japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 mozliwe ze srodek ciezkosci jest za bardzo do tyl .. postaram sie to poorawic .. bede musial dowazyc chyba olowiem bo silnika nie ma sensu dawac bardziej do przodu .. Widze ze i tak silnik jest mocno wysuniety. Pamietaj - ze lepiej lataja lekkie modele i trzeba zrobic wszystko zeby juz wiecej masy nie dokaldac i wywazyc tylko tym co juz jest w samolocie. Jak bedzie trzeba to zamiast 600g olowiu daj silnik jeszcze nawet z 5cm do przodu no i te nieszczesne akumulatory i serwa. Najpierw przesun wszystko maksymalnie do przodu a silnik na koncu. I dopiero jak po przesunieciu silnika bedziesz mial za malo to wtedy dokladaj olowiu. Pamietaj zeby wywazyc model pusty - bez paliwa. Inaczej jak wywazysz go z pelnym bakiem to rozbijesz model przy ladowaniu, bo bedzie nadsterowny (vide swoje poprzednie loty). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Sorry Fokker, ale Afish ma troche racji. Jakie sorry Fokker Japim? Gdzie fokker napisał coś źle? W modelach konstrukcyjnych gdzie bowden podpierany jest tylko an wregach im on jest krotszy tym lepiej. Niemniej wtym przypadku to nie ma znaczenia bo kaldub jest pelny i bowden podparty jest na calej dlugosci. Problem z podparciem jest taki ze przy duzych silach na sterach bowden moze sie poprostu wyginac i model bedzie niesterowny. To jest Twoja odpowiedź na problem? Gdzie sprzeczność z odpowiedzią moją czy Fokkera? Co do wywazenia. Jezeli stateczniki zrobione sa z listewek sosnowyh o przekroju 10x10 o wcale sie nie dziwie ze tyle waza. Wystarczy popratrzec na ich rozmiar. Kwestie serw chyba Afish jasno opisal - jezeli zrobilby lzejsze usterzenie to serwa musialyby byc tam gdzie sa. Co moze swiadczyc tylko o tym ze obecne stateczniki waza chyba pol tony - ale nie jest to wykluczone. I to też jest Twoja odpowiedź na problem?? Jakie wnioski Japim?? P.S. No tak - podsumowałeś mówiąc dokładnie to samo :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 ciach...I to też jest Twoja odpowiedź na problem?? Jakie wnioski Japim?? P.S. No tak - podsumowałeś mówiąc dokładnie to samo :rotfl: Chodziło mi tylko o usprawiedliwienie Afisha, bo odniosłem wrażenie ze Fokker po prostu sie nadmiernie zirytował na niewiedze i brak umiejętności tego pierwszego. Powiem tak - wg mnie to co teraz robi Afish to najlepszy możliwy sposób modelowania - eksperymenty i co najlepsze - wcale nie drogie (jeżeli mówimy tutaj tylko o kosztach materiału modelu). Trzeba podciągnąć trochę tutaj - trochę tam. Nawet jak na materiały (styro+ balsa) wydal 50zl to za chwile zbuduje drugi - lepszy, tez za 50zl i ten drugi będzie już latał. Zaraz podeśle mu plany trenerków które mam na kompie i nawet wspólnie wykombinujemy jakieś znośne latadło. A Fokker kategorycznie stwierdza ze zrobił źle nie przyjmując wg mnie wyjaśnienia skąd to sie wzięło. No to ja postarałem sie wytłumaczyć. Na studiach mieliśmy świetnego wykładowcę od wytrzymałości materiałów i MESu: nawet jak ktoś sie walnął w obliczeniach na początku, ale potem w oparciu o te mylne wyniki doprowadził rozwiązanie do końca, korzystając z dobrych wzorów to zadanie miał zaliczone... Mysle ze Afish odwalił kupe dobrej roboty budująć samemu samolot. Teraz zbuduje drugi - lepszy i będzie miał z tego jeszcze większą frajdę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 To prawda co mówisz. Ja też budowałem na początku tanie wynalazki z materiałów ogólnodostępnych i żeby było mało to zbudowałem w tej "technologi" prawie każdy możliwy układ. (trenerek, delta, akrobat, funfly) i rzeczywiście człowiek się uczy. Kwestia w tym aby wyciągać prawidłowe wnioski z tego co się robi. Spaprać coś jest naprawdę łatwo tym bardziej przy pierwszym modelu - to nie dziwi - normalna sprawa. Jednak kwestia w tym aby nie brnąć dalej w złe rozwiązania. Afish proponuje dociążenie modelu ołowiem - my w zasadzie zgodnie na przebudowę. Chodź drugie rozwiązanie bardziej czasochłonne ale jedyne możliwe. 3kg w nie dość dużym trenerku bez lotek nie rokuje dobrze. A Fokker jak Fokker - raz mówi co i jak i rugi raz nie powtarza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Japim - to nie tak, że krytykuję nie wskazując rozwiązania. Niezgodzę się również z Twoim twierdzeniem, że gdyby lżejsze były stateczniki to serwa zostały by na miejscu. Dotyczy yo również bowdenów - są sposoby na odpowiednie ich mocowanie. Mieszasz w głowie aifish'owi pisząc o właściwościach metali jako popychaczy, a przecież w jego przypadku ten problem zupełnie nie wystepuje. Póżniej Aifish znowu klepnie komuś teorię zasłyszaną od Ciebie( grneralnie słuszną) wyrwaną z kontekstu i .... dalej to już wiemy. Tak więc jeszcze raz ; przenies oba serwa do przodu, dodaj lotki, ewentualnie zrób nowy statecznik i nie mów, że to problematyczne będzie usunięcie starego bo ja niedawno zrobiłem i zamocowałem nowy w moim Fokkerze D.VIII. Jak on wygladał mozesz zobaczyć w odpowiednim poście. Twój model ma ok 100cm rozp. waga ponad 2kg a cieciwa skrzydła? Obciążenie pow. w tak małym modelu wychodzi ok 100g/cm2 to też o czymś swiadczy. Tak więc nie słuchaj co ktoś gdzieś powiedział tylko uwzględniaj rady i wskazówki użytkowników forum do których w końcu zwracasz się z pomocą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Ja myślałem że to ma ok 160cm :roll: Właśnie - dlaczego nie zrobiłeś lotek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Fokker - ogolnie zgadzamy sie w tym samym, po prostu wystapilem w obronie Afisha, ktory jako niedoswiadczony modelarz ma prawo popelniac bledy. Sam wiesz jak to jest - wszyscy Ci tlumacza jak trzeba zrobic a i tak robisz po swojemu - to nie pierwszy taki przypadek w historii ludzkości. Mysle ze najwazniejsza sprawa to miec przyjemnosc - bez wzgledu czy robi sie dobrze czy zle Co do samych gabarytów. To model o rozpiętości 1m z silnikiem 6.5cm3 przy masie startowej ok 2kg to niezly pocisk - wiem, bo mam Corsaira 1.2m, któremu zamienilem silnik MVVS 3.5cm3 na OS 46LA. Przy tym silniku w tej technologii skrzydla powinny miec min 1.5 - 1.8 m rospietosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
afish Opublikowano 2 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Ufff przeczytalem wszystko jednym tchem ........... Panowie !! Proponuje zakonczyc te spory i kłótnie i jak sie spotkamy to zapraszam na piwo i wtedy bedziemy mogli dyskutowac ... Nie mniej jednak dziekuje za mase informacji jakie od was uslyszalem. Dla ścislosci ... model ma 160 rozpientosci powieszchnie nosna 55dm3 ( z tego co mi progeam wyliczyl) wiec obciazenie powieszchni nie bedzie chyba takie zle .. Japim dziekuje ze Ty starsz sie zrozumiem i masz racje ze zrobie drugi model i juz nie popelnie tych samych błedów .. Mam nadzieje ze nikt z mojego powodu sie nie pogniewa na siebie :):) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Afish - spoko. Tutaj wszyscy sie uśmiechają i starają sie pomóc na wzajem. Wpadł mi do głowy jeszcze jeden hardcorowy pomysł. Skoro kadłub masz ze styropianu a i tak musisz zrobić nowe stateczniki to moze po prostu odetnij końcówke kadłuba - tak z 5-6 cm i zamocuj nowe, mniejsze i lżejsze stateczniki. Taki doraźny eksperyment Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 No to tym razem to ja walnąlem się. Wydawało mi się iż rozpietosć to 100cm. Przy 160cm rozp i 20cm cięciwy to wychodzi max. 32dm2 pow, a nie 55. Ale te 32 to i tak dobry rezultat jeśli masa do lotu bie przekroczy 2,5kg. , ale jeśli jest taka możliwosć, a napewno jest to poprzenoś serwa i aku jak najbliżej przodu. Jeśli pod skrzydłem w kadłubie nie masz wydrażonego kadłuba - a masz napewno, to tam staraj się przeniesć serwa. Zrób też lotki na całej długości obu skrzydeł wtedy napędzać je będzie jedno serwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 I to byłby bardzo dobry pomysł Japim. Proponowałbym ten koniec zrobić na podłużnicach z listewek dłuższych niż np te obcięte 5cm. W styropianie idealnie się zagłębią i nie będzie ich widać pooklejeniu folią czy taśmą. Ale na samym stateczniku aż tyle nie zyska. W fokerze statecznik o konstrukcji balsowej pokryty też balsą a potem malowany i lakierowany ważył 200g ( pow. 12dm2) Nowy balsowy pokryty tylko folią zyskał 100g. Dlatego nie sądzę by ten listewkowy był az taki ciężki. Wykonaj go też w odp proporcji do skrzydeł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Zrób też lotki na całej długości obu skrzydeł wtedy napędzać je będzie jedno serwo. Tutaj na razie bym się wstrzymał - chodzi o troche duzy wznios. Kolega ma Flyboya firmy