Skocz do zawartości

DLE 30 pierwsze uruchomienie.


Irek M
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 130
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=fT_RvxaHq_g&feature=g-upl

Moje silniki z magnetem też bardzo łatwo się uruchamiały i to zwykłym rozrusznikiem do spaliny 15cm co widć na filmie wyżej. Ale ten DLE już nie dawał się ...

A poniżej praca innego silnika w tym samym modelu:

 

EDIT: Dlaczego edytując kolejny film wkleja sie jako pierwszy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irku, tydzień temu nasz wspólny kolega docierał DLE 50 na lotnisku w Bobowie, model był "golutki" bez skrzydeł, owiewki, kabiny ale za to miał super tuningowy tłumik, silnik uklepał sie na jednym zbiorniku przy zmiennych obrotach, a potem w powietrze, latał bez oporów a kultura pracy dzięki tłumikowi jak w czterosuwie. A tak poza tym czy ktoś widział jak posiadacz kosiarki do trawy "rozczula" sie przy docieraniu owej?. ;)

PS:czy zamierzasz przybyć z tymi "krzyżami" do bobowa :rolleyes: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek - zamierzam przybyć ale to nie krzyże tylko kokardy. Wstępnie umawiałem się z Krzyśkiem na 3 czerwca ale już wiem, że nie dam rady bo komunia...

Co do uruchamiania - w starym wątku przeczytałem , że absolutnie odradzane jest umieszczanie filtra między zbiornik a silnik. Tak własnie miałem i początkowo nie mogłem zassać paliwa. Teraz usunąłem go i mam nadzieję, że jutro obejdzie sie już bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dziś - własnie wróciłem - odbyło się drugie uruchamianie/docieranie silnika. Od razu muszę powiedzieć, że tym razem to zupełnie inna je bajka :) . Trudności miałem tylko na początku z zassanie - trwało to kilkadzieścia śmignięć smigłem jak nie więcej ale gdy zaskoczył ....W stosunku do ostatniego razu zmieniłem śmigło z 18x8 na 20x8, usunąłem zwykły duży filtr paliwa z między zbiornikiem a silnikiem, dodałem elektroniczny obrotomierz. Silnik pracował 50 min i gasł tylko wtedy gdy Ja tego chciałem!. Gasiłem go kilkakrotnie by ostygł na tyle, że trzymając ręką głowicę lub tłumik nie czułem gorąca. Po 50 min pracy zbiornik był w poowie pusty albo w połowie pełen :D. Wskazania elektronicznego obrotomierza pokrywały sie z optycznym. Śrubą ustawienia przepustnicy zmniejszałem obroty z ponad 3 tys do regulaminowych 1600. Wszystko to widać i słychac na filmach, które będą pózniej. Mimo, że niczego nie regulowałem od ostatniego razu to silnik nie chciał wchodzić na wyższe obroty - gasł. To akurat nie martwiło mnie bo miał pracować na niskich. Mogłem tak stać i stać gdy silnik pracował ale nie chciało mi sie kolejnych 50 min sterczeć w zimnie. Do kolejnego odpalania będę już musiał podregulować silnik ale to już mi wskażecie co i jak. Przypomnę - dodając obroty z 1600 gasł gdzieś przy 3000.
Generalnie jestem z dzisiejszego dnia bardzo zadowolony :wub:

EDIT : Dodaję film jednego z wielu dzisiejszych uruchomień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbyś próbował wywoływać kogoś do tablicy ?..przecież z Twoich postów jasno wynika że to nie Twoja pierwsza benzyna wiec doświadczenie masz a opisujesz i pytasz o podstawowe rzeczy..

Generalnie fajnie że już odpala bez problemu,powoli doregulujesz ,prubuj teraz iglicą wysokich ,skoro gaśnie przy przejściu na wysokie.

 

Zresztą masz dość dobrych doradców ,jak choćby Ten nizej zacytowany..

Trochę już mam lat i nie jeden silnik "docierałem,lapowałem" ale od razu nigdy nie wstawiałem nowego silnika do modelu i jazda w górę,znam też sporo modelarzy i nigdy nie spotkałem się z ich strony z podobnym zjawiskiem..ale czasy się zmieniają,może tak ma być.. :blink:

 

No właśnie nie wiem o co chodzi w tym docieraniu poza modelem, za cholerę. Odpalasz silnik, regulujesz, żeby pracował jak należy i w górę. .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą masz dość dobrych doradców ,jak choćby Ten nizej zacytowany..

