darqo Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 Sylwek , wymień imbusy mocowania podwozia na plastiki, twardsze lądowanie i może kadłub rozerwać samolocik rewelka
mgd4-2 Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 Jestem pod wrażeniem staranności wykonania. Daj znać kiedy oblot.
zeman0 Opublikowano 3 Października 2012 Autor Opublikowano 3 Października 2012 Śruby dokręcone są dość mocno do wręgi,śilnik jest dość sztywno osadzony a depron działa tu jako podkład amortyzujący,w razie delikatnego kreta gdy się by poluzowały dokręcam śruby pare obrotów i jest znowu sztywno, w przypadku mocniejszego kreta silnik wyrywa się z wręgi nie powodując jej wyrwania i w ten sposób ratuje cała komore przed wyrwaniem - sprawdzony patent W przypadku poważniejszego kreta nic nie pomoże więc trzeba troche uważać bo to tylko pianla.Jest to mój kolejny Michaś Max ale pierwszy z którego przedstawiłem fotorelację i mam już pewne rozeznanie co w którym miejscu było mało odporne na lekkie "kretobicia". Co do skrzydeł to mam depron 3mm ale jest za delikatny na uderzenia a skrzydło wykonane z 6mm jest bardzo sztywne i naprawdę odporne (portafi przetrwać naprawdę mocne uderzenie bez żadnego uszczerbku) na dodatek całość i skrzydła i kadłuba oklejam mocną taśmą przezroczystą kupioną w Castoramie - w efekcie całość jest dość mocna i odporna na uszkodzenia - waga wzrasta ale nie aż tak znacznie - są też plusy "nadwagi" - można latać przy małym wietrze.Co do śrub imbusowych w podwoziu to zastanawiałem się nad tym i wkręcałem już plastikowe ale miałem wrażenie że zaraz się urwią - mam cały czas dylemat w tej kwestii-tam gdzie latam jest dość wysoka i nie równa trawa stąd też koła 100mm. Kilka kolejnych zdjęć ze wczorajszych prac; Zdobienie szkrzydła Otwory pod serwa i przewody; Zamontowane serwa- było trochę gimnastyki z przeciągnięciem przewodów ale się udało.. Serwa są wciskane w otwory i przyklejane za uszy taśmą dwustronną; Zamontowałem koła i tak to wygląda - prawie jak Super Cub.. A tu już ze skrzydełkiem; Widok profila skrzydła z lotkami; Pare zdjęc w plenerze; Waga do lotu 990 gramów + 10 gram pod ogonem na wyważenie daje nam cały 1 kilogram,po odliczeniu ''bebechów'' -silnik - 85g -regulator - 33g - pakiet - 185g - serwa skrzydeł i lotek 4x14g - serwa SW i SK 16.5g + 19g - odbiornik - 5g - podwozie - 50g - oklejenie ok 20g Daje nam to 1000g do lotu -470 osprzęt = 530g samej skorupy, według mnie nie jest źle. Dzisiaj zrobiłem oblot,model lata powoli i przewidywalnie, dla początkujących modelarzy jak znalazł. Na cały model zużyłem 3 płyty podkładów pod panele xps 6mm po 4,70pln plus klej soudal do drewna, trchę balsy i taśmy przezroczystej i kolorowej...no i efekt jak na załączonych obrazkach. Film z oblotu nakręc i zamieszcze niebawem (mam z dzisiejszych lotów kręcony telefonem ale bardzo słaba jakość i nie chcę obniżać poziomu...).
zeman0 Opublikowano 6 Października 2012 Autor Opublikowano 6 Października 2012 Dzisiaj pomimo kiepskiej pogody (trochę wiało i padało) udało się zrobić drugi oblot "Michasia" i co nieco nakręcić a oto efekt: 1
robertus Opublikowano 6 Października 2012 Opublikowano 6 Października 2012 Fajnie lata. Przy lądowaniu widać jak podwozie pracuje.
przemo Opublikowano 6 Października 2012 Opublikowano 6 Października 2012 Gratuluje super lądowania coś pięknego ... ładnie majestatycznie spokojnie model CUDO
Lord Rzeźnik Opublikowano 6 Października 2012 Opublikowano 6 Października 2012 "Highway to the danger zone" jest zarezerwowane dla jetów !!! Ale na poważnie, tak wzorowo wykonany model musi latać świetnie, a dzięki klapom ląduje praktycznie w miejscu. Gratulacje.
robertus Opublikowano 6 Października 2012 Opublikowano 6 Października 2012 Szczerze, z oryginalnym dźwiękiem było lepsze.
Capriman Opublikowano 6 Października 2012 Opublikowano 6 Października 2012 Wykonanie modelu pro filmik i podkład muzyczny super:). Osobiście to bym mu założył jeszcze mocniejszy silnik i latał jak fun cubem:).
Wojciech G Opublikowano 11 Października 2012 Opublikowano 11 Października 2012 Wykonanie b. dokładne godne naśladowania. Jestem pod wrażeniem Twojego pilotażu start i lądowanie perfekcyjne. Gratulacje. Miałem obawy co do mocowania kółka ogonowego i te obawy podtrzymuję.
zeman0 Opublikowano 11 Października 2012 Autor Opublikowano 11 Października 2012 Wykonanie b. dokładne godne naśladowania. Jestem pod wrażeniem Twojego pilotażu start i lądowanie perfekcyjne. Gratulacje. Miałem obawy co do mocowania kółka ogonowego i te obawy podtrzymuję. Co masz na myśli?
Wojciech G Opublikowano 11 Października 2012 Opublikowano 11 Października 2012 Oś obrotu kółka ogonowego powinna być na przedłużeniu osi obrotu steru kierunku. Przy braku tej "osiowości" przy wychyleniu s.k. tył kadłuba przesuwa się w punkcie styku kółko-ziemia lub kółko szoruje po ziemi przesuwając się w różnych podskokach zgodnie z kierunkiem wychylenia s.k. Wszystko zależy od różnicy sił na s.k. i siły tarcia kółko-ziemia. Myślę że to co napisałem jest zrozumiałe. W czasie lotu niema to żadnego znaczenia.
Lord Rzeźnik Opublikowano 11 Października 2012 Opublikowano 11 Października 2012 Oś obrotu kółka ogonowego powinna być na przedłużeniu osi obrotu steru kierunku. Przy braku tej "osiowości" przy wychyleniu s.k. tył kadłuba przesuwa się w punkcie styku kółko-ziemia lub kółko szoruje po ziemi przesuwając się w różnych podskokach zgodnie z kierunkiem wychylenia s.k. Wszystko zależy od różnicy sił na s.k. i siły tarcia kółko-ziemia. Myślę że to co napisałem jest zrozumiałe. W czasie lotu niema to żadnego znaczenia. Wtedy na serwo działa najmniejsza siła, ALE. No właśnie... większa siła działa wtedy na kadłub i zawiasy (jeśli nie zastosuje się amortyzacji, co w przypadku współosiowości byłoby trudne, albo wymagało przekombinowanych rozwiązań typu wpuszczanie rurki w rurkę + blokada wypadania nie blokująca obrotu ---> gwintowanie i toczenie elementów. , dla tego stosuje się właśnie sprężystą płozę z kółkiem na końcu , a układ napędu kółka jest nie na sztywno, tylko na dwie sprężynki i to jest rozwiązanie optymalne moim zdaniem.
dukeroger Opublikowano 11 Października 2012 Opublikowano 11 Października 2012 ja z kolei mialbym uwagi do wygiecia palaka podwozia przy samym mocowaniu kol, kola powinny do ziemi tworzyc wierzcholek trojkata, chyba jest to jedna z przyczyn czemu model po dotknieciu ziemi ucieka na strone
Wojciech G Opublikowano 11 Października 2012 Opublikowano 11 Października 2012 Układ zastosowany przez Sylwka jest dobry ale mógł być lepszy równie prosty. Aż prosi się o rysunek. Spróbuję opisowo. Szprycha (pręt) wychodząc ze steru kierunku może być zgięty prawie pod kątem prostym do przodu kadłuba, kilka cm. dalej (zależy od średnicy kółka) wykonana jest amortyzująca spirala. Ze spirali pręt wraca spowrotem w kierunku ogona i jest zgięty pod kątem prostym w poziomie. Zgięcie dokładnie w lini osi zawiasów s.k. Ostatnie zgięcie stanowi oś kółka i dla płaskości konstrukcji powinno być skierowane równolegle do i w kierunku spirali. Kątami pręta do i od amortyzującej spirali możemy regulować wysokość ogona nad kółkiem. Zamiast spirali może być tylko łagodny łuk o niewielkim promieniu. Średnicą i długośćią pręta od s.k. do łuku lub spirali i spowrotem do osi kółka mamy duże możliwości regulcji amortyzacji. Opis może zawiły ale konstrukcja prosta. Biorąc pod uwagę precyzję tego co wykonał i zastosował Sylwek nie stanowi to żadnego problemu dla takich i podobnych wykonawców.