Swenson. Dorobil lotki i okazalo sie ze model w ogole odmowil posluszenstwa. W koncu zablokowal lotki na stale i lata bez lotek. Oczywiscie docelowo tez bym proponowal takie rozwiazanie - ale dopiero jak sie okaze ze nie da sie bez nich latac. Zawsze mozna zmniejszyc wznios - rozciac wlosnica platy na srodku - podpilowac papierem sciernym i polaczyc na nowo. W sumie 30 minut roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Ha. ha... ja też mam fly boya svensona od razu z lotkami zrobiłem. silnik OS 3,5cm. Wznios nie zmniejszany na nieszczęście. Model początkowo latał dobrze ale potem kiedy sam już startowałem i lądowałem okazało się, że gdy skręcam lotkami np w prawo to model leci w lewo i odwrotnie. Pomagając sobie sterem kierunku latało się już dobrze. Ale w tym Aifish'owym to faktycznie wznios przeszkadza. Może i to da się poprawić :devil: ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Model początkowo latał dobrze ale potem kiedy sam już startowałem i lądowałem okazało się, że gdy skręcam lotkami np w prawo to model leci w lewo i odwrotnie. BINGO!!! - dokładnie to samo u mojego kolegi. Pomagając sobie sterem kierunku latało się już dobrze. Niestety w tym przypadku to nie pomagało i konieczna była rezygnacja z lotek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
afish Opublikowano 2 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Fokker, Troche jest niescislosci w Twoim poscie poniewaz rozpiętosc dobrze napisales ze jest 160 ale cieciwa wynosi 25 a nie 20 ... I tak apropo powieszchnie nosna liczy sie ze starecznikiem poziomym czy tylko skrzydlo ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 I tak apropo powieszchnie nosna liczy sie ze starecznikiem poziomym czy tylko skrzydlo ... Tylko skrzydlo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
afish Opublikowano 2 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Jutro o ile bede mial czas zaczne przesuwac serwa pod skrzydlo bo stwierdzilem ze 3 kg to bedzie treoche za ciezki do tego silnika .. Serwa od kierunku i wysokosci planuje dac na koncu skrzydla a serwo od silnika na poczatku skrzydelka .. Pakiet pewnie gdzies miedzy nimi wypadnie .. albo moze uda sie upchnac kolo zbiornika .. Napisze jak ida prace jak zaczne .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Zamontuj najdalej jak to jest możliwe. Powierzchnię skrzydła ( i statecznika) prawidłowo to oblicza sie nie z samego skrzydła ale z jego rzutu. Oznacza to, że im większy wznios, tym mniejszy jego "cień" czyli pow. rzutu skrzydła jest mniejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Model początkowo latał dobrze ale potem kiedy sam już startowałem i lądowałem okazało się, że gdy skręcam lotkami np w prawo to model leci w lewo i odwrotnie. BINGO!!! - dokładnie to samo u mojego kolegi. Temat już był wałkowany. Wielu nie wieży że duży wznios i lotki to beee... pomyśl. Gdzieś miałem nawet film z rozbicia wicherka (standard tylko dodane lotki) gdzie pilot podczas "walki" (sporej - bo trwało to i może 2min) podnosił do góry radio! Oczywiście wszystko poszło na zakłócenia :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 2 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2007 Model początkowo latał dobrze ale potem kiedy sam już startowałem i lądowałem okazało się, że gdy skręcam lotkami np w prawo to model leci w lewo i odwrotnie. BINGO!!! - dokładnie to samo u mojego kolegi. Temat już był wałkowany. Wielu nie wieży że duży wznios i lotki to beee... pomyśl. Gdzieś miałem nawet film z rozbicia wicherka (standard tylko dodane lotki) gdzie pilot podczas "walki" (sporej - bo trwało to i może 2min) podnosił do góry radio! Oczywiście wszystko poszło na zakłócenia :devil: Marcin - to Bingo jest tylko na potwierdzenie ze ten model tak ma. Moj wspomniany trenerek mial wznios i mial lotki - i latal bombowo. Latalem tez innymi modelami - np Prima, klasycznym trenerkiem z malym wzniosem i tez bylo ok - wiec nie jest to jakas super regula. Zalezy jeszcze jakies masz usterzenie, jaki % cieciwy i rozpietosci stanowi taka lotka. jak duzy jest wznios, itd itp. Po prawie skonczonym MELu nie musisz mi wykladac aerodynamiki - swoje egzaminy z tego przedmiotu zdalem jakis czas temu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.