Tomek Opublikowano 13 Października 2007 Opublikowano 13 Października 2007 Dlasze losy Katany elektrycznej z tego wątku http://pfmrc.pl/viewtopic.php?p=49296#49296 Czyli idąc pod prąd w czasach kiedy wszystko probuje zelektryfikować ja założyłem ,że warto spróbować lotów z silnikiem spalinowym ,tym bardziej ,że pakiety "od Łosia" straciły swoją formę i wyciśniecie z nich więcej niż 2500mA graniczy niemal z cudem(z 4100mA oryginalnie) Silnik założyłem ASP 52 4-takt od Stośka http://nastik.pl/asp-fs52ar-p-455.html A przerobiona Katan prezentuje się tak: Oraz prawie docięta osłona silnika
kogutos Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 widze ze Tomasz idziesz sladem Zbyszka.Wszystko ladnie wyglada tylko mam jedno ale......czy zbiornik nie jest za daleko od silnika??Czy da rade pociagnac paliwo kiedy bedzie szedl w pion??Chyba ze masz tam pompe ktorej nie widac???
elektron Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 Ja tez mam pytanie - ta klatka do ktorej przykreciles loze nie jest za slaba ?? Widze ze dales silnik ostro w dol - ile stopni >?? Poz za tym czekam na foty full skonczonej katanki i n oblot spalinowy
Marcin Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 Bardzo mądra decyzja z tym spaliniakiem! co to za lipo, tak CI padły z wydajnością?
Ja-Jacek Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 Witam ,mam pytanie czy konstrukcja zabezpieczona jest przed wplywem paliwa!Sucha sklejka ma napewno wlasciwa wytrzymalosc ,natomiast nasaknieta paliwem praktycznie zadna.Z zamieszczonych fotek nie moge tego wywnioskowac.Ja wiem ze walczymy z masa modelu ,ale te kilka gram lakieru napewno mu nie zaszkodzi!Czekam na dalsze sprawozdanie z lotow i czekam na jakis zakup grupowy-o ile taki jest przewidziany bo 2 OS40 fs sie mi marnuja!Pozdrawiam Jacek
kogutos Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 chcialem publicznie przeprosic Tomasza za dzisiejszą akcje na lotnisku pod tytulem:"Zaczepienie holu do Katany w postaci mojego latawca".O malo Tomasz nie rozbil swojej Katany.Tomasz mam nadzieje ze sie nie gniewasz.???I ty i ja po prostu zapomnielismy o tej leżacej lince.Ale i tak to moja wina,bo powinienem to zabrac.Jeszcze raz przepraszam za podniesienie adrenaliny.
Tomek Opublikowano 14 Października 2007 Autor Opublikowano 14 Października 2007 Po koleji Koguts Jak sam widziałeś Katana śmiga ino kurz i to czy są niskie czy wysokie obroty , w zawisie czy na plecach -silnik nigdy nawet nie jęknął pomimo, że jest jeszcze nie dotarty (raptem ciut ponad 1 litr paliwa dziś wypalonego =2 zbiorniki na ziemi i 5 w powietrzu) A ponieważ nie Ty pierwszy o to pytasz to odpowiadam : Takie umiejscowienie zbiornika przy tym modelu uważam za najlepsze z możliwych bez przerabiania modelu. W locie nie skutkuje to żadnymi problemami ,a zyskuje się stałe wyważenie niezależnie od ilości paliwa w zbiorniku. Długość przewodów w żaden sposób nie wpływała negatywnie na pracę silnika Ponieważ model przeżył lot na uwięzi bez najmniejszego uszczerbku (pękło podwozie ale mam już nowe ,zaś sam model nie ma nawet dziurki w poszyciu) to mogę tylko się cieszyć i mieć co najwyżej prośbę ,abyś uprzedzał startujących o lezących sznurkach widze ze Tomasz idziesz sladem Zbyszka Dzięki za komplement , niestety nadal mogę tylko stać obok niego i mu narzędzia i akumulatory podawać. Ale za kilka lat -kto wie ,może go kiedyś dogonię . Tego bym sobie bardzo życzył. Elektron i Jacek Ponieważ macie podobne pytania , to odpowiem razem. Klatka jest polakierowana ,ale zrobiłem to już po zdjęciach. Do lakierowania użyłem lakieru do podług -Dulux. Mocny mechanicznie i odporny chemicznie i dobrze trzyma się sklejki / balsy , do tej pory wszystkie spaliniaki nim smaruje i nie było nigdy z tym problemów. Domek może wygląda ,na słaby ,ale połamanie go to chyba tylko centralnie pionowym kretem ,inaczej nie ma na to szans. Cały domek jest na wpustach i dzięki temu ,podobnie jak kratownica w dźwigach , jest nie do z........ , domyślcie się sami . Co do zakup grupowego to raczej nie będzie ,ale szykuje za to inną niespodziankę ,być może już od listopada . A pakiety spuchły mi jeszcze w Łosiu ,jak zapomniałem im zrobić w lecie wentylacji, tylko że do Łosia latały równolegle (8200mA i nie było tego czuć ,bo i tak loty do 10 minut były ponad moje nerwy i możliwości psychiczne) Zdjęć i filmu nie było ,bo pomimo obecności wielu ludzi ,tak się zająłem lataniem ,że zapomniałem zupełnie o tym ,ale jutro postaram się to naprawić i zrobic foty z lotów już u mnie w Puławach( o ile znajdę chętnego do robienia zdjęć ,bo młody wczasuje się w sanatorium )
eze Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 Jak sie sprawuje silniczek.Widze ze zastosowales filtr paliwa.Czy dobrym rozwiązaniem bylo by zaisntalowanie filtra bezposrednio przy pąpce paliwa i przefiltrowanie go przy tankowaniu modelu?