Wojciech G Opublikowano 11 Października 2012 Opublikowano 11 Października 2012 ja z kolei mialbym uwagi do wygiecia palaka podwozia przy samym mocowaniu kol, kola powinny do ziemi tworzyc wierzcholek trojkata, chyba jest to jedna z przyczyn czemu model po dotknieciu ziemi ucieka na stronePrzepraszam ale nie bardzo rozumię tej wypowiedzi. Żeby nie wyszło że się czepiamy, piękny model ładnie lata podziwiam szczególnie to co najtrudniejsze LĄDOWANIE. Jeżeli chodzi o podwozie to tak jak w samochodzie powinna być minimalna zbieżność kół. Kąt pochylenia kół w dużym stopniu zależy od twardości zawieszenia. Zawieszenie wygląda mi na twarde i koła powinny być prostopadłe do ziemi lub minimalnie pochylone górą do wewnątrz, tak jak na zdjęciach ale z mniejszym kątem. Na zdjęciach widać wyraźnie tylko kąt pochylenia. Bardzo ważna jest symetria. To co prezentuje wykonawca daje przykład, przyjemność podglądania oglądania. Mam nadzieję że nasze uwagi potraktuje jako konstruktywne.
Lord Rzeźnik Opublikowano 12 Października 2012 Opublikowano 12 Października 2012 Tak, jak piszesz w zasadzie tez można, a konstrukcja nawet prosta , z tym, że przy takich rozwiązaniach, gdzie cały ciężar ogona spoczywa na sterze kierunku dałbym balsowe gniazda zawiasów. Może spróbuję takiego rozwiązania w swojej konstrukcji, dzięki.
Wojciech G Opublikowano 12 Października 2012 Opublikowano 12 Października 2012 Tak, jak piszesz w zasadzie tez można, a konstrukcja nawet prosta , z tym, że przy takich rozwiązaniach, gdzie cały ciężar ogona spoczywa na sterze kierunku dałbym balsowe gniazda zawiasów. Może spróbuję takiego rozwiązania w swojej konstrukcji, dzięki. W modelu Sylwka ciężar ogona też przenoszony jest przez 3 solidne jak na depron zawiasy na kółko ogonowe. Brak "osiowości" powoduje częste dynamiczne obciążenie tych zawiasów i połączenia zawias ster. Ale to model depronowy dość elastyczny.
zeman0 Opublikowano 12 Października 2012 Autor Opublikowano 12 Października 2012 Wykonanie modelu pro filmik i podkład muzyczny super:). Osobiście to bym mu założył jeszcze mocniejszy silnik i latał jak fun cubem:). Założyłem śmigło 10x4,7 APC (było 10x6 GWS) i ciąg silnika jest dużo większy (nie mierzyłem tego), samolot idzie żwawo do góry.Czekam na poprawe pogody to wrzuce film z oblotu. Co do sugestii w sprawie podwozia to kąt pochylenia kół mam taki jak na rysunku C a docelowo będzie A ,kwestia wygięcia - jest dość sztywnawe ale ładnie amortyzyje. obrazek zapożyczony z tego forum Zbieżność kół jest na zero i model przy zetknięciu z ziemią przy lądowaniu z założenia nie ucieka w żadnym kierunku (jedno lądowanie kierunek w prawo drugie w lewo), to kwestia nierówności lądowiska- jak ląduje na asfalcie model dojeżdża jak po sznurku. Najsłabszy punkt całej konstrukcji to faktycznie kółko ogonowe. Nie bez kozery użyłem "odchudzonej" szprychy bo jest dość sprężysta ale zarazem na tyle miękka (zrobione są dwa zwoje) aby goleń dobrze amortyzował i wywierał jak najmniejsze siły na ster kierunku i żeby nie powodował wyrywania zawiasów ze statecznika - takie miałem założenie, jak będzie okaże się w praktyce. Póki co model ma około 30 lądowań na klepisku i narazie nie ma żadnych objawów jakiegoś "zmęczenia materiału". Dziękuję za okazane zainteresowanie i wszystkie wasze opinie, najbardziej jednak cenne są wskazówki i propozycję ponieważ błedy wytknięte w tym projekcie nie zostaną powtórzone w kolejnych.
dukeroger Opublikowano 12 Października 2012 Opublikowano 12 Października 2012 dokladnie o to mi chodzilo
Rekomendowane odpowiedzi