szybka kontra w drugą reaguje ale po puszczeniu dalej ostro kręci aż mnie ciarki przeszły i jedna myśl trzeba szybko lądować ale nie na pasie bo w razie w.... nie będzie co zbierać posadziłem go w polu lądowanie zakończone kapotażem strat w modelu 0 i pierwsze oględziny lewa górna lotka wychylona na 30 stopni Spaliło się serwo no i teraz mam dylemat czy wymienić wszystkie 7 serw jeszcze 6 sprawnych czy dokupić jedno jakby nie patrzeć to jest takie samo jakie spaliło się koledze Wojtekr hitek HS 5496 MH .No i się zastanawiam czy to zbieg okoliczności czy jednak coś jest nie tak z tymi serwami w końcu one jeszcze dobrze nie popracowały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 19 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2014 Ja HS -ów nie używam od dawna. Ale słyszę tu i ówdzie, że jakość bardzo drastycznie spadła. Do polecenia jest kilka innych modeli serw choćby Savoxy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARIUS1 Opublikowano 23 Listopada 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Tak więc przez zimę powymieniam co bym spokojnie latał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Dokładnie jak mówisz. Dla świętego spokoju i przyjemnego latania lepiej wymienić wszystkie, zamiast myśleć czy w tym loćie spali się czy przetrwa. Darek teraz będzie ogólnie nie pije do Ciebie. Ludzie wkładają serwa Corona i inne tanie wynalazki do modeli i potem się dziwią że to lub tamto nie trybi. Do pianek tanich modeli za 100-200 zł jest to jak najbardziej zrozumiałe i nawet wskazane. Ale jak model kosztuje już powyżej 1K PLN to już trzeba zainwestować pewnie drugie tyle jak nie lepiej w wyposażenie. Szkoda po prostu kasy. O dziwo jestem bardzo zadowolony z serw Turnigy 777, używam je od 2 sezonów i jeszcze nic się nie stało a modele miały sporo przygód po drodze. No ale w Twoim wypadku chyba nie będą pasować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RV4 Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Witam Pozwolicie że podepnę się do tematu Koledzy,co do serw to jestem tego zdania czy serwo kosztuje 80zł,150zł,350zł to nie ma różnicy.Nie ma tu gwarancji że droższe i markowe dłużej nam posłuży.Teraz i tak wszytsko jest robione u chińczyka.Ja używam TP Mg 946R 12kg w modelu benzynowym i co sezon wymieniam je na nowe bez względu czy są dobre czy są złe.Miałem kiedyś Futabę nie pamiętam modelu ,przed bls wyszło.Kosztowało mnie 250zł sztuka i po sezonie w domu leżakując samo z siebie padło jak sprawdzałem wszystko przed sezonem.Wiadomo serwo serwu nie jest równe,ale było by to dużym + jak by producent mniej więcej by podawał by resus serwa by za wczasu wymienić.Wiadomo nie jest to możliwe bo każde serwo w innym zakresie,oraz warunkach pracuje,każdy ma inny styl latania oraz zależy także w jakim modelu jest zamontowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtekr Opublikowano 1 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Pitts poległ w boju Po ocenie obrażeń wewnętrznych zobaczę czy dam radę przywrócic dawną świetność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 1 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Szczerze powiedziawszy to nie wygląda źle , lekko porysowany i tyle . Skrzydło do poklejenia , maska do pomalowania , no chyba że masz problem ze śmigłem, tu tylko wymiana na nowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kicior Opublikowano 1 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Jeszcze półkę podwozia trzeba będzie podkleić na żywicę. Ale na 100% jeszcze będzie śmigał ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 1 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Liczę na naprawę i możliwość podziwiania w przyszłości. Do zobaczenia na łączce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARIUS1 Opublikowano 1 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Toć to tylko draśnięcie mocniej rozbite się naprawia także do dzieła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtekr Opublikowano 1 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2015 Dzięki Panowie Z Wami to "góry przenosić można". Na zdjęciach tego nie widać ale obrażenia wewnętrzne są dosyć poważne ....naruszona ciągłość podłużnic ,zdruzgotana pólka podwozia z okolicznym "mięsem".....no i to nieszczęsne śmigło . Ewentualną naprawę zostawię na długie zimowe wieczory. Pogoda sprzyja lataniu..... to do zobaczenia na łączce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARIUS1 Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Witam Po zimie zrobiłem przegląd maszyny i wiem w 100% czemu spaliło sie serwo na lotce. Popełniłem błąd podczas montażu , lotki powyżej 2/3 wychyleń blokowały się tzn serwo dodatkowo wyginało popychacz ale miało na tyle siły aby się wychylać maksymalnie tylko pod jakim obciążeniem. W modelu zamontowałem dźwignie i snapy kulowe z zestawu i tu pojawił się problem pod snapy trzeba podłożyć 2-3mm podkładek aby nie dochodziło do kontaktu popychacza z dźwignią serwa podczas maksymalnego wychylenia lotki a dzieje się tak gdyż popychacz podczas wychylania zmienia kont względem dźwigni serwa. Wracając do pittsa odpaliłem go po zimie i zachciało mi się pokołować po podwórku i.....(czemu on nie ma hamulców ) huśtawka wyrosła na drodze ,straty urwane śmigło i lekko wgniecone natarcie na górnym skrzydle to pierwsze to nic ale to drugie hmm..... No i zaś trzeba pogrzebać przy maszynie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Darek co ty z tymi podkładkami kombinujesz. Zrób zdjęcie bo tego nie widzę a za bardzo nie chce mi się wierzyć żeby producent coś takiego wymyślił. Co do spalonego serwa to wydaje mi się że jest to najczęstsza przyczyna jeśli serwo w całym swoim zakresie nie ma przestrzeni. Już nie pamiętam w którym modelu bodaj w Minimoa miałem podobnie ale żeby nie spalić serwa to ograniczyłem softwarowy w nadajniku zakres jego pracy. Ale nie było to korzystne i przerobiłem całość. PS. Toś musiał bardziej niż trochę poszaleć skoro śmigło złamałeś i natarcie wgniecione. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARIUS1 Opublikowano 28 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2016 Za tydzień będę w domu to nagram film i wszystko będzie jasne w czym tkwił problem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 28 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2016 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARIUS1 Opublikowano 8 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2016 Witam Wrzucam parę fotek jak widać dochodziło do kontaktu dźwigni z snapem Dodatkowo zawiasy od lotek nie są najlepiej wklejone kilka jest lekko krzywo co skutkuje też dodatkowym oporem przy maksymalnym wychyleniu ,będę je wymieniał przy najbliższej okazji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi