Irek M Opublikowano 28 Lipca 2012 Opublikowano 28 Lipca 2012 Obserwując własne loty, a właściwie lądowania - zastanawiam się czy użycie hamulców - takich jak w szybownictwie - znacznie skróci drogę (i prędkość) lądowania. Na filmie typowe lądowanie mego Stratosa. Tu droga lądowania nie wydaje się aż taka długa ale zdarza się - na plaży, że leci, leci i nie chce wylądować. Co o tym myślicie? Jesli już zastosować to oś długa hamulca równolegle do natarcia czy prostopadle do kierunku lotu?
robertus Opublikowano 28 Lipca 2012 Opublikowano 28 Lipca 2012 Ja bym zrobił tak jak w B2, prostopadle do kierunku ruchu, zespolone hamulce na górze i na dole.
Irek M Opublikowano 28 Lipca 2012 Autor Opublikowano 28 Lipca 2012 Ja bym zrobił tak jak w B2, prostopadle do kierunku ruchu, zespolone hamulce na górze i na dole. Czyli coś jak klapy krokodylowe . Za dużo pracy nad mechanizacją i pewnie wagi. Jesli już to coś prostego: jako wyłączone leżą na skrzydle, jako włączone podnoszą się o 90st. Na filmie jest dobre podejście do lądowania ale gdy wiatr wieje od morza to muszę z wysoka rozpoczynac procedurę.
robertus Opublikowano 28 Lipca 2012 Opublikowano 28 Lipca 2012 Czy to nie zadziała jak ster wysokości? Widziałem taki film na YT. Eksperyment ze sterami kierunku w skrzydle. Na wingletach były stery kierunku.Działało to na zasadzie wywoływania oporu. Może jakby zrobić takie z dwóch stron na raz...?
Irek M Opublikowano 29 Lipca 2012 Autor Opublikowano 29 Lipca 2012 Nie wykluczone, że jakaś kontra wysokością będzie potrzebna tak jak używając klap w normalnym układzie. Zobaczymy ale gdyby to wypaliło...
majula7 Opublikowano 29 Lipca 2012 Opublikowano 29 Lipca 2012 U Mirka w latającym skrzydłe są wykonane klap, może uda mi się go namówić na przetestowanie tego rozwiązania to się tą wiedzą podzielimy.
Irek M Opublikowano 29 Lipca 2012 Autor Opublikowano 29 Lipca 2012 U Mirka w latającym skrzydłe są wykonane klap, może uda mi się go namówić na przetestowanie tego rozwiązania to się tą wiedzą podzielimy. Każde doświadczenie jest bezcenne ale klap nie zastosuję. Chcę czegoś co znaaacznie skróci drogę lądowania, natomiast klapy zwiększą siłę nośną przy lądowaniu. Już dziwiłem sie w swoich modelach, że przy włączonych klapolotkach nie chcą wylądować "trzymając " się powietrza .A o hamulcach pomyslałem obesrwując lot i lądowanie tego skrzata:
Vertigooo Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opublikowano 23 Grudnia 2012 Hamulce w szybownictwie są po to by wytracać prędkość w niebezpiecznych sytuacjach ale głównie po to by wytacać wysokość. Może trzeba się nauczyć podchodzić z mniejszą prędkością ? Są też manewry pomagające wytracać prędkość i wysokość.
madrian Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opublikowano 23 Grudnia 2012 Może nie tyle hamulce co spoilery do częściowego zakłócenia opływu. Zmniejszy to siłę nośną przy tej samej prędkości.
SP7GTA Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opublikowano 23 Grudnia 2012 Witam Drogi Irku zbudowałem kilka latających skrzydeł: od Zagi do dwumetrowego. W modelu typu Zagi wydaje mi się,że nie ma sensu stosować jakiegokolwiek hamulca z uwagi na małą masę . Ale powyżej kilograma wagi,prędkość lądowania może być już problemem, na stronie: http://www.nuricom.d...foils/index.htm { kopalnia wiedzy o latających skrzydłach } jest przykład w postaci rozchylania steru kierunku.Tak jak w promach kosmicznych. Problem jak to zrobić by było stabilne w obu położeniach . Ale to dotyczy latających skrzydeł typu " plank " . Moje miało rozpiętość 1.8m i wagę 1.5kg z silnikem z przodu - był problem z lądowaniem jak nie było wiatru. Na Prtalu RC GROUP : cały spływ jest podzielony na dwie części ( ster wysokości i lotki), ale tego jeszcze nie przerabiałem.
SP7GTA Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opublikowano 23 Grudnia 2012 Znalazłem :http://www.rc-network.de/forum/showthread.php/219821-Robbe-Galaxy-reloaded/page6
Vertigooo Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opcja nr1 jest bardzo ciekawa jeszcze czegoś takiego nie widziałem łatwą do wykonania modyfikacją byłbym spadochron hamujący.
TKC Opublikowano 23 Grudnia 2012 Opublikowano 23 Grudnia 2012 (edytowane) Irku zobacz to rozwiązanie - co prawda jeszcze nie lata ale może Cię zainteresuje. Masy za dużo nie dodaje, a przy stosowaniu tylko jako hamulec potrzebny jest tylko jeden kanał i przewód Y. Pozdrawiam Tomasz Edit: Dopiero później zauważyłem, że odgrzewamy stary temat.. Edytowane 23 Grudnia 2012 przez TKC
Rekomendowane odpowiedzi