Lech Mirkiewicz Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Od kilku lat testujemy na naszym lotnisku różne wersje kombatów. Zaczynaliśmy od przepisowych modeli z okresu 2 wojny światowej w skali 1:12. Najpierw walczyliśmy P 40 wykonane ze styroduru, laminatu i balsy. Walczyliśmy tymi modelami a właściwie z tymi modelami jakieś dwa sezony ,do czasu gdy kolega przyniósł na lotnisko bardzo dziwny model „insomniak”. Był to rodzaj delty o niesamowitych właściwościach lotnych. Model latał dokładnie tak jak pilot chciał, nie bał się wiatru, nie zrywał strug, nie walił się w kora, czyli nie robił tego wszystkiego co robiły P 40. Wtedy odeszliśmy od ścisłych regulaminów bo i tak nie mamy zamiaru jeździć na zawody a skupiliśmy się na tym by model był tani, prosty w budowie i dobrze latał. Koszt budowy tego modelu (zdjęcie) nie przekracza 30 zł więc nie żal go stracić a zbudować go można w dwa dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 14 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 a może jakiś planik albo wymiary Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 14 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 W takim razie zaczynamy nową konkurencję: OPEN. Kiedyś też latałem Insomniac'iem: Potwierdzam, że model był bardzo dobry. Niestety z powodu zakłóceń jaki złapał mój uszkodzony wtedy REX5+ model skończył swój żywot po jednym locie i teraz czeka na reaktywacje i odbudowę kadłuba. Chętnie zobaczymy plany. Już teraz można zobaczyć jak robi tanie i odporne kombaty z tekpolu, coroplastu, czy polipropylenu kanalikowego : http://www.spssalesinc.com/spaddawgs_photos.htm http://spadworld.net/forum/viewforum.php?f=13 http://www.rcgroups.com/spad-simple-plastic-airplane-designs-176/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 14 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 Plany w zasadzie nie istnieją poza kilkoma szblonami zrobionymi "na wszelki wypadek" gdyby model spełnił moje oczekiwania.Przedstawione zdjęcie jest wersją ostatnią .Prototyp wyglądał tak miał inny płat z niesymetrycznym grubym profilem i wzniosem 2,5cm przy 100 cm rozpiętości. W tej wersji model spełniał dwa zadania,był doskonały do nauki latania.Latał dość wolno i bardzo stabilnie i walka powietrzna bez stresu. Są też inne modyfikacje tego modelu z innych materiałów co też przedstawię jesli was to zainteresuje.Wracajac do początków naszego kombatowania,wygładzło to tak Dwa P40 i ich pogromca insomniak. Potem była era insomniaka ale to zbyt piękny ,pracochłonny i za drogi jak na model do walki. Małe formatowanie, żeby się lepiej czytało. Przemek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 15 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 Plany w zasadzie nie istnieją poza kilkoma szblonami zrobionymi mam pytanko o konstrukcje skrzydło to jak się domyślam rdzeń styropianowy a kadłub? styropian czy skrzynka z balsy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Wg mnie takie latadło można zrobić całkowicie ze styropianu - balsa jest za droga. Kadłub wzmacniasz w 4 rogach listewkami 5x5, na przodzie sklejka gospodarcza 4-6mm i można latać. Podobny efekt można uzyskać łącząc np tekpol ze styropianem -> styropianowy rdzeń kadłuba lub skrzydeł, pokryty odpowiednio tekpolem 2mm lub 1mm i w efekcie ma się prawie niezniszczalny model, który kosztuje ok 30-50zl a po wjeździe w ziemie wystarczy opłukać silnik i można ciąć dalej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 16 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 "latadło" to dobre określenie dla tego modelu ma kadłub z balsy 5mm a skrzydło to styropian zlaminowany w środku z krawędzią natarcia i spływu z balsy 8mm. Ostatnia wersja skrzydła ma zbrojenie krawędzi natarcia w postaci pręta węglowego 3mm.Lotki i ustrzenie tylne z balsy 5mm. Oklejone jest wszystko taśmą do pakowania (2zł rolka).Jest już tak tanio,że nie ma na czym oszczędzać.W sumie na dwa modele trzeba balsy 5 x 5mm 1 x 8 mm 1 płyta styropianu 5cm.Napędza to silnik 2,5ccm ,ze zbiornikiem 110ml waży do lotu 1kg.Kadłub ze syropianu będzie za słaby.Nasze pierwsze P40 miały kadłuby ze styroduru i były oklejone papierem pakowym na wikol,nie zadało to egzaminu.Następne były już kryte laminatem szklanym 160g/m i były już niezniszczalne ale za to drogie. Pozdrawiam Lech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 Kadłub ze syropianu będzie za słaby.Nasze pierwsze P40 miały kadłuby ze styroduru i były oklejone papierem pakowym na wikol,nie zadało to egzaminu.Następne były już kryte laminatem szklanym 160g/m i były już niezniszczalne ale za to drogie. Pozdrawiam Lech Ja np mojego Corsaira zrobiłem ze styroduru, ale pokrytego z przodu tekpolem 1mm. http://aircombat.pl/ACES/forum/viewtopic.php?t=66 podobnie zreszta wcześniej miga 7 jak i obecnie struganego FW 152 H Problem w tym, że cieżko trafić odpowiednio lekki styrodur. Ja akurat trafiłem na budowlany - fioletowy i kadłub wyszedł piekielnie ciężki. Niebieski - reklamowy jest lepszy. Zaproponowałem zwykły styropian o listwy 5x5 w rogach (przy prostokątnym kadłubie), bo wydaje mi się, że powinno to wytrzymać. Balsowy model jest niestety dosyć urazowy - przynajmniej wg mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 napiszę tutaj, żeby bez sensu nie tworzyc tematu. tak więc, czy styropian zamiast EPP ma racje bytu w tych modelach? jesli tak, to co najlepiej zrobic, aby go wzmocnic, taśma pakowa czy papier-wikol-lakier? czy ew. cienki laminat. pozdrawiam, ErAsSo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 25 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 W tytułowym modelu zastosowałem styropian bez żadnego oklejania.Dość gruba krawędź natarcia i spływu z balsy 8mm oraz lotki z balsy 5mm i 8cm laminatu na złączeniu daje wystarczającą sztywność płata.Nie ma nawet dźwigara.Model w tej koncepcji ma być łatwy do zrobienia w krótkim czasie i małym kosztem.Pianka EPP jest dość droga ale warto by było ją wypróbować.Efekty mogą być bardzo dobre. Robiłem już modele w koncepcji "niezniszczalne" ale wychodziły za ciężko, Pianka może być przełomem w moim kombatowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 W normalnym kombacie styropian nadaje się na rdzenie skrzydeł a podkrywa się go wówczas balsą lub fornirem. EPP jest znakomity w esa. Na rdzenie się nie opłaca, bo i tak przy zderzeniu idzie w drzazgi. Skrzydło styro to koszt 30zł (zamawiając u kogoś kto produkuje). Jakby robić samemu to pewnie materiały wyjdą z 15zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 w moim wypadku zrobienie rdzenia jest darmowe, styro "dostalismy" od robotników, drut oporowy jest, szablony do zrobienia, IMO do kombata nie opłaca sie kłaśc balsy i forniru, bo wtedy wszystko idzie w drzazgi. EPP jest na tyle wytrzymałe ze przy zderzeniu ciezko zeby coś poszło. gdzies na forum był ciekawy filmik z jakis zawodów. kiedy dwa modele sie zderzyły, a później normalnie latały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Zapewniam Cię że sam styropian jest za słaby a EPP za miękkie i za drogie. Nie zaryzykowałbym pełnego zaciągnięcia SW przy prękości ~>100-120 km/h modelem który waży 1,3kg gdybym miał nieoklejone skrzydło styro. Na 100% by pękło. Na zawodach słyszałem już 2 razy o połamanych skrzydłach w takich okolicznościach mimo oklejenia balsą lub fornirem (środek i tak trzeba jeszcze przelaminować). Mogę wrzucić fotkę skrzydeł jakie mam ILe-10. Styro kryte fornirem i laminowane po środku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 to prosiłbym bardzo, bo zastanawiam sie jak zrobic w przyszłosci podobny (niezawodniczy) model... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Spoko, nadmienie tylko że mój samolot jest jak najbardziej 'zawodniczy' :mrgreen: 98% kombaciarzy WWII używa tego typu samolotów (czyli laminatowy kadłub + skrzydła styro kryte balsą lub fornirem). Oczywiście nie jest żadną filozofią coś takiego zbudować. ok, skrzydło ogólnie wygląda tak: (brudne bo dziś latane a wczoraj docierałem "nim" silnik) tu widać zalaminowany środek (ten pasek szkła jest szerszy od kadłuba o jakieś 1,5cm) tu 'prosto ze sklepu' tu widać spływ króry przeistacza się w lotkę po odpowiednim ucięciu. Ważny jest skośny kierunek włókien w stosunku do skrzydła, inaczej może pękać. Skrzydło zamocowane jest na gumy, śrub nie polecam. Dobrym patentem 'przyspieszającym' model i wzmacniającym skrzydło jest przelaminowanie całości mikrobalonem (metoda a'la gipsowanie ścian) i później zeszlifowanie na gładko. Widziałem też tego typu zabawy ze szpachlą, główny cel to wygładzenie powierzchni. Ja tego jeszcze nie zrobiłem, ale zrobię niebawem. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 25 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Janku,widzę,że niedokładnie przeczytałeś moje posty a zwłaszcza opis konstrukcji skrzydeł.Nie sądzisz chyba,że moje modele zrobiłem tylko do zdjęć. Dwa sezony ja i kilku moich przyjaciół walczymy takimi modelami i nikomu jeszcze się skrzydła nie złożyły.Istotne jest,że model waży 1 kg do lotu. Jeśli zapakujesz mu silnik 3,5 lub 4ccm i dojdziesz do 1,3 kg to jasne,że konstrukcja nie wytrzyma.Poza tym chyba nie piszemy w tym dziale o modelach zawodniczych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Nie no spoko, sam też czułem że rozpędziłem się w moich wypowiedziach w kierunku AC WWII. Zapewne w takich bardziej OPEN-kombatowych konstrukcjach jak Wasze,sprawdzają się inne rozwiązania. Nie podważam absolutnie tego. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 25 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2007 Lech Mirkiewicz, to mam taką małą prosbę chodzi mi o proporcję twoich modeli (rozpiętość, długość, odłegłość stat.poziomego od skrzydła itp) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oki188 Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Witam pana Mirkiewicza osa z tej strony (na forach ksywka oki188). Koledzy co do tych kombatów to naprawdę super się zachowują w powietrzu do walk powietrznych są idealne sam jestem w trakcie budowy (właściwie to już skończyłem swój egzemplarz) brakuje mi tylko regulatora 3F bo swoją wersje robie na elektryka:) planowana waga modelu max 720g do lotu dodam że na razie nie chce brać udziału w walkach tylko się chce zapoznać z lotem takim modelem bo na co dzień latam Heli. a to będzie mój pierwszy samolocik. Pozdrawiam. Oki188 (OSA) Kombat został oblatany na silniku 3F szło polatać ale przy lądowaniu śmigło złamałem hehe Teraz montuje silnik spaline i do boju Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lu7 Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 A co do skrzydła to jest bardzo dobre walczyliśmy już kilkanaście razy z zwyczaj tylko kadłub ulegał zniszczeniu sam zniszczyłem już 4 kadłuby a skrzydło mam nadal to samo do nowego skrzydła wstawiłem już 2 dźwigary model bardzo dobry wiec brawa panu Mirkiewiczowi za pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.