Skocz do zawartości

DLE 30 pierwsze uruchomienie.


Irek M

Rekomendowane odpowiedzi

Silnik oczywiście w Nieuporcie 11. W modelu tym stery wysokości były raczej większej powierzchni niż statecznik poziomy więc raczej duże powierzchnie sterowe. Jak do tej poty zawsze ustawiałem maxymalne wychylenia drązków i jeszcze nigdy nie musiałem uzywać jakiekolwiek miksery do startu.

model do lotu wazy jakieś 7, coś kilo, a silnik z 8 kg więc trzeba sie mocno trzymać :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

http://www.youtube.com/watch?v=glN6AF0NAfg&feature=youtu.be

 

Na filmie słychać [on nie jest raczej do oglądania ] przerywanie silnika w czasie lotu.

Dlaczego może się tak dziać? Instalacja jest poprawnie zrobiona i kilka razy sprawdzona [ zwłaszcza wężyk idący do gaźnika]. Silnik wyregulowany jako tako- tak jak umiałem, wypalone na teraz jakieś 3,5-4l paliwa.

Wątpię aby było to przez różnice ciśnień, jak czytałem w paru tematach, bo w równym prostym locie, również tak się dzieje. Zastanawiam się czy nie mam gaźnika "ajchniętego" i czy nie łapie gdzieś lewego powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wymieniłem świecę.

Na początku zaskoczenie- wszystko ok. Silnik popracował na ziemi i ok. W powietrzu przez pierwsze minuty ok. Potem zdarzyło mu się przyciąć, aby po jakimś czasie już na powrót wróciły objawy jak z filmiku- jednak nie w takiej częstotliwości, ale jednak.

 

Inne sugestie?

Spróbuję ubec zmienić, pakiet jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj i przed wczoraj próbowałem odpalic swego tak z marszu bez przygotowań. Zapala ładnie lecz znowu nie mogłem utrzymać obrotów i gasł po sek, 2 czy trzech. Nie zmieniało tego stanu nawet wyższe umiejscowienie zbiornika. Ponieważ nie byłem nastawiony na odpalanie niczego więcej nie robiłem przy silniku - chciałem tylko odkręcić świecę i sprawdzić czy nie zalana ale nie miałem czym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za bogata mieszanka. Nie wiem jaki to model i jak wygląda zabudowanie silnika pod maską, ale objaw typowy; na ziemi jest ok a w locie powietrze napiera na membrankę od głównego zaworu paliwa i mieszanka się wzbogaca. Albo ustaw uboższą (nie polecam) albo dorób króciec do dziurki w pokrywie membrany i poprowadź od niego przewó w głąb kadłuba i zaślep go.

 

Edit: to do SiSona, a mieszanka o ktorej pisałem, tak dla ścisłości, to mieszanka paliwowo powietrzna, nie zawartoć oleju w paliwie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pomogło, choć odnoszę wrażenie że jest ciut lepiej, zdarza mu się nadal co jakiś czas przyciąć- nie ma reguły co jaki czas.

Co ciekawe, przycina go najczęściej[ żeby nie powiedzieć tylko] w locie prostym. W czasie wznoszenia czy pikowania cisza. Czasami przez 1min ładnie pracuje, a czasami co 15-20 sec przytnie.

Próbowałem zarówno z zaślepionym przewodem, jak i odetkanym. Przeróbka została zrobiona poprawnie- króciec w miejscu lutowania szczelny, otwór nie zatkany.

Gdy wymontowywałem silnik dziś to przeczyściłem jeszcze raz dokładnie gaźnik i wymieniłem przewód zbiornik-gaźnik.

 

Inne sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw. Silnik jest jeszcze odkryty, bez maski silnika i znajduje sie w modelu extra 300S .61, smiglo 16x6.

Zapłon zaisilalany ubec 5v i lipol 3s.

 

Dołączona grafika

 

Zdjęcie zrobione do góry podwoziem ;) model już swoje przeszedł i jest zbenzynowiony z metanolu. Na odcinku wlew paliwa- zbiornik jest filtr oraz na odcinku zbiornik- gaźnik.

Zasilanie znajduje się w głebi kadłuba - wyważenie modelu.

 

Za niedługo w takim razie znów na lotnisko, zobaczymy czy uda mi się wyregulować jak trzeba.