Ładziak Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 szykuje za to inną niespodziankę ,być może już od listopada . Czyżby... na halę?
motyl Opublikowano 14 Października 2007 Opublikowano 14 Października 2007 Czy dobrym rozwiązaniem bylo by zaisntalowanie filtra bezposrednio przy pąpce paliwa i przefiltrowanie go przy tankowaniu modelu? NIE !! do zbiornika doprowadzane sa spaliny,a w nich może być pył i wszelakie inne świństwo które do silnika dostanie się przez gaźnik
Tomek Opublikowano 14 Października 2007 Autor Opublikowano 14 Października 2007 Niespodzianka ,to niespodzianka,nie nie powiem i już . Ja nie mam pompki paliwowej w tym modelu ! :shock: Nie ma potrzeby. Układ zasilania paliwa sprawuje się świetnie bez niej i to n dodatek z nieszczelnym (jeszcze ) tłumikiem. A do tankowania ,mam osobny fiutek wyciągnięty na zewnątrz modelu ,bez konieczności rozkręcania ,czy rozłączania instalacji paliowej silnik,zbiornik , tłumik. A silniczek sprawuje się po prostu bajka. Gorąco polecam jednak to rozwiązanie ,bo pomimo ,że silni był cały czas przelewany (ciągle na za bogatej mieszance pracuje) to rewelacyjnie targał po niebie Katanę i czy wyjście z noża do pętli w nożu ,czy też odejście z zawisu ,po mimo ,że ciągle niedotarty, wszystko bez najmniejszego problem ! Dziś pomimo wietrznej pogody naprawdę wylatałem sie do bólu i latało mi się bardzo dobrze ,odstresowany od zakłócających BEC-ów ,czy odcinających chwilowo regli ,czy padających pakietów. ASP pracuje tak pewnie ,że każdy na lotnisku kiwał tylko z niedowierzania głową ,że nie jest to Saito czy coś takiego. Poza tym latała tez Katana Zbyszka też z takim silnikiem i oczywiście też silnik pracował idealnie. Jedynie co to pluje sobie w brodę ,bo zapomniałem z wrażenia dać komuś aparat/kamerę aby porobił foto/video. . Dopiero w domu za aparat i o w buziaka -TU NIC NIE MA :twisted: P.s. Wykłon silnika to standard tylko na zdjęciu jakaś taka chora wyszła perspektywa. 3 podkładki w prawo i2 w dół (albo na odwrót) :devil:
Lech Mirkiewicz Opublikowano 22 Października 2007 Opublikowano 22 Października 2007 Witam. Od pewnego czasu obserwuję posty na temat tego modelu. Z radością odebrałem zmianę napędu na spalinowy. Mam jednak obawy, że 4-takt 52 jest trochę za duży do tego modelu bo to i waga i drgania. Kupiłem ten model jak tylko się pojawił w sklepie Artexu z myślą, że zastosuję w nim OS30Supras a tu na forum niespodzianka ASP52. Poproszę o więcej informacji o tym modelu. Jaka jest teraz waga do lotu, czy model nadal dobrze zachowuje się w powietrzu? Latałem kiedyś xtreme z OS91S i bardzo przeszkadzał mi nadmiar mocy, model ostro reagował na każdy minimalny ruch drążka gazu a gdy założyłem OS70S jest OK. Teraz latam Madmanem z tym silnikiem ,waga do lotu 2650g i jest doskonale. Dlatego obawiam się, ze 52 to za dużo dla katany. Obawiam się, że moja 30-ka będzie za słaba i byłbym bardziej skłonny do 40-ki , a może się mylę?