Trochę już mam lat i nie jeden silnik "docierałem,lapowałem" ale od razu nigdy nie wstawiałem nowego silnika do modelu i jazda w górę,znam też sporo modelarzy i nigdy nie spotkałem się z ich strony z podobnym zjawiskiem..ale czasy się zmieniają,może tak ma być.. :blink:

 

Paweł pewnie miał na myśli żeby nie pastwic się nad silnikiem i nie palić tych pięciu litrów na ziemi, tylko wypalić jeden wyregulować. Dalsze docieranie już w locie na małych obrotach.

Post z innego tematu o docieraniu. Ten pan też już dotarł kilka silników.

Moim zdaniem jest trochę inaczej. Olej mineralny podczas pracy silnika spala się, dzięki temu temperatura silnika jest mniejsza. Kolor ciemny na spodzie kadłuba świadczy o spalaniu jakiś tam związków. Natomiast olej syntetyczny tylko smaruje i nie bierze udziału w spalaniu, bo syf pod kadłubem jest w kolorze oleju.

W przeciągu ostatnich 10 lat dobre kilkanście silników dotarłem, a razem z kolegami pewnie kilkadziesiąt i prawdę mówiąc nie widzę zależności pomiędzy trwałością silnika a sposobem docierania, czy rodzajem oleju. Dużo większą rolę odgrywa dobre chłodzenie, odpowiednia regulacja silnika żeby nie był za ubogo ustawiony, bo zarżnie go temperatura. Po każdych manewrach przy których silnik się grzeje trzeba go schłodzić spokojnym lotem.

Drugie spostrzeżenie to nagar na silniku. Myślę, że nie tworzy się od spalonego oleju bo te stosujemy bardzo dobry, a raczej od kiepskiej benzyny. Nie kupuje benzyny na małych nieznanych stacjach, bo łatwo tam o chrzczoną benzynę. Mimo wyższej ceny kupuję na BP i tylko 98.

Moje docieranie wygląda następująco: Przygotowuję 5l benzyny o zwiększonej ilości oleju i odpalam silnik. Wypalam zbiornik i przy okazji reguluję małe obroty, obroty do lądowania i duże obroty. Ustawiam na lekkim przelaniu, żeby było lepsze chłodzenie. Jeśli po wypaleniu jednego zbiornika małe obroty są stabilne i silnik pracuje równo to drugi i kolene zbiorniki już w powietrzu, ale trzeba latać spokojnie. Tak do wypalenia 5l.

 

Już kilka razy podawany link o docieraniu na stronie Jakuba http://www.ef3m.pl/r...-dle-55,46.html Też jest mowa o jednym zbiorniku.

Jak widać co kraj to obyczaj i trzeba wybrać. Ja jestem tego samego zdania, żeby wypalić zbiornik dwa na ziemi a resztę już w locie w spokojnych lotach. Silnik w powietrzu ma lepsze chłodzenie no i nie zaciąga syfu z ziemi.

 

Irek co do twojego pytania to ty nie dziw się, że nikt ci nie doradza bo z twoich wypowiedzi wynika, że doskonale wiesz co robisz.

Tak jak kolega napisał wyżej jeżeli masz niskie ustawione to H odkręć albo przykręć bo obcina albo go zalewa, stawiam na to pierwsze.

Nikt tu wróżką nie jest, trzeba być na miejscu żeby zobaczyć, posłuchać. Twojego filmu nie oglądałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choina - qrcze! wstaw jakieś imię bo zwracać sie per choina to jakoś dziwnie ;) Tak jak napisałem jest to kolejny silnik benzynowy ale tylko w tym przypadku były takie poczatkowe problemy. Z podawanej stronki korzystałem nie raz ale tam nie bylo dokładnie krok po kroku podane co w jakich przypadkach. filmów kręciłem kilka - jest też reakcja silnika na wolne dodawanie gazu - czyli to o czym napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choina - qrcze! wstaw jakieś imię bo zwracać sie per choina to jakoś dziwnie ;)

 

Irek M zakładasz temat prosisz o pomoc i po co? żeby wszczynać pyskówki?

Jak ci dziwnie to się nie zwracaj i nie krzycz, tylko reguluj ten silnik bo cię zima zastanie. Widze, że jesteś z tych ludzi co wiedzą wszystko najlepiej i robią problem z byle czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek M zakładasz temat prosisz o pomoc i po co? żeby wszczynać pyskówki?

Jak ci dziwnie to się nie zwracaj i nie krzycz, tylko reguluj ten silnik bo cię zima zastanie. Widze, że jesteś z tych ludzi co wiedzą wszystko najlepiej i robią problem z byle czego.

 

Człowieku - zapytałem Ciebie tylko o imię. Uważasz, że takie pytanie może być powodem pyskówki ? Chyba, że z Twojej strony więc takiego dziwaka juz nie zapytam o nic.