Zostały mi tylko dwa egzaminy i jedna poprawka, a samolot nie potrafi czekać :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywal ten filtr między zbiornikiem a gaźnikiem. Też tak miałem i objawy były identyczne do twoich (ale na ziemi).

Odepnij całość i daj bez filtra jak nie pomoże to przypniesz znów całość. :) Słyszałem już u wielu chłopaków, że bardzo narzekali na pracę silnika właśnie z filtrem po drodze.

Moim zdaniem mały eksperyment na pewno nie zaszkodzi. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną wychodzi na to, że Paweł miał rację - chyba trzeba dokręcić H i L. Na lotnisku dokręciłem obydwie śruby o 1/6 obrotu. Było lepiej na wysokich, na średnich nadal pzerywało.

Odbyłem jeden lot i więcej prób nie przeprowadziłem, ponieważ przy lądowaniu trafiłem na nierówność/dziurę wyrytą przez dziki i podwozie poszłooo. Sklejane i laminowane było już któryś raz więc chyba zakupię nowy model, jednak owe lotsniko jest trawiaste i w kilkunastu miejscach dość nierówne, więc zastanawiam się nad kolejnym modelem bo nie pierwszy raz straciłem tam podwozie.

Jednak inni latają i wszystko jest ok ;[

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam,

 

Przerabiałem z DLE30 w Extrze 260 kilka problemów i chyba już trochę się nauczyłem ze swoich błędów.

 

Po pierwsze przerywanie na ziemi: najpierw przyczyną była piana w zbiorniku. Okazało się, że nie tyle chodzi o to, aby odizolować zbiornik od wibracji kadłuba, co wytłumić ścianki zbiornika (np. obandażować gąbką), a piana zniknie. Następny problem to filtr paliwa pomiędzy gaźnikiem, a zbiornikiem - mimo iż NA PEWNO był szczelny, od wibracji pojawiały się za nim bąbelki w wężyku. Przełożyłem filtr na wężyk do tankowania. Bąbelki w wężyku już się nie pojawiają.

 

Co do nierównej pracy w locie - miałem tak, ale nigdy w pierwszym, tylko w drugim, trzecim locie. Banalne: jak silnik się dobrze rozgrzał, to konieczna była ponowna regulacja. Generalnie, regulujemy precyzyjnie/ostatecznie gaźnik jak silnik jest konkretnie rozgrzany :) Elementarne, nieprawdaż?

 

Inne problemy: gasł w locie po obróceniu na plecy. Po kilku regulacjach i próbach wykonałem klasyczne przeciągnięcie w locie bez silnika, na wysokości kilkunastu metrów. Korkociąg miał finał na asfalcie.

 

Jaaaaakiś czas potem....

 

Po odbudowie kadłuba i wymianie rozbitego cylindra i kartera, testowałem silnik na ziemi (ze zdjętą maską silnika). Obracałem model go góry kołami i...wszystko ok. Poleciałem - ok.

Założyłem maskę i obróciłem model na ziemi - zgasł. Ewidentnie za uboga mieszanka. Wzbogaciłem ("L") i nie gaśnie, ale za to w locie "normalnym" przerywa na średnich obrotach, bo za bogato.

Dławił się też i gasł przy gwałtownym zadarciu do góry - także w locie plecowym.

 

Ostatnio obróciłem gaźnik o 180 stopni (v2, tylny montaż) i założyłem balsowe pudełeczko na końcu wężyka przymocowanego do pokrywy membrany (patent znaleziony w necie - może zaślepienie będzie lepsze? - na pewno prostsze.).

 

Chyba jest teraz dobrze. Na pewno lepiej. Testy przerwała burza :)

Na razie tylko "kruzowałem" bez gwałtownych manewrów. Tym razem silnik chodził, jak na moje doświadczenia, idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam

Mam mały dylemat gdyż w moim silniku pojawił się delikatny luz i strasznie Mnie to denerwuje silnik jeszcze na gwarancji czy to nadaje się do reklamacji ?

Na końcu smigła luz około 1mm może mniej ale ten dzwięk nie daje mi spokoju , silnik ma wypalone dopiero 1 litr paliwa dwa zbiorniki na ziemi i odbył dziś dwa loty 5 minutowe po powrocie z lotniska zauważyłem ten luz . Jutro wyjeżdżam także decyzję czy reklamować czy nie muszę podjąć jeszcze dziś co by go odkręcić i spakować do wysyłki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.