Skocz do zawartości

SA-43 Hammerhead -z planami


Rekomendowane odpowiedzi

Muszę powiedzieć, że dopiero teraz widać jaki model jest duży, na wcześniejszych nie było punktu odniesienia a teraz widać na początku kiedy go trzymasz w ręku. No i tym razem pięknie widać sylwetke z bliska w locie. SUPER !!!

Użyj Adobe premiere i funkcji motion track, wystabilizujesz pojazd żeby tak nie biegał po ekranie, będzie super filmik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się pochwalić ze jako nieliczny miałem zaszczyt ten model podziwiać w locie osobiście!! -nie odda tego żaden film wrażenie jest niesamowite gdy coś mało samolotowego ślizga się statecznie w powietrzu a skrzydła opuszczone w dół -wygląda ja by się czaił do ataku :) Śledziłem rozwój tego modelu od początku powstania pomysłu Roberta na ten model i zazdroszczę mu pomysłu oj zazdroszczę :) To jest po prostu genialne.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wathering jest, jak najbardziej. Może na zdjęciach nie wyszedł za dobrze (lampa błyskowa), ale zapewniam, że jest i cieszy oko :)

 

Tu widać lepiej.

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafika

Aha, niektórzy pytali. Stosowałem ten wash

Dołączona grafika

Rozlewa się go w liniach i tam gdzie ma być plama a po przeschnięciu ściera miękką szmatką. Wash zostaje w rowkach a na gładkich powierzchniach zostawia cienie. Na gładkim modelu plastikowym lepiej to wychodzi, ale na depronie też nie jest źle.

Małe OT. Dla porównania na plastikowym MiG-25 wygląda tak

Dołączona grafika

 

 

Edit. nowy filmik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wyobraż sobie teraz eskadrę takich pojazdów ...

Wiesz czego my tylko brakuje ?

Podwozia, oczywiście ruchomego :) i może występować w filmach SF. A gdybyś mu na wylotach dysz zarzucił czerwone ledy albo niebieskie .....

Genialny model.

Powtórzę się pewnie z 20 raz ale ... jest SUPER !

Teraz widać w locie praktycznie każdy detal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

W międzyczasie pracuję nad planami hammerheada.

Największa trudność to fakt, że chcę zrobić plany po zbudowaniu modelu.

Hamiego rysowałem wprost na piance, dopasowywałem na oko i wedle mojego przeczucia. Doginałem palcami krzywe powierzchnie.

Jak to teraz odtworzyć w planach i nie popełnić błędów? jest duża szansa, że plany będą przedstawiać zupełnie inny samolot.

Znacznie łatwiej wymyślić coś w sketchupie, zrobić plany, zbudować model i wprowadzać poprawki na plany.

 

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, piekna robota....To ja mam dla Ciebie wyzwanie zarowno aerodynamiczne jak mi modelarsko-warsztatowe ;)

http://i41.tinypic.com/io3m39.jpg

http://i44.tinypic.com/34oed69.jpg

a potem dla pary ale juz ciut latwiej

http://i44.tinypic.com/mkzpuc.jpg

http://i43.tinypic.com/2uykrut.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha...fajnie, no to czekam ;) Problem jednak wiekszy z mysliwcem RA

Robert a tak na marginesie SkethUp-a jak dlugo sie uczyles? Dla mnie jest on zupelnie nieintuicyjny. Przyznam ze zastanawiam sie nad zakupem w polaczeniu z indygo renderer , bo efekt zadowalajacy wizualizacji a cenowo to jedna z ciekawszych opcji. Przeraza mnie natomiast jego "innosc" w stosunku do programow typu AutoCAD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak łatwo. Proces projektowania modelu jest w 3D. Wynikiem jest jakaś bryła, którą trzeba pokroić, wyciągnąć wręgi i rozwinąć powierzchnie zewnętrzne.

Dopiero po tym można dodać grubość pianki. To jest myślę, najbardziej efektywna metoda tworzenia modelu w sketchupie. Jeśli model jest kanciasty (czyt, składa się z prostych płaszczyzn) to można spróbować złożyć razem i sprawdzić czy to razem pasuje. Jeśli jednak np bok kadłuba naginamy do wręgi to już złożyć taki model w sketchupie graniczy z cudem a nakłady czasu są gigantyczne. No chyba, że jest jakiś plugin, który załatwia takie sprawy od ręki.

Pewnie można by po zaprojektowaniu bryły zewnętrznej "wchodzić" do środka i wprowadzać wszędzie grubość materiału. Wtedy przy wyciąganiu wręg, była by już uwzględniona grubość pokrycia. Pochłonęło by to jednak masę czasu, a efekt jest taki sam jak wyciągnę wręgę i ustawię offset na grubość poszycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 5 tygodni później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.