Natomiast swoje domysły zostaw dla kolegów z... bo po takich sugestiach tak tylko można ciebie ocenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Człowieku - zapytałem Ciebie tylko o imię. Uważasz, że takie pytanie może być powodem pyskówki ? Chyba, że z Twojej strony więc takiego dziwaka juz nie zapytam o nic.

Natomiast swoje domysły zostaw dla kolegów z... bo po takich sugestiach tak tylko można ciebie ocenić.

 

:( Ręce opadają. Od kogo mnie jeszcze wyzwiesz? Czy ktoś czuwa nad forum?

To chyba nie miejsce do obrażania innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choina - qrcze! wstaw jakieś imię bo zwracać sie per choina to jakoś dziwnie ;) ...

Irek M zakładasz temat prosisz o pomoc i po co? żeby wszczynać pyskówki?

Jak ci dziwnie to się nie zwracaj i nie krzycz, ...

Bardzo interesujące ... poproszenie o podanie imienia oznacza wszczynanie pyskówki.

Co za czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tematu..chyba po to jest nick na forum żeby się do danej osoby przez niego zwracać.I choćbym "nazywał " się d.u.p.a to tak proszę się do mnie zwracać,po co komu imię ? może jeszcze dane personalne ,nr karty kredytowej ,pin ?.Skoro choina to choina to to widocznie tak ma być :rolleyes: .

Wracając do tematu-jak tam Irku ,działa ten silnik ,regulowałeś coś na wysokich ?

W czwartek regulowaliśmy 35-tkę ,właśnie świeżo po docieraniu ,też był problem z wysokimi .Niewielkie korekty iglicą i silnik chodzi jak złoto.napędza Sbacha 342 GW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tam czasami nad forum czuwa, może nawet ten Najwyższy...? ;) Czytam sobie ten temat po otrzymanym zgłoszeniu do moderacji i aby przynajmniej spróbować załagodzić, a nie podgrzewać, powiem tak: Pytanie o imię w naszj europejskiej kulturze nie powinno być jakimkolwiek problemem. Nawet jak ktoś ma imię tak urocze, jak Adolf, czy Kleofas. Zawsze może je inaczej przedstawić, np. Alek czy Leoś. Ktoś może swojego imienia po prostu nie lubić, też mu wolno i wtedy np. bardziej odpowiada mu np. "Choina". Aby jednak uprzedzić takie "niedyskretne" pytania, jakie zadał Irek, ten ktoś - moim zdaniem - powinien w "profilu" zastrzec sobie taką formę zwracania się do niego. Albo też najprościej, tak jak napisał Rafał - Shok, wszyscy zwracamy się zawsze po nicku i spoko. Czasami to głupio brzmi, ja też się pod wąsem uśmiechałem, jak ktoś odmieniał np. "MarekXowi", czy podobnie, ale cóż zrobić. Są to nowe prawa obowiązujące w wirtualu, w forach czy innych portalach społecznościowych i być może nastaje czas nicków w miejsce prastarych, polskich imion...

Ważne jednak, że silnik Irkowi już odpala i Wasze rady Koledzy skutecznie się do tego przyczyniły. I o to głównie w tym temacie chodziło. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, Irek i ja również jesteśmy już trochę starszą młodzieżą i nie przyzwyczajeni jesteśmy do mówienia do kogoś Ty "burak". Przynajmniej w moim przypadku mam zawsze obawy że ktoś to może odebrać za obrażanie drugiej osoby. Całe życie mówiliśmy po imieniu i dlatego pozwoliłem sobie napisać "Co za czasy"

Co do regulacji to ja jak dobrze pójdzie w tygodniu będę odpalał swojego DLE 30. Zobaczymy ja w moim przypadku będzie. Co prawda w zeszłym sezonie przepaliłem dwa 400ml zbiorniki i nie miałem problemów z wysokimi obrotami nie mniej nie dochodził do maksimum.

 

EDIT.

Marek byłeś szybszy, jak trzeba to pierwsze zdanie ciachnij. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieno chyba sobie jaja robicie. Przeczytajcie jeszcze raz i oceńcie w jaki sposóbIrek mnie poprosił o imię.

Choina - qrcze! wstaw jakieś imię bo zwracać sie per choina to jakoś dziwnie ;)

 

Wykrzyknik, jakieś imię :wacko: po co tak, nie można bło ująć to inaczej? Użyć znaku zapytania np. jak masz na imię? Przecież na forach to normalne, że zwracamy się do siebie również nickami. Jeżeli Irkowi M tak dziwnie to już jego problem. Może czas założyć swoje forum gdzie będą dopuszczalne tylko imiona. Mi chodziło tylko o to w jaki sposób do mnie się odniósł. Konrada i Marka zapewniam, że nie mam żadnych kompleksów ze swoim imieniem :)

Panowie trochę szacunku do innych, to wszystko co chciałem napisać w tym temacie kropka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.