Tomek Opublikowano 22 Października 2007 Autor Opublikowano 22 Października 2007 Niestety testów z 40-ką na razie nie ma bo .... , bo nie za bardzo jest możliwość zakupu takiego silnika w kraju. Co do masy to oscyluje w granicach 1520g bez paliwa. Przy śmigle 11x4 ciągu jest pod dostatkiem ,ale osobiście wolę 12,25x3,75 . Wtedy jednak potrafi przy raptownym dodaniu gazu lekkie zarzucić modelem ,ale to musi być dodanie gazu niemal od zero do max-a. A samo zarzucenie to jakieś 20stopni we własnej osi i tylko przy zawisach ,więc nie jest to jakoś szczególnie upierdliwe. Za to nie mam problemów z wyrwaniem modelu do pętli w nożu czy odejściu z zawisu w górę.Więc ja innego napędu już szukać nie będę. Inna sprawa ,że nie zamienił bym już spalinki na elektryka. Z tego co wiem to jeden z kolegów ma zamiar zasadzić do katany 30-tkę. Jest ona prawie o 200 g lżejsza i do tego lżejszy (mniejszy)zbiornik,mniej paliwka,może się okzać miłą niespodzianką . Choć o zawisie to pewnie nie będzie mowy . (Liczyłem ,że tei model będzie ważył 1200-1250g.
karlem Opublikowano 22 Października 2007 Opublikowano 22 Października 2007 nie zamienił bym już spalinki na elektryka. :jupi:
pacek Opublikowano 22 Października 2007 Opublikowano 22 Października 2007 Inna sprawa ,że nie zamienił bym już spalinki na elektryka. po pierwszych lotach moją ouyą jestem za :mrgreen: najbardziej jak idzie w dół z dużej wysokości to moj asp46 wydaje taki dzwięk że można popuscić, :mrgreen: :mrgreen: po prostu extra
Paweł Rzedzicki Opublikowano 23 Października 2007 Opublikowano 23 Października 2007 Tomek, powiedz mi po co wyklon w dol? Rozumiem w bok bo moment odsmiglowy, ale w dol to chyba daje sie w trenerkach i innych wynalazkach z asymetrycznym profilem. Ale w tak symetrycznym akrobacie to nie wiem co to moze miec na celu.
Tomek Opublikowano 23 Października 2007 Autor Opublikowano 23 Października 2007 Tak mi babcia przykazała ,dodając ,że przy takim ustawieniu silnika model będzie chciał lecieć po prostej ,a nie w dół.
bogusław Opublikowano 23 Października 2007 Opublikowano 23 Października 2007 Witam się. Jeżeli mogę się dołączyć do dysputy to jak trafnie zauważyła Babcia Tomka, mówiąc prościej skłon silnika równoważy kąt zaklinowania skrzydła, aby model nie miał tendencji do zadzierania lub odwrotnie, poza tym modele do akrobacji nie muszą mieć wykłonu w dół, co niekiedy utrudnia niektóre figury akrobacji, lecz starożytni modelarze stosują go w regulacji modelu np. i cytat z wielu instrukcji regulacji modeli i innych publikacji mądrych w piśmie ( Rozpędź model na silniku w locie poziomym dość daleko od siebie a następnie przejdź do lotu pionowego wznoszącego i ustaw stery w położenie neutrum.---- A. Model leci pionowo bez zmian-nie potrzeba regulacji, B. Model dąży do wykonania pętli wewnętrznej-zwiększ skłon silnika, C. Model dąży do wykonania pętli zewnętrznej-zmniejsz skłon silnika. P.S. Tak mnie kiedyś uczono na mądrych kursach. I zawsze się mogę mylić.
mammuth Opublikowano 23 Października 2007 Opublikowano 23 Października 2007 edit W protescie przeciw durnemu zachowaniu Marcina133
marcin133 Opublikowano 23 Października 2007 Opublikowano 23 Października 2007 mówiąc prościej skłon silnika równoważy kąt zaklinowania skrzydła Czyli jezeli kat zaklinowania = 0 - to sklon rowniez 0 . Chyba dobrze kombinuje ? Nie... to nie wystarczy. Oczywiście jak mówi przedmówca skłon rekompensuje kąt zaklinowania skrzydła czyli siłę nośną skrzydła w raz z zwiększeniem prędkości, niesymetryczny profil ale także moment oporu aerodynamicznego. Dlatego kąt wychylenia silnika zależny jest nie tylko od rodzaju skrzydła ale także od rodzaju modelu (górnopłat, średniopłat, dolnopłat) Jeżeli Tomek ma wychylony dość sporo silnik w dół ze skrzydłem symetrycznym osadzonym poniżej osi śmigła to... no cóż. Konfiguracja przypomina trenerka aniżeli akrobata Najprawdopodobniej kąt zaklinowania skrzydła jest zbyt duży i potrzeba rekompensacji silnikiem - to nie są idealne ustawienia dla akrobata. I przy okazji nie rozumiem odpowiedzi Tomka - jakie w dół?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.